Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest So lis 22, 2025 0:45



Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 44 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3  Następna strona
 Adwokat a sumienie? 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): So kwi 24, 2010 20:35
Posty: 1
Post Adwokat a sumienie?
Nie byłem pewien czy zakładam ten temat w dobrym miejscu, jeśli nie, proszę go przenieść gdzie indziej.

Moje pytanie jest dość nietypowe. Wybieram się na studia prawnicze i rozważam zostanie adwokatem. Czy ten zawód faktycznie jest wyłącznie dla tych, którzy koniecznie chcą iść do piekła? :) Czy jest możliwe sumienne i efektywne wykonywanie pracy adwokata, mając jednocześnie czyste sumienie? Czy praca adwokata kłóci się z wiarą katolicką? Czy obrona przestępców przed sądem może być w porządku? Jeśli tak, to w jakich sytuacjach? Liczyłbym na konstruktywne odpowiedzi, bo nie ukrywam, że w mojej głowie pojawił się ostatnio dylemat dotyczący zawodu, który chciałbym w przyszłości uprawiać.

Z góry dziękuję za odpowiedź i pozdrawiam.


So kwi 24, 2010 20:38
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sty 04, 2008 22:22
Posty: 5619
Post Re: Adwokat a sumienie?
Nie jest to sprzeczne.
Każdy ma prawo do obrony i jest rzeczą wręcz konieczną, by wykazać w każdej sprawie zarówno dowody i okoliczności obciążające, jak i te zmniejszające winę oskarżonego.

Tak samo czyni teologia moralna, gdy czyn etycznie zły, ukazuje w danej sytuacji jako niepociągający za sobą winy moralnej (np. kradzież jest z punktu widzenia etyki zawsze zła, ale kradzież chleba dla dzieci, gdy nie ma się innej możliwości zdobycia go nie jest złem).
Tak samo i przestępcy mają prawo do tego, by ktoś stanął w ich obronie i przedstawił trybunałowi fakty przemawiające na korzyść oskarżonego.

Jednak zawsze należy być wiernym prawdzie. Tylko wówczas ten (i każdy inny) zawód jest moralnie dobry. Gdy adwokat próbuje pomagać klientowi w obronie czynionej w kłamstwie działa nieetycznie. Jeśli przedstawia sądowi fałszywe zaświadczenie lekarskie, które uchroni klienta przed więzieniem jest to złe i sprzeczne nie tylko z moralnością chrześcijańską, ale i zwykłą przyzwoitością.

_________________
Η αληθεια ελευθερωσει υμας...
Veritas liberabit vos...
Prawda was wyzwoli...
(J 8, 32b)


So kwi 24, 2010 20:47
Zobacz profil

Dołączył(a): So cze 14, 2003 20:13
Posty: 377
Post Re: Adwokat a sumienie?
Na którym jesteś roku?
Adwokat może być świętym, przy odrobinie samozaparcia i dobrej formacji. Na forum nie rozwiążemy wszystkich problemów, które mogą się zrodzić, w związku z wykonywaniem tego zawodu. Studia to dobry czas, żeby przypatrzeć się temu również od strony nauczania społecznego Kościoła.

tu znajdziesz ciekawą refleksję w tym temacie: http://arslegis.org.pl/index.php?id=121

A.

ps. gdzie studiujesz? jeśli w Krakowie, zapraszam we wtorki o 18.45 do Kolegiaty Św. Anny na Msze dla studentów prawa (i nie tylko).


N kwi 25, 2010 16:35
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post Re: Adwokat a sumienie?
Tak naprawdę praca adwokata może być dobrym testem na to, jakimi chrześcijanami jesteśmy - czy potrafimy zobaczyć nawet w największym grzeszniku CZŁOWIEKA, którego ludzkiej godności żaden grzech nie jest w stanie zmazać i któremu nikt nie może odbierać prawa do nawrócenia, czegokolwiek by nie zrobił. Czasem adwokat musi być naprawdę silny, kiedy broni kogoś, kogo nie broni nikt, a wszyscy najchętniej by go zaciukali.

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Pn kwi 26, 2010 7:07
Zobacz profil

Dołączył(a): So sty 23, 2010 14:42
Posty: 695
Post Re: Adwokat a sumienie?
Johnny99 napisał(a):
Tak naprawdę praca adwokata może być dobrym testem na to, jakimi chrześcijanami jesteśmy - czy potrafimy zobaczyć nawet w największym grzeszniku CZŁOWIEKA, którego ludzkiej godności żaden grzech nie jest w stanie zmazać i któremu nikt nie może odbierać prawa do nawrócenia, czegokolwiek by nie zrobił. Czasem adwokat musi być naprawdę silny, kiedy broni kogoś, kogo nie broni nikt, a wszyscy najchętniej by go zaciukali.


oj nie wiem czy warto byc takim chrzescijanskim w stosunku do gwałcicieli, modrercow i pedofili...
zreszta co sie tyczy ostatniego zdania, niektórych ludzi nawet nie warto bronic.Uwazam, ze bronienie pedofila jest jakby akceptacja tego co zrobil. Poza tym, nie wiem czy np, ktos pojalby sie bronienia kogos takiego, na przekór swojemu sumieniu.Jest wina jest kara.

_________________
Lwy pożrą Chrześcijan... a Pogan zadepczą słonie...


Pn kwi 26, 2010 9:24
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt sty 08, 2010 16:26
Posty: 166
Post Re: Adwokat a sumienie?
Cytuj:
oj nie wiem czy warto byc takim chrzescijanskim w stosunku do gwałcicieli, modrercow i pedofili...


A czym oni się wyróżniają, że nie warto dostrzegać w nich człowieka? Co to już oni nie zasługują na resocjalizacje, tylko do razu do końca życia ich potępiać? Owszem, kara musi być ale czy odpowiednią kara jest odebranie im szansy na wyzdrowienie?

_________________
To już nie polowanie, nie obława, nie łów!
To planowe niszczenie gatunku!


Pn kwi 26, 2010 9:39
Zobacz profil

Dołączył(a): So sty 23, 2010 14:42
Posty: 695
Post Re: Adwokat a sumienie?
a w ilu procentach ta "szansa" jest wykorzystywana?jestem zdania ze takiego delikwenta lepiej zamknac, niz zeby zrobil krzywde np, mojej bądz Twojej córce, czy innym dzieciom. są ludzie których sie nie da zresocjalizoac i trzeba ich odizolowac od spoleczenstwa, zeby nie wyrzadzili więcej krzywd. Zreszta funkcja więzien jest takze resocjalizacja, wiec bez skrupułów takich ludzi bym na długo pakowała do wiezienia, by jak mowisz mieli mozliwosc "wyzdrowienia".

_________________
Lwy pożrą Chrześcijan... a Pogan zadepczą słonie...


Pn kwi 26, 2010 9:48
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post Re: Adwokat a sumienie?
Cytuj:
oj nie wiem czy warto byc takim chrzescijanskim w stosunku do gwałcicieli, modrercow i pedofili...


A jaki jest powód tego, by nie było warto ?

Cytuj:
zreszta co sie tyczy ostatniego zdania, niektórych ludzi nawet nie warto bronic.Uwazam, ze bronienie pedofila jest jakby akceptacja tego co zrobil. Poza tym, nie wiem czy np, ktos pojalby sie bronienia kogos takiego, na przekór swojemu sumieniu.Jest wina jest kara.


Nie, nie ma ludzi, których nie "warto" byłoby bronić. Bronienie kogoś nie jest "akceptacją" tego, co zrobił, tylko akceptacją tego, że ten ktoś jest człowiekiem, a nie Złem Absolutnym. Moim zdaniem pogląd, że pewni ludzie stanowią Zło Absolutne, a zatem jakakolwiek akceptacja czegokolwiek z nimi związanego równa się akceptacji dla Zła, jest rezultatem "traumy ponazistowskiej" ( Hitler jest jej pierwszym reprezentantem - nie można powiedzieć, że zrobił COKOLWIEK dobrego, bo równa się to "jakby akceptacji nazizmu" ). W tej chwili trendem jest, by za Zło Absolutne uznawać pedofilów - pan premier nawet kiedyś jasno stwierdził, że dla niego pedofil to nie człowiek, co jest wręcz idealnym przykładem opisanego mechanizmu.

Nie wolno bronić wbrew sumieniu, ale nikt nie namawia do obrony wbrew sumieniu, bo nie jest wbrew chrześcijańskiemu sumieniu pamięć o tym, że grzesznik pozostaje człowiekiem.

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Pn kwi 26, 2010 9:51
Zobacz profil

Dołączył(a): So sty 23, 2010 14:42
Posty: 695
Post Re: Adwokat a sumienie?
Ja nadal uważam ze sa tacy ludzie których nie było warto bronic, np. wszytskich uczestniczacych w procesie norymberskim.
grzesznik pozostaje czlowiekiem, tylko ze jakim tzreba byc czlowiekiem, aby gwałcic, mordowac?może wystarczy w chrzescijanskim mniemaniu byc zagubionym?ile razy slyszy sie o recydywistach?i ile mozna by bylo krzywd zaoszczedzic, gdyby prawo bylo surowsze i te szanse trafialy do ludzi, ktorzy nie sa zdolni do tak ohydnych czynow. jezeli juz ktos dopuszcza sie zbrodni to musi byc swiadomy tego, co go za to czeka.tutaj, nie po smierci ale tutaj.bo jezeli tutaj zyje podlega tym prawom, a nie boskim.

_________________
Lwy pożrą Chrześcijan... a Pogan zadepczą słonie...


Pn kwi 26, 2010 9:56
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt sty 08, 2010 16:26
Posty: 166
Post Re: Adwokat a sumienie?
Cytuj:
a w ilu procentach ta "szansa" jest wykorzystywana?jestem zdania ze takiego delikwenta lepiej zamknac.. wiec bez skrupułów takich ludzi bym na długo pakowała do wiezienia, by jak mowisz mieli mozliwosc "wyzdrowienia"

Ta, bo to najwspanialszy sposób ich resocjalizacji. Zarzucasz, że mały procent jest resocjalizowany a chcesz postępować tak jak postępuje się do tej pory, czyli do pierdla na długie lata i niech sam zdrowieje. Sorry ale z takim podejście to przyczyniasz się ze ten odsetek zdrowiejących zawsze będzie mały, bo on nie zależy tylko od ludzi ale przede wszystkim od narzędzi wykorzystywanych do leczenie. Taki podejściem nic nie zmienisz, a nie daj boże oskarża kogoś niewinnie i ma przesrane do końca życia bo ktoś go wrobił i pomylili się.. wsadzą go do pierdla i tam go wezmą w obroty, zdrowy człowiek wyjdzie chory, a chory wyjdzie niezmieniony albo jeszcze bardziej zrytą psychiką.

Gdzie tu szansa na wyzdrowienie? Wsadzając ich do więzienia, robimy to tylko i wyłącznie z własnego strachu, żeby przypadkiem znowu kogoś nie skrzywdzili, nie ma w tym ani krzty dobrych intencji żeby oni wyzdrowieli. "Niech ich odizolują od nas, może wyzdrowieją" A to "może wyzdrowieją" to taki racjonalny argument za tym, żebyśmy się nie czuli winni, że coś zrobiliśmy, by ci źli wyzdrowieli.


Cytuj:
tylko ze jakim tzreba byc czlowiekiem, aby gwałcic, mordowac?

Chorym? A to się leczy.


Cytuj:
gdyby prawo bylo surowsze i te szanse trafialy do ludzi

Nie wiem czy wiesz, ale kara jako taka nie powstrzymuje ludzi chorych.

_________________
To już nie polowanie, nie obława, nie łów!
To planowe niszczenie gatunku!


Pn kwi 26, 2010 10:09
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post Re: Adwokat a sumienie?
Cytuj:
grzesznik pozostaje czlowiekiem, tylko ze jakim tzreba byc czlowiekiem, aby gwałcic, mordowac?


Jakim ? Grzesznym. Słyszałaś może o "banalności zła" ? A może czytałaś np. "Łaskawe" Littella ? Wątpliwości tutaj to swego rodzaju oddźwięk od wspomnianej wyżej traumy. Ostatnio przeczytałem ciekawą opinię w temacie: dlaczego komunizm nie budzi takiego strachu jak nazizm, a Hitler takiego jak Stalin ? Bo dla człowieka Zachodu "ruskie" to i tak podludzie - natomiast nazizm i Hitler zdarzyły się w kraju, który "wydał Beethovena i Kanta". To jest dla człowieka Zachodu coś tak tragicznego, że z ową traumą nie może sobie poradzić - więc stosuje, na zasadzie kontrastu, technikę psychologiczną polegającą na odmówieniu Symbolom traumy człowieczeństwa. Bo przecież LUDZIE z Zachodu nie są zdolni do takich rzeczy - więc to musiał być po prostu Szatan ( oczywiście, zsekularyzowane społeczeństwo Zachodu nie używa tego słowa, ale w sumie o to właśnie chodzi ).

Cytuj:
i ile mozna by bylo krzywd zaoszczedzic, gdyby prawo bylo surowsze i te szanse trafialy do ludzi, ktorzy nie sa zdolni do tak ohydnych czynow. jezeli juz ktos dopuszcza sie zbrodni to musi byc swiadomy tego, co go za to czeka


Ale to zupełnie inna sprawa. Zaostrzenie prawa polega na tym, że prawo jest surowsze, a nie na tym, że likwiduje się adwokatów..

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Pn kwi 26, 2010 10:11
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07
Posty: 8229
Post Re: Adwokat a sumienie?
Cytuj:
Sorry ale z takim podejście to przyczyniasz się ze ten odsetek zdrowiejących zawsze będzie mały, bo on nie zależy tylko od ludzi ale przede wszystkim od narzędzi wykorzystywanych do leczenie.
Od narzędzi jak najbardziej, ale od ludzi przede wszystkim.
Cytuj:
Cytuj:
tylko ze jakim tzreba byc czlowiekiem, aby gwałcic, mordowac?
Chorym? A to się leczy.
Jest duża grupa ludzi, którzy chcą się leczyć a nie mogą (państwo o to nie dba), ale
jest jednak grupa, która po kilku odsiedzianych wyrokach nadal nie chce się leczyć.


@nurhia
Tak jak zauważył Johny - nie należy atakować zawód adwokata, żeby "wyrównać krzywdy", ale
zabrać się za proces uzdrawiania skuteczności w dziedzinie leczenia i monitorowania (np. areszty domowe, obroże itp.).
nurhia napisał(a):
zreszta co sie tyczy ostatniego zdania, niektórych ludzi nawet nie warto bronic.
Uwazam, ze bronienie pedofila jest jakby akceptacja tego co zrobil.
Mówiłabyś tak samo, gdybyś to ty została oskarżona?

_________________
The first to plead is adjudged to be upright,
until the next comes and cross-examines him.

(Proverbs 18:17)

Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna.
(Weatherby Swann)

Ciemny lut to skupi.
(Bardzo Wielki Elektronik)


Pn kwi 26, 2010 11:02
Zobacz profil

Dołączył(a): So sie 18, 2007 13:38
Posty: 1656
Post Re: Adwokat a sumienie?
JSK.Wcale niemało jest uczciwych ludzi,których oskarża się i stawia zarzuty.Pomyśl o takich.Nigdzie nie jest napisane,że adwokat musi się podejmować obrony we wszystkich sprawach.

_________________
"Mówi głupi w sercu swoim-Nie ma Boga" Psalm 14


Pn kwi 26, 2010 12:37
Zobacz profil

Dołączył(a): So sty 23, 2010 14:42
Posty: 695
Post Re: Adwokat a sumienie?
jak sie kogos oskarza to trzeba miec dowody.zeby komus cos udowodnic tzreba sie troche napracowac.
tak mowilabym tak samo, bo w takich sprawach jestem konsekwentna.
u nas w Polsce obroże?ma podstawowe rzeczy pieniędzy nie ma, a znajda sie na obroże dla więzniow...yhm...
od czlowieka zalezy czy chce sie leczyc.jest alternatywa-chcesz to Cie wyleczymy albo chociaz spróbujemy.
nie chcesz-wiezienie.
zamodrowani ludzie takich alternatyw nie maja.

_________________
Lwy pożrą Chrześcijan... a Pogan zadepczą słonie...


Pn kwi 26, 2010 13:42
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07
Posty: 8229
Post Re: Adwokat a sumienie?
nurhia napisał(a):
u nas w Polsce obroże?ma podstawowe rzeczy pieniędzy nie ma, a znajda sie na obroże dla więzniow...yhm...
To może tańsze jest utrzymywanie takiej osoby?
Więzienia są przepełnione, więc kolejnym wydatkiem byłoby wybudowanie nowych kompleksów/oddziałów zamkniętych.
Do tego dochodzi personel lekarzy, psychologów (na stałym etacie), ochrona, obsługa więzienna, serwisowa itp.,
a to trochę kosztuje...

_________________
The first to plead is adjudged to be upright,
until the next comes and cross-examines him.

(Proverbs 18:17)

Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna.
(Weatherby Swann)

Ciemny lut to skupi.
(Bardzo Wielki Elektronik)


Pn kwi 26, 2010 14:10
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.   [ Posty: 44 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL