Autor |
Wiadomość |
Darek916
Dołączył(a): So kwi 03, 2010 22:51 Posty: 7
|
 Szampan na sylwestra
Zacznę od tego, że podpisałem deklarację o niespożywaniu do 18 roku życia alkoholu. Oczywiście nie jest to kontrolowane w żaden sposób, jest to tylko moja osobista sprawa duchowa. Czy wypicie lampki szampana w sylwestra to już przesada? Nie traktuję tego jako alkohol (nie obchodzi mnie, że są w tym procenty), ale to jest taka jakby tradycja. Bo jeżeli powiemy, że jest to już za wiele, to gdzie jest ta granica? Czy jeżeli nie mogę tego, to nie mogę również spożywać cukierków z adwokatem, czy podobnym nadzieniem? To zakrawa już o głupotę. Co o tym sadzicie?
|
Wt gru 28, 2010 23:01 |
|
|
|
 |
grzmot
Dołączył(a): N gru 26, 2010 18:03 Posty: 177
|
 Re: Szampan na sylwestra
Szampan (a co bardziej prawdopodobne napój alkoholowy gazowany) to oczywiście jest alkohol, niezależnie od tego, jak Ty go traktujesz. Trzeba tłumaczyć dalej?
_________________ A rychło nastanie niepozorne wydarzenie. I jedni będą płakać, a inni się radować. Bs-c 21:39
|
Wt gru 28, 2010 23:44 |
|
 |
kropeczka_ns
Dołączył(a): Wt mar 17, 2009 18:36 Posty: 2041
|
 Re: Szampan na sylwestra
Sam zdecydujesz , ja piłam lampkę szampana. Też podobnie jak ty traktowałam to jako tradycję , zwyczaj, nie jako picie alkoholu.
_________________ Ania
|
Śr gru 29, 2010 9:24 |
|
|
|
 |
Silva
Dołączył(a): Wt wrz 01, 2009 14:28 Posty: 1680
|
 Re: Szampan na sylwestra
W Polsce tradycją jest także picie wódki przy różnych okazjach...
Ja stoję na stanowisku że jeśli składało się jakieś przyrzeczenia to trzeba przestrzegać ich ściśle, a nie sobie tak patrzeć na ile można je przekroczyć i czy to już przypadkiem nie za daleko. Np. wyobraźcie sobie sytuację że dwoje ludzi jest małżeństwem i mąż się zastanawia, czy jeśli będzie się całował z inną kobietą to to już jest zdrada czy dopiero jak się z nią prześpi. A jak myślicie, co na takie wątpliwości powiedziałaby jego żona?
Dlatego uważam że czy się przyrzeka wierność czy abstynencję to i jednego i drugiego należy przestrzegać ściśle i jeśli przyrzekało się abstynencję to nie pić alkoholu.
Podkreślam: nie pić. Zjedzenie cukierków z alkoholem albo wzięcie lekarstwa na spirytusie nie jest piciem alkoholu, tak samo jak danie buziaka cioci na urodzinach albo przytulenie przyjaciółki nie jest zdradą i nikt rozsądnie myślący tego tak nie potratkuje.
_________________ "Niech przeto ten, komu się zdaje, że stoi, baczy, aby nie upadł." (1 Kor 10, 12)
|
Śr gru 29, 2010 10:20 |
|
 |
Selgrado
Dołączył(a): Cz gru 31, 2009 19:07 Posty: 361
|
 Re: Szampan na sylwestra
Darek916 napisał(a): Zacznę od tego, że podpisałem deklarację o niespożywaniu do 18 roku życia alkoholu. Oczywiście nie jest to kontrolowane w żaden sposób, jest to tylko moja osobista sprawa duchowa. Czy wypicie lampki szampana w sylwestra to już przesada? Nie traktuję tego jako alkohol (nie obchodzi mnie, że są w tym procenty), ale to jest taka jakby tradycja. To po co podpisywanie takiej deklaracji, skoro ona będzie łamać tradycję? Jest to takie zaprzeczanie sobie samemu, tworzenie problemów dla nich samych, szczególnie twierdząc, że nie traktujesz tego jako alkoholu. Ta deklaracja wprowadza zamieszanie, a tu ciągnie do skosztowania szampanka na Sylwestra...
_________________ [KMI ...] ------------.
|
Śr gru 29, 2010 10:44 |
|
|
|
 |
grzmot
Dołączył(a): N gru 26, 2010 18:03 Posty: 177
|
 Re: Szampan na sylwestra
Ale proszę nie zapominać o takim wynalazku, jak "szampan" bezalkoholowy 
_________________ A rychło nastanie niepozorne wydarzenie. I jedni będą płakać, a inni się radować. Bs-c 21:39
|
Śr gru 29, 2010 11:16 |
|
 |
Silva
Dołączył(a): Wt wrz 01, 2009 14:28 Posty: 1680
|
 Re: Szampan na sylwestra
Picolo 
_________________ "Niech przeto ten, komu się zdaje, że stoi, baczy, aby nie upadł." (1 Kor 10, 12)
|
Śr gru 29, 2010 12:30 |
|
 |
ToMu
Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49 Posty: 10063 Lokalizacja: Trójmiasto
|
Granica to rozum, Darek916.
Cukierek z alkoholem to nie spożywanie alkoholu, a zjedzenie słodycza z jego domieszką. Jednego, nie pudła. Czy uważasz, że to łamie deklarację? Ja - nie.
_________________ Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)
Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www
|
Śr gru 29, 2010 14:05 |
|
 |
alaani
Dołączył(a): Śr gru 29, 2010 13:47 Posty: 40
|
 Re: Szampan na sylwestra
ja nie jestem pełnoletnia i zdarzyło mi się wypić pół lampki na urodzinach koleżanki czy w sylwestra i nie uważam, aby był to grzech. po pierwsze dlatego, że taka ilość nie wpływa na moją świadomość, a po drugie, nie traktowałam tego jak używkę, nie chciałam się w ten sposób jakoś "zabawić". generalnie, nawet nie przepadam za alkoholem. dlatego nie uważam, aby wypicie kilku łyków wina czy szampana (podkreślam: na specjalną okazję) stanowiło problem. 
_________________ wołam do Ciebie z krańców ziemi gdy słabnie moje serce: na skałę zbyt dla mnie wysoką wprowadź mnie
|
Śr gru 29, 2010 16:59 |
|
 |
Selgrado
Dołączył(a): Cz gru 31, 2009 19:07 Posty: 361
|
 Re: Szampan na sylwestra
nawet po pisanej deklaracji o niespożywaniu alkoholu??
_________________ [KMI ...] ------------.
|
Śr gru 29, 2010 18:26 |
|
 |
Fever
Dołączył(a): Cz cze 26, 2008 6:23 Posty: 52
|
 Re: Szampan na sylwestra
Ja jakoś nie mam wątpliwości, że picie szampana w Sylwestra jednak jest spożywaniem alkoholu.
Wątpliwa dla mnie za to jest ważność i zasadność takich przysiąg składanych przez dziewięciolatków.
|
Śr gru 29, 2010 18:59 |
|
 |
ToMu
Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49 Posty: 10063 Lokalizacja: Trójmiasto
|
alaani napisał(a): ja nie jestem pełnoletnia i zdarzyło mi się wypić pół lampki na urodzinach koleżanki czy w sylwestra i nie uważam, aby był to grzech. po pierwsze dlatego, że taka ilość nie wpływa na moją świadomość, a po drugie, nie traktowałam tego jak używkę, nie chciałam się w ten sposób jakoś "zabawić". generalnie, nawet nie przepadam za alkoholem. dlatego nie uważam, aby wypicie kilku łyków wina czy szampana (podkreślam: na specjalną okazję) stanowiło problem.  1. Kwestia deklaracji - podpisałaś i chwilowo udajesz, że nie pamiętasz? 2. Uznajesz, że każdy, kto: a) nie traktuje picia jako używki b) uważa, że dana ilość nie wpłynie na ich świadomość c) nie potrzebuje alkoholu do picia nie popełnia grzechów? Wydaje mi się, że to samo może - odnośnie INTENCJI powiedzieć co drugi alkoholik. Będzie uważał, że jest w porządku. Co nie zmienia faktu, iż jest alkoholikiem i nie umie tego racjonalnie ocenić. Szampan to szampan i tyle. Alkohol. Czy to przed sobą przyznasz, czy będziesz udawać, że jest inaczej.
_________________ Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)
Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www
|
Śr gru 29, 2010 19:47 |
|
 |
alaani
Dołączył(a): Śr gru 29, 2010 13:47 Posty: 40
|
 Re: Szampan na sylwestra
Cytuj: 1. Kwestia deklaracji - podpisałaś i chwilowo udajesz, że nie pamiętasz? nie udaję, że nie pamiętam, po prostu uważam, że to przesada. nawet gdy rodzice mi proponowali szampana na urodziny, odmówiłam. zdecydowanie nie jestem skora do picia, nie róbcie ze mnie kryminalistki. Cytuj: 2. Uznajesz, że każdy, kto: a) nie traktuje picia jako używki b) uważa, że dana ilość nie wpłynie na ich świadomość c) nie potrzebuje alkoholu do picia nie popełnia grzechów? tak właśnie uważam. zwłaszcza, jeśli to faktycznie jest kilka łyków raz na rok.
_________________ wołam do Ciebie z krańców ziemi gdy słabnie moje serce: na skałę zbyt dla mnie wysoką wprowadź mnie
|
Śr gru 29, 2010 21:10 |
|
 |
Darek916
Dołączył(a): So kwi 03, 2010 22:51 Posty: 7
|
 Re: Szampan na sylwestra
Fever napisał(a): Wątpliwa dla mnie za to jest ważność i zasadność takich przysiąg składanych przez dziewięciolatków. W sumie, to rację macie z tą deklaracją. Tylko pragnę nadmienić, że nie mam 9 lat ;p i, że to nie jest przysięga, tylko coś, co bedzie mobilizowało mnie do utrzymania swojego postanowienia. Złamanie jej nie jest grzechem śmiertelnym (oczywiście nie zamierzam tego robić). A ciekawy jestem jakie jest wasze zdanie, co do samego picia alkoholu. Czy uważacie wypicie lampki szampana za grzech? W życiu nie piłem wódki, ani piwa (oprócz piany, jak byłem mały xd), moi znajomi i ogólnie wszyscy ludzie są tym bardzo zdziwieni, ale ja nie mam zamiaru ulec. Dziwie się nawet postawie kolegów i koleżanek, którzy ostatnio np. na wigilii klasowej, kiedy wyszedł nauczyciel postawili litr wódki i rozlali ludziom. Ogólnie nie jestem specjalnie "grzeczny", ale akurat w kwestii alkoholu i papierosów (nie paliłem, nie zamierzam) oraz wszelkich używek mam bardzo ostre stanowisko. Czy w takim wypadku uważacie, że popełniłbym grzech wypijając sobie lampkę szampana w sylwestra i tylko wtedy?
|
Cz gru 30, 2010 1:16 |
|
 |
kropeczka_ns
Dołączył(a): Wt mar 17, 2009 18:36 Posty: 2041
|
 Re: Szampan na sylwestra
ja też jestem przeciwnikiem takich deklaracji u 9 latków. Jestem wogóle przeciwna takim masowym deklaracjom i nie widzę nic złego w małej ilości alkoholu okazyjnie. Sama z siebie nie składałabym póki co żadnej przysięgi abstynencji. Jakbym miała powód i złożyła to bym się starała dotrzymać. A mając 9 lat wogóle nie miałam pojęcia o temacie:)
_________________ Ania
|
Cz gru 30, 2010 9:14 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|