Od jakiś trzech lat zatajałam na spowiedzi grzech onanizmu i mimo to przyjmowałam komunię. Ostatnio wyspowiadałam się z tego grzechu i wspomniałam również o tym, że zataiłam go na spowiedzi. Kiedy ksiądz zapytał ile razy przyjmowałam świętokradzką komunię odpowiedziałam, że jeden czy dwa razy, co było nie prawdą bo to trwa trzy lata. Teraz nie wiem dlaczego tak postąpiłam i żałuję, że nie powiedziałam do końca prawdy. Czy spowiedź była nieważna?

Prawdopodobnie tak.
No i dodatkowo doszło kłamstwo.

Najlepiej takie coś rozeznać w konfesjonale, szczególnie jeśli ma się poważne wątpliwości. Pójdź do spowiedzi i wyznaj to co tu piszesz o tej spowiedzi wraz z tamtymi grzechami - tym razem dobrze. Odwagi!

Ksiądz spytał Cię ile razy, bo grzechy śmiertelne powinno się podawać z liczbą (przynajmniej na tyle precyzyjną na ile się pamięta - może być też np. w formie przedziału czasowego).

I cierpliwości oraz ufności Panu, bo wychodzenie z onanizmu i zdanie sobie sprawy z tego, że jest to grzech nie musi być proste.

Niech Bóg będzie z Tobą!