niewazny12
Dołączył(a): Śr kwi 09, 2008 10:19 Posty: 1350
|
 Czynniki genetyczne a moralność posiadania dzieci
Jakie choroby/zaburzenia genetyczne, które mogą być przekazane dzieciom, sprawiają, że dążenie do poczęcia dziecka przez małżonków staje się niemoralne (nowy człowiek będzie cierpieć wskutek niedomagań, sprawi problem społeczeństwu: inni będą się przez niego denerwować, będą tracić czas). Powinna być akcja, która poinformuje rodziców przed niebezpieczeństwem dziedziczenia złych skłonności, przy zawarciu małżeństwa powinno zwracać się na to dużą uwagę.
U siebie przypuszczam, że mógłbym przekazać potomstwu skłonności do zaburzeń ze spektrum autyzmu, trudności w uczeniu się pozawerbalnych, zespołów anankastycznych i niestabliności emocjonalnej, nadpobudliwości. Czy są to na tyle poważne wady, że narażanie na nie potomstwa byłoby czymś "nieświętym"?
Nie mam wykonanych badań genetycznych, ale z pewnością nie chciałbym, aby którekolwiek dziecko odziedziczyło te skłonności. W rodzinie: tata jest "oziębły" wobec mamy, raczej mało interesuje się rodziną, wręcz nie wierzy, lubił kolekcjonować w młodości, powiedział, że chodził na palcach w dzieciństwie i bawił się tym, co występuje w nosie; mama jest bardzo agresywna, nie lubi zmian, ma trudności w nawiązywaniu kontaktów, "narzeka na to", nie patrzyła się w oczy; brat jest nadmiernie towarzyski (typowy, "nowoczesny" nastolatek); siostra nie ma zbyt wielu przyjaciół, podobno nie patrzyła się w oczy, często płacze, wyzywa innych i nie chce chodzić do kościoła (ma 10 lat); brat taty chyba jest doktorem inżynierem i jest bardzo zdolny; brat babci ze strony mamy później zaczął mówić, jego syn też, a obecnie wnuk (chyba miał 3 lata i trudności z mową).
Mogłyby być gorsze skłonności genetycne, jak podatność na nowotwory i inne choroby fizyczne.
_________________ Bóg jest tylko jeden. Nie ma boga poza BOGIEM. Nie chcę iść do piekła! Nie chcę być potępiony bez końca! Wszystko, co nie jest Bogiem, jest stworzeniem jedynego Boga, jaki istnieje we wszechbycie. Bóg jest niezmienny, bez początku, bez końca.
|