Czy słuchanie utworu pt"Jestem Bogiem" jest grzechem bałwochwalstwa?Czy autor tekstu popełnia bałwochwalstwo?

http://www.youtube.com/watch?v=wkMBOAtboN8

Owszem, to jest bałwochwalstwo. Ale jest to przede wszystkim niebezpieczne dla słuchajacego.

MUZYKA ma wielką siłę oddziaływania. Może uspokoić, pobudzić do czynu, podnieść na duchu. Za jej pośrednictwem wyrażamy radość albo smutek. Jest elementem wszystkich kultur — dawnych i współczesnych. Trafia zarówno do umysłu, jak i do serca.
Ponieważ za pośrednictwem muzyki można wyrazić prawie wszystkie uczucia czy stany emocjonalne i ponieważ wywiera ona tak przemożny wpływ na serce, umysł i ciało,warto zachować czujność przy jej wyborze.

Szatan diabeł też zdaje sobie sprawę z wielkiej siły muzyki. Dlatego czasami posługuje się nią, żeby poruszyć ludzkie serca i pozyskać je dla siebie. W muzyce naprawdę występują zagrożenia dla naszego ducha. Na przykład wiele gwiazd w tej dziedzinie zajmuje się okultyzmem. Niektórzy otwarcie przyznają się do czczenia szatana i często w ich utworach instrumentalnych oraz piosenkach zaznacza się wpływ tego kultu. Ale jak chrześcijanin ma rozpoznać, czy dana muzyka leży w zasięgu oddziaływania demonów? Nieraz wystarczy spojrzeć na okładkę płyty. Czasem widnieją na niej postacie przebrane za czarownice, demony lub diabły. Może też być opatrzona ilustracjami, które nawiązują do mistycyzmu lub wiedzy tajemnej. Nazwa zespołu, tytuł albumu, a także tytuły i teksty piosenek mogą wskazywać na powiązania z demonami. Co ci mówią takie określenia, jak chociażby „Sympatia dla diabła” albo „Dzieci grobu”?

Nie jest to niewinna zabawa ani rozrywka. Ktoś, kto zajmuje się sprawami demonicznymi daje się złowić diabłu jak ryba na wędkę. Nieraz słyszy się, że demony napastują ludzi seksualnie lub wprawiają ich w obłęd. Innych popychają do morderstwa czy samobójstwa.Mogą zadawać rany, przemieszczać przedmioty, straszyć. Mogą zrujnować człowiekowi życie... Uwielbiają to, sprawia im radość czyjeś cierpienie. W wątku Dziwne rzeczy opisywałeś jak dokuczają Tobie...To siła, z którą lepiej nie mieć nic do czynienia.

Owszem śpiewamy " Jestem Królem", ale w duchu wiary

to znaczy?...

Pardon tam było Jesteś Królem, Królem jest Bóg

Uff....

Oj, jeśli to bałwochwalstwo to już chyba muszę szykować się na demonstracje demoniczne.Podobno też jakiś egzorcysta mówił że pod wpływem tego utworu,ludzie popełniali samobójstwa.Sam autor tego określenia(Magik, rapujący w pierwszej zwrotce) kilka dni po premierze wyskoczył z 9 piętra.