|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 10 ] |
|
problem z zawierzeniem się Bogu
Autor |
Wiadomość |
kasiab
Dołączył(a): Cz sty 06, 2011 23:03 Posty: 9
|
problem z zawierzeniem się Bogu
Witam ,
Mam wielki problem. Niedawno w moim życiu wszystko stanęło na głowie. Zmarł mój tata. Zawsze byłam osoba wierzącą, rozmawiałam z Bogiem. Po tym wydarzeniu moja wiara zniknęła.. Nie mogę wskrzesić z powrotem tego co było. Mam straszny żal do Boga o to , że zabrał mi tatę.. a modliłam się tak bardzo o to , żeby wyzdrowiał, żeby wszystko było w porządku, a stało się inaczej. Wiem , że powinnam Mu zaufać , ze tak było lepiej.. Ale nie potrafię. Nie mówię już o chodzeniu do Kościoła. Strasznie mi ciężko przekonac się do chodzenia do Kościoła. Ze względu na księdzy , na tą całą otoczkę.. Próbowałam wiele razy modlić sie o to , żeby Bóg dał mi łaskę zrozumienia tego wszystkiego ale ja nie potrafię.. Co mam zrobić? czuje się zagubiona w tym wszystkim. Nie wiem jak mam sobie radzić po stracie taty.. Ty bardziej , że moja wiara przeżywa kryzys razem ze mną.
|
Cz sty 19, 2012 20:24 |
|
|
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: problem z zawierzeniem się Bogu
Warto mieć świadomość, że strata bliskiej osoby nie oznacza, że ta osoba przestała istnieć, ani że już nie ma możliwości ponownego spotkania z nią. Pomyśl o tym, że Twój ojciec może już być szczęśliwy w niebie. Nie jest to pocieszające?
Oczywiście odejście ukochanego człowieka jest bolesną rzeczą, ale trzeba się z nią pogodzić. Przeszłości zmienić się nie da.
|
Cz sty 19, 2012 20:56 |
|
|
kasiab
Dołączył(a): Cz sty 06, 2011 23:03 Posty: 9
|
Re: problem z zawierzeniem się Bogu
Jest to pocieszające owszem, ale moim problemem jest to , że ciągle mam w sobie jakiś żal.. Zal do Boga że wybrał dla mnie taką drogę. Nie wiem jak mam sobie z tym poradzić
|
Cz sty 19, 2012 21:25 |
|
|
|
|
terezjusz
Dołączył(a): N lis 07, 2010 15:04 Posty: 800
|
Re: problem z zawierzeniem się Bogu
Czasem ciężko jest nam się pogodzić z rzeczywistością zwłaszcza po stracie kogoś bliskiego.Jedyne co mogę Ci doradzić to rozmawiaj z Bogiem,mów do Niego,wylewaj przed Nim swoje łzy,swój żal do Niego,i pytaj Go ,,dlaczego,,.Wierzę w to a wręcz mogę powiedzieć że jestem pewien że otoczy Cię swoim pokojem i rozjaśni mrok w którym teraz jesteś.
|
Pt sty 20, 2012 0:03 |
|
|
monooke
Dołączył(a): Cz sty 20, 2011 13:19 Posty: 90
|
Re: problem z zawierzeniem się Bogu
Hej Kasiu tak mi przykro z powodu twojej straty;(. Moim zdaniem najlepsze co możesz zrobić to mówić o twoim żalu Bogu, nie wstydzić się tego. Jezus rozumie jakie emocje towarzyszą śmierci i stracie sam płakał po śmierci bodajże Łazarza. Jezus wie jacy jesteśmy i nie musimy się tego wstydzić. Gniew i żal jest powszechnym uczuciem w takich zdarzeniach. Mów mu o swoim gniewie niezrozumieniu żalu że nie rozumiesz ale przede wszystkim oddawaj swój ból Jezusowi. On chce wziąć go od ciebie na swój Krzyż. Nie odpychaj Jezusa. Jezus mówi przyjdzie do mnie wszyscy którzy utrudzeni jesteście a ja was pokrzepię. Jezu przyjdzie ci z pomocą. Najgorsze co możesz zrobić to bunt i zostanie z tym sam na sam. Hiob też płakał rozpaczliwie i nie rozumiał czemu go takie rzeczy spotkały a jednak trwał przy Bogu. Choć do Kościołka nawet jakby cie paliło w środku, przystępuj do spowiedzi i komunii choćby cie odpychało bądź wierna. Bóg wcale nie oczekuje od nas zawsze ekstra wzniosłych emocji. Dla Boga najważniejsza jest wierność. A największym darem dla niego jest jak wypełniamy wolę Boga pomimo udręczenia,niechęci, braku sił i stu przeciwności. Spróbuj też pamiętać o swoim tacie, bo tak często skupiamy się nad naszymi stratami zapominając o potrzebach tych co odeszli. Każdy zmarły prosi o modlitwę bardzo jej potrzebuje. Nie naszych łez które im ciążą a naszej modlitwy. Pozdrawiam serdecznie.
|
Pt sty 20, 2012 0:23 |
|
|
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: problem z zawierzeniem się Bogu
Kasiu: Twoja reakcja jest zupełnie naturalna, masz prawo płakać, krzyczeć, że zostałaś okaleczona, pozbawiona miłości. Nie jesteśmy jednak dysponentami życia. Z tatą się spotkasz. On Ciebie teraz potrzebuje jak nigdy dotąd. Teraz możesz okazać mu swoją miłość modląc się za jego duszę, ofiarując mu msze święte. Nie pytaj dlaczego, bo to pytanie na które nie będzie odpowiedzi. Zapytaj siebie: co mogę zrobić dla taty i innych zmarłych z rodziny...I ceń życie i ludzi, którzy Ciebie otaczają, oni tak szybko odchodzą...
|
Pt sty 20, 2012 7:44 |
|
|
kasiab
Dołączył(a): Cz sty 06, 2011 23:03 Posty: 9
|
Re: problem z zawierzeniem się Bogu
dziękuję za słowa pocieszenia! zdaje sobie sprawę , że mam prawo do poczucia żalu.. A mimo wszystko jest z tym strasznie ciężko.. Postaram się zrobić tak jak mi doradzacie! Dziękuję.
|
Pt sty 20, 2012 11:03 |
|
|
jumik
Dołączył(a): Cz maja 03, 2007 9:16 Posty: 3755
|
Re: problem z zawierzeniem się Bogu
Na pewno Kasiu musi być Ci teraz ciężko. Współczuję. Wiem, że taki ból to jest coś, co trudno sobie innym wyobrazić, coś co nas przerasta. W życiu zdarzają się tragedie. Są to zazwyczaj momenty, w których nasze emocje mają skrajne wielkości i w dodatku należą do tych negatywnych jak żal, rozpacz, złość, itd. Takie emocje mogą mieć na nas nieprzewidywalny wpływ. Nie powinniśmy więc od nich uzależniać naszych decyzji. Nie powinniśmy w takich momentach się nimi kierować w tak kluczowych kwestiach jak wiara. My, ludzie, mamy to do siebie, że mieszamy to co racjonalne z emocjami - często np. gdy jesteśmy smutni, to myślimy o sobie (lub innych) źle, a gdy weseli, to już nie. Warto zdawać sobie z tego sprawę. Wiedz też, że nikt nie wymaga od Ciebie zrozumienia tego co się stało, dlatego nie stawiaj przed sobą takiego wymagania (np. nie będę chodziła do Kościoła, dopóki nie zrozumiem dlaczego to się stało). Być może nigdy nie zrozumiemy takich sytuacji tu na Ziemi. Myślę, że w takim przypadku dobrze by było porozmawiać z kimś mądrym i serdecznym, np. z dobrym duchownym, zakonnikiem. Jeśli jesteś z Warszawy, to znam kilku niezwykle ciepłych i serdecznych zakonników. Wiedz też, że jeśli czujesz, że ten problem Cię przerasta, to jest to normalne uczucie. Dlatego powstały ośrodki, w których można uzyskać pomoc w takich sytuacjach. Może warto by było z nich skorzystać. W Warszawie możesz znaleźć m.in. Katolicki Ośrodek Pomocy Psychologiczno-Pastoralnej, który zajmuje się także sytuacjami takimi jak strata/żałoba. Jest też Chrześcijański Ośrodek Poradnictwa i Terapii, Specjalistyczna Poradnia Psychologiczna. Takie miejsca i telefony można często znaleźć na stronie internetowej swojej diecezji, np. tutaj. Tacy ludzie są po to, żeby pomóc w trudnych sytuacjach. Jeśli byś się zdecydowała, to mogę pomóc szukać w internecie takich miejsc (szczególnie jeśli nie jesteś z Warszawy). Jeśli natomiast byłoby to płatne (w niektórych jest), to mogę zapłacić za kilka Twoich spotkań tam, jeśli nie miałabyś na to pieniędzy. Pomodlę się za Ciebie. Wierzę, że Bóg poprowadzi Cię.
_________________ Piotr Milewski
|
Pt sty 20, 2012 11:25 |
|
|
kasiab
Dołączył(a): Cz sty 06, 2011 23:03 Posty: 9
|
Re: problem z zawierzeniem się Bogu
hmmm jestem z Lublina, chętnie bym porozmawiała z kimś kto mógłby pomóc mi poukładać to wszystko. Już dawno szukałam takich miejsc. Tylko nie wiem , czy potrafiłabym otworzyć się tak całkowicie , szczególnie gdy nie wiem jak ta dana osoba to odbierze i czy potraktuje mnie poważnie.. Tym bardziej , ze jestem młoda osobą. Większość powie, że to moje dorastanie itd..
|
Pt sty 20, 2012 21:43 |
|
|
jumik
Dołączył(a): Cz maja 03, 2007 9:16 Posty: 3755
|
Re: problem z zawierzeniem się Bogu
Jeśli chodzi o psychologa, to takie osoby zawsze traktują Cię poważnie. W ich zawód wpisana jest otwartość i traktowanie na poważnie. Warto spróbować. Jeśli chodzi o psychologów, to możesz napisać maila z zapytaniem o chrześcijańskiego psychologa w Lublinie tutaj lub tutaj. Bo jedyne co znalazłem tak na szybko w Lublinie to tutaj (ale trudno mi ocenić).
_________________ Piotr Milewski
|
So sty 21, 2012 11:43 |
|
|
|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 10 ] |
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|