Witam,

Jestem człowiekiem (przynajmniej wiekowo) dorosłym. Mam pytanie dotyczące dzisiejszego ścisłego postu, mianowicie:

Czy mam grzech, jak dziś rano zjadłem plasterek szynki, a potem 3 małe kawałeczki kurczaka? Dokonałem tego nieświadomie, wobec czego nie wiem jak mam tę sprawę rozpatrywać?

Proszę o odpowiedź,
Pozdrawiam Antek

Bez przesady kawałek szynki to nic moim zdaniem ,to nie żaden grzech tylko potrzeba. Szczerzę mówiąc to nie uznaje zbyt tych całych postów które głównie powstały dlatego żeby oczyścić organizm z mięsa.
Gdybym nie chciał mięsa jeść zostałbym wegetarianinem.

Podobno ryby można jeśli a przecież to mięso :D.

"Całe te posty" ścisłe w 2 dni w roku - Popielec i Wielki Piatek - to tradycja, obrzęd religijny.
Owszem można sobie odpuścić...ale skoro trudno wytrwać DWA dni ścisłego postu, to co z pozostałymi przykazaniami, nakazami??

Warto przeczytać czym jest grzech (Katechizm Kościoła Katolickiego, który jest cały w internecie) i zastanowić się czy można popełnić nieświadomie grzech itp. aby nauczyć się samodzielnie i świadomie radzić sobie z takimi dylematami moralnymi. Bo inni, jeśli nie są naszymi spowiednikami/duchownymi, nie mogą autorytatywnie osądzać takich spraw.

Odsyłam też do tematu: "Czy to grzech (ciężki)?" - zanim zapytasz.

Ewentualnie pytać w miejscach takich jak: http://www.katolik.pl/forum/ i zapytaj.wiara.pl .