Witam ponownie. Uf ale napisze poprostu z mostu dzisiaj popełniłem grzech ciezki mianowicie wziołem marchewke i ,,bawiłem,, sie w odbycie.
Przepraszam ze tak z mostu. Czy wczasie spowiedzi moge ten grzech
wypowiedziec jako ,,popełniłem czyn nieczysty z samym z sobą?,,

Skoro przyznałeś się na forum, gdzie przeczytają to co najmniej setki osób, równie dobrze możesz to powiedzieć jednemu spowiednikowi. Nie musisz owijać w bawełnę.

Warto dać spowiednikowi do zrozumienia, że Twój problem przybiera formę o wiele gorszą niż "zwykła masturbacja". Nie mówisz nic dla zaspokojenia ciekawości, ale aby w miarę możliwości i szczerze pokazać też swoją kondycje duchową, aby spowiednik mógł ocenić problem takim jakim jest.

Ale ja niedam rady powiedziec o tym a forum daje mi 100% anonimowość.
Przeciez Pan bedzie wiedział o co mi chodzi.

Pytałeś o poradę i ją otrzymałeś. Możesz sobie to teraz tłumaczyć, a potem założysz temat czy Twoja spowiedzi jest ważna, bo nie powiedziałeś wszystkiego tak jak faktycznie było.

Naprawdę rozumiem obawę i strach i nikt nie chce Cie narażać na coś co jest zbędne. Ksiądz ani Cie nie widzi, ani nie wyśmieje, ani nikomu nie powie. A za to może doda Ci otuchy i podpowie jak sobie z tym radzić. Na spowiedzi wyznajesz grzechy właśnie przed Panem i mówisz tak jakbyś mówił do Niego.

Na Twoim miejscu, aknenormin, wyspowiadałbym się, używając zwrotu: "masturbacja analna". Oddaje sedno sprawy, a jednocześnie nie eksponuje wstydliwych szczegółów.

dobrze dzieki za pomoc odpowiedzcie mi jeszcze na jedno pytanie i nie drecze was wiecej w tym temacie czy własnie ten grzech moge jakos nazwac np jak napisał MIXer ---masturbacja analna--- ? czy ksiadz bedzie wiedział o co chodzi ?

Pytasz nas czy ten konkretny ksiądz zrozumie ten termin? Nie mam pojęcia. Jeśli jednak nie zrozumie to zapewne zapyta o co chodzi. Podejrzewam jednak że jedno i drugie słowo z dużą pewnością zna i zrozumie o czym mówisz. Spowiedź polega na wyznaniu grzechu. Tego konkretnego grzechu. Więc tak to ujmij aby było wiadomo że chodzi o ten konkretny grzech. A to jakich słów użyjesz to już Twój wybór. Nie musisz na siłę opisywać szczegółów, ale dać do zrozumienia co jest istotą grzechu. Natomiast podejrzewam że większość ludzi tutaj takich rzeczy nie robi, więc zrozum też że to są porady, sugestie, a nie nakazy, czy mądrość jakichś paragrafów z jakichś zasad spowiadania się.

dzikuje za odpowiedzi.
Pozdrawiam.