|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 4 ] |
|
Autor |
Wiadomość |
tom1
Dołączył(a): N lip 04, 2010 19:36 Posty: 21
|
Oszustwo
Kilka lat temu, nie pamiętam kiedy, oszukałem kogoś, przynajmniej tak sądzę, bo dokładnie nie pamiętam i dzięki temu ta osoba oddała mi rzeczy, które chciałem mieć. Nie wiedziałem, że jest to grzech. Czy teraz po tych wszystkich latach muszę iść do tej osoby, przerosić ją i oddać te rzeczy. Nie były to rzeczy wartościowe, ale wykorzystałem to, że ta osoba była młoda.
|
N lut 19, 2012 18:00 |
|
|
|
|
Anonim
Dołączył(a): Pt lis 19, 2004 12:12 Posty: 37
|
Re: Oszustwo
Z Twojej wypowiedzi wynika, że raczej nie popełniłeś grzechu ciężkiego, bo nie miałeś pełnej świadomości ("Nie wiedziałem, że jest to grzech.") a i materia może była lekka ("Nie były to rzeczy wartościowe"). Skoro tak, to nie masz obowiązku wyspowiadania się z tego grzechu, bo obowiązkowe jest wyznawanie na spowiedzi tylko grzechów ciężkich (lekkich jedynie zalecane).
EDYCJA PO KILKU MINUTACH
Ups, sorry, myślałem, że pytasz się o to, czy musisz się teraz z tego wyspowiadać. Dopiero potem zauważyłem, że pytasz o co innego. Myślę, że musisz rozważyć, czy po tylu latach i przy małej wartości rzeczy jest sens do tego wracać. Być może oddanie tych rzeczy byłoby obecnie bezcelowe, tzn. może temu komuś te rzeczy nie są już do niczego potrzebne. Jeśli tak, to może lepiej byłoby nie rozmawiać o tym już z tą osobą, a grzech w inny sposób wynagrodzić, np. dając równowartość zabranych rzeczy na cel charytatywny. Albo lepiej równowartość zabranych rzeczy dać poszkodowanemu anonimowo, np. wrzucając pieniądze do jego skrzynki pocztowej.
|
N lut 19, 2012 18:28 |
|
|
WIST
Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47 Posty: 12979
|
Re: Oszustwo
Tom1 Na pewno Twoje zachowanie było jakoś nie w porządku, skoro sam widzisz w tym jakiś problem. Wypowiedz Anonima powinna być pomocna dla Ciebie w kwestii rozeznania ciężaru grzechu. Natomiast co dalej, to jest trochę trudno odpowiedzieć Ci, bo w gruncie rzeczy napisałeś bardzo ogólnikowo, a nie ma przecież uniwersalnych rad dla wszystkich. Teraz jak rozumiem, starasz się być uczciwy wobec ludzi, zarówno w sprawach ważnych jak i drobiazgach, skoro masz te wyrzuty sumienia z powodu sytuacji sprzed lat. Jedynie Ty możesz sobie odpowiedzieć na pytanie, czy w obecnym czasie jest sens do tego wracać, czy owa osoba poniosła na tym jakiś realny uszczerbek, czy owe przedmioty wtedy i dziś mają jakąś wartość. Nie wiem czy mogą to być jakoś ważne rzeczy, skoro tamta osoba zgodził się je oddać. Sam oceń na ile warto wracać do tego, bo jeśli nie warto to nie rób sobie wyrzutów. Za młodu składa się różne przysięgi, mówi i robi różne rzeczy, więc może i to są jakieś takie błędy młodego wieku, które jednak musiały mieć miejsce i dały Ci do myślenia. Jeśli dziś owa osoba żyje spokojnie i wiesz że tamta sytuacja to dla niej nic takiego, to faktycznie nie ma sensu się oskarżać.
_________________ Pozdrawiam
WIST
|
N lut 19, 2012 23:31 |
|
|
|
|
Kazeshini
Dołączył(a): Wt lut 21, 2012 12:13 Posty: 420
|
Re: Oszustwo
Skoro o tym myśli, to sądzę, że ma dla ciebie znaczenie. Może to być dla tego "oszukanego" obojętne. Ale dla własnego sumienia powinieneś się upewnić. Sumienie to taki cwany "system", który pokazuje ci (o ile działa), że coś tu może być dla kogoś nie dobrze, niewyjaśnione, bolesne i tak dalej. Najlepiej idź do tej osoby na przykład z bonbonierką, zapytaj co tam w życiu, jak cię zaprosi byś na herbatkę czy coś byś chwilę został, to wtedy z nim porozmawiaj, jak nie to dana mu bonbonierka powinna mimo wszystko uspokoić twoje sumienie, bo "próbowałeś".
przynajmniej ja tak bym postapił:)
_________________ "The weak shall perish, the strong shall triumph. Prevail over my sword, and I shall grant it to thee. For honor..., let us fight"
|
Wt lut 21, 2012 13:11 |
|
|
|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 4 ] |
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|