Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pt cze 07, 2024 4:09



Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 7 ] 
 Potrzebuję waszej pomocy, to na prawdę nic wielkiego 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Śr lut 22, 2012 13:58
Posty: 1
Post Potrzebuję waszej pomocy, to na prawdę nic wielkiego
Chodzi o to, że moja babcia (Ma na imię Maria) ma nieuleczalną chorobę i jest na wykończeniu.
Nie mogę patrzeć, jak cierpi.
Proszę, westchnij chociaż do Boga o to, żeby jej jakoś ulżyło. Nie proszę o wiele, chcę tylko Waszej pomocy. Zrób coś dobrego i pomódl się choć chwilkę.
Nie śmiejcie się. Błagam.

liczy się każda modlitwa.


Śr lut 22, 2012 14:18
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post Re: Potrzebuję waszej pomocy, to na prawdę nic wielkiego
Oczywiście że się pomodlę. Współczuję :(

_________________
Pozdrawiam
WIST


Śr lut 22, 2012 15:00
Zobacz profil
Post Re: Potrzebuję waszej pomocy, to na prawdę nic wielkiego
Nie ma w tym nic śmiesznego, a Twoja prośba jest szlachetna.


Śr lut 22, 2012 15:01

Dołączył(a): Pn lip 04, 2011 11:29
Posty: 1541
Post Re: Potrzebuję waszej pomocy, to na prawdę nic wielkiego
Poproś babcie, aby nie marnowała swojego cierpienia i oddała w modlitwie dobrowolnie siebie i swoje cierpienie w ręce Jezusa Chrystusa i Matki Najświętszej,
taka ofiara jest bezcenna i ratuje wiele dusz

_________________
Króluj nam Chryste !
http://www.duchprawdy.com
http://sacerdoshyacinthus.wordpress.com


Śr lut 22, 2012 15:03
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz maja 03, 2007 9:16
Posty: 3755
Post Re: Potrzebuję waszej pomocy, to na prawdę nic wielkiego
Też współczuję i oczywiście pomodlę się.

_________________
Piotr Milewski


Śr lut 22, 2012 20:21
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): N gru 17, 2006 14:05
Posty: 295
Post Re: Potrzebuję waszej pomocy, to na prawdę nic wielkiego
Bardzo Ci współczuję, strasznie bolesna sytuacja :(


Pt lut 24, 2012 0:16
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lip 12, 2011 11:19
Posty: 154
Post Re: Potrzebuję waszej pomocy, to na prawdę nic wielkiego
Również współczuję :/

Pomimo, że Twoja babcia jest nieuleczalnie chora, to może się jednak zdarzyć cud, bo cudowna jest pewna modlitwa, którą poniżej wkleję. Tylko że jest trochę hardcorowa bo trwa 54 dni i wymaga odmawiania całego Różańca :D

------------------------------


NOWENNA POMPEJAŃSKA

Najświętsza Panna Pompejańska, po kilka razy pouczała swoich czcicieli, co mają uczynić, aby mogli odebrać łaski, na których im zależało. Znanym jest fakt ukazania się Matki Bożej nieuleczalnie chorej z Neapolu Fortunatynie Agrelli, do której powiedziała: "Każdym razem gdy chcesz uzyskać ode mnie jakąś łaskę, odpraw na cześć moją trzy nowenny błagalne, odmawiając 15 tajemnic mojego Różańca, a potem odpraw 3 nowenny dziękczynne."
Fortunatyna Agrelli została cudownie uzdrowiona. Był to początek nabożeństwa, które polegało na odmawianiu całego Różańca Świętego przez 54 dni, zwanego "Nowenną nie do odparcia". Obraz Matki Boskiej w Dolinie Pompejańskiej słynie cudami i łaskami od r.1876. W r. 1890 nastąpiło uroczyste uznanie cudów zdziałanych za przyczyną Matki Boskiej Pompejańskiej przez papieża Leona XIII. Twórcą bazyliki, dzieł i nowego miasta Pompei jest bł. Bartolo Longo (Bartłomiej Longo), który ukochał Maryję synowską miłością i rozpowszechnił do niej nabożeństwo przez odmawianie Różańca Świętego.

Szczegółowy opis jak odprawiać NOWENNĘ POMPEJAŃSKĄ:

- Nowenna Pompejańska trwa 54 dni, przez wszystkie te dni odmawiamy trzy części Różańca św., można odmawiać cztery części z Tajemnicami Światła ( co jest zalecane) . Dzień, w którym rozpoczynamy nowennę, zaznaczamy w kalendarzu.

- Przed rozpoczęciem trzech lub czterech części Różańca św. mówimy:

"Ten Różaniec odmawiam na Twoją cześć Królowo Różańca Świętego" i dodajemy na samym początku swoją intencję.

- Przez 27 dni odmawiamy część błagalną nowenny pompejańskiej i codziennie, po ukończeniu trzech lub czterech części Różańca św. (czyli po całym Różańcu - 150 lub 200 Zdrowaś Maryjo)., odmawiamy modlitwę:

"Pomnij, o miłosierna Panno Różańcowa z Pompei, jako nigdy jeszcze nie słyszano, aby ktokolwiek z czcicieli Twoich z Różańcem Twoim pomocy Twej wzywający, miał być przez Ciebie opuszczony. Ach, nie gardź prośbą moją, o Matko Słowa Przedwiecznego, ale przez święty Twój Różaniec i przez upodobanie, jakie okazujesz dla Twej świątyni w Pompei, wysłuchaj mnie dobrotliwie. Amen".

- Przez pozostałe 27 dni odmawiamy część dziękczynną nowenny pompejańskiej, po ukończeniu trzech lub czterech części Różańca św. (czyli po całym Różańcu - 150 lub 200 Zdrowaś Maryjo)., odmawiamy modlitwę:

"Cóż Ci dać mogę, o Królowo pełna miłości? Moje całe życie poświęcam Tobie, ile mi sił starczy, będę rozszerzała cześć Twoją, o Dziewico Różańca świętego w Pompei, bo gdy Twej pomocy wezwałam, nawiedziła mnie łaska Boża. Wszędzie będę opowiadała o miłosierdziu, które mi wyświadczyłaś o ile zdołam, będę rozszerzała nabożeństwo do Różańca świętego, wszystkim głosić będę, jak dobrotliwie obeszłaś się ze mną, aby i niegodni, tak jak i ja, grzesznicy, z zaufaniem do Ciebie się udawali. O, gdyby cały świat wiedział, jak jesteś dobra, jaką masz litość nad cierpiącymi, wszystkie stworzenia uciekałyby się do Ciebie. Amen".

- Każdą z trzech lub czterech części Różańca św. kończymy TRZYKROTNYM westchnieniem do Matki Bożej:

"Królowo Różańca świętego , módl się za nami".
(czyli po 5tajemnicach Radosnych powiedzieć, po 5 bolesnych powiedzieć, po 5 tajemnicach światła powiedzieć i po 5 tajemnicach chwalebnych powiedzieć) Oczywiście po każdej dziesiątce odmówić
"Chwała Ojcu..." ,"O mój Jezu..." oraz "O Maryjo bez grzechu poczęta, módl się za nami, którzy się do Ciebie uciekamy i za wszystkimi, którzy się do Ciebie nie uciekają, a zwłaszcza za nieprzyjaciółmi Kościoła Świętego i poleconymi Tobie"

----------------------------

świadectwa z neta :

Pozwolicie, ze podzielę się z Wami moim świadectwem. Byłem w naprawdę trudnej sytuacji, tak trudnej, że praktycznie przez rok czasu nie widziałem swojej malutkiej córeczki. Nie miałem pracy, nie miałem mieszkania, żona z córką była 500km ode mnie, co gorsze nie widziałem wyjścia z tej sytuacji i powoli traciłem nadzieję. Wtedy właśnie przyszła myśl o Nowennie Pompejańskiej. Przez wszystkie dni odmawiałem sercem nowennę, czasem nie było to łatwe, ale dałem radę. Od tego momentu nie minęło pół roku. Dziś mam prace, z której jestem bardzo zadowolony, chyba najlepszą, jaką miałem, ponad do kupiłem własne mieszkanie i w końcu mogę żyć ze swoją żoną i córeczką. Wiem to, jestem tego pewien, że to wszystko zawdzięczam Matce Boskiej. Gdy patrzę na to wszystko jak się ułożyło, jak nagle pojawiło się tak wiele „przypadków”, tak wiele zbiegów okoliczności i że tak się to wszystko ułożyło, że dziś mam normalnie życie, że to musi być cud. Jestem tego pewien. Dlatego kochani NIE MA SYTUACJI BEZ WYJŚCIA! Jestem tego najlepszym dowodem. Pamiętajcie dla Maryi i Jezusa nie ma rzeczy nie możliwych! Nowenna Pompejańska odmieniła całkowicie moje życie, pozwoliła mi wyjść z sytuacji jak wtedy myślałem bez wyjścia. Dlatego gdy będziesz już tak załamany, tak przytłoczony swoim problemem, że nie będziesz już widział wyjścia, zaufaj wtedy Maryi i zacznij odmawiać Nowennę Pompejańską. Zaufaj jej Matczynej Miłości, która nie zna granic. Maryja kocha nas największą miłością i oddajmy jej nasze troski, problemy a Ona rozwiąże je w najlepszy dla nas sposób. Ufajmy Maryi, ufajmy i kochajmy Ją.

***

Mam opisać łaski, jakie mi wyświadczyła Matka Boża….Trudno – nie dlatego, że ich nie ma, ale dlatego, że było ich na przestrzeni tego półtora roku (tyle czasu odmawiam Nowennę ) bardzo wiele…
Od której zacząć? Może wspomnę o osobie z rodziny, która borykała się z problemem alkoholizmu i była w złym stanie psychicznym…Odmówiona nowenna…problem zniknął. Przypadek?
Inny przykład? Moja znajoma na krawędzi rozpaczy i po wielu próbach samobójczych. Odmówiona przeze mnie nowenna w jej intencji i przemiana wewnętrzna znajomej…Drugi przypadek?
Moje sprawy: stagnacja w życiu zawodowym brak perspektyw . I nagle po odmówieniu Nowenn ( nie jednej ) przypomina sobie ktoś o mnie i proponuje pracę. Gdyby to była jakaś tam sobie praca… Ale to jest praca wymodlona: bo akurat w niej mam przełamać własne lęki, ograniczenia ( dodam że o to też się modliłam – by Matka Boża pozwoliła mi przemienić sporo rzeczy w sobie).Trzeci przypadek ?Nie tu już nie ma mowy o przypadku… Nikomu tyle nie zawdzięczam, nikt tak się o mnie nie troszczył tak jak Matka Boża.
Co by jeszcze napisać ? Może o Nowennie odmówionej w intencji rodziny… Zauważyłam po odmówieniu jej, że ktoś z bliskich zbliżył się do Boga.
Teraz modlę się by Matka Boża przebudowywała moje własne życie. Od podstaw. Bo bardzo dużo tam bałaganu… I już czuję że zaczął się poważny remont

***

Pragnę podziękować Królowej Różańca Świętego za wszystkie łaski które otrzymałam dzięki odmawianiu nowenny pompejańskiej . Nowenną tą modliłam się w intencji syna który przeżywał duże trudności i odszedł z domu nikomu o tym nie mówiąc . Moja rozpacz była ogromna ,jednak dzięki odmawianiu nowenny syn wrócił do domu . Wrócił dwa dni przed jej ukończeniem i wszystko się zaczyna układać . Moja wdzięczność dla Królowej Różańca Świętego jest ogromna trudno jest mi ją wyrazić słowami . Zachęcam każdego do odmawiania nowenny pompejańskiej jest to bardzo skuteczna modlitwa .

***

Odmawiam Nowennę już któryś rok z kolei – ponad 20 odmówionych. Kocham te modlitwę, odmawiam bez przerwy – w różnych intencjach, czasem nawet po dwie lub trzy:) Maryja jest przekochana – wszystkie nowenny zostały wysłuchane. Czasem, po odmówieniu którejś nie działo sie nic, ale dopiero po jakimś czasie zaczynało sie układać – tak jak Ona chciała, o wiele lepiej, niz mogłam sobie wymarzyć.

***

Pani Wanda ze Starogardu Gdańskiego chorowała na raka piersi. Miała wielkiego guza pod piersią i przerzuty na węzły chłonne, zajętą i opuchniętą rękę, oraz plecy. Chodziła na chemię która nie dawała rezultatu, chemię jej zmieniano, ale także nic nie pomagało. Przeczytała książkę " Cuda i łaski Królowej Różańca Ĺšwiętego" bł Bartolo Longo i zaczęła odmawiać nowennę pompejańską. Pierwsza nowenna szła jej bardzo źle, ledwo mówiła, była bardzo słaba i chora, ale jednak udało się jej dokończyć nowennę ( 54 dni ) po tej zaczęła odmawiać drugą, wszystkie 4 części różańca. 17 maja na badaniach w Akademii Medycznej w Gdańsku nie stwierdzono raka. Badały panią Wandę dwie panie lekarki w tym jedna z Rzymu. Obie były zdziwione i uradowane tym faktem, że nie stwierdziły guza, węzły chłonne były w normalnym stanie, opuchlizna zeszła. Badania krwi potwierdziły diagnozę lekarek, że rak zniknął. Po guzie zostało tylko
wgłębienie. Pani Wanda wie,że uzdrowiona została dzięki odmówieniu Nowenny Pompejańskiej. Dziękuje Maryi za to cudowne uzdrowienie i wszędzie gdzie może daje świadectwo swojego uzdrowienia. Zadzwoniła do wydawnictwa Rosemaria, które wydało tą książkę aby podzielić się tym wspaniałym świadectwem, płakała ze szczęścia i radości z powodu tego cudu, a ja umieszczam to świadectwo na tej stronie. Osobiście z nią rozmawiałam i mam jej dane.
Niech każdy wie, że Matka Boża Różańcowa nagradza WYTRWAŁĄ modlitwę. I nadal dzieją się cuda uzdrowień za Jej przyczyną! Chwała Panu i chwała Maryi - Królowej Różańca Świętego z Pompejów!

-----------------

także ja na Twoim miejscu pokusiłbym się o odmówienie :D


Cz mar 08, 2012 21:00
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.   [ Posty: 7 ] 

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL