
Zadośćuczyenienie jako element pokuty
Witam

Jako marny grzesznik chciałbym was zapytać o to jaką rolę w waszym życiu religijnym odgrywa zadośćuczynienie za popełnione grzechy. Uczono mnie, że zadośćuczynienie jest integralnym elementem sakramentu pojednania, ale jeśli o tym nie pamiętamy, to okazuje się (tak jest przynajmniej w moim przypadku), że spowiednik nie bywa skory do przypomnienia nam o tym i ogranicza się często do zadania pokuty. Czy forma zadośćuczynienia jest mniej istotna? Pytam, ponieważ będąc dzieciakiem (okres szkoły podstawowej) okrutnie skrzywdziłem pewną osobę i mimo wyznania tego grzechu w konfesjonale wciąż gryzie mnie sumienie, że w tej sprawie zrobiłem zbyt mało. Czy można zatem powiedzieć, że zadośćuczynienie mogłoby być takim dopełnieniem wszystkich poprzednich elementów sakramentu spowiedzi i dowodem na to, że w nawet niewielkim stopniu "zapłaciliśmy" za popełniony grzech?
Pozdrowienia,
kb