I na tym dokładnie polega relatywizm moralny. Albo się jest katolikiem albo nie. Nie ma stanu pośredniego. Politycy mają to do siebie, że z różnych zbiorów zasad, moralności wybierają to co odpowiada jak najwięszej ilości potencjalnych wyborców.
Inna sprawa, że w obecnym zlaicyzowanym naszym kraju ciężko mieć prawdziwie chrześcijańskie zasady i zgodnie z nimi postępować ( co nie znaczy, że nie da się).
A co do wspomnianej "piosenkarki" i jej koncertu.
Jej twórczośc już dawno przestała mieć jakikolwiek smak. Może ma na to wpływ kabała (jest czynnym wyznawcą) a może i totalne spłycenie popkultury. Obecna jej muzyka to jakaś dziwna mieszanka pop-u, dance-u i techno co sprawia, że słuchać tego ciężko. Więc jeśli ktoś idzie na koncert ze względu na jej starszą twórczośc to się bardzo zawiedzie bo obecna trasa promuje głównie jej nowe utworki...
W każdym razie chrześcijanin nie powinien dawać swoich pieniędzy na antykatolickie występy tej "gwiazdy".
Czy protestować? Nie wiem czy czasem nie będzie to dla niej darmowa reklama.
Mam mieszane uczucia.
piona

Żaden artysta nie jest w stanie tak obrazić i zaszkodzić religii, jak robią to jej kapłani i wyznawcy.
Oni najbardziej swoją hipokryzją i zacietrzewieniem dają pożywkę przeróżnym prowokatorom. A Madonna przyjezdza do Polski bo wie, że ma przez tutejszych katolików zapewnioną solidną i darmową reklamę.

Zatem obca jest Ci, jak widzę, idea państwa prawa.

http://pl.wikipedia.org/wiki/Praworz%C4 ... 5%9B%C4%87 - polecam uwadze

pytanie w temacie brzmi: "czy na narodowym.." może właśnie słuszniejszą decyzja władz,
byłoby oddanie na ten cel innego miejsca, niż stadionu, który nosi taka nazwę.

dlatego moim zdaniem lepiej zmienić nazwę stadionu przez usunięcie słowa "narodowy".

Moim zdaniem nic nie trzeba zmieniać, ani nigdzie przenosić. Nie przypominam sobie, by Madonna w jakikolwiek sposób godziła w Polskę czy Polaków. Jest to miejsce przeznaczone właśnie na tego typu duże imprezy, naturalne zatem, że jest w ten sposób wykorzystane.

zmieniać nazwę stadionu bo Madonn przylatuje? ludzie co wy piszecie?


nie wiem co to za idea, ale moim zdaniem glosowanie na indywidua, które znamy i z którymi się zgadzamy byłoby o wiele uczciwsze. ja bym glosowała na katolików, bo jestem katoliczka i oczekiwałabym od tych osób, żeby dbali o interesy katolików. jak ktoś chciałby walczyć o co innego, to tez miałby swojego kandydata. gdzie w tym byłby brak praworządności??

Zauważyłem. Naprawdę nie ma się czym chwalić.



Obowiązkiem prezydenta kraju jest dbanie o interesy mieszkańców kraju. Obowiązkiem prezydenta miasta - o interesy mieszkańców miasta. I tak dalej, we wszystkich wypadkach mowa o dbałości o interesy wszystkich, nie jakiejś grupy. W każdym wypadku - z poszanowaniem prawa.

Albo nie odróżniasz władzy ustawodawczej od wykonawczej, albo reprezentujesz podejście, wedle którego można wywalić konstytucję w diabły i cofnąć się do ustroju plemiennego...

[...] Asienkka

JedenPost,
ja pisałam o tym jaki mógłby być system polityczny,
a nie analizowałam tego co jest.
to co jest, to każdy widzi..

A ja Ci mówię, że był taki system. Plemienny, szczególnie w wypadku plemion koczowniczych. Władza wodza wynikała wyłącznie z jego osobistego autorytetu, jak komuś się nie podobało to nie musiał go słuchać, a jak ów niepokorny do tego sam miał ambicje wodzowskie i znalazł poparcie - zabierał manatki, rodzinę, grupę popierającą go i zakładał własny obóz. Nie istniało żadne paskudne prawo, które by go krępowało.

Ponoć świetnie się to sprawdzało.

Choć stadionów, rzecz jasna, nie budowali.

Gdzie się podziała reszta postów (w tym mój)?? Coś się dziwnego na tym forum dzieje..

godzi w Polskę bo promuje okultyzm,
to nie służy naszemu narodowi



nowa moda: deletacja cichaczem,
też zauważyłem że posty moje ktoś wycina..

Rozumiem, że teraz do rangi świętości urosło słowo "narodowy".

Dlaczego nie protestujecie w sprawie repertuaru Teatru Narodowego?
Czemu nikt nie cenzuruje zbioru Biblioteki Narodowej? Na pewno mają tam jakieś bezbożne książki.

nie chodzi o słowo 'narodowy' samo w sobie..
ale o to, ze przylot jakiejś piosenkarki miałby doprowadzać, aż do zmiany nazwy..
(przynajmniej mnie o to chodziło)

..a poza tym tak, jest różnica jak coś nazywa się 'narodowy',
a jak coś nazywa się bardziej rozrywkowo, czy regionalnie..

Idea państwa chyba nie polega na tym, że każdy ma dbać o swój interes

Obawiam się, że różni członkowie tego narodu mogą mieć rożne zdanie w tej kwestii.