Owa zmasowana nagonka związana jest z tym, że Ptaszek bredzi straszliwie, stosuje własne widzenia jako dowody, obraża interlokutorów oraz ustala arbitralnie, kto ma jakie poglądy, by następnie z tymi wyimaginowanymi poglądami dyskutować.

Mnie raczej dziwi, dlaczego niektórzy całkiem inteligentni pseudoprawacy tak rzucili się, aby Ptaszka swoją piersią bronić. Biorąc pod uwagę, że primo, Ptaszek ośmiesza ich idee, a secundo, prawdopodobnie za miesiąc, lub dwa będzie równie żarliwie bronić zupełnie innej, objawionej jej przez jej prywatnego boga ideologii. Nie wykluczam, że po którejś konwersji stanie się pelikan wyznawczynią prawosławia o centrowych poglądach politycznych i zamiłowaniu do programowania w Pythonie i gry w Go. Jakoś będę musiał ten czas przetrwać.
Czemu nikt nie przeczy. pelikan jednak postuluje, że to ona i jej koledzy będą decydować, kto Polakiem jest, a kto nie jest.
Wiesz dobrze, jaki był kontekst tej wypowiedzi i że nie miała ona na celu obrażenia idei polskości, ani Polaków. Ale zawsze możesz to tutaj wkleić, bo może kilku forumowiczów okaże się idiotami i to kupi.
Ale nikt tutaj takiego poglądu nie wyraża. J. w. Jest wiele osób, które twierdzi, że dobro Polski jest w obecnej sytuacji geopolitycznej zbieżne z dobrem UE oraz Niemiec. Jeśli masz kontrargumenty dla tego poglądu, to je przedstaw. Fakt, że musisz innym wmawiać poglądy świadczy o tym, że kontrargumentów jednak nie masz.

Droga A, com napisał, napisałem na podstawie jeno Twoich wczorajszych postów. Powołujesz się Ewangelię, to sięgnij jeszcze do źdźbła i belki. Biedronko wybacz, że znów ad persona. Wiem, że jestem jedynym, który łamie zasady. I nikt poza mną nie ośmiela się na to. Następnym razem postaram się zamilczeć. Jednak prawo do oceny wypowiedzi, bez oceniania rozmówcy, zachowuję sobie.

Wielbicielowi Sienkiewicza polecam ustęp i postawie sukna.
A Radziwiłłowie istotnie Litwinami byli. Jeśli jednak pamiętasz tamte czasy to, proszę, przypomnij ówczesną definicję narodu. A przypomnij też budowę społeczeństwa. Zasady lojalności i podległości. Stosunek do suwerena, jakim był król. Hierarchiczność wśród szlachty (do której zaliczali się książęta).
A co Kościuszki, to rzeczywiście straszne. Wprawdzie mi nie się zwierzał, ale jak sadzę największą traumą była walka za wielką wodą. Faktycznie karygodnym było ubolewanie na odbudowaniem Rzplitej w całości, wraz ziemiami całej Korony, a nie ograniczanie się do jakiegoś stosunkowo niewielkiego terytorium. I do tego mało skuteczne w rezultacie możliwości. Dość dialektyczne jest Twe twierdzenie o Kościuszce

Tam, gdzie jest zbieżne popieram. Tam, gdzie rażąco narusza interesy Polski i Polaków staram się zwalczać. Tam, gdzie dobre dla ludzi ogółem i nie krzywdzi interesów mojej Ojczyzny też popieram.

Pelikannki nie oceniam, ani nikogo innego. Nie biorę też w obronę, gdyż tym powinni zająć się moderatorzy. Mam tu na myśli personalną krytykę konkretnej osoby.

Odnoszę się do wypowiedzi, zawartych w nich argumentów, postaw i opinii.

Czyli jak zwykle – konkretów nie będzie.
pelikan jest krytykowana przede wszystkim za swój styl prowadzenia „dyskusji”, a nie „personalnie”. Jeśli ktoś ją personalnie obraża, to wskaż gdzie. Zajmę się tym.
A także do własnych chochołów.

Tak, w poprzedniej wypowiedzi nie oceniłeś stricte Pelikanki. Ale w moim odczuciu oskarżyłeś. Bezpośrednio, imiennie, wyjątkowo negatywnie.
Chochoły każdy ma swoje. Wolny od nich może swobodnie rzucać kamieniami. A przynajmniej zainicjować ten proces.

Dlaczego rozmowa o Pelikance, zamiast o tym, co pisze?

Ależ tak. Cały jej przekaz i sposób „dyskusji” oceniłem wyjątkowo negatywnie. Nie przeczę temu.
Żałosne! Jeśli stosuję jakieś chochoły, to mi wskaż jakie. Chochoł pod tytułem „zwolennicy UE uważają, iż interes Niemiec jest ważniejszy od interesu Polski” jest jednak tak ordynarny, że nie wiem, jak ktokolwiek może go kupić.
Dlatego, że wyprodukowałeś post zaczynający się od „Zastanawiam się, dlaczego trwa tak zmasowana nagonka na Ptaszka?”

Ktoś wyłącza Polaków spośród ludzi? Raczej wyłącza inne nacje spośród ludzi, którzy mają prawo do traktowania ich na takich samych zasadach, jakich oczekujemy, żeby traktowano nas.
Co do odpowiedzialności zbiorowej, to napisz to towarzyski_pelikan, która widząc jednego Pakistańczyka i 2 kobiety w burkach czuje zmasowany atak islamu na Polskę ogólnie i własną osobę szczególnie.

Oczywiście, że miłość bliźniego dotyczy także własnego narodu, nawet z gorszego sortu.
Ale dla chrześcijanina to początek.

Dyskusja mocno się rozwinęła, ale odpowiem na skierowane do mnie pytania


Rasizm, faszyzm, nacjonalizmy.


Imigracja wskazuje na to, gdzie zdaniem imigranta jest lepsza wypadkowa dobrobytu i dobrostanu.


To się szybko zmienia, obecnie wiele osób emigruje z Polski również w poszukiwaniu lepszego, ich zdaniem, dobrostanu. Oczywiście dobrobyt nadal ma duże znaczenie, ale coraz większa waga przykładana jest do dobrostanu.

Dla mnie problem z narodowcami jest taki, że chcą oni dość autorytarnie decydować, według jakich wartości mają żyć wszyscy obywatele w danym kraju. A nie są to wartości mi bliskie i wcale nie uważam ich za polskie.


Jak wyżej, problem w tym, że mocno rozbieżne są nasze definicje, na czym polega dobro Polski i Polaków. W mojej ocenie postawy takie jak Twoja czy Pelikana stanowią duże zagrożenie dla dobra Polski i Polaków. Myślę, że nie Tylko w mojej, sądząc po mocnych reakcjach dyskutantów.

Proszę o stosowny cytat, który dowodzi tego, co mi tutaj imputujesz. Strasznie jesteś, swoją drogą, zafiksowany na tych Żydach. Masz może żydowskie korzenie? Czujesz się dyskryminowany?

Mówisz, że "jako Polka nie jesteś lepsza od innych ludzi", a jednocześnie "mnie i moim dzieciom obce są podziały na punkcie przynależności narodowej". To dlaczego nazywasz siebie Polką? Co to słowo dla Ciebie znaczy?

Czy uważasz, że jedność wyklucza różnorodność? Że trzeba wszystkich ludzi uczynić takimi samymi, żeby nastał pokój?

Zostanie członkiem narodu, kiedy zechce. Wolno mu czuć, co tylko zechce. Nikt nie ma prawa nakazywać komuś odczuć. Jeśli się czuje członkiem 2 narodów to w czasie pokoju nie powinno stanowić żadnego ryzyka, natomiast w razie wojny pomiędzy członkami tych jego 2 narodowości, będzie miał poważny problem, za kim się opowiedzieć...

Ja wiem, dlaczego.
Jak by to ujął Krzysztof Karoń "My wszyscy jesteśmy zdemoralizowani". Ja tylko jestem wdzięczna losowi, że nieco mniej niż większość.
Polecam tę diagnozę i pomysł na program reedukacji społeczeństwa. Jeszcze nie wszystko stracone
https://www.youtube.com/watch?v=J8gL6B6uhCI
Karoń i Bosak o zagrożeniach płynących z ideologii lewicy

Nie, ja chcę porozmawiać o tym, kto z poważnych polityków Europy i świata będzie traktował Polskę narodową po partnersku. Trzeci albo czwarty raz się o to Peluni pytam, skąd jej kumple wezmą partnerów do gry w politykę.

Ale towarzyski_pelikan (mniej zdemoralizoeana niż większość) nie chce rozmawiać o konkretach. Według jej wyobrażeń, jak Polska będzie wreszcie niepodległa, to cały świat podda się (podlegle) pod akurat jej przewodnictwo, jak republiki radzieckie Moskwie.
A dlaczego Polsce, jeśli wcześniej będzie "niepodległe" U.K.? To tajemnica.

Wyraziłam swój niepokój. Bać się już też nie można w imię politycznej poprawności? Muszę się zmusić do multikulti entuzjazmu? Niebawem wlepicie mi mandat za to, że w ogóle śmiem zwrócić uwagę na osobę o egzotycznym wizerunku. Przecież to takie dyskryminujące...

Na moim przykładzie widać, że dziś, aby zyskać łatkę rasisty/faszysty/nazisty niewiele trzeba - wyznać, że Polska ma dla Ciebie większą wartość niż inne państwa, postulować o to, aby dbać w pierwszej kolejności o interesy Polaków, wyrazić niepokój w związku z wciąż rosnącą imigracją do Polski. Niedługo jak powiem, że jestem Polką, zostanę oskarżona o rasizm. Bo jak tak można tworzyć nienawistne podziały?

Tak, wszyscy ulegamy złudzeniom.

A które konkretnie wartości podnoszone przez narodowców Ci nie pasują? I czemu nie uważasz ich za polskie?

Napisz więc, proszę, co jest dobre dla Polaków i Polski, a co stoi w sprzeczności z postulatami narodowców. Konkretnie.

Cierpliwość jest cnotą.

Ależ bój się wszystkiego, jeśli ci z tym dobrze.
Twój wybór.

Ja też Ciebie lubię

---------------------------------------------------------------

No cóż. Najwyraźniej ErgoProxy (i nie tylko) doczeka się odpowiedzi na świętego Nigdy.

---------------------------------------------------------------

Dodałabym: ale nie próbuj wzniecać paniki.

Dziękuję za pozwolenie. Przezorny dwa razy ubezpieczony. Zamówiłam dziś na Allegro pasy cnoty (4 sztuki) dla mnie i mojej córki i właśnie się zastanawiam nad zapisaniem się na jakieś sztuki walki, macie jakie doświadczenia? Co możecie polecić? Ktoś coś?