Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Wt mar 19, 2024 11:27



Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 91 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 3, 4, 5, 6, 7  Następna strona
 Obraz Boga 
Autor Wiadomość
Post Re: Obraz Boga
Cytuj:
ALUS - Pokaż mi ta nienawiśc do Boga i Ludzi z moich wypowiedzi proszę :) Pokażesz? Czy stchórzysz jak reszta? Ja wiem, że ją czuję i mogę ją czuc. Jest ona uzasadniona na konkretnych nieprzyjemnych OSOBISTYCH doświadczenach. A wiesz jak ona sie objawia? W niechęci do nich i tyle. Nie mam juz nadziei i wiary w to, żeby szukac z nimi jakiegoś bliższego kontaktu, przyjaźni w świecie rzeczywistym, ze względu na ich brak tolerancji, maniulacje, obłudę. I ty dajesz mi swoim wpisem do tego kolejny bodziec, "specjalisto od zdrowia psychicznego". Ale żeś mi wysunął myśl o diagnozie :) A chociaż jedyna treśc, jakiś skrawek, który mógłby śwadczyc o głębokiej depresji? No gdzie on? Bo jeżeli napisałeś, że moje wpisy, (wnioskuję, że całe, bo nie podałeś ani jednego) które przedstawiają pytania odnosnie obrazu Boga, opisujące zachowania ludzi w świecie rzeczywistym i tutejszym czasie, krytykujące ich niecną postawę, mogą świadczyc o depresji, to coś tu się nie zgadza z definicją depresji. Depresja, a w szczególności głeboka, charakteryzuje się niechęcią do życia, spadkiem energii, smutkiem, przygnębieniem, płaczliwością, zamiarem popełnienia samobójstwa itp. Ja tego nie odczuwam. Widsz, jak manipulacje prędko wychodzą? Na co Ci to było? Dlaczego tak kłamliwie podsuwasz mi myśli o depresji, kiedy to nie ma czegokolwiek wspólnego ze stanem faktycznym? PRZESTAŃ MANIPULOWAC w taki perfidny sposób.

Jeszcze raz poproszę, żebyś mi wskazał z moich wypowiedzi, że odpycham ludzi, potęguję własne cierpienie, sam siebie niszczę i postrzegam ludzi jako wrogów. No taki ze mnie nenawistnik, że używam słów proszę, dziękuję i nigdy stąd nikomu ni podsunałem myśli albo rady zasięgnięcia opinii u jakiegoś "specjalisty" pokroju Ciebie. Dlaczego? Ponieważ nie sprowadzam czyichś poglądów do zaburzenia psychicznego. Jedynie mogę wyrazic opinie na temat niespójności i nazwac to szaleństwem, gdy pojawia się to poraz kolejny.

Czyżbyś nie kontrolował tego co sam piszesz? Przypomnę Ci zatem:

Gordon25 napisał(a):
Dlatego nienawidze ludzi i Boga. I zrozumcie, że spora częśc tych wybitnych ateistów, naprawde kiedyś była wierzącymi osobami, do czasu gdy przejżeli na oczy i zobaczyli, do czego on jest zdolny i nie interesują go w rzeczywistości czyjes problemy. Ważny jest TYLKO ON.

Gordon25 napisał(a):
Szczerze? Czuję gwałtowną nienawiśc do Boga i wszystkich, którzy mi to zrobili. I nie mogę się czuc winny z tego powodu, że jestem samotny, ponieważ zrobiłem swoja postawą komuś coś złego. Najgorsza jest ta świadomośc, że ludzie mnie nienawidzą i nie chcą ze mną przebywac z powodu oszczerstw, mojej odmiennej osobowości, innych poglądów i przekonań.


Żadna chorobą nie stanowi ujmy dla człowieka, w tym także depresja, czy np schizofrenia - pisały na forum osoby z tą przypadłością i nigdy nie spotkały się z odrzuceniem czy kpiną.
Odnoszę wrażenie, że robisz sobie na forum po prostu bekę.


Ostatnio edytowano Cz lis 28, 2019 8:42 przez Anonim (konto usunięte), łącznie edytowano 1 raz



Cz lis 28, 2019 8:39

Dołączył(a): Wt maja 29, 2018 15:10
Posty: 4921
Post Re: Obraz Boga
Gordon25 napisał(a):
.
IricaLilith - Duzo masz energii na wymyślanie. Naprawdę dużo ;) Dowodem na to, że ktoś inaczej ocenia rzeczywistośc jest przykład np. kwestia upodobań - seksualnych, lub innych wizualnych. Jednej z osób może podobac się lekka otyłośc, a innej gdy osoba jest szczupła.

Tak, dysponuję sporą wyobraźnią i nie powoduje to u mnie utraty energii, więc tak- mam dużo energii na wymyślanie. Dlatego też odradzam wierzenie mi na słowo i polecam sprawdzać wszystko :)
Zgadzam się inna ocena rzeczywistości bierze się z różnic w upodobnaniach , ale także z różnic w doświadczeniu i opierania się na innych założeniach oraz definicjach.


Cytuj:
To, że Ty skomentowałaś, iż: "fałszywe zarzuty, przeklamana rzeczywistośc" - nie są atakami słownymi, to dowodzi tylko na Twoje nieoduczenie i arogancję, oraz to nie świadczy o tym, że jest to prawdą. Ponieważ ogólnie przyjęta definicja ataku słownego przedstawia się następująco:

Dla mnie nie są atakami słownymi a tylko wyrazem posiadania innego punktu widzenia, innych poglądów itd.
Zerknijmy do definicji którą przytoczyłeś:

Cytuj:
Przemoc słowna/werbalna (również atak werbalny lub napaść werbalna ) polega na silnym krytykowaniu - obrażaniu lub potępianiu innej osoby. Charakteryzująca się ukrytym gniewem i wrogością, jest destrukcyjną formą komunikacji mającą na celu zaszkodzenie własnej koncepcji drugiej osoby i wywołanie negatywnych emocji. Przemoc werbalna jest mechanizmem nieprzystosowawczym, który każdy może od czasu do czasu przejawiać, na przykład w okresach dużego stresu lub dyskomfortu fizycznego. Dla niektórych osób jest to wzorzec zachowań umyślnie wykorzystywany do kontrolowania lub manipulowania innymi lub do zemsty.

Zauważ, że sednem są intencje oraz cel, a często dopatrujemy się obrażania w zwykłej krytyce czy przekazaniu swojego punktu widzenia, czyli gdy rozmówca nie ma na celu wywołania negatwnych emocji, nawet gdy niestety się one pojawiają, bo ruszył np drażliwy temat, dotknął kompleksów itd.

Cytuj:
Dlaczego perfidnie zmanipulowałaś moje wypowiedzi? Wyciełąś z mojej całej wypowiedzi fragment, po czym dopisałaś pouczenie, abym wskazał Ci konkretne niespójności i brak logiki, przy czym zapytałas co nazywam zdrowym rozsądkiem? Gdybyś przeczytała całośc kontekstu, to byś miała odpowiedź na swoje pytanie - to po pierwsze, a po drugie - nie pisałabyś mi, abym wskazywał Ci niespójności, ponieważ one są czarno na białym przedstawione w poprzedniej wypowiedzi, z której chytrze wycięłaś fragment. Po przyłączeniu do całości tematu i ukazaniu go tutaj miałabyś cały sens. To jest naprawdę jakieś niezdrowe. Mając cały tekst i sens w wypowiedziach, wyciełas fragment i zachęciłaś abym Ci podał to, co jest przedstawione w poprzednim tekście. To nie logiczne. Jakieś dziwactwo.

Jeśli tak to odebrałeś to bardzo mi przykro, ale przeczytałam całość i po prostu nie dostrzegam tam ani niespójności ani braku logiki. A pytanie o to co nazywasz zdriwym rozsądkiem zadałam, bo wiem na jak skrajnie różnych definicjach ludzie bazują.

Dziękuję za bardzo konkretne przedstawienie sytuacji, natomiast nadal widzę w tym jedynie przedstawianie swoich subiektywnych opinii i poglądów i choć nie zgadzają się z Twoimi opiniami i poglądami nie dostrzegam w tym niespójności ani braku logiki.
Weź pod uwagę, że rozmawiasz z blondynką ;:


Cytuj:
Więc przekazuję Ci, że ja nie manipuluję terminami i nie tworzę do nich własnego sensu, aby przyznac swoje racje. Wiem, co jest zdrowym rozsądkiem z wyuczenia, a nie z wymyślania sobie i dopisywania własnych wyjaśnień. Jeżeli Ty chcesz się tego dowiedziec, to sobie otwórz jakąś encyklopedię albo słownik etymologiczny. Ja nie będę zaspokajał Twojego lenistwa umysłowego i za Ciebie tego robił.

Polecam zerknąć do kilku różnych encyklopedii i słowników a być może dostrzeżesz, że nie opierają się na identyczych definicjach, a różnice bywają bardzo znaczące. Do tego wielu ludzi na podstawie doświadczenia opiera się na własnych definicjach i zapytanie się o to nie jest wynikiem intelektualnego lenistwa a raczej zwrócenia uwagi na indywidualne różnice w definiowaniu słów i zwrotów.

Cytuj:
Jeszcze raz przytaczam, że wszystkie przekonania, które posiadam, mają swoje potwierdzenie w definicjach naukowych.

Czyli w czym? Jakie źródła są dla Ciebie kluczowe i dlaczego te. Gdzie znajdę naukową definicję potwierdzającą Twoją opinię o moim domniemanym intekektualnym lenistwie?

Cytuj:
Więc Prawdą obiektywna jest to, co jest oparte na JEDNYM ŹRÓDLE
.
Na jakiej naukowej definicji to opierasz? Słyszałam wiele definicji obiektywnej prawdy, ale ta mnie totalnie zaskoczyła.
"
Cytuj:
Prawda" - jeśli mozna ją tak nazwac, a może i przekonanie lub opinia, które ma źródło we własnym urojeniu, wymyśle, sprzecznym z ogólnie przyjętym źródłem, jest SUBIEKTYWNA.

Jak wyżej.
Jakie to źródło jest ogólnie przyjęte?
Cytuj:
I często nie jest Prawdą. Bo nie ma poparcia, w konkretnej podstawie. Ma poparcie tylko we własnym umyśle/urojeniu. Dlatego jeżeli chcecie nazywac Matrixem TEN ŚWIAT, na którym się opieram - to proszę bardzo. Nie mogę wam tego zabronic. Jednak dlatego, że ludzie nie bazują na przyjętych definicjach, lecz na własnych wyjaśnieniach danych terminów i nawet nie chcą na nich sie opierac - dlatego jest rozłam, nie ma jedności i wiekszośc żyje w oddzielnych światach przekłamań, uważanych przez nich za PRAWDE OBIEKTYWNĄ.

Tak się jakoś składa, że mam świadomość mojego braku dostępu do prawdy obiektywnej i informacje zdobywam oraz przetwarzam subiektywnie co najwyżej odnosząc się do poziomu intersubiektywnego. Intersubiektywne prawdy mogą, ale nie muszą mieć coś wspólnego z Prawdą, czyli z rzeczywistością taką jaka jest.


Zauważ, że zupełnie inaczej definiujemy prawdę obiektywną oraz subiektywną a także nie ma zgdoności odnośnie definicji samej 'prawdy'. Wiemy to intuicyjnie, ale gdy przechodzi się do dyskusji o szczegółach wypływają na wierzch ogromne różnice światopoglądowe.
Zerknij do zwykłej wikipedii pod hasłem 'prawda', albo lepiej sięgnij po książki i artykuły filozoficzne odnoszące się do problematyki prawdy a być może zrozumiesz, że wstępem do owocnej dyskusji jest ustalenie systemu definiowania.
Szczególnie znaczenie ma to w kognitywistyce, gdzie normą jest we wstępie do artykułu naukiwego podanie co autor/autorzy mają na myśli pisząc np. 'świadomość', 'umysł', czy 'prawda'- jakie kryteria prawdziwości stosują.

_________________
'Ja' to tylko zaimek wygodny w konwersacji ;)

Nazwanie czegoś/kogoś głupim lub mądrym, dobrym lub złym, prawdziwym czy fałszywym, itd, nie ma na to wpływu, tylko na to jak to subiektywnie odbieramy i jak to odbiorą inni...


Cz lis 28, 2019 8:40
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz lis 01, 2018 13:16
Posty: 1372
Post Re: Obraz Boga
Gordon25 napisał(a):
Wybawiony - no to może poczytaj trochę o relacjach międzyludzkich. Jak powinien postępowac ktoś przyjaźnie nastawiony, a jak postępują toksyczni ludzie. Nie będę za Ciebie tego robił. Toksycznych ludzi jest wiecej niz NORMALNYCH.

Jeśli miałbym Cię w czymś wesprzeć, to musiałbym najpierw poznać twoje dążności. Jakie one zatem są?

_________________
Wiem, komu zaufałem.


Cz lis 28, 2019 8:49
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt maja 29, 2018 15:10
Posty: 4921
Post Re: Obraz Boga
Gordon25
Podpisuję się pod pytanie Wybawionego oraz uprzejmie proszę o podanie Twojej definicji normalności, bo tak się składa, że jest ich mnóstwo i często nawzajem się wykluczających.
Skoro dużo czytasz o relacjach międzyludzkich to zapewne także o psychologii i wiesz na czym polega efekt potwierdzenia oraz filtrowanie przez swoje założenia.

Na szybko o toksycznych ludziach:
"Być ofiarą. Poza dramatyzowaniem i całą tą negatywną energią w życiu toksycznych ludzi, nigdy nie biorą oni odpowiedzialności za swoje zachowania i grają rolę wiecznej ofiary. W wielu przypadkach, obwiniają innych za swoje problemy."
https://psycholog-pisze.pl/10-cech-toksycznych-ludzi/

Reszta też jest ciekawa ;)
Ten cytat też odbierzesz za atak? Albo za bezpodstawne insynuacje?

Aha, w konkretniejszych opracowaniach powinieneś trafić na teksty mówiące o tym, że toksyczni ludzie nawet nie biorą pod uwagę tego, że są toksyczni i często są przekonani, że to całe otoczenie jest toksyczne...

Wiesz, kiedy wiele niepowiązanych z sobą osób ma podobne wnioski i obserwacje należy je przynajmniej uczciwie rozważyć, tym bardziej jeśli uznanie ich prawdziwości byłoby bardzo trudne.

_________________
'Ja' to tylko zaimek wygodny w konwersacji ;)

Nazwanie czegoś/kogoś głupim lub mądrym, dobrym lub złym, prawdziwym czy fałszywym, itd, nie ma na to wpływu, tylko na to jak to subiektywnie odbieramy i jak to odbiorą inni...


Cz lis 28, 2019 9:43
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lis 16, 2016 17:40
Posty: 9095
Post Re: Obraz Boga
@IrciaLilith
Widzę, że zmieniłaś zdanie :)

_________________
Pomoc dla UKRAINY https://www.siepomaga.pl/ukraina?utm_medium=email&utm_source=newsletter


Cz lis 28, 2019 9:49
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt maja 29, 2018 15:10
Posty: 4921
Post Re: Obraz Boga
Po prostu Gordon dostarczył sporo materiału, natomiast nadal nie wystawiam konkretnej oceny, jedynie skoro wcześniej zasugerował mi intelektualną ignorancję to wzięłam to pod uwagę i założyłam, że może nic nie wiem o toksyczych ludziach i trochę poczytałam takich naprawdę elementarnych artykułów i jakoś ten punkt uznałam za istotny w kontekście tej dyskusji ;)

Obecnie poglądy Gordona fascynują mnie jeszcze bardziej, bo definicja prawdy obiektywnej jaką podał zaskoczyła mnie totalnie.

_________________
'Ja' to tylko zaimek wygodny w konwersacji ;)

Nazwanie czegoś/kogoś głupim lub mądrym, dobrym lub złym, prawdziwym czy fałszywym, itd, nie ma na to wpływu, tylko na to jak to subiektywnie odbieramy i jak to odbiorą inni...


Cz lis 28, 2019 10:08
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn paź 09, 2017 12:38
Posty: 1531
Post Re: Obraz Boga
"Toksyczni ludzie"?
Użyty termin orzeka, że są osoby z natury toksyczne.
Nie rozumiem, uznajecie że są tacy ludzie?

_________________
"To jest moje przykazanie, abyście się wzajemnie miłowali tak jak Ja was umiłowałem" (J 15,12)


Cz lis 28, 2019 10:20
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt maja 29, 2018 15:10
Posty: 4921
Post Re: Obraz Boga
Ja nie uznaję, moim zdaniem zwyczajnie każdemu zdarzają się toksyczne zachowania z czego większość nawet nie zdaje sobie sprawy ze skutków swoich wynikających z niewiedzy zachowań.
Natomiast skoro Gordon, uważający mnie za intelektualą ignorantkę- w czym ma sporo racji, bo poziom mojej ignorancji, niewiedzy i zwykłej głupoty bywa porażający- zamiast podać jakieś linki lub źródła zasugerował samodzielne poszukiwania informacji, więc to zrobiłam i przytoczyłam fragment, który wybitnie zwrócił moją uwagę w kontekcie tej dyskusji.

Bycie toksycznym jest pewną cechą i to z tych, które można zmienić, a przynajmniej zredukować.
W praktyce pod określeniem 'człowiek toksyczny' często mieszczą się różne zaburzenia emocjonalne, zaburzenia osobowości i zaburzenia i choroby psychiczne lub taka łatka jest wynikiem chwilowych stanów emocjonalnych jednej i/lub drugiej strony, nieporozumień.

To jakby zestaw cech, których z zasady po prostu nie lubimy i bywają destrukcyjne.

_________________
'Ja' to tylko zaimek wygodny w konwersacji ;)

Nazwanie czegoś/kogoś głupim lub mądrym, dobrym lub złym, prawdziwym czy fałszywym, itd, nie ma na to wpływu, tylko na to jak to subiektywnie odbieramy i jak to odbiorą inni...


Cz lis 28, 2019 10:33
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn paź 09, 2017 12:38
Posty: 1531
Post Re: Obraz Boga
Pełna zgoda. zachowanie może być toksyczne, lecz ludzie są różni, złożeni, jedną relację potrafią uczynić zdrową, a inną toksyczną. Nie nazwałabym tego jakby cechą/zestawem cech, no chyba że faktycznie odnosimy się do osoby, której takie zachowanie wynika z problemu natury psychicznej.

_________________
"To jest moje przykazanie, abyście się wzajemnie miłowali tak jak Ja was umiłowałem" (J 15,12)


Cz lis 28, 2019 11:25
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt maja 29, 2018 15:10
Posty: 4921
Post Re: Obraz Boga
Gordon25 napisał(a):
Przejdę teraz do obrazu Boga... Jeżeli istniałby dobry Bóg, który wyciąga wszystkich grzeszników/ludzi będących na dnie, tonących w rozpaczy z powodu podobnych problemów jak moje, którzy są krzywdzeni bezustannie przez innych, nie widząc nadziei na szczęście, to wysłuchałby mnie i ich, gdy prosiliśmy go o stabilizację w wielu sprawach.

Czyli chciałbyś aby Bóg wyciagnął Cię z obecnego stanu w którym czujesz się bezustannie krzywdzony?
Jak miałby to zrobić abyś poczuł się szczęśliwy?
Jakie konkretnie zmiany miałyby zajść?

Cytuj:
Lekką stabilizację. Ja pragnałem miejsca wśród ludzi tolerancyjnych, przyjaźnie usposobionych i spokoju, gdzie będę mógł się rozwijac zgodnie z moimi umiejętnościami. Dostałem przeciwieństwo tego wszystkiego.

Czyli uważasz, że nie ma osób tolerancyjnych i przyjaźnie usposobionych czy, że gdzieś są tylko nie możesz na takich trafić?
Serio wystarczy Ci tolerancja czy chciałbyś raczej być akceptowany a może wręcz szanowany? Jeśli chodzi o szacunek, czy uznajesz, że ktoś może szanować Ciebie nie zgadzając się z Twoimi poglądami i mając na wiele spraw zupełnie inne zapatrywania?
O jakich konkretnie zdolnościach mówisz? Dlaczego teraz nie możesz ich rozwijać?

Cytuj:
Dlatego, zaczałem szukac i badac krytyczne spojrzenie innych ludzi na osobę Boga Biblii, bądź rozumowanie inteligentnych ludzi, którzy mieli podobne doświadczenia, co ja. I nie tylko sa to moje wnioski, ktore tutaj przedstawię, ale również ich.

Czyli mówiąc Bóg masz na myśli Boga biblijnego i/lub Boga chrześcijańskiego?
To będzie ciekawie, bo większość popularnych obrazów Boga biblijnego i chrześcijańskiego też traktuję bardzo krytycznie.

Tu nie cytuję fragmentu odnoszącego się do Hioba i jako, że sama nie do końca ogarniam tą księgę to poproszę kogoś kompetentnego o wyjaśnienie jak godzi obraz dobrego i kochającego Boga z tą opowieścią, gdzie Hiob oraz jego bliscy są potraktowani bardzo instrumentalnie w zakładzie Boga z Szatanem, gdzie ich relacje są wręcz kumplowskie - przynajmniej z mojego punktu widzenia.

Cytuj:
Podzielę sie z wami czymś jeszcze. Bóg, nigdy nie powie i nie wyjaśni wam dlaczego wymyślił coś takiego jak cierpienie i inne nieszczęścia. On unika odpwiedzi, mówiąc: "nie zrozumiecie tego...", albo, że to "doświadczenie".

Hmm... mam się poczuć wyjątkowo? Tak się składa, że mi udzielił odpowiedzi twierdząc, że jestem gotowa. Tylko, że nie jest to odpowiedź jakiej się oczekuje. Jest bardzo trudna do przełknięcia i serio- gdybym to powiedziała raczej i tak prawie nikt nie zrozumie, a ta grupa która to rozumie nie potrzebuje mojej odpowiedzi ubranej w ograniczające przekaz słowa. Odkryj kim jesteś- pogódź się z tym i jak Ci się to uda to po prostu zrozumiesz...
Wiem jak to brzmi, ale nic na to nie poradzę.

Cytuj:
I poza tym, nigdy nie przyzna się przed żadnym człowiekiem, że jednak pomylił się, popełnił błąd i zawiódł nas, poniewaz wie, że to by go pozbawiło jego Bóstwa.

Tak samo jak rodzic zawódł dziecko biorąc je do lasu gdzie nie było oczekiwanych smurfów, elfów i wróżek, ale były komary i dziecko doświadczyło bólu nóg i zmęczenia oraz nie było zasięgu internetu?

Cytuj:
Bóg działa w sposób nielogiczny i okrutny w wielu sytuacjach na ziemi i fragmentach Biblii.

Co i dlaczego przypisujesz ingerencji Boga biblijnego?
Czy to, że autorzy Biblii przypisali coś Bogu jest równoznaczne z tym, że takie są fakty?
Uwzględniasz to, że Biblia może nie tyle co opisywać czyste fakty co ich zmitologizowane interpretacje, może obejmować metafory i opowieści mające skłaniać do przemyśleń i refleksji?

Cytuj:
I nie chce tego wytłumaczyc żadnej z osób. Wymyśla pozornie "pocieszające" nazwy dla swego okrucieństwa, żeby uchodzic za prawego i nieksazitelnego.

Mówisz o Bogu czy o opisach Boga zawartych w Biblii?
Dla mnie to nie to samo. I obrazu Boga ukazanego w Biblii za nic więcej niż pewien bardzo antropomorficzny starożytny i tym samym dopasowany do tamtych czasów i rejonu obraz nie uznaję.
Tu pole do popisu dla tych, którzy uznają Biblię za książkę przedstawiającą autentyczne fakty o Bogu a nie historię kształtowania się obrazu Boga, relacji między konkretnym ludem a ich obrazem Boga oraz zbiór opowieści stanowiących punkt wyjścia do rozważań. Punkt wyjścia a nie punkt oststecznej odpowiedzi.

Cytuj:
Spójrzcie: Jeżeli Bóg tworzy człowieka w łonie kobiety, które rodząc się, jest skazane na paraliż, bądź jakąś inną degenerującą chorobe powodującą przedwczesną smierc - to Bóg chce, aby człowiek to uznał, jako dobre.

Jeśli Bóg serio chce abyśmy to uznali za dobre to jaką musiałby mieć definicję dobra?

Cytuj:
Bezmyślnie, przyjał to jako dobre, niezastanawiając się nad tym. Bez posługiwania się zdrowym rozsądkiem.

Czyli aktualnie masz obraz Boga bezmyślnego i pozbawionego zdrowego rozsądku a Ty doskonale wiesz co jest dobre, znasz wszelkie przyczyny i skutki oraz potrafisz posługiwać się zdrowym rozsądkiem?
Dobrze to pojmuję?

Cytuj:
Jednak, kiedy postawisz taką osobę w świetle moralności, która tego dokonuje i nie będziesz ślepo przyjmowac tego jako dobre działanie, i jako postawe idealnie, doskonale moralną, to wtedy on Cię uzna za bluźnierce, bo krytykujesz jego parszywe działanie.

A może to życie nie jest jakimś absurdalnym testem na bezmyślne posłuszeństwo względem wypaczonego obrazu Boga, ale raczej swego rodzaju grą gdzie poznajemy dobro i zło w każdym możliwym aspekcie?

Cytuj:
Teraz spójrzcie na to od strony ludzkiej: Jeżeli człowiek mający władzę (król itp.), łamie, lub ucina dziecku bez żadnej przyczyny kończyny i każe innym uważac, że to jest dobre, przy czym również, że on jest dobry, to za kogo będzie się uważac taką osobę, która tego dokonała? Za Tyrana, świra, psychopatę.

Zgadzam się- dokładnie tym tokiem myślenia jakoś w podstawówce doszłam do tego, że albo Boga nie ma albo jest totalnym psychopatą i wybrałam ateizm. I dziękuję Bogu za ten istotny dla mnie etap, bo pozwoliło to odrzucić absurdalne obrazy Boga i poznać Boga osobiście.


Cytuj:
Natomiast ludzi, którzy go uznają za dobrego - za głupi, omamiony lud, ślepo wierzących w absurdy. Osoba, która stanie naprzeciw takiemu postępowaniu i objawi, że to tyrańskie postępowanie, zostałaby raczej uśmiercona przez takiego kogoś.

Ja uważam, że jeśli Bóg za odrzucenie obrazu Boga-tyrana karałby piekłem to byliby tam sami porządni, dobrzy i mądrzy ludzie a Bóg serio byłby tyranem, ale zastanów się na jakiej podstawie założyłeś, że obraz Boga-tyrana jest prawdziwy?

Cytuj:
Po tych moich długotrwałych cierpieniach zaczałem się zastanawiac także nad innymi sprawami, np. co musiało się stac TEMU BOGU, że on dopuścił i dopuszcza sie takich rzeczy na innych ludziach
.
Temu Bogu? Czyli jakiemu i jakich jeszcze uznajesz, bo podkreślenie, że TEMU BOGU mi insynuuje, że powinien jeszcze istnieć inny Bóg, aby TAMTEMU stało się coś innego?

Cytuj:
Co Ktoś jemu musiał zrobic, że on użył swojej mocy, aby zasiac cierpienie, czy inaczej - dopuścic do niego. Przeciez w ludzkich niezawinionych cierpieniach, ulomności, nie da się ujrzec miłości, sprawiedliwości, tylko nienawisc.

Zgadzam się, że cierpienie często bywa niezawinione i niesprawiedliwe przy założeniu, że nie wybrałeś dobrowolnie akurat tego ciała, tego miejsca i tego czasu i nie miałeś wiedzy o opcjach jakie ten wybór z sobą niesie.

Cytuj:
Te zdeformowane twarze, kończyny ludzi, budzące wstręt i odrazę.

Czekaj, u Ciebie deformacje budzą wstręt i odrazę? Wiem, że odraza jest często odruchowa i jest to wynik ewolucji, ale poza automatycznymi i bezrozumnymi reakcjami nie czujesz nic więcej?

Cytuj:
To sa pomysły Boga i jego dzieła. W tym widac nienawisc, zemste. Jakby on nie zdawal sobie sprawy z tego w sposób empatyczy, jak ta osoba bedzie sie czula, zyjac wsrod ludzi, ktorzy sa obdarzeni pieknem, dostatkiem, uznaniem itp.

A co jeśli to jak wygląda Twoje życie zależy od Ciebie? Dałbyś radę się z tym pogodzić?
Co jeśli serio masz wolną wolę i Twoja wiara czyni cuda, tyle że gdy wierzysz, że świat jest zły a ludzie okrutni tego właśnie doświadczasz, a gdy wierzysz inne przekonania powoli świat dostosowuje się do nich?


Cytuj:
Dlatego nienawidze ludzi i Boga. I zrozumcie, że spora częśc tych wybitnych ateistów, naprawde kiedyś była wierzącymi osobami, do czasu gdy przejżeli na oczy i zobaczyli, do czego on jest zdolny i nie interesują go w rzeczywistości czyjes problemy. Ważny jest TYLKO ON.

Wiesz, że nienawiść rodzi nienawiść, a Miłość mnoży się gdy się nią dzielisz?
Aha- z pewnej perspektywy masz rację- ważny jest tylko Bóg, z tym że mówię o Bogu a nie tylko o jakimś obrazie Boga.

Jeśli taki masz obraz Boga- polecam bycie ateistą, pracuj nad systemem moralnym, nad wyższymi wartościami, a kiedyś może zrozumiesz jakim dowcipem jest ten świat, dowiedz się kim jesteś a co jedynie masz lub co jedynie jest Twoim doświadczeniem a najprawdopodobniej dowiesz się także kim jest Bóg i co ma wspólnego z Twoim aktualnym obrazem Boga.
Jesteś typem intelektualnym, więc droga przez naukę lub filozofię może okazać się odpowiednia.
Oczywiście nie wierz w to co wypisuję, mogę przecież nawet nie istnieć w tym co nazywasz realnym światem- eksperymentuj i sprawdzaj samemu, choć polecam ostrożność i rozwagę.


Saqura- zachowania toksyczne w dłuższej perspektywie są autodestrukcyjne, a autodestrukcyjne zachowania nie są kompatybilne z brakiem problemów psychicznych.

Z tym, że wątpię czy jest choćby jedna osoba w pełni wolna od problemów psychiczych. Są mniejsze lub większe, bardziej stałe lub tymczasowe, ale tak jak chyba każdy ma jakieś choćby drobne problemy zdrowotne ( ignorowane też się liczą) tak samo z psychiką, a nawet obstawiam, że gorzej, bo z higieną ciała jesteśmy chociaż zapoznani, higiena umysłu zwyczajnie kryje mnóstwo tajemnic. Gdy poważne choruje ciało wiemy, że trzeba się leczyć, gdy problem jest z psychiką z zasady ukrywamy to przed samym sobą byle się nie przyznać, jakby to był jakiś wstyd.

Czy obecnie ktoś jest wyśmiewany, bo przyznał się do problemów z psychiką czy prędzej spotka to tych którzy je mają, ale za nic nie wezmą tego pod uwagę, nawet jakby aby utrzymać swoją wersję trzeba było jako normalnego i zdrowego uznać tylko siebie oraz cierpieć psychicznie przyczynę lokując na zewnątrz...

_________________
'Ja' to tylko zaimek wygodny w konwersacji ;)

Nazwanie czegoś/kogoś głupim lub mądrym, dobrym lub złym, prawdziwym czy fałszywym, itd, nie ma na to wpływu, tylko na to jak to subiektywnie odbieramy i jak to odbiorą inni...


Cz lis 28, 2019 11:44
Zobacz profil
Post Re: Obraz Boga
Odnosze to do wszystkich, którzy zrobili mi krzywdę swoim postępowaniem dotyczącym oszczerstw skierowanych w mym kierunku. Natomiast uczynili to w taki sposób, że pogłebili moja nienawiśc, niechęc, odrazę, zamiast wesprzec mnie na duchu.
Z tego powodu, że osoby, którym zwracałem kilkakrotnie uwagę na ich bezczelne manipulacje, insynuacje, arogancję, brak dobrych manier, nieumiejetnosc przyznania sie do bledu, a oni wbrew temu dopuszczali się dzisiaj tego ponownie, podsuwając aluzje o chorobach psychicznych i wymyślnych zachowaniach z mojej strony, dla których nie mają żadnego poparcia na swoje zarzuty z moich wypowiedzi, lecz tworzyli (kłamali) i pisali, że zrobiłem coś, na co nie ma dowodu w żadnej z mych wypowiedzi, kończe moja obecnośc tutaj bez pozdrowienia, lecz z pogardą. Dodam jeszcze, że żadna z tych osób, do tej pory nie potrafiła wykazac mi tego, co mi zarzuciła, lecz nadal przeskakuje z tematu na inny tor, żeby odwrocic uwage od swoich anomalii behawioralnych, przy czym oblepia moje fragmenty wypowiedzi literalnym kałem. Gdy wspomniałem o tym, żadna z tych osób nawet nie raczyła przeprosic, tylko zmieniała temat wypowiedzi i kolejny raz stosowała tą samą technikę - wyrwac kawałek tekstu z moch wpisów i dopisac fałszywy zarzut, którego sie rzekomo dopuściłem wobec jakiejs osoby. Kiedy zwróciłem na to uwagę, robili to po raz kolejny, kolejny i kolejny. Mam już dosyc takich ludzi w świecie rzeczywistym tudziez internetowym. Nie mam zamiaru już odpowiadac na nieracjonalne pytania, których celem jest owdrócenie uwagi od swoich zboczeń moralnych, a obarczanie nimi osobę, która dzieli się wiedzą i w sposób uprzejmy poucza, co do wszelakich etycznych uchybień. Jeżeli ktoś inteligentny, nie spoufalający sie z impertynencją będzie chciał przesledzic temat, bardzo dobrze zauważy, kto to jest manipulantem - kłamie, oczernia itp., a kto przedstawia w sposób należycie krytyczny, czyjąś niegodziwośc. Jeszcze taki mały Apel, do osób, ktore maja w sobie wrażliwośc i poczucie sprawiedliwości. Kiedy czytacie w czyjejś wypowiedzi, że ktoś zrobił/napisał coś haniebnego, poszukajcie w całym temacie, gdzie on to zrobił w wypowiedzi. Wtedy będziecie mogli zidentyfikowac - kto pisał prawdę, a kto jest oszustem.

Proteom - W przypadku krytyki, którą się kieruje bezpośrednio (za pomoca komunikatora, forum, bądź w cztery oczy) obowiązkiem jest uzasadnic swoje stanowisko, popierając je jakimś dowodem. Jak możesz zauważyc - stwierdzenie Prawdy Obiektywnej/oczywistości, nie wymaga dowodzenia, kiedy wiadomym jest, że woda, która jest wrzaca parzy w ręce. Albo, żeby bardziej komfortowo patrzec przed siebie podczas bardzo mocno świecącego słońca, lepiej założyc okulary przeciwsłoneczne. Uzasadnienie i dowodzenie wymagane jest zazwyczaj wtedy, kiedy coś wypływa z subiektywnego, osobistego spostrzeżenia. Jeśli ktoś opisuje otaczającą go rzeczywistośc - taką, jaka jest, to w jakim celu ma udowadniac swoją tezę? To raczej nie jest teza, tylko opis faktu oczywistego. Co więcej, Ty chyba jednak nie wiedziałeś, że większośc była, jest i pozostanie głupia tudzież większośc ludzi zawsze była i jest w błędzie. To jest fakt po pierwsze historyczny, a po drugie ciągłośc wydarzeń, widoczna aż do teraz i będzie aż do zakończenia świata (jeżeli w to wierzysz). Jednak jeśli już chcesz dowodu, to czytaj głębiej Biblie. "Ciasna jest brama wiodąca do zbawienia, ale NIEWIELU jest takich, którzy przez nia przechodzą". "Tylko RESZTKA będzie zbawiona". Większośc ludzi głosuje na lewice i partie, podszywajace się pod lewice. Także wiekszosc ludzi glosuje na partie, które odbierają wolnośc, chca kontrolowac zycie spoleczne, ale oferuja pieniadze, co niekoniecznie daje ludziom szczęście.

. Jeżeli w banku są 3 stanowiska, gdzie pracuja madrzy ludzie wyposazeni w odpowiednia wiedze, to przyjśc może do nich ( zazwyczaj przychodzi) około 100 głupich, którzy potrzebuja rady, aby zalozyc konto w banku, lub skorzystac z jakiejs innej podobnej usługi. Wychowawca "klasowy"/przedszkolny jest Jeden i to jego zadanie, aby wychowywac "toksycznych" osobników - w tym wypadku dzieci. Generał/dowódca dowodzi wojskiem skladajacym sie z wielu zazwyczaj niezdyscyplinowanych - "toksycznych" osób. Ksiądz ma pod opieką grupkę ludzi, którzy przychodza do niego z "toksycznymi" sprawami. Nadal nie będziesz rozumiał?

Przykładem subiektywnej opinii, jest opis czyjegoś stroju, fryzury itp. W takim wypadku, należy poprzec swoje stanowisko uzasadnieniem: Oto przykłady:
1) Kasia zakłada sukienkę, która jest tak ciasna, że podkreśla i uwypukla jej tkankę tłuszczową. Toksyczny, a przede wszystkim GŁUPI człowiek/koleżanka bądź kolega stwierdzi: - Ale grubo w niej wyglądasz. Przy czym będzie się też z niej szyderczo śmiała. MIłe to? Natomiast przyjacielsko nastawiona osoba, stwierdzi: - Wiesz co Kasiu, ładna jest ta sukienka, ale uważam, że lepiej byłoby Ci, gdybyś założyła trochę bardziej luźną. Ponieważ - po pierwsze, będzie Ci w niej bardziej komfortowo przy wykonywaniu róznych ruchów, a poza tym, nie będzie tak deformowała, Twojego ładnego ciała.
2) Andrzej opisał na forum prawdziwą sytuację, dotyczącą osób, które sie nad nim znęcaja psychicznie, poprzez wysmiewanie i poniżanie go. Oczekiwał zrozumienia i wsparca. Jedna z osób odpisała mu: - Polecam wizytę u psychiatry albo psychologa. Przy czym ta osoba nie podała jakichkolwiek argumentów na swoją "radę". Pomogła mu, czy pogrążyła go w jego nieprzyjemnej sytuacji? Miłe to? Z kolei inna osoba napisała: Andrzeju, chcę żebyś wiedział, że jestem z Tobą. Chociaz nie doświadczyłem tego, co Ty, staram wyobraźnią wczuc się w Twoja sytuację. Gdybym Tylko był/a przy Tobie, przytuliłbym/przytuliłabym Cię i pocieszył/a, dając nadzieję, że wszystko będzie zmierzało w dobrym kierunku i ułoży się jak najlepiej.

Zefciu - Gorszej głupoty jeszcze nie widziałem i nie slyszałem. Jeżeli ktoś został przyłapany na gorącym uczynku, podczas rozboju, to czy oszczerstwem będzie nazwanie go - "jesteś sprawedliwy!", czy jednak nazwanie go stosownie do czynów: "Ty złodzieju i rozbójniku!"? Odnosząc się do gangu - jeżeli ta grupa nie popełniła żadnego czynu, owszem jest niegodnym nazwac ją gangiem manipulantów, ponieważ to oszczerstwo. Jednak aby nazwac kogoś złodziejem, lub gansterem, stosownie do czynu, nie jest to jakimkolwiek oszczerstwem :D. Ponieważ sąd nigdy nie nazywa w wyroku kogoś w taki sposób, że ktoś jest złodziejem lub rozbójnikiem. Sąd opisuje czyjś postępek, którego się dopuścił i na tej podstawie go skazuje.

Znowu zrobiłeś to samo. Wymyśliłeś bzdurę i zmieniłeś znaczenie tego, co ma swoje osobiste znaczenie. Plotka jest synonimem słów - pomówienie, obmówienie, oszczerstwo i wiele innych im podobnych. (sprawdź sobie w google synonim słowa plotka) Jeżeli ktos rozgłasza nieprawdziwe informacje na temat jakiejś osoby, aby ją zdyskredytowac w opinii publicznej, to jest to przestępstwo.

Na jakiej podstawie z moich wypowiedzi wysunąłeś taką myśl, że ja mógłbym gdzieś kogoś pomawiac o to, że ktoś jest psychopatą? Bo ja nigdzie o tym nie napisałem, ani tym bardziej nie skierowalem bezpośrednio do żadnej z osób takiego stwierdzenia. Wczoraj zadałem Ci pytanie:

"Pytam Cię jeszcze raz, jak mężczyzna, mężczyznę: Dlaczego pragniesz wmowic mi, ze "powiedziałem" coś, czego nie powiedziałem. Odpowiesz jasno i wyraźnie? Czy Twoje zapętlenie się w manipulacjach nie pozwala Ci na to?" Nie odpowiedziałeś mi na to, tylko zacząłes znowu manipulacyjnie odwracac kota ogonem i insynuowac mi znowóż, że "Czy to, że Gordon ich o coś takiego pomawia?" Ty natomiast zrobiłeś dzisiaj to samo. Zapragnąłes obarczyc mnie problemem, którego w rzeczywistości nie ma. Wyciąłes fragmenty na podstawie moich wypowiedzi i dopasowałes je do Twoich urojonych zarzutów. O czym to świadczy? Przede wszystkim: O zdeprawowaniu moralnym. Braku skłonności do nauki od innych, pomimo ukazanych błędów. O lekceważeniu rozmówcy i o tym, że starłes sie odwrocic uwagę od jednego problemu i wymyśliłes bezpodstawnie następny, żeby skierowac swoją hańbę, wobec mojej osoby. Cóż to za niemęskie zachowanie. Pozbawione przyzwoitości i kultury. CHAMSTWO - prymitywnośc.

Kolejna insunuacją z Twojej strony jest to, że pouczyłeś mnie, abym "nie wrzeszczal na Ciebe". No istny majstersztyk. Moja klawiatura dostała ataku szału? Albo mój wpis, spuścił Ci łomot swym tonem głosu? NIebywałe zjawisko. Jeżeli już chciałbyś, żebym coś dla Ciebie zrobił, to cechą męskości i ułożenia moralnego, jest zapytac: "czy mógłbyś podac przykład konstruktywnej krytyki, a nie PODAJ mi. Takmi rozkazami/komendami, to Ty możesz sie posługiwac w stosunku do jakiegoś pupila. Psa, lub kota. Nie mogę przyjąc czegoś, co nie zostało mi udowodnione i uzasadnione z moich wypowiedzi. Zostały mi postawione zarzuty, jakobym zrobil coś, co w rzeczywistości nigdy nie zostało wykazane z moich wpisów. Jeżeli coś takiego nastąpi - to dlaczego miałbym tego nie przyjąc? Ja nie mam z tym problemu w przeciwieństwie do osób stąd.

Hehe. A gdzie źrodełko tego, że słowo Normalny/Normalnośc, określa większośc ludzi? Znów sobie wymyśliłeś definicję dla słowa normalny/normalnośc? Naprawdę, ze zdziwieniem obserwuje, jak powtarzasz swoje błędy z dnia na dzień. Jestem ogromnie zdumiony, jak potrafisz Ty i inni manipulowac moim wypowiedziami, lekcewazac przy tym moje pytania w stosunku do Twojej działalności. CHAMY, bez kultury.

Alus - Nie mogę nie kontrolowac tego, co napisałem, ponieważ dowodem na kontrolę moich myśli i uczuc wylewanych tutaj, są moje wypowiedzi, które przeczą Twoim manipulacjom. Poprosiłem Cię o to, żebys mi pokazał NIENAWIŚC do ludzi i Boga, a nie to, że opisałem, że nienawidzę ludzi. Nienawiśc to uczucie. Słowo jest okresleniem tego uczucia. Więc miłoby było, abyś jeszcze raz mi pokazał moją nienawiśc do ludzi i Boga z moich wypowiedzi :)

A cóż ma "choroba psychiczna" - depresja, schizofrenia, do tego, że ja czuję nienawiśc i niechęc do przebywania z w obeności ludzi, którzy dopuszczają sie takich czynów jak Twoje? Czemu wspomniałeś o niej? Uczucie nienawiści jest przeciwieństwem miłości. Więc jaki to ma miec związek w przypadku mojego wyrażania uczuc, z Twoim napomknięciem o chorobach psychicznych? Co do beki - nie ukrywam, że bawi mnie głupota ludzka w wielu przypadkach. Np. w tych przypadkach, że wiele osób stąd, pomimo jasnego wykazania błędów, nawet nie potrafi się uczyc na swoich potknięciach, tylko z dnia na dzień dokonuje tych samych manipulacji - popełnia te same błędy.

Irica - odpowiem krótko: Nie interesuj sie moim prywatnym życiem. Wścibskośc to bardzo zła cecha, a szczególnie wtedy, gdy ktoś Cie poinformował, że nie będzie juz pisał osobie. Ja tak napisałem wczoraj, że ostatni raz wpomniałem o swoich prywatnych sprawach.


Cz lis 28, 2019 15:00
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lis 16, 2016 17:40
Posty: 9095
Post Re: Obraz Boga
Czyli mieliśmy rację ;-)

_________________
Pomoc dla UKRAINY https://www.siepomaga.pl/ukraina?utm_medium=email&utm_source=newsletter


Cz lis 28, 2019 19:15
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt maja 29, 2018 15:10
Posty: 4921
Post Re: Obraz Boga
Niestety tak... Serio mi go żal, prawdopodobnie mnóstwo czasu upłynie zanim dopuści do siebie myśl, że przyczyną takiego odbioru rzeczywistości są jego przekonania.

_________________
'Ja' to tylko zaimek wygodny w konwersacji ;)

Nazwanie czegoś/kogoś głupim lub mądrym, dobrym lub złym, prawdziwym czy fałszywym, itd, nie ma na to wpływu, tylko na to jak to subiektywnie odbieramy i jak to odbiorą inni...


Cz lis 28, 2019 20:42
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lis 16, 2016 17:40
Posty: 9095
Post Re: Obraz Boga
Żal tu niczego nie zmieni. Sam musi dojrzeć do tego, aby wejrzeć w siebie i o tym mówiłam już na str. 3.

_________________
Pomoc dla UKRAINY https://www.siepomaga.pl/ukraina?utm_medium=email&utm_source=newsletter


Cz lis 28, 2019 21:30
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt maja 29, 2018 15:10
Posty: 4921
Post Re: Obraz Boga
Wiem, zostaje tylko trzymać kciuki za to aby do tego dojrzał...

_________________
'Ja' to tylko zaimek wygodny w konwersacji ;)

Nazwanie czegoś/kogoś głupim lub mądrym, dobrym lub złym, prawdziwym czy fałszywym, itd, nie ma na to wpływu, tylko na to jak to subiektywnie odbieramy i jak to odbiorą inni...


Cz lis 28, 2019 22:07
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.   [ Posty: 91 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 3, 4, 5, 6, 7  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL