Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Wt mar 19, 2024 5:57



Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 96 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następna strona
 Świątynia Boga 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Pn sie 22, 2016 14:36
Posty: 1802
Post Re: Świątynia Boga
Przeemek napisał:
””” Pokazałeś to wskazując, że ST mówi o mannie jako pokarm dający życie i Ducha, jak i Baranek Paschalny jako pokarm dający życie i Ducha...”””
Nigdzie tak nie napisałem.

Przeemek napisał:
”””Czy rzeczywiście treść Starego Testamentu łączy mannę z Barankiem Paschalnym?”””
Nigdzie tak nie napisałem.
Przeemek napisał:
’”””” Nawet pytam czasem jak powyżej, jeżeli nie jest to oczywiste:
"Gdzie popełniłem błąd, wskaż?"”””
No właśnie popełniłeś błąd tak rozumiejąc moje wypowiedzi.
Przeemek napisał:
”””Kiedy się odwołasz do kluczowych argumentów, który były odpowiedzią na Twoje twierdzenia?””””
No właśnie, odnosiłeś się do tego, czego ja nie twierdziłem.

Możesz mi odpowiedzieć Przeemek na takie pytanie:
No bo Jezus powiedział tak:
J 6
53 Rzekł do nich Jezus: «Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Jeżeli nie będziecie spożywali Ciała Syna Człowieczego i nie będziecie pili Krwi Jego, nie będziecie mieli życia w sobie. 54 Kto spożywa moje Ciało i pije moją Krew, ma życie wieczne, a Ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym.


Z tych słów wynika, że każdy, kto nie spożywa Ciała i Krwi Chrystusa, jest duchowo martwy (chociaż fizycznie żyje). Więc Przeemek wyjaśnij mi, jak Ty realizujesz spożywanie Ciała i Krwi Jezusa? No i uzasadnij Pismem, że to, co robisz, to jest według pisma właściwe. Że to wynika z nauki Jezusa.


Śr mar 03, 2021 11:15
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz lut 23, 2017 0:53
Posty: 1467
Post Re: Świątynia Boga
krzysiekniepieklo napisał(a):
Możesz mi odpowiedzieć Przeemek na takie pytanie:
No bo Jezus powiedział tak:
J 6
53 Rzekł do nich Jezus: «Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Jeżeli nie będziecie spożywali Ciała Syna Człowieczego i nie będziecie pili Krwi Jego, nie będziecie mieli życia w sobie. 54 Kto spożywa moje Ciało i pije moją Krew, ma życie wieczne, a Ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym.

Tak - z tych wersetów wynika, że trzeba spożywać Ciało i Krew Chrystusa.

A teraz Ty mi odpowiedz, bo Jezus powiedział tak:
"(7) Powtórnie więc powiedział do nich Jezus: Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Ja jestem bramą owiec. ....(...)..(9) Ja jestem bramą. Jeżeli ktoś wejdzie przeze Mnie, będzie zbawiony - wejdzie i wyjdzie, i znajdzie paszę. "(J10)

A z tych wynika, że Jezus jest drzwiami/bramą i kto przez te "Drzwi" przejdzie będzie zbawiony i znajdzie jedzenie/paszę, prawda?

Więc od dzisiaj konstruujemy bramę/drzwi, konsegrujemy ją na Ciało i Krew Jezusa i rytualnie przez nią przechodzimy, powiedzmy raz na tydzień aby mieć zbawienie, zgadzasz się?


Dwa, są w Piśmie pośrednie dowody na to, że głosisz bzdury:
1. Po wydarzeniach z Jana6 apostołowie ani razu nie z spożywali Ciała Jezusa, ani razu nie było wieczerzy, czyli ok. 3 lata. Dlaczego? Skoro nakaz jest już: Tu i Teraz?

2. Odpowiedź jest w Piśmie, że Jezus nie mówił o otrzymywaniu Ducha przez spożywanie i to zaraz po rozdziale 6 Jana, czyli w 7:
"(39) A powiedział to o Duchu, którego mieli otrzymać wierzący w Niego; Duch bowiem jeszcze nie był /dany/, ponieważ Jezus nie został jeszcze uwielbiony."(J7)

A kiedy Jezus został uwielbiony? Po Chrystusa śmierci krzyżowej, co pokazuje Jana20:
"A to powiedziawszy, tchnął na nich i powiedział: Weźcie Ducha Świętego. (J20: 22)"

3. I kilka innych, jak zakaz spożywania krwi, który kompletnie ignorujesz. Ale już się nie powtarzam, bo to nic nie daje.

Więc jak można otrzymywać Ducha podczas spożywania? Nie widzisz, że nie jest to spójne z całością wyjaśnień - tylko samego Jana, a jest tego więcej w całej Biblii!!?

krzysiekniepieklo napisał(a):
Z tych słów wynika, że każdy, kto nie spożywa Ciała i Krwi Chrystusa, jest duchowo martwy (chociaż fizycznie żyje). Więc Przeemek wyjaśnij mi, jak Ty realizujesz spożywanie Ciała i Krwi Jezusa? No i uzasadnij Pismem, że to, co robisz, to jest według pisma właściwe. Że to wynika z nauki Jezusa.

Czy nie widzisz narracji poprzez przypowieści i metafory jakie prowadzi Jezus do uczniów i innych Żydów w samej tylko Ewangelii Jana?

W rozdziale Jana6 nawiązuje do manny. W innym do winorośli, czy do wody. A w powyższym przykładzie Jana10 do bramy/drzwi, mówiąc(puenta/konkluzja jest zawsze taka sama):

"(1) Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Kto nie wchodzi do owczarni przez bramę, ale wdziera się inną drogą, ten jest złodziejem i rozbójnikiem. (2) Kto jednak wchodzi przez bramę, jest pasterzem owiec. (3) Temu otwiera odźwierny, a owce słuchają jego głosu; woła on swoje owce po imieniu i wyprowadza je. (4) A kiedy wszystkie wyprowadzi, staje na ich czele, a owce postępują za nim, ponieważ głos jego znają. (5) Natomiast za obcym nie pójdą, lecz będą uciekać od niego, bo nie znają głosu obcych. (6) Tę przypowieść opowiedział im Jezus, lecz oni nie pojęli znaczenia tego, co im mówił. (7) Powtórnie więc powiedział do nich Jezus: Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Ja jestem bramą owiec"(J10)

Zauważ, że tak jak w rozdziale Jana6, tak teraz w Jana10 również nie pojmują mowy Jezusa? I co robi, daje im jakieś proste wyjaśnienie? Nie, znowu rzuca kolejną metaforą, analogicznie jak w Jana6:

" (9) Ja jestem bramą. Jeżeli ktoś wejdzie przeze Mnie, będzie zbawiony - wejdzie i wyjdzie, i znajdzie paszę. (10) Złodziej przychodzi tylko po to, aby kraść, zabijać i niszczyć. Ja przyszedłem po to, aby /owce/ miały życie i miały je w obfitości.(11) Ja jestem dobrym pasterzem. Dobry pasterz daje życie swoje za owce."(J10)
Mówiąc przy okazji, że daje zycie za swoje owce, a nie do spożywania.

I dość kluczowe słowo:
"(19) I znów nastąpiło rozdwojenie między Żydami z powodu tych słów. "(J10)

O co chodzi tym "znów"? A kiedy było pierwszy raz? Nie w Jana6 czasem?
"(41) Ale Żydzi szemrali przeciwko Niemu, dlatego że powiedział: Jam jest chleb, który z nieba zstąpił.......(52) Sprzeczali się więc między sobą Żydzi mówiąc: Jak On może nam dać /swoje/ ciało do spożycia?"(J6)

A dał im w miarę prostą odpowiedź, ale ciągle mieli problem:
"(40) To bowiem jest wolą Ojca mego, aby każdy, kto widzi Syna i wierzy w Niego, miał życie wieczne. A ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym. "
" (44) Nikt nie może przyjść do Mnie, jeżeli go nie pociągnie Ojciec, który Mnie posłał; Ja zaś wskrzeszę go w dniu ostatecznym."(J6)

Czy "Przyjść do mnie", to znaczy "spożywać mnie"?

To samo w Jana6 w końcu zrozumieli
"(63) Duch daje życie; ciało na nic się nie przyda. Słowa, które Ja wam powiedziałem, są duchem i są życiem. .........
Skoro Ciało na nic się nie przyda, to po co je spożywać?

(68) Odpowiedział Mu Szymon Piotr: Panie, do kogóż pójdziemy? Ty masz słowa życia wiecznego. "(J6)
Czy Piotr mówi, Ty masz Ciało i Krew życia wiecznego?

Prawie Cała Ewangelia Jana to wypowiedzi Jezusa metaforami, jest to wyraźne, co dwa-trzy rozdziały jakaś nauka której nie rozumieją uczniowie. To jakim cudem Jezus akurat w rozdziale Jan6 wypowiedział się dosłownie? Kiedy praktycznie prawie nigdy tego nie robił?



A moja odpowiedź odnośnie Ducha, tylko kilka z pośród wielu przykładów:
"Kto wierzy we mnie, jak mówi Pismo, rzeki wody żywej popłyną z jego wnętrza. A to mówił o Duchu, którego mieli otrzymać wierzący w niego. Duch Święty bowiem jeszcze nie był dany, ponieważ Jezus nie został jeszcze uwielbiony. (J7:38-39)

"A to powiedziawszy, tchnął na nich i powiedział: Weźcie Ducha Świętego. (J20: 22)

"Jezus odpowiedział: Zaprawdę, zaprawdę powiadam ci: Jeśli się ktoś nie narodzi z wody i z Ducha, nie może wejść do królestwa Bożego." (J3:5)

"Tego tylko chciałbym się od was dowiedzieć: Czy przez uczynki prawa otrzymaliście Ducha, czy przez słuchanie wiary? (Ga3:2)

"Lecz wy nie jesteście w ciele, ale w Duchu, gdyż Duch Boży mieszka w was. A jeśli ktoś nie ma Ducha Chrystusa, ten do niego nie należy." (Rz8:9)



P.S. Odwołaj się najpierw do zacytowanych wersetów Biblii i wyjaśnij kontekst, zanim zaczniesz opiniować?


Śr mar 03, 2021 14:39
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn sie 22, 2016 14:36
Posty: 1802
Post Re: Świątynia Boga
Chciałbym żebyś odpowiedział na to pytanie:

Więc Przeemek wyjaśnij mi, jak Ty realizujesz spożywanie Ciała i Krwi Jezusa? No i uzasadnij Pismem, że to, co robisz, to jest według pisma właściwe. Że to wynika z nauki Jezusa.

No bo unikasz odpowiedzi na to pytanie. Chciałbym Byś mi kompeksowo odpowiedział, wtedy może łatwiej mi będzie z Tobą dyskutować. No bo krytykujesz moje podejście do sprawy, a ja nie wiem, jakie jest Twoje podejście.


Śr mar 03, 2021 16:08
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz lut 23, 2017 0:53
Posty: 1467
Post Re: Świątynia Boga
krzysiekniepieklo napisał(a):
Chciałbym żebyś odpowiedział na to pytanie:

Więc Przeemek wyjaśnij mi, jak Ty realizujesz spożywanie Ciała i Krwi Jezusa? No i uzasadnij Pismem, że to, co robisz, to jest według pisma właściwe. Że to wynika z nauki Jezusa.

No bo unikasz odpowiedzi na to pytanie. Chciałbym Byś mi kompeksowo odpowiedział, wtedy może łatwiej mi będzie z Tobą dyskutować. No bo krytykujesz moje podejście do sprawy, a ja nie wiem, jakie jest Twoje podejście.

Tak jak przykład z manną:
"(4) A on odpowiedział: Jest napisane: Nie samym chlebem będzie żył człowiek, ale każdym słowem pochodzącym z ust Boga. "(Mt4)

"(4) Ale Jezus mu odpowiedział: Jest napisane: Nie samym chlebem będzie żył człowiek, ale każdym słowem Bożym"(Łk4)


Jezus odpowiadając szatanowi, nawiązywał do Prawa:
" (3) Upokorzył cię, dawał ci odczuć głód i karmił cię manną, której nie znałeś ani ty, ani twoi ojcowie, aby cię nauczyć, że nie samym chlebem człowiek żyje, ale że człowiek żyje każdym słowem, które wychodzi z ust PANA. "(Pwt8)

Jeżeli nic co wchodzi do ust człowieka, ani go nie kala(czyni nieczystym: duchowo[i rytualnie - por. stare Prawo] i fizycznie), to tym bardziej jak może nadawać jakieś właściwości w postaci obdarowywania życiem wiecznym lub Duchem - jaki to miałoby sens w naukach Jezusa:
" (11) Nie to, co wchodzi do ust, kala człowieka, ale co z ust wychodzi, to kala człowieka. "(Mt15)

"(18) Wtedy powiedział im: Czy i wy jesteście tak bezrozumni? Czyż nie rozumiecie, że wszystko, co z zewnątrz wchodzi w człowieka, nie może go skalać?"(Mk7)


Kiedy realizuje spożywania Ciała i Krwi Jezusa, to karmię się Nim codziennie(lub prawie codziennie), bo tylko On-Słowo daje nam rady jak żyć, jak iść za Nim, Jego drogą, aby zostać Jego naśladowcą i Jego świadectwem, aby mieć Jego wsparcie(błogosławieństwo) i aby przez to "zachowywanie" Jego słowa Bóg we mnie zamieszkał: "(23) Jezus mu odpowiedział: Jeśli ktoś mnie miłuje, będzie zachowywał moje słowo. I mój Ojciec go umiłuje, i przyjdziemy do niego, i u niego zamieszkamy."(J14). A pokazuje to na wiele sposobów, nie tylko w zapewnianiu codziennego pożywienia co zostało użyte jako główna metafora utrzymywania życia. Jest to zawarte w każdej Jego lekcji z objawienia nam Swojej prawdy. Między wieloma innymi wskazuje nam drogę zbawienia (Rz3: 10, 6: 23; J3: 16, 5: 24, 14: 6; i inne), pociesza w smutku (Ps30: 5; Iz51: 11; Mt5: 4; 2Kor1: 3-5; 1P5: 7; i inne), ulgę w cierpieniu (Hi1: 21; Ps34: 1; Mt5: 11; Rz8: 18; Hbr12: 3 - 13; i inne), daje mądrość na czas podejmowania decyzji (Ps37: 4; Prz3: 5 -7; Mt6: 33; Jk1: 5 - 6; i inne), daje pokój podczas prób (Ps23; Iz26: 3 -4; Mk4: 37 -39; J14: 27; Flp4: 6 - 71P1: 6 - 7; i inne), wiarę w czasie zwątpienia (Rdz18: 14; IZ40: 27 - 31; Rz8: 28 - 39: Hbr11: 1 -40; i inne), radość w czasie przygnębienia (Ps31: 7; Mi7: 8; Mt5: 11 -12; Jk1: 2; i inne), nadzieję w czasie rozpaczy(Pwt4: 29; Ps61; Iz55: 6 - 7; Rz8: 35-37; 2Kor1: 8 - 10; i inne), pomaga zwyciężać nad pokusami (Ps1; Ps101: 3; Prz2: 1- 5: Mt4: 3 - 10; Hbr4: 14 - 16; i inne).
To tylko kilka przykładów na czym polega: "(68) I odpowiedział mu Szymon Piotr: Panie, do kogo pójdziemy? Ty masz słowa życia wiecznego."(J6) zwrócenie się do "słów życia wiecznego", ponieważ tylko karmienie się Słowem, jest jedyną drogą która prowadzi do prawdy, a ta zaprowadzi nas do życia, życia wiecznego, gdyż tylko Chrystus jest "(6) ......Ja jestem drogą, prawdą i życiem......"(J14).

To jest karmienie się Chrystusem w myśl (J6), karmienie się prawdziwym chlebem życia, który zapewnia życie wieczne.


N mar 07, 2021 16:00
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn sie 22, 2016 14:36
Posty: 1802
Post Re: Świątynia Boga
No dobra, to teraz mi wyjaśnij, jak rozumiesz słowa Jezusa:
J 6
55 Ciało moje jest prawdziwym pokarmem, a Krew moja jest prawdziwym napojem.


No bo jak Żydzi usłyszeli te słowa, to stwierdzili, że Jezus chce ich karmić fizycznie swoim Ciałem i Krwią. No a w to już uwierzyć nie potrafili i odeszli. Jezus nie wyprowadzał ich z błędu, no bo dobrze zrozumieli. Więc wszystko wskazuje na to, że chciał aby fizycznie było spożywane jego Ciało i Krew.
Dokładnie tak samo, jak żydzi spożywali Paschę. Też fizycznie spożywali.


N mar 07, 2021 17:17
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz lut 23, 2017 0:53
Posty: 1467
Post Re: Świątynia Boga
krzysiekniepieklo napisał(a):
No dobra, to teraz mi wyjaśnij, jak rozumiesz słowa Jezusa:
J 6
55 Ciało moje jest prawdziwym pokarmem, a Krew moja jest prawdziwym napojem.


No bo jak Żydzi usłyszeli te słowa, to stwierdzili, że Jezus chce ich karmić fizycznie swoim Ciałem i Krwią. No a w to już uwierzyć nie potrafili i odeszli. Jezus nie wyprowadzał ich z błędu, no bo dobrze zrozumieli. Więc wszystko wskazuje na to, że chciał aby fizycznie było spożywane jego Ciało i Krew.
Dokładnie tak samo, jak żydzi spożywali Paschę. Też fizycznie spożywali.

Drogi Krzysztofie, odpowiadam na Twoje pytania dokładnie i z detalami o które prosisz - "No i uzasadnij to Pismem.....". A Ciebie nie stać na drobny komentarz nawet? Na odwołanie się "do ani jednego" argumentu? Jedyne co potrafisz odpisać to "No dobra"? Tak chcesz rozmawiać? Widać, w takim razie, że nie obchodziło Ciebie jak ja się karmię Chrystusem, to po co pytasz...... Moja powyższa odpowieć mogłaby się składać z samych fragmentów Pisma, a i tak byś nie odwołał się do ani jednego... Tak się nie da dyskutować, bo Twoje kolejne pytanie pokazuje, że chcesz mi narzucić swój sposób myślenia, a nie go wykazać merytorycznie argumentami. Jak chcesz wykazac swoją rację, wpierw trzeba wykazać błąd moich i wykazać słuszność swoich argumentów......

A odnośnie meritum Twojego powyższego twierdzenia......

Po pierwsze... zafałszowujesz kontekst, bo to nie był jedyny powód dla którego Żydzi chcieli odejść, wyciąłeś z kontekstu. Powodem była cała nauka(wypowiedź/konwersacja) Jezusa od wersetu 25 kończąc na 66. A Twój fragment "przed wyrwaniem z kontekstu" dobitnie to pokazuje:
"(25)..........(55) Ciało moje jest prawdziwym pokarmem, a Krew moja jest prawdziwym napojem. (56) Kto spożywa moje Ciało i Krew moją pije, trwa we Mnie, a Ja w nim. (57) Jak Mnie posłał żyjący Ojciec, a Ja żyję przez Ojca, tak i ten, kto Mnie spożywa, będzie żył przeze Mnie. (58) To jest chleb, który z nieba zstąpił - nie jest on taki jak ten, który jedli wasi przodkowie, a poumierali. Kto spożywa ten chleb, będzie żył na wieki. (59) To powiedział ucząc w synagodze w Kafarnaum. "(J6)

A "To powiedział ucząc w synagodze w Kafarnaum." od którego wersetu się zaczyna?
"(24) A kiedy ludzie z tłumu zauważyli, że nie ma tam Jezusa, a także Jego uczniów, wsiedli do łodzi, przybyli do Kafarnaum i tam szukali Jezusa."

Więc z powodu których słów Żydzi się "obrażali"? Tylko tych co wyciąłeś z rozdziału?

Chrystus zanim w ogóle przechodzi do mowy o mannie i chlebie i krwi, zaczyna rozmowę od jakiej nauki? Jakiego kontekstu? Jakie były pierwsze słowa Jezusa? Cały poźniejszy kontekst powiązał z chlebem bo z powodu chleba za Nim chodzili.....
"(26) W odpowiedzi rzekł im Jezus: Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Szukacie Mnie nie dlatego, żeście widzieli znaki, ale dlatego, żeście jedli chleb do sytości. (27) Troszczcie się nie o ten pokarm, który ginie, ale o ten, który trwa na wieki, a który da wam Syn Człowieczy; Jego to bowiem pieczęcią swą naznaczył Bóg Ojciec.

Jaki padł pierwszy argument?
" (28) Oni zaś rzekli do Niego: Cóż mamy czynić, abyśmy wykonywali dzieła Boże? (29) Jezus odpowiadając rzekł do nich: Na tym polega dzieło /zamierzone przez/ Boga, abyście uwierzyli w Tego, którego On posłał. "

Jakie były kolejne argumenty, próby wyjaśnienia:
(30) Rzekli do Niego: Jakiego więc dokonasz znaku, abyśmy go widzieli i Tobie uwierzyli? Cóż zdziałasz?....... (32) Rzekł do nich Jezus: Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Nie Mojżesz dał wam chleb z nieba, ale dopiero Ojciec mój da wam prawdziwy chleb z nieba. (33) Albowiem chlebem Bożym jest Ten, który z nieba zstępuje i życie daje światu.

(34) Rzekli więc do Niego: Panie, dawaj nam zawsze tego chleba! (35) Odpowiedział im Jezus: Jam jest chleb życia. Kto do Mnie przychodzi, nie będzie łaknął; a kto we Mnie wierzy, nigdy pragnąć nie będzie.

Jezus podaje jaki jest problem Żydów, na czym dokładnie polega:
"(36) Powiedziałem wam jednak: Widzieliście Mnie, a przecież nie wierzycie. (37) Wszystko, co Mi daje Ojciec, do Mnie przyjdzie, a tego, który do Mnie przychodzi, precz nie odrzucę, (38) ponieważ z nieba zstąpiłem nie po to, aby pełnić swoją wolę, ale wolę Tego, który Mnie posłał. (39) Jest wolą Tego, który Mię posłał, abym ze wszystkiego, co Mi dał, niczego nie stracił, ale żebym to wskrzesił w dniu ostatecznym. (40) To bowiem jest wolą Ojca mego, aby każdy, kto widzi Syna i wierzy w Niego, miał życie wieczne. A ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym. (41) Ale Żydzi szemrali przeciwko Niemu, dlatego że powiedział: Jam jest chleb, który z nieba zstąpił. "

Już jest ponad połowa rozdziału - werset 41, a nie ma jeszcze nic o spożywaniu czegokolwiek zauważyłeś? A już Żydzi szemrają, widzisz?

Zapomniałeś o tych powodach wspomnieć? Jaki był problem Żydów od samego początku? Co mówią te wersety? Odpowiesz czy zignorujesz?

Więc co robi Jezus? Dalej kontunuuje metaforę o chlebie z nieba, o wierze w Syna Człowieczego, tym razem próbuje innej formy, nawiązuje do spożywania ale z tym samym skutkiem:"(60) Wielu więc z jego uczniów, słysząc to, mówiło: Twarda to jest mowa, któż jej może słuchać? (61) Ale Jezus świadomy tego, że jego uczniowie o tym szemrali, powiedział do nich: To was obraża/To was gorszy [Strong 4624 σκανδαλιζει skandalizei]? "(J6)

Podkreśliłem wyraz skandalizei, bo pokazuje co dokładnie odczuwali Żydzi:
" (30) I jeśli prawa twoja ręka jest ci powodem do grzechu [Strong 4624 σκανδαλιζει skandalizei], odetnij ją i odrzuć od siebie. Lepiej bowiem jest dla ciebie, gdy zginie jeden z twoich członków, niż żeby całe twoje ciało miało iść do piekła."(Mt5)

Z powodu mowy Jezusa Żydzi czuli, że są nauczani/namawiani do grzechu, czyli że ma na myśli spożywanie ciała i krwi dosłownie, to było ich powodem "zgorszenia". Nie rozumieli, że Jezus nie mówi dosłownie (i nie wierzyli że jest z nieba, Mesjaszem), Jezus nie mógł mówić dosłownie, bo by namawiał do grzechu - to jest powód ich odejścia.

To jest sednem Jezusa nauki w tym rozdziale, reszta jego wyjaśnień skupia się na tym pierwotnym kontekście.



Po drugie.......
Ja też mogę wyrwać z kontekstu, już Ci raz pokazywałem i pytałem? A Ty ani słowa, zero refleksji....
"(7) Powtórnie więc powiedział do nich Jezus: Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Ja jestem bramą owiec. ...... (9) Ja jestem bramą. Jeżeli ktoś wejdzie przeze Mnie, będzie zbawiony - wejdzie i wyjdzie, i znajdzie paszę. "(J10)

Jezus powtarza ten sam kontekst, tylko używa tym razem bramy, zamiast chleba; pasterza oddającego życie, zamiast krwi życia, widzisz paralerne przesłanie:

Jan 6:
" (35) Odpowiedział im Jezus: Jam jest chleb życia. Kto do Mnie przychodzi, nie będzie łaknął; a kto we Mnie wierzy, nigdy pragnąć nie będzie."
Jan 10:
"Ja jestem bramą. Jeżeli ktoś wejdzie przeze Mnie, będzie zbawiony - wejdzie i wyjdzie"

Jan 6:
(39) Jest wolą Tego, który Mię posłał, abym ze wszystkiego, co Mi dał, niczego nie stracił, ale żebym to wskrzesił w dniu ostatecznym.
Jan 10:
" (10) Złodziej przychodzi tylko po to, aby kraść, zabijać i niszczyć. Ja przyszedłem po to, aby /owce/ miały życie i miały je w obfitości. "
"(18) Nikt Mi go nie zabiera, lecz Ja od siebie je oddaję. Mam moc je oddać i mam moc je znów odzyskać. Taki nakaz otrzymałem od mojego Ojca. "
" (15) podobnie jak Mnie zna Ojciec, a Ja znam Ojca. życie moje oddaję za owce"

Szczególnie też podkreśla "Krew" oddanie życia:
Jan 6
(51) Ja jestem chlebem żywym, który zstąpił z nieba. Jeśli kto spożywa ten chleb, będzie żył na wieki. Chlebem, który Ja dam, jest moje ciało za życie świata.
Jan 10
(11) Ja jestem dobrym pasterzem. Dobry pasterz daje życie swoje za owce.
(15) podobnie jak Mnie zna Ojciec, a Ja znam Ojca. życie moje oddaję za owce.
(17) Dlatego miłuje Mnie Ojciec, bo Ja życie moje oddaję, aby je /potem/ znów odzyskać.


Problem był ten sam:
Jan 6
"(47) Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Kto /we Mnie/ wierzy, ma życie wieczne."
Jan10
"(25) Rzekł do nich Jezus: Powiedziałem wam, a nie wierzycie. Czyny, których dokonuję w imię mojego Ojca, świadczą o Mnie. (26) Ale wy nie wierzycie, bo nie jesteście z moich owiec.

Analogicznie z winoroślą.........


Pn mar 08, 2021 10:52
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn sie 22, 2016 14:36
Posty: 1802
Post Re: Świątynia Boga
Dość długi tekst i cytatów sporo ale mi na zadane pytanie nie odpowiedziałeś:

krzysiekniepieklo napisał(a):
No dobra, to teraz mi wyjaśnij, jak rozumiesz słowa Jezusa:
J 6
55 Ciało moje jest prawdziwym pokarmem, a Krew moja jest prawdziwym napojem.

.


Czy dla Ciebie "prawdziwy pokarm" to jest jednak metafora, chociaż słowo "prawdziwy" przeczy takiemu rozumieniu i analogicznie "prawdziwy napój" to tez metafora?
No a że Paschę Żydzi praktykowali spożywając fizycznie i podczas ostatniej wieczerzy też spożywali fizycznie, to dla Ciebie nie ma żadnego znaczenia? Więc może jednak w sposób fizyczny przy wspólnym stole powinniśmy realizować spożywanie Ciała i Krwi Jezusa?


Pn mar 08, 2021 12:55
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz lut 23, 2017 0:53
Posty: 1467
Post Re: Świątynia Boga
krzysiekniepieklo napisał(a):
Dość długi tekst i cytatów sporo ale mi na zadane pytanie nie odpowiedziałeś:

Dostałeś wyczerpującą odpowiedź, kiedy Ty mi odpowiesz?

krzysiekniepieklo napisał(a):
No dobra, to teraz mi wyjaśnij, jak rozumiesz słowa Jezusa:
J 6
55 Ciało moje jest prawdziwym pokarmem, a Krew moja jest prawdziwym napojem.

.

Czy dla Ciebie "prawdziwy pokarm" to jest jednak metafora, chociaż słowo "prawdziwy" przeczy takiemu rozumieniu i analogicznie "prawdziwy napój" to tez metafora?

Sam ten fragment mówi, że ciało jest prawdziwym pokarmem. Ale nie wyjaśnia co to za ciało, skąd je wziąć, jak je spożywać, itd. Nawet nic nie mówi że jest chlebem, nic. Wszystko to domysły.....wyrwane z kontekstu

A co zrobić z tym nakazem Jezusa?
"(9) Ja jestem drzwiami. Jeśli ktoś wejdzie przeze mnie, będzie zbawiony; wejdzie i wyjdzie, i znajdzie pastwisko."(J10)

Dla ciebie "jestem bramą/drzwiami" to metafora? Chociaż słowo "Ja jestem" przeczy takiemu rozumieniu?

To też zignorujesz poraz kolejny, czy odpowiesz?

krzysiekniepieklo napisał(a):
No a że Paschę Żydzi praktykowali spożywając fizycznie i podczas ostatniej wieczerzy też spożywali fizycznie, to dla Ciebie nie ma żadnego znaczenia? Więc może jednak w sposób fizyczny przy wspólnym stole powinniśmy realizować spożywanie Ciała i Krwi Jezusa?

Spożywali "Paschę" fizycznie, ale co to znaczy? Co dokładnie robili?
Czy spożywali Boga fizycznie w jakiekolwiek formie podczas Paschy? Pili krew Boga podczas Paschy? Co oni tam dokładnie spożywają? Co tam dokładnie oznacza kielich? Czy Jezus był barankiem czy był człowiekiem? Na Krzyżu umarło zwierzę - baranek, czy umarł Jezus - człowiek?
Czy jak Jan pisze: "(36) A gdy zobaczył Jezusa przechodzącego, powiedział: Oto Baranek Boży."(J6) To miał na myśli, że Jezus jest prawdziwym Barankiem? Czy używał metafory?
To dlaczego Jezus miałby nakazać spożywanie Boga i to jeszcze przed swoim uwielbieniem?

Nie ma to dla ciebie żadnego znaczenia? Więc może fizycznie realizujmy nakaz pamiątki Ostatniej Wieczerzy, ale fizycznie nie spożywajmy Boga, skoro tego nie zrobiono podczas Paschy?


Pn mar 08, 2021 15:29
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn sie 22, 2016 14:36
Posty: 1802
Post Re: Świątynia Boga
Przeemek napisał(a):
krzysiekniepieklo napisał(a):
Dość długi tekst i cytatów sporo ale mi na zadane pytanie nie odpowiedziałeś:

Dostałeś wyczerpującą odpowiedź, kiedy Ty mi odpowiesz?

krzysiekniepieklo napisał(a):
No dobra, to teraz mi wyjaśnij, jak rozumiesz słowa Jezusa:
J 6
55 Ciało moje jest prawdziwym pokarmem, a Krew moja jest prawdziwym napojem.

.

Czy dla Ciebie "prawdziwy pokarm" to jest jednak metafora, chociaż słowo "prawdziwy" przeczy takiemu rozumieniu i analogicznie "prawdziwy napój" to tez metafora?

Sam ten fragment mówi, że ciało jest prawdziwym pokarmem. Ale nie wyjaśnia co to za ciało, skąd je wziąć, jak je spożywać, itd. Nawet nic nie mówi że jest chlebem, nic. Wszystko to domysły.....wyrwane z kontekstu


Własnie tłumaczył to podczas ostatniej wieczerzy, co jest Jego Ciałem i Krwią i jak mamy Go spożywać.

Przeemek napisał(a):
A co zrobić z tym nakazem Jezusa?
"(9) Ja jestem drzwiami. Jeśli ktoś wejdzie przeze mnie, będzie zbawiony; wejdzie i wyjdzie, i znajdzie pastwisko."(J10)

Dla ciebie "jestem bramą/drzwiami" to metafora? Chociaż słowo "Ja jestem" przeczy takiemu rozumieniu?

To też zignorujesz poraz kolejny, czy odpowiesz?


Kto Spozywa Ciało i Krew Jezusa, ten wchodzi do królestwa i w tym sensie jest drzwiami do królestwa.

Przeemek napisał(a):
krzysiekniepieklo napisał(a):
No a że Paschę Żydzi praktykowali spożywając fizycznie i podczas ostatniej wieczerzy też spożywali fizycznie, to dla Ciebie nie ma żadnego znaczenia? Więc może jednak w sposób fizyczny przy wspólnym stole powinniśmy realizować spożywanie Ciała i Krwi Jezusa?

Spożywali "Paschę" fizycznie, ale co to znaczy? Co dokładnie robili?
Czy spożywali Boga fizycznie w jakiekolwiek formie podczas Paschy? Pili krew Boga podczas Paschy? Co oni tam dokładnie spożywają? Co tam dokładnie oznacza kielich? Czy Jezus był barankiem czy był człowiekiem? Na Krzyżu umarło zwierzę - baranek, czy umarł Jezus - człowiek?
Czy jak Jan pisze: "(36) A gdy zobaczył Jezusa przechodzącego, powiedział: Oto Baranek Boży."(J6) To miał na myśli, że Jezus jest prawdziwym Barankiem? Czy używał metafory?
To dlaczego Jezus miałby nakazać spożywanie Boga i to jeszcze przed swoim uwielbieniem?

Nie ma to dla ciebie żadnego znaczenia? Więc może fizycznie realizujmy nakaz pamiątki Ostatniej Wieczerzy, ale fizycznie nie spożywajmy Boga, skoro tego nie zrobiono podczas Paschy?



Pascha żydowska była przepowiadaniem Paschy Jezusa i nie dawała Życia wiecznego. Na pewno była ofiarą przebłagalną za grzechy, tak jak ofiara Jezusa też jest ofiarą przebłagalną za grzechy.
Kpł 17
14 Bo życie wszelkiego ciała jest we krwi jego - dlatego dałem nakaz synom Izraela: nie będziecie spożywać krwi żadnego ciała, bo życie wszelkiego ciała jest w jego krwi.


Tutaj jest wyjaśnione, o co chodzi ze spożywaniem krwi. Więc Życie Ciała Jezusa jest w Jego Krwi. Jeśli spożyjemy Ciało Jezusa, a później spożyjemy Jego Krew, to mamy w sobie Zycie Jezusa. No a to oznacza, że mamy w sobie Życie wieczne. (no a po spożyciu mięsa barana i później jego krwi, oznacza, że mamy w sobie życie barana) (taki żart biblijny)
No ale tylko w ten sposób Bóg mógł nam to wyjaśnić.

Proszę nie robić OT i wrócić do tematu wątku. O spożywaniu Ciała i Krwi Jezusa i jak rozumieją to chrześcijanie różnych konfesji była już mowa wielokrotnie w innych wątkach.bramin


Pn mar 08, 2021 17:33
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz lut 23, 2017 0:53
Posty: 1467
Post Re: Świątynia Boga
krzysiekniepieklo napisał(a):
Pascha żydowska była przepowiadaniem Paschy Jezusa i nie dawała Życia wiecznego. Na pewno była ofiarą przebłagalną za grzechy, tak jak ofiara Jezusa też jest ofiarą przebłagalną za grzechy.
Kpł 17
14 Bo życie wszelkiego ciała jest we krwi jego - dlatego dałem nakaz synom Izraela: nie będziecie spożywać krwi żadnego ciała, bo życie wszelkiego ciała jest w jego krwi.


Tutaj jest wyjaśnione, o co chodzi ze spożywaniem krwi. Więc Życie Ciała Jezusa jest w Jego Krwi. Jeśli spożyjemy Ciało Jezusa, a później spożyjemy Jego Krew, to mamy w sobie Zycie Jezusa. No a to oznacza, że mamy w sobie Życie wieczne. (no a po spożyciu mięsa barana i później jego krwi, oznacza, że mamy w sobie życie barana) (taki żart biblijny)
No ale tylko w ten sposób Bóg mógł nam to wyjaśnić.

Proszę nie robić OT i wrócić do tematu wątku. O spożywaniu Ciała i Krwi Jezusa i jak rozumieją to chrześcijanie różnych konfesji była już mowa wielokrotnie w innych wątkach.bramin

Tora pisze, że życie jest w krwi i dla ciebie to znaczy, że trzeba ją spożywać? Tak bez kontekstu? To pij codziennie czyjąś krew.. i będziesz żył..........

Podałem Ci jedno z wyraźnych wyjaśnień odnośnie sytacji z manną:
"(3) Upokorzył cię, dawał ci odczuć głód i karmił cię manną, której nie znałeś ani ty, ani twoi ojcowie, aby cię nauczyć, że nie samym chlebem człowiek żyje, ale że człowiek żyje każdym słowem, które wychodzi z ust PANA."(Pwt3)

A odnośnie Jana6 jest paralera w apokryficznych Księgach. Protestanci nie uważają jej za natchnioną, ale pokazuje jak rozumieli to Żydzi:
"(19) Przyjdźcie do mnie, którzy mnie pragniecie, nasyćcie się moimi owocami! (20) Pamięć o mnie jest słodsza nad miód, a posiadanie mnie - nad plaster miodu. (21) Którzy mnie spożywają, dalej łaknąć będą, a którzy mnie piją, nadal będą pragnąć. (22) Kto mi jest posłuszny, nie dozna wstydu, a którzy przeze mnie działać będą, nie zbłądzą. (23) Tym wszystkim jest księga przymierza Boga Najwyższego, Prawo, które dał nam Mojżesz, jako dziedzictwo plemionom Jakuba. "(Syr24)

Jezus dokładnie do tej tradycji znanej Żydom nawiązywał:
"(35) I odpowiedział im Jezus: Ja jestem chlebem życia. Kto przychodzi do mnie, nie będzie głodny, a kto wierzy we mnie, nigdy nie będzie odczuwał pragnienia. "(J6)

W nauczaniu żydowskim, chleb był na równi z Torą, a "jedzenie jej" znaczyło czytanie i rozumienie przepisów Bożych. To jest fundamenetm chrześcijańskiej doktryny, którą Jezus stara się pokazać: uwierz w Jezusa "Na tym polega dzieło zamierzone przez Boga, abyście uwierzyli w Tego, którego On posłał" (J6).

Jezus Żyd nigdy by nie nauczał, aby spożywać jakieś ciało i pić krew, również nie nauczał, że człowiek otrzymuje ducha w taki sposób i staje się światynią Boga. Pomysł niektórych ludzi-pogan nie rozumiejących dobrze tradycji żydowskiej z której wywodzi się chrześcjaństwo prowadzi właśnie to takich wniosków oderwanych od tych tradycji.


Pt mar 19, 2021 10:26
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn sie 22, 2016 14:36
Posty: 1802
Post Re: Świątynia Boga
Przeemek napisał(a):

Podałem Ci jedno z wyraźnych wyjaśnień odnośnie sytacji z manną:
"(3) Upokorzył cię, dawał ci odczuć głód i karmił cię manną, której nie znałeś ani ty, ani twoi ojcowie, aby cię nauczyć, że nie samym chlebem człowiek żyje, ale że człowiek żyje każdym słowem, które wychodzi z ust PANA."(Pwt3)



Co znaczy sformułowanie: „nie samym chlebem człowiek żyje, ale że człowiek żyje każdym słowem, które wychodzi z ust PANA."(Pwt3)
Ano znaczy, że człowiek żyje chlebem i jeszcze do tego słowem Boga. No a ty chcesz zakwestionować ten „chleb”, jako zupełnie zbędny. To własnie „ten Chleb” pozwala zrozumieć to, co mówi Bóg.

Przeemek napisał(a):
A odnośnie Jana6 jest paralera w apokryficznych Księgach. Protestanci nie uważają jej za natchnioną, ale pokazuje jak rozumieli to Żydzi:
"(19) Przyjdźcie do mnie, którzy mnie pragniecie, nasyćcie się moimi owocami! (20) Pamięć o mnie jest słodsza nad miód, a posiadanie mnie - nad plaster miodu. (21) Którzy mnie spożywają, dalej łaknąć będą, a którzy mnie piją, nadal będą pragnąć. (22) Kto mi jest posłuszny, nie dozna wstydu, a którzy przeze mnie działać będą, nie zbłądzą. (23) Tym wszystkim jest księga przymierza Boga Najwyższego, Prawo, które dał nam Mojżesz, jako dziedzictwo plemionom Jakuba. "(Syr24)

Jezus dokładnie do tej tradycji znanej Żydom nawiązywał:
"(35) I odpowiedział im Jezus: Ja jestem chlebem życia. Kto przychodzi do mnie, nie będzie głodny, a kto wierzy we mnie, nigdy nie będzie odczuwał pragnienia. "(J6)



No ale widzisz, że ten apokryf jest wprost zaprzeczeniem tego, co powiedział Jezus?
Tak mogło być według Starego Przymierza ale w Nowym Przymierzu we Krwi Chrystusa jest inaczej. Kto spożywa Chrystusa nie będzie pragnął ani łaknął.

Przeemek napisał(a):
W nauczaniu żydowskim, chleb był na równi z Torą, a "jedzenie jej" znaczyło czytanie i rozumienie przepisów Bożych. To jest fundamenetm chrześcijańskiej doktryny, którą Jezus stara się pokazać: uwierz w Jezusa "Na tym polega dzieło zamierzone przez Boga, abyście uwierzyli w Tego, którego On posłał" (J6).

”””W nauczaniu żydowskim, chleb był na równi z Torą””””
No ale nie „zamiast”

Przeemek napisał(a):
Jezus Żyd nigdy by nie nauczał, aby spożywać jakieś ciało i pić krew, również nie nauczał, że człowiek otrzymuje ducha w taki sposób i staje się światynią Boga. Pomysł niektórych ludzi-pogan nie rozumiejących dobrze tradycji żydowskiej z której wywodzi się chrześcjaństwo prowadzi właśnie to takich wniosków oderwanych od tych tradycji.



Ty wszystkich chcesz przekonać do tego żebyśmy zaczęli rozumować tak, jak Żydzi. No ale to prowadzi do tego, że tak jak Żydzi odrzucili Jezusa, tak samo ci, którzy wejdą w ich tradycje i ich rozumowanie, to też Jezusa nie zrozumieją i odrzucą Go. Żeby przyjąć Jezusa, to trzeba zakwestionować to, co się już wie. Trzeba na Pismo spojrzeć inaczej, nie tak, jak patrzyli Żydzi. Trzeba uwierzyć, że Jezus jest Bogiem i daje nam swoje Boskie Ciało i Boską Krew do spożycia, abyśmy mieli w sobie Jego Boskie Życie.
No, żydzi nie byli w stanie w to uwierzyć.


”””Jezus Żyd nigdy by nie nauczał, aby spożywać jakieś ciało i pić krew””””
No ale jak nie nauczał, kiedy nauczał. I nie jakieś ale Jego Ciało i Jego Krew.


Pt mar 19, 2021 11:48
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz lut 23, 2017 0:53
Posty: 1467
Post Re: Świątynia Boga
krzysiekniepieklo napisał(a):
Co znaczy sformułowanie: „nie samym chlebem człowiek żyje, ale że człowiek żyje każdym słowem, które wychodzi z ust PANA."(Pwt3)
Ano znaczy, że człowiek żyje chlebem i jeszcze do tego słowem Boga. No a ty chcesz zakwestionować ten „chleb”, jako zupełnie zbędny. To własnie „ten Chleb” pozwala zrozumieć to, co mówi Bóg.

Jakby się trzymać tylko powyższego i to jeszcze "dociętego" tekstu bez kontekstu, to Ty z kolei uzależniasz zrozumienie co mówi Bóg od spożywania chleba - kuriozalne. Czyli rozumiesz Torę(Słwo Boże) tylko po spożyciu Komunii, a po godzinie(na jak długo działa spożycie? Daje zrozumienie? Jakie interwały czasowe?) już nawet nie zabierasz się za jej czytanie, bo nic nie skumasz?

A przed wycięciem: "(3) Upokorzył cię, dawał ci odczuć głód i karmił cię manną, której nie znałeś ani ty, ani twoi ojcowie, aby cię nauczyć, że nie samym chlebem człowiek żyje, ale że człowiek żyje każdym słowem, które wychodzi z ust PANA."(Pwt8)

- Ten "chleb" - manna służył upokorzeniu i notorycznemu odczuwania głodu fizycznego, widzisz tu jakiś atrybut Komunii? Otrzymywania Ducha?
- Zestawienie jest conajmniej bez sensu: "nie samym chlebem człowiek żyje, ale że człowiek żyje każdym słowem", to o co chodziło Bogu?: "nie samymi frytkami człowiek życje, ale tramwajami i samolotami"?
To jaki jest ten kontekst? Już predzej:
"nie samym kotletem schabowym człowiek żyje, ale że żyje każdą książką kucharską" - wszystko trzeba jeść, a nie ograniczać się tylko do jednego produktu aby mieć życie - aby żyć? Czy może trzeba jeść kotlety, aby zrozumieć książke kucharską?

Manna pochodzi od Boga, Słowo też pochodzi od Boga, nie ma potrzeby zjadać mannę, a by móc zrozumieć Słowo. Nie wiem skąd u Ciebie biorą się takie pomysły......

krzysiekniepieklo napisał(a):
No ale widzisz, że ten apokryf jest wprost zaprzeczeniem tego, co powiedział Jezus?
Tak mogło być według Starego Przymierza ale w Nowym Przymierzu we Krwi Chrystusa jest inaczej. Kto spożywa Chrystusa nie będzie pragnął ani łaknął.

Ależ Krzysiek jesteś ignorant, już nawet nie chce Ci się zajrzeć do rozdziału który komentujesz, a ja podałem "jak na tacy"? To mam cytować całe rozdziały, abyś przestał wymyślać i rzeczywiście komentował kontekst cytowanych tekstów?

"(19) Przyjdźcie do mnie, którzy mnie pragniecie, nasyćcie się moimi owocami! (20) Pamięć o mnie jest słodsza nad miód, a posiadanie mnie - nad plaster miodu. (21) Którzy mnie spożywają, dalej łaknąć będą, a którzy mnie piją, nadal będą pragnąć. (22) Kto mi jest posłuszny, nie dozna wstydu, a którzy przeze mnie działać będą, nie zbłądzą. (23) Tym wszystkim jest księga przymierza Boga Najwyższego, Prawo, które dał nam Mojżesz, jako dziedzictwo plemionom Jakuba.(Syr24)
Teraz widzisz jaki jest kontekst? Czym on jest jak nie Słowem Boga - księga przymierza, prawo.....

"Tak mogło być według Starego Przymierza...." - co to za argument? To po co tyle się nacytowałeś o mannie Staroprzymierzowej, po co nawiązywałeś do Paschy Staroprzymierzowej? Po co mówiłeś o Staroprzymierzowej krwi życia? To wszystko Stare Przymierze......a teraz mamy Nowe. Czy nie?

krzysiekniepieklo napisał(a):
”””W nauczaniu żydowskim, chleb był na równi z Torą””””
No ale nie „zamiast”

Nie jest też warunkowy do zrozumienia czegokolwiek, a już z pewnością do obdarowywania Duchem i przemieniania w świątynię Boga - widzisz to gdzieś?

Był metaforą Tory - Prawa, Słowa Bożego. Ale nie, Jezus Żyd wpadł na inny pomysł i mieszał w głowach innych żydom.......

krzysiekniepieklo napisał(a):
Ty wszystkich chcesz przekonać do tego żebyśmy zaczęli rozumować tak, jak Żydzi. No ale to prowadzi do tego, że tak jak Żydzi odrzucili Jezusa, tak samo ci, którzy wejdą w ich tradycje i ich rozumowanie, to też Jezusa nie zrozumieją i odrzucą Go. Żeby przyjąć Jezusa, to trzeba zakwestionować to, co się już wie. Trzeba na Pismo spojrzeć inaczej, nie tak, jak patrzyli Żydzi. Trzeba uwierzyć, że Jezus jest Bogiem i daje nam swoje Boskie Ciało i Boską Krew do spożycia, abyśmy mieli w sobie Jego Boskie Życie.
No, żydzi nie byli w stanie w to uwierzyć.

A kim był Mateusz, Marek, Jan i cała 12-nastka? Z Azerbejdżanu?
Jak przestaniesz rozumować jak Żydzi, to możesz poszukać sobie nowej Biblii, bo ta Chrystusowa została spisana prawie przez samych Żydów. A cały kontekst Nowego Testamentu jest interpretacją Starego Testamentu a więc i tradycji żydowskiej w kontekście jego wypełnienia przez Chrystusa. Ale Ty byś to wiedział, gdybyś czytał całe Pismo.

krzysiekniepieklo napisał(a):
”””Jezus Żyd nigdy by nie nauczał, aby spożywać jakieś ciało i pić krew””””
No ale jak nie nauczał, kiedy nauczał. I nie jakieś ale Jego Ciało i Jego Krew.

Tak..... swoje własne odwieczne prawo Bóg/Jezus by złamał i nakazał notorycznie łamać:
"10 Jeżeli kto z domu Izraela albo spośród przybyszów, którzy osiedlili się między nimi, będzie spożywał jakąkolwiek krew, zwrócę oblicze moje przeciwko temu człowiekowi spożywającemu krew i wyłączę go spośród jego ludu."(Kpł17)

A jeśli chodzi to Twoje tłumaczenia, że "to krew życia", to zobacz tu:
(3) Wszystko, co się porusza i żyje, jest przeznaczone dla was na pokarm, tak jak rośliny zielone, daję wam wszystko. (4) Nie wolno wam tylko jeść mięsa z krwią życia."(Rdz9)
Jak wyrywasz z kontekstu fragmenty Słowoa Bożego.


No widzę, że jednak skończyłes już dyskusję:
"No ale jak nie nauczał, kiedy nauczał." - Tak to rozmawiaj z kolegami w szkole, albo w piaskownicy. Jak nie masz nic konkretnego dopowiedzenia, to się przyznaj i uszanuj adwersarza, a nie szkolne frazesy wrzucasz.


Pt mar 19, 2021 15:41
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn sie 22, 2016 14:36
Posty: 1802
Post Re: Świątynia Boga
Przeemek napisał(a):
krzysiekniepieklo napisał(a):
Co znaczy sformułowanie: „nie samym chlebem człowiek żyje, ale że człowiek żyje każdym słowem, które wychodzi z ust PANA."(Pwt3)
Ano znaczy, że człowiek żyje chlebem i jeszcze do tego słowem Boga. No a ty chcesz zakwestionować ten „chleb”, jako zupełnie zbędny. To własnie „ten Chleb” pozwala zrozumieć to, co mówi Bóg.

Jakby się trzymać tylko powyższego i to jeszcze "dociętego" tekstu bez kontekstu, to Ty z kolei uzależniasz zrozumienie co mówi Bóg od spożywania chleba - kuriozalne. Czyli rozumiesz Torę(Słwo Boże) tylko po spożyciu Komunii, a po godzinie(na jak długo działa spożycie? Daje zrozumienie? Jakie interwały czasowe?) już nawet nie zabierasz się za jej czytanie, bo nic nie skumasz? .


Jezus mówił, że Jego słowo jest ziarnem rzuconym na glebę. Chyba się nie spodziewasz, że od razu będziesz miał kłos i obfity plon. Na owoce trzeba troche poczekać. No i żeby urosło, to trzeba też pielegnować, a nie liczyc na to, że samo urośnie. Jak pewnie wiesz, to na faryzejskich naukach jednak nie urosło. No, pewnie gleba była nieodpowiednia, no albo to też się spodziewali, że samo urośnie. No ale był taki, który przyszedł, jak ludzie spali i dosiał chwastu. Chwast urośnie bez pielęgnacji. Nic nie trzeba robić. Starczy wierzyć, że samo urośnie. No i faktycznie rośnie. To pewnie dlatego teraz ludzie w maskach chodzą i się dziwią, jak jeszcze kogoś normalnego zobaczą.

Przeemek napisał(a):
No widzę, że jednak skończyłes już dyskusję:
"No ale jak nie nauczał, kiedy nauczał." - Tak to rozmawiaj z kolegami w szkole, albo w piaskownicy. Jak nie masz nic konkretnego dopowiedzenia, to się przyznaj i uszanuj adwersarza, a nie szkolne frazesy wrzucasz.


A wiesz dlaczego Jezus wybrał sobie takich z piaskownicy, a zupełnie pominął uczonych w Piśmie i Faryzeuszy? Nie chciał tracić czasu na jałowe dyskusje, bo i tak nie mogli by nic zrozumieć.
Może uwierzysz, jak się nauczysz tego języka piaskownicy. Jak to tamci zrozumieją, to zrzucą z siebie purpurę i bisior i ubiorą się tak, jak się ubierają zwykli ludzie.


Pt mar 19, 2021 22:39
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz lut 23, 2017 0:53
Posty: 1467
Post Re: Świątynia Boga
krzysiekniepieklo napisał(a):
Jezus mówił, że Jego słowo jest ziarnem rzuconym na glebę. Chyba się nie spodziewasz, że od razu będziesz miał kłos i obfity plon. Na owoce trzeba troche poczekać. No i żeby urosło, to trzeba też pielegnować, a nie liczyc na to, że samo urośnie. Jak pewnie wiesz, to na faryzejskich naukach jednak nie urosło. No, pewnie gleba była nieodpowiednia, no albo to też się spodziewali, że samo urośnie. No ale był taki, który przyszedł, jak ludzie spali i dosiał chwastu. Chwast urośnie bez pielęgnacji. Nic nie trzeba robić. Starczy wierzyć, że samo urośnie. No i faktycznie rośnie. To pewnie dlatego teraz ludzie w maskach chodzą i się dziwią, jak jeszcze kogoś normalnego zobaczą.

Sam własnie piszesz, że ziaro jest rzuconym słowem w glebę, które owocuje po czasie? Czyli słowo rozsiane owocuje w sercach ludzi po czasie, im wiecej słuchają i znają tym więcej rozumieją i wzrastają w wierze? Czy nie?

Teraz widzisz, że wszystkie metafory czy przypowieści sprowadzją się do słuchania Jego Słowa? To dlaczego Ciało nagle nie jest metaforą Słowa?


krzysiekniepieklo napisał(a):
A wiesz dlaczego Jezus wybrał sobie takich z piaskownicy, a zupełnie pominął uczonych w Piśmie i Faryzeuszy? Nie chciał tracić czasu na jałowe dyskusje, bo i tak nie mogli by nic zrozumieć.
Może uwierzysz, jak się nauczysz tego języka piaskownicy. Jak to tamci zrozumieją, to zrzucą z siebie purpurę i bisior i ubiorą się tak, jak się ubierają zwykli ludzie.

Kiedy zupełnie pominął? Ani razu nie pomijał, zawsze odpowiadał na ich pytania i wykazywał i fałsz lub błąd.
To zapytam, uznajesz modlitwę "Ojcze nasz....", używasz jej czasem?


Pn mar 22, 2021 10:21
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn sie 22, 2016 14:36
Posty: 1802
Post Re: Świątynia Boga
Przeemek napisał(a):

"Tak mogło być według Starego Przymierza...." - co to za argument? To po co tyle się nacytowałeś o mannie Staroprzymierzowej, po co nawiązywałeś do Paschy Staroprzymierzowej? Po co mówiłeś o Staroprzymierzowej krwi życia? To wszystko Stare Przymierze......a teraz mamy Nowe. Czy nie?


To, co jest w Starym Przymierzu, jest nam potrzebne do tego żeby zrozumieć Nowe Przymierze. To jest dla nas lekcją. No ale Stare Przymierze minęło i nie ma sensu trzymać się prawa Starego Przymierza. Więc nie musimy tego wszystkiego wypełniać i jeszcze do tego trzymać się żydowskiej tradycji, która doprowadziła Żydów do odrzucenia Jezusa. Nowe Przymierze opiera się na Krwi Jezusa. Jak by starczyła krew barana, to Jezus nie musiał by składać swojej ofiary. Może dopiero wtedy uwierzysz Przeemek, jak zrozumiesz, jaka jest różnica między Krwią Jezusa, a krwią barana.
No bo mi się wydaje, że tej różnicy nie potrafisz pojąć.

Przeemek napisał(a):
krzysiekniepieklo napisał(a):
”””W nauczaniu żydowskim, chleb był na równi z Torą””””
No ale nie „zamiast”

Nie jest też warunkowy do zrozumienia czegokolwiek, a już z pewnością do obdarowywania Duchem i przemieniania w świątynię Boga - widzisz to gdzieś?

Był metaforą Tory - Prawa, Słowa Bożego. Ale nie, Jezus Żyd wpadł na inny pomysł i mieszał w głowach innych żydom.......


Dokładnie tak orzekli uczeni w piśmie i faryzeusze, że Jezus miesza w głowach Żydom.
No bo Jego nauka zakwestionowała podstawy ich władzy, a na to nie chcieli się zgodzić i dlatego Go ukrzyżowali.

Przeemek napisał(a):
Sam własnie piszesz, że ziaro jest rzuconym słowem w glebę, które owocuje po czasie? Czyli słowo rozsiane owocuje w sercach ludzi po czasie, im wiecej słuchają i znają tym więcej rozumieją i wzrastają w wierze? Czy nie?

Teraz widzisz, że wszystkie metafory czy przypowieści sprowadzją się do słuchania Jego Słowa? To dlaczego Ciało nagle nie jest metaforą Słowa?


To dlatego, że Jezus przedstawił swoje Ciało i Krew jako naszą Paschę. Ostatnia wieczerza była w rycie Paschy i Jezus złożył swoją ofiarę w dzień przygotowania Paschy. Chcesz Ciało i Krew Jezusa pozbawić tego związku z Paschą. Przecież Żydzi ( a szczególnie faryzeusze) też czytali Pisma (słowo Boga). No a co z tego urosło, to chyba wiesz.
Pewnie czytałeś o Naamanie wodzu syryjskim, który był trędowaty. Miał się trzy razy zanurzyć w Jordanie, tak jak powiedział prorok, aby się oczyścić z trądu. Takie proste, a takie było trudne dla jego pychy. No ale posłuchał i zrobił tak, jak mu powiedział prorok i został oczyszczony. Dość ciekawa kuracja, jeśli chodzi o trąd i wydająca się kpiną ze zdrowego rozsądku i z tego, któremu taką kurację się proponuje. No ale się okazało, że skuteczna. Ta Twoja awersja do fizycznego spożywania Komunii może mieć takie samo podłoże, jak to oburzenie Naamana, jeśli chodzi o jego kurację.


Przeemek napisał(a):
Kiedy zupełnie pominął? Ani razu nie pomijał, zawsze odpowiadał na ich pytania i wykazywał i fałsz lub błąd.
To zapytam, uznajesz modlitwę "Ojcze nasz....", używasz jej czasem?


Przecież Nikodema mół powołać na swojego ucznia ale tego nie zrobił. Wsród dwunastu żadnego faryzeusza nie było. Żaden Apostoł faryzeuszem nie był i to był świadomy wybór Jezusa. Nie chciał uwiarygadniać faryzejskich nauk w ten sposób. No a rozmowa z nimi, to jeszcze nie powołanie.


Pn mar 22, 2021 12:29
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.   [ Posty: 96 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
cron
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL