Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Wt mar 19, 2024 9:23



Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 149 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 10  Następna strona
 Czy w niebie bedzie seks??? 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): So kwi 10, 2021 15:53
Posty: 377
Post Re: Czy w niebie bedzie seks???
Rozumiem Bóg nie ma poczucia humoru i jest smutny? Jeżeli dobrze rozumiem Boga, to po moim żarcie sam Bóg tarza się ze śmiechu!


So maja 01, 2021 13:25
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr kwi 26, 2017 15:16
Posty: 2261
Post Re: Czy w niebie bedzie seks???
Chyba zle rozumiesz Boga:

" Bo myśli moje nie są myślami waszymi
ani wasze drogi moimi drogami -
wyrocznia Pana.
9 Bo jak niebiosa górują nad ziemią,
tak drogi moje - nad waszymi drogami
i myśli moje - nad myślami waszymi."

Ksiega Izajasza 55 pkt 8,9.


So maja 01, 2021 15:24
Zobacz profil

Dołączył(a): So kwi 10, 2021 15:53
Posty: 377
Post Re: Czy w niebie bedzie seks???
Ty rozumiesz, to wyjaśnij czym jest Bóg?


So maja 01, 2021 15:49
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr kwi 26, 2017 15:16
Posty: 2261
Post Re: Czy w niebie bedzie seks???
Czy ja napisalem ze rozumiem? Napisalem tylko ze ty nie rozumiesz i to wszystko. Jezeli prawda jest ten cytat z ksiego Izajasza to zaden czlowiek Boga zrozumiec nie moze. Oraz nie moze wiedzie czy w niebie cokolwiek bedzie, a w szczegolnosci seks.


So maja 01, 2021 18:27
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lis 16, 2016 17:40
Posty: 9095
Post Re: Czy w niebie bedzie seks???
Dowiar napisał(a):
Ty rozumiesz, to wyjaśnij czym jest Bóg?

Bóg nie jest czymś, tylko Kimś. Jest Osobą.

_________________
Pomoc dla UKRAINY https://www.siepomaga.pl/ukraina?utm_medium=email&utm_source=newsletter


So maja 01, 2021 18:31
Zobacz profil

Dołączył(a): So kwi 10, 2021 15:53
Posty: 377
Post Re: Czy w niebie bedzie seks???
I to wszystko? Jaką osobą?

Rozumiem, że nie jest Miłością, nie jest energią, nie jest porządkiem, nie jest mocą? W tym kontekście pasuje czym. Wg mnie jest i Kim i Czym.

Czy Bóg uprawia seks?


So maja 01, 2021 18:51
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04
Posty: 6825
Post Re: Czy w niebie bedzie seks???
Dowiar napisał(a):
Jeżeli to żart to doskonały, jeżeli piszesz to na poważnie, to się nie martw już Bóg Ci zabezpieczy partnerkę, dla niego to pstryknąć palcami boskimi i już masz ja przy boku, jeżeli oczywiście naprawdę na to zasługujesz! :brawo: :brawo: :D


Żart!? żartów ci sie tutaj zachciało? czegoś nie zrozumiałeś z tego co mówiłem?
I Bóg będzie w Niebie tworzył kobiety dla potrzeb mężczyzn? faktycznie widzę że jesteś wyznawcą Islamu.

Dowiar napisał(a):
Rozumiem Bóg nie ma poczucia humoru i jest smutny? Jeżeli dobrze rozumiem Boga, to po moim żarcie sam Bóg tarza się ze śmiechu!


O jakim żarcie mówisz? bo widzę że coś mnie ominęło.

Dowiar napisał(a):
I to wszystko? Jaką osobą?


Ludzie zostali stworzeni na jego podobieństwo, więc skoro ludzie są podobni do Boga, to Bóg jest podobny do ludzi, bo jeśli syn jest podobny do ojca, to tak samo można powiedzieć że ojciec jest podobny do syna.

Dowiar napisał(a):
Rozumiem, że nie jest Miłością, nie jest energią, nie jest porządkiem, nie jest mocą? W tym kontekście pasuje czym. Wg mnie jest i Kim i Czym.


W sumie to Jezus mówił że jest Bogiem Ojcem, więc jeśli pytasz sie jak wygląda Bóg, to powiem ci Jezus :mrgreen:

Dowiar napisał(a):
Czy Bóg uprawia seks?


A z jakiej to przyczyny, Bóg miałby chcieć uprawiać seks?

_________________
Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.


So maja 01, 2021 23:04
Zobacz profil

Dołączył(a): So kwi 10, 2021 15:53
Posty: 377
Post Re: Czy w niebie bedzie seks???
Cytuj:
A z jakiej to przyczyny, Bóg miałby chcieć uprawiać seks?


Skąd się biorą dusze? Ktoś musi je płodzić i rodzić?


So maja 01, 2021 23:12
Zobacz profil
Post Re: Czy w niebie bedzie seks???
subadam napisał(a):
Czy ja napisalem ze rozumiem? Napisalem tylko ze ty nie rozumiesz i to wszystko. Jezeli prawda jest ten cytat z ksiego Izajasza to zaden czlowiek Boga zrozumiec nie moze. Oraz nie moze wiedzie czy w niebie cokolwiek bedzie, a w szczegolnosci seks.

Prawdziwość tekstu z Izajasza powtarza Jezus w rozmowie ze św Faustyną (objawienia przez Kościół uznane i według przekazu Jezusa ustanowione nabożeństwa) - Jakim jest Bóg w istocie swojej nikt nie zgłębi, ani umysł anielski, ani ludzki.


N maja 02, 2021 7:23
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04
Posty: 6825
Post Re: Czy w niebie bedzie seks???
Dowiar napisał(a):
Skąd się biorą dusze? Ktoś musi je płodzić i rodzić?


Żeby powstały dusze, to Bóg musi uprawiać seks?

Alus napisał(a):
Prawdziwość tekstu z Izajasza powtarza Jezus w rozmowie ze św Faustyną (objawienia przez Kościół uznane i według przekazu Jezusa ustanowione nabożeństwa)


Św Faustyna mówiła, że w Niebie będą wszelkie rodzaje szczęścia, więc wszystko co ludzie będą chcieli, to tam będzie.

Alus napisał(a):
Jakim jest Bóg w istocie swojej nikt nie zgłębi, ani umysł anielski, ani ludzki.


Tak samo jak jeden człowiek nie jest w stanie zrozumieć, o co chodzi jakiemuś innemu człowiekowi.

_________________
Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.


N maja 02, 2021 14:10
Zobacz profil

Dołączył(a): So kwi 10, 2021 15:53
Posty: 377
Post Re: Czy w niebie bedzie seks???
Cytuj:
Tak samo jak jeden człowiek nie jest w stanie zrozumieć, o co chodzi jakiemuś innemu człowiekowi.


Jeżeli chcemy działać zgodnie z wola Boga, to musimy wiedzieć o co Bogu chodzi. Do tego zalicza się sztuka odczytywania znaków jakie Bóg nam posyła, abyśmy nie skostnieli w schematach.

Cytuj:
Wiosną, w pewnym mieście zdarzyła się powódź. Woda zaczęła zalewać wszystkie ulice. Postanowiono ewakuować miasto. Wszyscy postanowili uciec, za wyjątkiem jednego. Ten zamiast uciekać padł na kolana i zaczął się modlić:
- Panie! Zmiłuj się nad swoim sługą, uratuj mnie! Ocal mnie od tego kataklizmu. Proszę.
Służby ratunkowe przybyły do jego mieszkania, aby go ratować. Prosili, aby poszedł z nimi, ten jednak stanowczo odmówił:
- Nie pójdę z wami. Ja jestem człowiekiem wierzącym. Mnie uratuje mój Bóg.
Z czasem woda zaczęła podchodzić pod kolejne piętra budynku, więc mężczyzna wchodził coraz wyżej i wyżej, aż znalazł się na strychu. Tam modlił się dalej:
- Boże! Proszę, uratuj mnie. Nie daj mi zginąć w taki sposób.
Do okna strychu podpłynęła łódź ratunkowa. Ratownicy wołali:
- Proszę się spieszyć! Chodźmy stąd, niech Pan idzie z nami. Woda jest coraz bardziej rwąca, drugi raz nie powrócimy! Jeśli Pan tu zostanie, to zginie.
Na to mężczyzna odpowiedział:
- Na pewno nie zginę, gdyż Bóg mnie uratuje. Ja mu ufam, a wy idźcie w pokoju.
Woda jednak podchodziła coraz wyżej, a ów wierny chrześcijanin nadal znajdował się w niebezpieczeństwie. W końcu znalazł się na szczycie komina. Woda była o wysokość cegły pod nim, gdy zjawił się helikopter ratunkowy. Ratownicy chcieli go ocalić, ten jednak nie pozwolił im na to mówiąc:
- Ja wierzę mojemu Bogu! Zrozumcie, nie potrzebuję waszej pomocy, gdyż Pan mnie wybawi!
I tak pozostał ów nieszczęśnik w samym środku żywiołu. Gdy pojawiła się kolejna fala - porwała go i utopiła. Po śmierci człowiek ten spotkał Boga i z wyrzutem spytał go:
- I gdzie byłeś Boże!? Dlaczego mnie nie ratowałeś?! Czy nie widziałeś, że jestem w potrzebie? Czy nie modliłem się do Ciebie gorliwie? Czy nie byłem Tobie dość wierny, abyś łaskawie raczył mnie wyratować?
Na to Bóg odpowiedział:
- Jak to Ciebie nie ratowałem? Trzy razy wysyłałem po Ciebie ekipę ratunkową, choć wmieście nie było już nikogo innego do ratowania, a Ty za każdym razem odmówiłeś..


N maja 02, 2021 15:00
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04
Posty: 6825
Post Re: Czy w niebie bedzie seks???
Dowiar napisał(a):
Jeżeli chcemy działać zgodnie z wola Boga, to musimy wiedzieć o co Bogu chodzi.


Bóg dał ludziom wolną wole, więc Bogu chodzi o to, żeby każdy robił co to chcę.

Dowiar napisał(a):
Wiosną, w pewnym mieście zdarzyła się powódź. Woda zaczęła zalewać wszystkie ulice. Postanowiono ewakuować miasto. Wszyscy postanowili uciec, za wyjątkiem jednego. Ten zamiast uciekać padł na kolana i zaczął się modlić:
- Panie! Zmiłuj się nad swoim sługą, uratuj mnie! Ocal mnie od tego kataklizmu. Proszę.
Służby ratunkowe przybyły do jego mieszkania, aby go ratować. Prosili, aby poszedł z nimi, ten jednak stanowczo odmówił:
- Nie pójdę z wami. Ja jestem człowiekiem wierzącym. Mnie uratuje mój Bóg.
Z czasem woda zaczęła podchodzić pod kolejne piętra budynku, więc mężczyzna wchodził coraz wyżej i wyżej, aż znalazł się na strychu. Tam modlił się dalej:
- Boże! Proszę, uratuj mnie. Nie daj mi zginąć w taki sposób.
Do okna strychu podpłynęła łódź ratunkowa. Ratownicy wołali:
- Proszę się spieszyć! Chodźmy stąd, niech Pan idzie z nami. Woda jest coraz bardziej rwąca, drugi raz nie powrócimy! Jeśli Pan tu zostanie, to zginie.
Na to mężczyzna odpowiedział:
- Na pewno nie zginę, gdyż Bóg mnie uratuje. Ja mu ufam, a wy idźcie w pokoju.
Woda jednak podchodziła coraz wyżej, a ów wierny chrześcijanin nadal znajdował się w niebezpieczeństwie. W końcu znalazł się na szczycie komina. Woda była o wysokość cegły pod nim, gdy zjawił się helikopter ratunkowy. Ratownicy chcieli go ocalić, ten jednak nie pozwolił im na to mówiąc:
- Ja wierzę mojemu Bogu! Zrozumcie, nie potrzebuję waszej pomocy, gdyż Pan mnie wybawi!
I tak pozostał ów nieszczęśnik w samym środku żywiołu. Gdy pojawiła się kolejna fala - porwała go i utopiła. Po śmierci człowiek ten spotkał Boga i z wyrzutem spytał go:
- I gdzie byłeś Boże!? Dlaczego mnie nie ratowałeś?! Czy nie widziałeś, że jestem w potrzebie? Czy nie modliłem się do Ciebie gorliwie? Czy nie byłem Tobie dość wierny, abyś łaskawie raczył mnie wyratować?
Na to Bóg odpowiedział:
- Jak to Ciebie nie ratowałem? Trzy razy wysyłałem po Ciebie ekipę ratunkową, choć wmieście nie było już nikogo innego do ratowania, a Ty za każdym razem odmówiłeś..



Ten człowiek miał słuszne pretensje, o to że Bóg go nie uratował, bo gdyby Bóg chciał go uratować, to by powiedział, że wyśle do niego ekipę ratunkową, i ten człowiek by wtedy z tej pomocy skorzystał.
Dziwna trochę ta twoja opowieść :-D przecież Bóg wiedział że ten człowiek nie skorzysta z wysłanej mu pomocy, więc jaki sens miało wysyłanie tej ekipy ratunkowej? no chyba że chodziło o to, żeby mieć później pretensje do tego człowieka.

_________________
Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.


N maja 02, 2021 19:57
Zobacz profil

Dołączył(a): So kwi 10, 2021 15:53
Posty: 377
Post Re: Czy w niebie bedzie seks???
Robek napisał(a):

Bóg dał ludziom wolną wole, więc Bogu chodzi o to, żeby każdy robił co to chcę.


Ten człowiek miał słuszne pretensje, o to że Bóg go nie uratował, bo gdyby Bóg chciał go uratować, to by powiedział, że wyśle do niego ekipę ratunkową, i ten człowiek by wtedy z tej pomocy skorzystał.
Dziwna trochę ta twoja opowieść :-D przecież Bóg wiedział że ten człowiek nie skorzysta z wysłanej mu pomocy, więc jaki sens miało wysyłanie tej ekipy ratunkowej? no chyba że chodziło o to, żeby mieć później pretensje do tego człowieka.


Ten człowiek chciał zmusić Boga, żeby pomagał mu jak on tego chce, wyobraź sobie czy Boga można do czegoś zmusić? Czy Ciebie można do czegoś zmusić?

Bóg dal ludziom wolna wolę i mogą z niej korzystać po mądremu, lub po głupiemu. Właśnie widać jak ten człowiek po głupiemu odniósł się do nadesłanej mu pomocy. Żeby zrozumieć przypowieść trzeba mieć do niej klucz. Istnieje nauka o przypowieściach to paremiologia. Ten klucz jest w innej przypowieści:

Cytuj:
Pewien człowiek przyjechał konno do kościoła, zostawił rumaka przed kościołem i poszedł się modlić, modlił się bardzo długo i żarliwie, gdy wyszedł i zobaczył, że konia nie ma tam gdzie go zostawił, zaczął żalić się do Boga. - ja tak Panie Boże modliłem się do Ciebie gorąco i długo, a Ty pozwoliłeś żeby mój koń uciekł. Przechodził tamtędy świątobliwy mąż i gdy to usłyszał podszedł do właściciela konia i powiedział do niego, - zanim pójdziesz się modlić dobrze przywiązuj konia!


Typowa sytuacja, w której ludzie nie widzą swojej winy, lecz szukają winnych. Bóg nie może za nas wszystkiego zrobić, musi być jakaś zrównoważona proporcja. Bóg 50% my 50% i to jest uczciwe z obu stron. tak jak nieuzasadnione były pretensje ze strony topielca, tak i drugiego bohatera. Te ich pretensje świadczą o nich, a nie o Bogu. Zrzucanie całej winy na Boga jest właśnie domaganiem się tego, żeby Bóg robił za nas wszystko, podstawiał nam, jak na złotej tacy, a my tylko konsumowali, to nie ma nic wspólnego z ryzyka między oboma stronami. Z Twojej koncepcji wynika, że Bóg ma ryzykować 100% dla nas, a my zero! Każda decyzja wymaga ryzyka, nie ma sytuacji bez ryzyka, szczególnie gdy dotyczy relacji dwustronnych. Bóg był jak najbardziej w porządku, nie polenił się i wysłał aż trzy ekipy ratunkowe (do trzech razy sztuka), ale ów człowiek, nie chciał się wysilić i podjąć samodzielnie decyzji, czyli skorzystać z wolnej woli, on chciał, żeby to Bóg zadecydował za niego, aby zdjąć z siebie odpowiedzialność.

Nie widzisz też jeszcze jednego aspektu różnicy między komunikacją z Bogiem w tym widzialnym ziemskim wymiarze, a w wymiarze duchowym. Bóg musiałby złamać wszystkie prawa duchowe, aby ukazać się człowiekowi w postaci materialnej, aby mógł usłyszeć, że wysyła mu pomoc. Bóg wysyła znaki i ta pomoc to były znaki, z których nie skorzystał. gdyby Bóg ukazał się człowiekowi materialnie to swoja mocą mógłby go zabić i nie dlatego że chciałby tego, ale człowiek by tego nie wytrzymał ze swoim ziemskim podejściem. Dlatego tego nie robi, bo miłuje ludzi do tego stopnia żeby im nie zaszkodzić. Po przejściu w inny wymiar duchowy, człowiek mógł dowiedzieć się o całej sytuacji wprost, gdzie nie było przeszkód w postaci ciała zwierzęcego. Brak było mu wiary i odwagi, która nie pochodzi z ciała zwierzęcego. Siedział na dachu domu i strach na tyle go sparaliżował, że nie był w stanie rozsądnie myśleć, oceniać sytuacji i to nie jest wina Boga.


N maja 02, 2021 21:04
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lis 16, 2016 17:40
Posty: 9095
Post Re: Czy w niebie bedzie seks???
Proszę wrócić do tematu. Kolejne posty nie na temat będą usuwane.

_________________
Pomoc dla UKRAINY https://www.siepomaga.pl/ukraina?utm_medium=email&utm_source=newsletter


N maja 02, 2021 21:13
Zobacz profil
Post Re: Czy w niebie bedzie seks???
Alus napisał(a):
Prawdziwość tekstu z Izajasza powtarza Jezus w rozmowie ze św Faustyną (objawienia przez Kościół uznane i według przekazu Jezusa ustanowione nabożeństwa)


Cytuj:
Św Faustyna mówiła, że w Niebie będą wszelkie rodzaje szczęścia, więc wszystko co ludzie będą chcieli, to tam będzie.

Tylko wedle optyki tych, którzy termin mistyka pojmują jako cielesne rozkosze.


Pn maja 03, 2021 7:39
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.   [ Posty: 149 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 10  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL