|
|
|
|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 4 ] |
|
Czy Jahwe z ST i Bóg-Ojciec z NT to ten sam Bóg?
Autor |
Wiadomość |
Mechatron
Dołączył(a): Cz gru 18, 2003 23:09 Posty: 199
|
 Czy Jahwe z ST i Bóg-Ojciec z NT to ten sam Bóg?
Pierwsza z prawd wiary KK mówi, że jest jeden Bóg.
Czy tak jest naprawdę?
Czy Jahwe, który nakazywał zabijać Madianitów jest tym samym Bogiem, który w NT nakazuje nadstawić drugi policzek?
Kim był/jest plemienny Bóg Izraelitów?
Ten temat pojawiał się na tym forum kilkakrotnie, szczególnie w wypowiedziach Elki i notak'a. Podyskutujmy o tym jeszcze.
"Już nie będę z wami wiele mówił, nadchodzi bowiem władca tego świata. Nie ma on jednak nic swego we Mnie". J 14, 30
|
Pn kwi 26, 2004 20:58 |
|
|
|
 |
saxon
Dołączył(a): Pn cze 01, 2009 10:00 Posty: 5103
|
Skoro był poruszany wielokrotnie to może jednak warto poczytać tamte tematy i się odnieść do wypowiedzi w nich zawartych a nie zaczynać kolejnego?
|
Pn kwi 26, 2004 22:28 |
|
 |
o. Michal Ap
Dołączył(a): Pt wrz 10, 2004 20:32 Posty: 31
|
 Re: Czy Jahwe z ST i Bóg-Ojciec z NT to ten sam Bóg?
Wątpliwosci nie pozbawione zdrowej logiki. Z jednej strony w Dekalogu, Bóg mówi (nakazuje): „nie będziesz zabijał”, ale zaledwie dwanaście rozdziałów dalej, żądny krwi Jahwe nakazuje Izraelitom: „Przypaszcie każdy swój miecz do boku! Przejdźcie tam i z powrotem od bramy do bramy w obozie i zabijajcie każdego, czy to brat, czy przyjaciel, czy krewny”. Takich ambiwalencji bożych jest w Biblii cała masa. Podobnie w dziesięciu Przykazaniach, Bóg mówi: „Nie będziesz cudzołożył” natomiast nakazuje najeźdźcom hebrajskim - jak słusznie wskazałeś - wybić wszystkich midianickich jeńców, łącznie z niewinnymi kobietami i dziećmi, pozwalając żołnierzom (nie wyłączając żonatych mężczyzn) brać w niewolę i zatrzymywać dla siebie (w wiadomym celu) młode dziewice: „Te, które jeszcze nie poznały współżycia z mężczyzną”. Nie jest odosobniony przypadek kiedy Bóg wręcz podżega do czynów nierządnych. W ramach szerokiego wachlarza kar (np. wrzodów odbytnicy, świerzbu czy jakichś parchów na ciele albo obłędu lub ślepoty) Jahwe sprawiał na przykład, że ktoś „zaręczał się z kobietą, a kto inny ją miał używać” , zaś ulubieniec, król Dawid, na boże polecenie zabrał żonę setnikowi Uriaszowi Chetejczykowi, jego samego zaś (za namową Boga) wysłał na front, żeby tam poległ. Sprzeczności moralnych między Starym i Nowym Testamentem jest cały legion. W Starym Testamencie karząca sprawiedliwość „oko za oko, ząb za ząb” odgrywa zasadniczą rolę; natomiast w Kazaniu na Górze jej miejsce zajmuje już filozofia „nadstawiania drugiego policzka”. Ot pokrętna i ambiwalentna ta boża moralnośc!
|
Pn wrz 13, 2004 21:21 |
|
|
|
 |
saxon
Dołączył(a): Pn cze 01, 2009 10:00 Posty: 5103
|
Proszę poczytać co napisałem wyżej - autor tematu potrafił znaleźć wpomniane wątki, czego i Tobie również życzę 
|
Pn wrz 13, 2004 21:26 |
|
|
|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 4 ] |
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|
|