Daleko szukać. W półgodziny Cię Godunow podsumował...
A chyba nie o to chodzi, by siać niepokój tylko wychowywać...
A skutek niewłaściwej postawy może być taki, że "sekciarze" będą chcieć "rozwalić "Twoje" Forum, a ty im nie zaradzisz.
I na dodatek swoją agresywną wobec innych postawą zrażasz nie tylko piszących tu ale i "służbowych"
Jak myślisz- czy po tym, co pokazałeś po sobie -szcególnie ostatnim postem tutaj - będzie Ci chciał ktoś ze "służbowych"już kiedyś pomóc na Twoim Forum ?
Powiem Ci szczerze, iż przeliczyłem się w ocenie Twojej osoby...
Kiedy odpowiadałem Ci w "PW" na "Katoliku" na pytanie "Skąd jesteś" to liczyłem na to, że wymienicie się Państwo Moderztorzy z Katolika z doświadczeniami z "Wiary" i wyjdzie to wszystkim na dobre...
Ty zaś swoją własną postawą psujesz to, co mogło być naprawdę dobre...
A po co nam wszystkim wzajemne "przepychanki" w rozmowach pomiędzy katolickimi "Forami"... Jesteś tu pod służbowym nickiem, a to do czegoś zobowiązuje...
A naprawdę nikogo tu nie bawi "handryczenie się" - tylko praca nad wychowywaniem młodzieży...
A kto Ci pozostanie jak nie będziesz potrafił uszanować wartościowych ludzi, choć o odmiennych poglądach niż Twoje... I odejdą na inne "fora"..
Takich jak np. Godunow
, Wojtek37
, czy paru innych...
"Shingamixów" i tym podobnych nałapiesz ile tylko zechcesz...
Tylko problem w tym, czy przy takich piszących zachowasz wysoki poziom na swoim forum...
A na dodatek zrażasz ludzi, którzy mogliby Ci pomóc w Twojej ciężkiej pracy...
A pozostawianie nie wyciętych postów takich jak ten w którym dzieciaki radzą, by "wsadzić kosz na głowę pingwina" bardzo źle świdczy o tym, co dzieje się na "Katoliku"... Nie wycinane w porę linki z"Katolika" do stron o narkotykach również...
Napisz tu jeszcze jeden taki post jak ten Wysłany: Pon Sty 26, 2004 8:50 a masz pewne jak w banku, że publicznie przeproszę wszystkich...
Za to, że poinformowałem Cię o tym, na jakie forum piszę...
Zatem - ostatni raz zwracam się do Twojego zdrowego rozsądku:
Zastanów się na tym, co tak naprawdę robisz, człowieku...!
ddv