Szatan...Potężny...Główny Sprawca Grzechu....Odpowiedzialny za całe zło...MOIM zdaniem owej osoby nie ma...jest to jak Baba-Jaga Dla Dorosłych wymyślona dla utrzymania ludzi w jakimś porządku...

[...] - jotka

Super i co w związku z tym

Aha. OK - to Twoje zdanie, moje jest inne.
[Polemizować będę dopiero z argumentami].

Drogi Farmerze,
ktoś kto nie wierzy w istnienie szatana jest najbardziej na jego działanie narażony. Każdy katolik wie,że szatan nie chce rozgłosu w sensie mówienia o nim, działa z ukrycia- niepostrzeżenie. Bo jeśli go nie ma oznacza to, że grzeszymy bo tacy jesteśmy z natury? Oczywiście,że nie- z natury jesteśmy dobrzy, Bóg stworzył nas na swoje podobieństwo. Więc żeby walczyć z tym co nas do czynienia zła popycha musimy uświadomić sobie kim jest nasz 'przeciwnik'. Poznać kim jest, jak działa żeby się mu poprostu "nie dać'.

pozdrawiam

Szatan istnieje i jego wrednej działalności można doświadczyc.
http://www.egzorcyzmy.katolik.pl/index. ... &Itemid=66


na tej stronie można przeczytać świadectwo człowieka, którego znam.
Poza tym- ode mnie- Daniel Ange w swojej ksiażce 'Eucharystia. Miłość wcielona." pisze:
Wielkie pieniądze płaci się tym, którzy kradną Hostie i przekazują na użytek czarnych mszy. Zresztą członkowie sekty natychmiast rozpoznają, czy hostia jest konsekrowana, czy nie.Niektórzy bowiem próbowali ich oszukać, ale tamci od razu potrafili się zorientować, czy to jest rzeczywiście Ciało Jezusa.


A tak jeszcze doe mnie, to mój kolega opowiadał mi podobną sytuację. Pewna kobieta wstąpiła do sekty satanistów, aby awansować w pracy- cała firma była w to ubabrana. Myślała, ze będzie tak tylko niewinnie itd., ale oni nakazali jej skraść Hostie konsekrowane. Jako katoliczka, nie była w stanie pójść i wkraść się do tabernakulum, czy coś innego zrobić, więc poszła do zakrystii i skradła zwykłe niekonsekrowane komunikanty. Przyniosła swoim satanistom i myślała, ze będzie wilk syty i owca cała. Na to oni: To nie jest Jezus!

To też dowodzi istnieniu szatana i wiedzy szatańskiej itd. Oczywiście szatan nie jest tym diabełkiem z różkami, ogonkiem i widełkami. Jest Złym duchem, zbuntowanym aniołem, nienawidzącym Boga i ludzi. Został już pokonany przez śmierć i zmartwychwstanie Chrystusa. Jego kres jest jasny. Dlatego tak rozpaczliwie walczy.

"Szymonie, Szymonie, oto szatan domagał się,..., ale Ja prosiłem za tobą..." Łk32, 31 to tylko jedna z sytuacji kiedy sam Chrystus, mówi nam że wąż starodawny nadal istnieje, ma sie dobrze i działa.

Juz nie pamietam kto, ale powiedział: "najwiekszym sukcesem Szatana jest to, że przestało sie w niego wierzyc"- to prawda.

W jeszce nie tak odległych czasach wiele sympomów problemów z psychiką zrzucano na barki Szatana- i może dlatego to naduzywanie (że jezeli cos prowadzi do złego i jest niewytłumaczalne [tak jak psyhika] to musi być dzieło złego) , sprawiło że wiara w upadłe anioły zaczęła poupadać.
Ale coraz powszechniejsze są już przypadki, z którymi psychiatria nie może sobie poradzić a kosciół Katolicki tak. Wiem, bo przyjaciel z dziecinstwa mojego ojca jest kapłanem egzorcystą i zdarza sietak, że ludzie przychodza do niego z inicjatywy lekarza psychiatry. I o dziwo z tym, czym sobie nie może poradzić terapia i farmakologia radzi sobie wiara za pomocą formuły "swiętych egzorcyzmów".

Pismo Święte mówi nam o Aniołach, posłańcach, spotykamy siez nimi przy zwiastowaniu Maryi, przy bozym narodzeniu, ratujących Lota z Sodmy. skoro dajemy wiarę, że w swiecie dobra mamy dobre anioły, to dlaczego nie mozemy dać wiary w anioły, które upadły?

Liczne hagiografie świętych, jak ojca Pio, który toczył walki z Szatanem, Jan Paweł II, który osobiscie egzorcyzmował kilka razy, czy też wiele innych.


Szatan istniejei wlczy o nasze dusze...

Takich historyjek to ja moge na poczekaniu wymyslić dowolną ilośc.Czlowiek piszący te slowa (mowa o tym linku)kłamie w zywe oczy zdradzając sie swoją totalną niewedzą o satanizmie...Jednym slowem popelnia grzech kłamstwa.

[...]


Kolejna bzdura dowodząca Twojej calkowitej ignorancji.Wypowiadasz sie na temat o którym nie masz zielonego pojęcia!!

Konkretne,dobrze udokumentowane przykłady prosze.Im więcej tym lepiej.

[...] - jo_tka

Buahha, nie grzeszymy (co to znaczy?*) bo bóg (chrześcijański) stworzył nas na swoje podbieństwo... Ale przecież Szatan też został stworzony przez boga (chrześcijan)! Skoro był zdolny do popełnienia grzechu, tzn ze z natury by zły, a skoro był zły z natury tzn że jego stwórca też jest zły, bo:
- albo stworzył specjalnie zło, na zasadzie 'a, zobaczymy jak te istoty się beda zachowywać',
- albo stworzył nieświadomie, nieświadomie przekazał to zło swemu tworowi - Szatanowi - a to oznacza - uwaga - że bóg chrześcijan z natury jest zły!
Wyjaśnijcie mi to prosze

(* jak zdefiniujecie pojęcie grzechu? Jest to świadome i dobrowolne złamanie przykazań bożych? A co wyznaczają te przykazania boże? Granice między dobrem a złem? Zło i dobro, to tylko punkt widzenia:
NATO uderza na jakiś kraj, i zdobywa go;
- dla tego kraju to będzie złem, i złymi ludźmi będą żołnierze NATO
- dla krajów będących w NATO będzie to dobrem, a żołnierze zdobytego kraju będą źli.
Może coś namieszałem, aczkolwiek oddałem sens, o co mi chodzi.
Dla każdego z nas złem jest coś innego, zło jest to, co nam szkodzi, nie odpowiada nam, utrudnia życie.)

Szatan był najpierw dobrym aniołem, tak jak inne duchy - stworzonym przez Boga. W sposób wolny odrzucili służbę Bogu i Jego zamysłowi. Ich wybór przeciw Bogu jest ostateczny. Usiłują oni przyłączyć człowieka do swego buntu przeciw Bogu.



Bóg w dziesięciu przykazaniach wyznaczył nam co jest grzech.



Niestety namieszałeś. Spróbuj jeszcze raz napisać o co Ci chodzi.

Wrrr ;p

Skoro Szatan BYŁ WSTANIE przeciwstawić się bogu (chrześcijańskiemu), był w stanie bluźnić przeciw niemu, był w stanie się od niego odwrócic itd, tzn że coś to musiało zapoczątkowac - czyli miał taką naturę. Po prostu od początku była w nim jakas cząstka zła, która u niektórych aniołow się nie uaktywniła, a u Szatana tak.
Kto stworzył Szatana? Bóg (chrześcijan). A zatem bóg musiał też stworzyć tę cząstkę - nie ma innej możliwości. A skoro bóg stworzył tą cząstkę, tzn że jego miłość i dobro mają swoje granice

Jak przestaniesz pojmować zło jako byt to będziemy mogli poważnie porozmawiać.

To co Ty nazywasz jakąś tam "cząstką" to jest tzw. WOLNA WOLA. Wolna wola powoduje że możesz wybierać. Aniołowie też mają wolną wole i część z nich dokonała złego wyboru.

A kto stworzył ten wybór?

Staramy sie dobro i zło, Boga i Szatana, usestymatyzować w jakiś w jakiś logiczny sposób. Te sprawy dzieją sieponad naszą logiką. Możemy je obejżeć, ale nie możemy ich do konca poznać. bo wiara i Bóg, to nie jest logika, ale miłośc i zaufanie.

1)Czy Bóg jest zły, skoro na świecie jest zło?
Człowiek poznaje sie i uczy przez cały czas. Tak samo jak aniołowie. na początku Samel (zgodnie z tradycjąto on był przywódcą buntu w niebie) był najpiekniejszym z aniołów, ale po pewnym czasie doszedł do wniosku, że nie chce zyć zgodnie z wolą bożą- to przeciwstawianie sie prawu bozemu nazywamy złem. Ale skąd to zło sie wzięło? myślę, że to było cos naturalnego, tak samo jak wynalezienie pisma. Bóg nie objawił go, człowiek sam do tego doszedł, bo posiadał zdolności i wolną wolę. Tak samo jak pojawiło się zło, Bóg go nie objawił, ani nie nauczył.

2)Bóg mnie pokrzywdził, nie lubięGo. Tak wiec czy mogę skumplować sie z Sztanem przeciwko Bogu?
Jasne, ze tak. Mamy wolną wolęi możemy wszystko. Tylko jedna rzecz: Bóg tym którzy zechcieli być Jego dziećmi daje nisłychanie wielką radość z przebywania z nim, a Szatan swoich wyznawców niszczy, każe ich w piekle. dlaczeczego? Bo przez to ropzoczęła sie wojna w niebie. Samael, był zazdrosny o miłośc Boga do ludzi, że to na ludzi przelał miłóśc najwiekszą.
Samael był wrogiem człowieka jużod początku i od początku wykożystuje człowieka i to nie jako kompana ale jako narzedzie.

3) Jeżeli wiara w Lucyfera, jest taka dobra, to dlaczego odchodzi od niej większy odsetek wyznawców niż z KK? dlaczego ci któzy odeszli od wiary w Szatana wspominajączas spędzony w sekcie jako koszmar?



"Ty jesteś Kefas, Piotr opoka, na tobie zbuduję mój kościół, a bramy piekielne go nie przemogą"

Ale mógł nie stworzyć tego wyboru, prawda?
Mógł też uniemożliwić zdrade Samelowi, nie na zasadzie, że ludzie zostaliby zniewoleni, ale po prostu nie mogliby nwaet pomyślec o zdradzie - przez to nic by nie stracili, prawda?
Np, uniemożliwił ludziom skończnie budowi Wieży Babel - i zrobił to w dość brutalny sposób, do dzisiaj odczuwamy tego skutki. Dlaczego nie mógł więc w mniej gwałtowny sposób uniemożliwić na początku zdradę?