Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pn kwi 29, 2024 3:43



Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 4 ] 
 he he .... 
Autor Wiadomość
Post he he ....
Korzystając z pomysłu Tek'a z forum katolik inicjuję wątek w którym się wpisuje tylko to co jest (często dla niektórych :D ) śmieszne. :lol:


Śr lut 11, 2004 12:23
Post 
Trzy pierścienie dla elfek o szpiczastych uszkach,
Siedem dla krasnoludek o jędrnych cycuszkach,
Dziewięć dla śmiertelniczek - tym na pocieszenie,
(Bowiem po ich urodzie zostanie wspomnienie),
A ten jeden dla pana na miękkich poduszkach
Rozpartego w alkowie, gdzie zaległy cienie.
Jeden, by miłość wzbudzić i lubieżne żądze,
Jeden, by je zgromadzić i w rozkoszy związać,
Jeden, by je na wieczne powieść pokuszenie
I uwięzić w alkowie, gdzie zaległy cienie

Przychodzi facet z gadającym kotem do łowcy talentów. Gość musi
zademonstrować zdolności kota, więc zadaje mu pytanie:
- Jak się nazywa drobny węgiel?
Kot odpowiada:
- Miał!
Potem facet pyta:
- Jaka jest forma czasu przeszłego czasownika "mieć" w trzeciej osobie
rodzaju męskiego?
Kot znowu odpowiada:
- Miał!
Łowca talentów wyrzuca obu na ulice. Na ulicy kot wstaje, otrzepuje
się i mówi:
- Może ja, cholera, mówiłem niewyraźnie?



W pewnym dużym zakładzie produkcyjnym dyrekcja postanowiła sprowadzić
japońskiego robotnika-tokarza, aby pokazać naszym tokarzom jak się
pracuje w Japonii. Pierwszego dnia Japończyk już o 6:30 był w robocie,
przebrał się i stanął przy miejscu pracy. Punktualnie gdy wybiła 7:00
włączył tokarkę i wziął się do roboty. Już w pierwszym miesiącu wyrobił
500% normy. Polacy patrzyli na niego, kiwali głowami, ale robili po
swojemu. Po jakimś czasie kierownictwo zauważyło, że po skończonej
robocie Japończyk wchodził na tokarkę, kłaniał się i coś wykrzykiwał po
swojemu. Zaciekawieni sprowadzili tłumacza:
- On przeprasza swoich polski kolegów, że nie przyłącza się do ich
strajku, ale należy do innego związku zawodowego.



Przychodzi gość do sklepu i mówi:
-Przepraszam czy jest cukier w kostkach ?
-Nie, nie ma
-A to poproszę jakąś inną tanią bombonierkę dla teściowej...



Sekretarz partii podchodzi do proboszcza.
- Pożyczcie proboszczu trochę ławek na zebranie partii?
- Nie pożyczę - odpowiedział proboszcz.
- Nie pożyczycie? Dobrze, to my nie będziemy nieśli baldachimu na procesji.
- Nie będziecie nieśli? To ja nie napiszę wam przemówienia na 1 maja.
- Nie napiszecie? To my nie będziemy chodzić do spowiedzi i (censored) będziecie
wiedzieli, co się dzieje w partii.



Na urokie rieligii towariszcz pop skazal:
- Riebiata, siewodnia ja wam skazu, kak towariszcz bog satwaril swiet. Kagda
w mirie niciewo nihuja nie było, tolko wietier po Moskwie gulial, towariszcz
bog wdzial krasnyj beret i poszoł w robotu. W pierwyj dien on satwaril
moria, rieki, oziera. No wa wtaroj dien on satwaril Adama i Ewu. On im
skazal: - Jesli wy zapizditie choc adno jablako iz tawo dieriewa, tak ja was
wypizdzu iz raja.



Nazajutrz po weselu w Kanie Galilejskiej wszyscy budzą się z potwornym kacem
leżąc pokotem na ziemi. Słychać udręczony szept:
- Wyślijcie kogoś po wodę...
- Tylko nie Jezusa!



Do domu przyszedł ksiądz z kolędą. Po modlitwie i poświęceniu domu zwrócił się
do małej:
- Umiesz się żegnać, dziecko?
- Umiem. Do widzenia.


Pan Bóg mówi do św. Piotra:
- Piotrze, zejdź na Ziemię i zobacz co robią studenci, bo do sesji tylko trzy
tygodnie.
Piotr zstępuje na Ziemię i po jakimś czasie wraca.
- I co? - pyta Bóg.
- Akademia Medyczna już kuje od rana do wieczora; Uniwersytet zaczyna zbierać
materiały. A politechnika chleje.
Mija tydzień. Bóg znów wysyła Piotra na Ziemię.
- I co? - pyta po powrocie.
- Akademia Medyczna ma już wszystko wkute, teraz powtarzają materiał;
Uniwersytet jest w połowie nauki. A Politechnika chleje.
Mija następny tydzień. Piotr znów podróżuje na Ziemię.
- I co? - znów pyta Bóg
- Akademia Medyczna powtarza materiał po raz drugi; Uniwersytet już kończy
wkuwanie swojego materiału. Politechnika chleje.
Zostały trzy dni do rozpoczęcia sesji. Piotr udaje się na Ziemię po raz ostatni.- Panie Boże - mówi - Akademia Medyczna skończyła już naukę, teraz czytają
suplementy dla rozrywki; Uniwersytet robi masowo ściągi.
- A Politechnika?
- Modlą się!
- O! I tym pomożemy!



Jezus widząc, że na ziemi źle się dzieje postanowił zejść do ludzi. Przypadkiem
odwiedził grupę hipisów.
- Chciałbym z wami porozmawiać.
- Jak nie zapalisz, to spadaj.
- Ale ja chcę tylko porozmawiać...
- W porzo, pogadamy, ale najpierw musisz z nami zapalić.
Jezus się zgodził, usiadł, zaciągnął się skrętem i zaczyna:
- Nazywam się Jezus....
- No i o to chodziło!



Pan Bóg szukał narodu wybranego. Na początku przyszedł do Arabów. Pyta się:
- Czy chcecie moje przykazanie?
- A jakie?
- "Nie kradnij" .
- Panie! My żyjemy z rabowania karawan, jeżeli przestaniemy kraść, to jak na
tej pustyni będziemy mogli wyżyć, jest to niemożliwe! Nie chcemy takiego
przykazania.
Przyszedł Pan do Amorytów i pyta:
- Czy chcecie moje przykazanie?
- A jakie?
- "Nie zabijaj" .
- Panie! Jesteśmy najbardziej walecznym narodem, żyjemy z wojny i z podbojów,
jak będziemy mogli egzystować bez zabijania? Nie, nie chcemy twojego przykazania.
Przyszedł Pan do Amalekitów i pyta:
- Czy chcecie moje przykazanie?
- A jakie?
- "Nie cudzołóż" .
- Panie! podstawa naszego kultu są kapłanki oddające się miłości w świątyni,
jeżeli tego zaniechamy to co stanie się z nasza religijnością, nasza wiarą?
Nie, nie chcemy Twojego przykazania.
Pan Bóg był już w kłopocie, ale zobaczył mały naród izraelski znajdujący się
w niewoli egipskiej, przyszedł do nich i pyta:
- Czy chcecie moje przykazanie?
- A ile by ono kosztowało?
- Nic, za darmo!
- Tak całkiem bez płacenia?
- Całkiem za darmo!
- To my byśmy wzięli dziesięć.




Jak nazywa się siedziba Leppera?
Tora Obora



Diabeł zamknął w celach chemika, fizyka i matematyka i dał im puszki konserw.
Po miesiącu wraca i sprawdza jak się czuja. Chemik siedzi sobie w celi
i wygląda dobrze. Diabeł się pyta:
- Jak otworzyłeś puszkę?
- Naplułem, kwasy przeżarły puszkę i już.
Idzie do fizyka, fizyk cały i zdrowy, na ścianach pełno wzorów:
- Jak otworzyłeś puszkę?
- Obliczyłem kąt pod jakim trzeba rzucić puszkę o ścianę, żeby się otworzyła.
Idzie na końcu do matematyka. Matematyk leży martwy a na ścianie napis:
"Dano walec"




Spotkało się kilku informatyków i jak to zwykle bywa, rozmowy szybko zeszły na
tematy komputerowe. Wreszcie któryś z nich zaproponował
- Panowie, porozmawiajmy o czymś normalnym, np. o dupach.
Nastąpiła bardzo długa cisza, a po niej jeszcze więcej krępującego milczenia.
Wreszcie któryś odpowiada:
- Słuchajcie, moja karta graficzna jest do dupy...




Szczególne sposoby na dowodzenie twierdzeń np przez :
- zamachanie rękami
- zakrzyczenie
- rozmnożenie indeksów
- zmianę założeń
- dyskretną zmianę założeń
- zamazanie
- założenie prawdziwości tezy
- zaprzeczenie założeń
- odłożenie do jutra
- zanudzenie
- stwierdzenie oczywistości
- uśpienie czujności
- indukcje nieskończoną
- indukcje pozaskończoną
- indukcje niedokończoną
- prawie nie wprost (zakładamy fałszywość tezy, i nic nie dostajemy)
- zaniechanie
- sprowadzenie do sensu bytu
- dla 5 wymiarów to widać, a dalej przez indukcje
- powołanie się na twierdzenie Szajskopfa
- ośmieszenie tezy
- rozśmieszenie słuchaczy
- olanie
- zabełkotanie
- zaszantażowanie ("Kiedy skończymy dowód, zrobimy przerwę")
- na wiarę
- przez dostrzeżenie
- zdalne sterowanie (zdalnie sterowana ofiara stoi przy tablicy)
- dodanie tezy stronami
- zaprzeczenie sensu tezy
- zaprzeczenie sensu życia
- zaprzeczenie sensu wszystkiego
- zażądanie podania kontrprzykładu
- pomnożenie stronami przez 0
- zatarcie śladów (to wtedy, kiedy mamy mala tablice)
- zahipnotyzowanie
- zgubienie wątku
- odwrócenie uwagi
- omamienie
- dyskretna zamianę zmiennych
- uproszczenie za pomocą ścierki
- zmechacenie rysunku
- "mamy założenie, przekształcamy, i - o Jezu, co mi wyszło"
- skorzystanie z tezy
- zgubienie zmiennej
- znalezienie zmiennej




Czarnoskóry student:
(pisownia fonetyczna)- Ja nie rozumieć: woda ścieka i pies ścieka.




Ilu buddystów potrzeba aby zmienić żarówkę?
A drzewo było pochyłe i stało nad rzeką.


Śr lut 11, 2004 12:25
Post 
SYNDROM NASZYCH CZASÓW

1. Przy uruchamianiu mikrofalówki próbujesz podać hasło.
2. Od lat nie ustawiasz pasjansa przy pomocy prawdziwych kart.
3. Pytasz kolegów z pracy, siedzących tuz obok per mail, czy maja ochotę na
piwo, a ani wysyłają odpowiedz również poczta elektroniczna "OK daj mi 5
minut".
4. Masz 15 rożnych numerów telefonu, pod którymi możesz złapać 3 członków
swojej rodziny.
5. Paplasz per e-mail wiele razy w ciągu dnia z jakimś typem z Ameryki Pd.,
choć jeszcze nie rozmawiałeś w tym roku z sąsiadem.
6. Kupujesz sobie nowy komputer i tydzień później jest on już przestarzały.
7. Przyczyna zerwania kontaktów z przyjaciółmi jest fakt, iż nie posiadają
adresu mailowego.
8. Nie znasz ceny znaczka pocztowego na list.
9. Być zorganizowanym według Ciebie oznacza posiadać różnokolorowe
karteczki, które można wszędzie przykleić.
10. Większość dowcipów, które znasz, przeczytałeś w internecie.
11. Podajesz nazwę firmy, gdy wieczorem w domu odbierasz telefon.
12. Gdy chcesz zadzwonić z domu naciskasz "0" by wyjść "na zewnątrz".
13. Od 4 lat siedzisz przy tym samym biurku, choć pracowałeś już dla 3
różnych firm.
14. Logo firmy jest dostosowywane do jej wizerunku raz w roku.
15. Najgorsza rzeczą przy resetowaniu komputera jest utrata tapety.
16. Idziesz do pracy, gdy jest ciemno i wracasz, gdy jest ciemno - nawet w
lecie.
17. Masz zainstalowany program, który odlicza dni do Twojej emerytury.
18. "Urlop" od lat oznacza dla Ciebie jedynie ekwiwalent.
19. Twoi rodzice opisują Ciebie słowami "on pracuje przy komputerze".
20. Rozpoznajesz swoje dzieci dzięki fotografiom na biurku.
21. Czytałeś ta listę ciągle przytakując.
22. Zastanawiasz się, komu możesz ta listę przesłać dalej.


Śr lut 11, 2004 12:25
Post 
PTR

Widac, ze niezbyt uwaznie czytasz to forum..........topic z dowcipami juz tutaj istnieje.

Dlatego ten temacik blokuje i bardzo zachecam Ciebie i innych by zarciki wpisywac tutaj:

viewtopic.php?t=288&start=90


pozdrowka

P.S.

Mam nadzieje, ze admin "przekleji" te dwa Twoje posty do odpowiedniego tematu....a przy okazji moj usunie :)


Śr lut 11, 2004 14:59
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.   [ Posty: 4 ] 

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL