|
|
|
|
|
|
|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 2 ] |
|
| Autor |
Wiadomość |
|
josefciorga
Dołączył(a): N paź 08, 2006 9:40 Posty: 3
|
 Współżycie przed ślubem
Kler zajmujący się problematyką współżycia narzeczonych przedstawia to jako straszny grzech, a parę jakby coś wielkiego i niepowtarzalnego straciła. Interesuje mnie uzasadnienie teoretyczne np. w Biblii i krótko co takiego taka para traci ?
Wydaje mi się, że zyskuje pewność, że podczas nocy poślubnej i dalej miodowego miesiąca nie będzie niespodzianki w postaci skoku do basenu wypełnionego tylko częściowo wodą albo w skrajnym przypadku wręcz pustego. Wydaje mi się, że wybitni specjaliści pożycia małżeńskiego od konwesjonału grubo przesadzają albo demonizują problem
_________________ Czego dziś nie zrobisz jutro nie dogonisz
a szkoda jeżeli dzień jeden uronisz
|
| N paź 08, 2006 11:49 |
|
|
|
 |
|
angua
Dołączył(a): Pn sty 03, 2005 21:25 Posty: 7301
|
Przed założeniem wątku warto skorzystać z wyszukiwarki lub choćby przejrzeć tematy w tym samym dziale. Kilka wątków niżej znajduje się jeden o dokładnie takim samym tytule: viewtopic.php?t=6149
W Prawie Kościelnym też mamy coś na ten temat: viewtopic.php?t=9055
I zapewniam, że to jeszcze nie wszystko 
_________________ Czuwaj i módl się bezustannie, a czyń to dla Boga, dla ludzi i dla samego siebie. Nie ma piękniejszego zadania, które zostałoby człowiekowi dane do wypełnienia, niż kontemplacja. P. M. Delfieux
|
| N paź 08, 2006 12:04 |
|
|
|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 2 ] |
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|
|
|