|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 12 ] |
|
Czy można odbudować utracone zaufanie?
| Autor |
Wiadomość |
|
luki
Dołączył(a): So paź 21, 2006 16:19 Posty: 7
|
 Czy można odbudować utracone zaufanie?
Każda relacja międzyludzka (np. milość, czy też przyjaźń), jeśli ma być szczera i głęboka, to musi się opierać się na zaufaniu. To właśnie zaufanie jest tym co spaja tego typu relacje. Wyżej postawione pytanie kieruję do osób, które, utraciły zaufanie w oczach innych posługując się kłamstwem. Czy Waszym zdaniem jest mozliwe odzyskać takie zaufanie i jak to zrobić?
|
| So paź 21, 2006 18:49 |
|
|
|
 |
|
filippiarz
Dołączył(a): Pn maja 29, 2006 12:06 Posty: 4608
|
Szczerze przeprosić, wytłumaczyć swoje intencje (zazwyczaj kłamiemy z "dobrymi" intencjami) i nie kłamać więcej.
_________________ "Diabolus enim et alii daemones a Deo quidem natura creati sunt boni, sed ipsi per se facti sunt mali"
 "Inter faeces et urinam nascimur".
|
| So paź 21, 2006 18:54 |
|
 |
|
luki
Dołączył(a): So paź 21, 2006 16:19 Posty: 7
|
Dziękuję za tę radę. Nie jest to jednak takie proste jak Tobie mogłoby się wydawać.
|
| So paź 21, 2006 19:10 |
|
|
|
 |
|
filippiarz
Dołączył(a): Pn maja 29, 2006 12:06 Posty: 4608
|
luki napisał(a): Dziękuję za tę radę. Nie jest to jednak takie proste jak Tobie mogłoby się wydawać. Ależ to jest dokładnie tak proste jak napisałem. To, że może wydawać się inaczej jest wynikiem wstydu, strachu i innych negatywnych uczuć. Przyznając się do kłamstwa narażasz się na osąd który może Ci sie nie spodobać - a to boli. Jednak bardziej boli życie w strachu i kłamstwie. Pamiętaj, że prawda jest prosta, a szczerość popłaca - rób to co powinieneś, strach jest zwierzęcym uczuciem i zabija prawość. Jeśli zgadzasz się z tym co wcześniej napisałem - zrób to z czym się zgodziłeś, inaczej kolejne kłamstwo dołączy do Twojego brzemienia - będziesz wiedział co należy zrobić a nie będziesz tego robił...
Ewentualnie jak chcesz bardziej konkretnej rady, podaj więcej konkretów 
_________________ "Diabolus enim et alii daemones a Deo quidem natura creati sunt boni, sed ipsi per se facti sunt mali"
 "Inter faeces et urinam nascimur".
|
| So paź 21, 2006 19:25 |
|
 |
|
luki
Dołączył(a): So paź 21, 2006 16:19 Posty: 7
|
Nie nadinterpretuj moich słów:-) Powiedziałem tobie, że dziękuje ci za tę radę, a nie że się z nią zgadzam:-) Twoja rada sprawdziłaby się, gdyby ciężar gatunkowy kłamstwa był lekki. Zadając pytanie chodziło mi raczej o sytuację, w której okłamujesz bliską ci osobę co do szczerości uczuć, które do niej żywisz. Ten rodzaj kłamstwa jest szczególnie raniący i ot tak nie da się tego naprawić, pomimo nawet najszczerej chęci i odwagi. Zanim odpowiesz, chciałbym po pierwsze wiedzeć, czy byłeś w takiej sytuacji?
|
| So paź 21, 2006 20:05 |
|
|
|
 |
|
filippiarz
Dołączył(a): Pn maja 29, 2006 12:06 Posty: 4608
|
luki napisał(a): Zanim odpowiesz, chciałbym po pierwsze wiedzeć, czy byłeś w takiej sytuacji? Byłem, zarówno próbując nakłonić dziewczyny na seks, jak i ukrywając swoje uczucia ze strachu przed ich wyznaniem - reakcją na nie. Ostatnio też musiałem decydować co jest prawdą a co nie w moim życiu i jestem teraz świeżo po rozwodzie... luki napisał(a): Twoja rada sprawdziłaby się, gdyby ciężar gatunkowy kłamstwa był lekki. Zasada pozostaje zasadą, ciężar kłamstwa zwiększa jedynie strach przed jego wyznaniem. luki napisał(a): Zadając pytanie chodziło mi raczej o sytuację, w której okłamujesz bliską ci osobę co do szczerości uczuć, które do niej żywisz. Ten rodzaj kłamstwa jest szczególnie raniący i ot tak nie da się tego naprawić, pomimo nawet najszczerej chęci i odwagi. Naprawić się raczej nie da. Jeśli dzieki kłamstwu jesteście razem to prawda prawdopodobnie was rozdzieli (ale nie na pewno), ale to oznacza uwolnienie Ciebie i jej od kłamstwa. Będzie bolało, ale ten ból minie, rany zadane przez kłamstwa mogą boleć całe życie, mogą je też zniszczyć...
Zrób to co powinieneś zrobić - to co uważasz za najbardziej słuszne - pokonaj strach, pamiętaj, że kłamstwo "w słusznej sprawie" czy "aby oszczędzić bólu" jest tak samo, albo i bardziej paskudne niż zwykłe oszustwo.
Czasami gdy w związku po dłuższym czasie niedopowiedzeń i kłamstewek zaczyna mówić się prawdę, okazuje się, że obopólne okłamywanie się było absolutnie zbędne i bezsensowne - powodowało sprzężenie zwrotne pchające obie strony w dalsze kłamstwa - prawda przywróciła mi raz pierwotną radość i czystość związku, teraz staram się zawsze mówić pradę bez względu jak wstydliwa, czy raniąca by ona nie była - zostało mi przez to mało znajomych, ale za to tych kilku prawdziwych 
_________________ "Diabolus enim et alii daemones a Deo quidem natura creati sunt boni, sed ipsi per se facti sunt mali"
 "Inter faeces et urinam nascimur".
|
| So paź 21, 2006 20:44 |
|
 |
|
ToMu
Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49 Posty: 10063 Lokalizacja: Trójmiasto
|
 Re: Czy można odbudować utracone zaufanie?
luki napisał(a): Każda relacja międzyludzka (np. milość, czy też przyjaźń), jeśli ma być szczera i głęboka, to musi się opierać się na zaufaniu. To właśnie zaufanie jest tym co spaja tego typu relacje. Wyżej postawione pytanie kieruję do osób, które, utraciły zaufanie w oczach innych posługując się kłamstwem. Czy Waszym zdaniem jest mozliwe odzyskać takie zaufanie i jak to zrobić?
Ja tak miałem. Kiedyś zrobiłem coś bardzo głupiego, w pełni świadomie i jakby celowo, i zespułem coś bardzo fajnego...
To było ładne kilka lat temu, ale teraz moje relacje (nie żadna miłość czy związek) z tą osobą są naprawdę bardzo dobre znowu 
_________________ Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)
Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www
|
| So paź 21, 2006 21:15 |
|
 |
|
luki
Dołączył(a): So paź 21, 2006 16:19 Posty: 7
|
A możesz powidziedzieć, jak Ci się udało to zrobić?
|
| N paź 22, 2006 16:40 |
|
 |
|
leonard64
Dołączył(a): Śr paź 18, 2006 11:39 Posty: 1
|
 Re: Czy można odbudować utracone zaufanie?
luki napisał(a): Każda relacja międzyludzka (np. milość, czy też przyjaźń), jeśli ma być szczera i głęboka, to musi się opierać się na zaufaniu. To właśnie zaufanie jest tym co spaja tego typu relacje. Wyżej postawione pytanie kieruję do osób, które, utraciły zaufanie w oczach innych posługując się kłamstwem. Czy Waszym zdaniem jest mozliwe odzyskać takie zaufanie i jak to zrobić?
Kłamstwo, niezależnie od intencji zawsze pozostaje kłamstwem i jest grzechem wobec miłości bliźniego. Wchodząc w grzech świadomie, trzeba się liczyć z jego konsekwencjami, a te mogą być bolesne.
Jedynym lekarstwem na takie sytuacje moim zdaniem jest szczerość i pokorna prośba o PRZEBACZENIE, tu nie wystarczy zwykłe przepraszam, jeśli dotknięta kłamstwem osoba jest chrześcijaninem, to z pewnością przebaczy i wzajemne relacje wrócą na właściwe tory. ... i odpuść nam nasze winy jako i my odpuszczamy naszym winowajcom... .
|
| Pn paź 23, 2006 10:48 |
|
 |
|
SweetChild
Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37 Posty: 10694
|
 Re: Czy można odbudować utracone zaufanie?
luki napisał(a): Czy Waszym zdaniem jest mozliwe odzyskać takie zaufanie i jak to zrobić?
Zaufanie jest jak las: rośnie powoli a płonie szybko. Niekiedy na tej oczyszczonej ziemi, użyźnionej popiołem, wyrosną piękne nowe drzewa, ale wymaga to wiele wysiłku, aby nie zaczęły dominować chwasty. Z chwastami, czyli kolejnymi drobnymi kłamstewkami, należy walczyć. Chociaż nie przesadzałbym z tym szczerym oczyszczaniem, aby nie zniszczyć kiełkujących drzewek. I trzeba nastawić się na to, że chwasty rosną szybko, a drzewka powoli, więc uprawa będzie wymagała cierpliwości. Chyba właśnie głównie z powodu braku czasu odbudowa zaufania rzadko się udaje.
|
| Pn paź 23, 2006 11:36 |
|
 |
|
luki
Dołączył(a): So paź 21, 2006 16:19 Posty: 7
|
 Re: Czy można odbudować utracone zaufanie?
Chyba właśnie głównie z powodu braku czasu odbudowa zaufania rzadko się udaje.
No właśnie, mało kto z nas wykazuje się należytą cierpliwością. Zostaje tylko gorycz, z którą trudno sobie porodzić, a popełniony błąd sobie wybaczyć. To chyba jest w całej tej sytuacji najgorsze. Równie nieznośna jest świadomość, że bezpowrotnie utraciło się coś bardzo ważnego, a moze i nawet najważniejszego w życiu.
|
| Pn paź 23, 2006 17:42 |
|
 |
|
SweetChild
Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37 Posty: 10694
|
 Re: Czy można odbudować utracone zaufanie?
luki napisał(a): No właśnie, mało kto z nas wykazuje się należytą cierpliwością. Zostaje tylko gorycz, z którą trudno sobie porodzić, a popełniony błąd sobie wybaczyć. To chyba jest w całej tej sytuacji najgorsze. Równie nieznośna jest świadomość, że bezpowrotnie utraciło się coś bardzo ważnego, a moze i nawet najważniejszego w życiu.
Niestety, w życiu nie ma opcji "cofnij/undo". Część błędów można naprawić, ale zdarzają się i takie, których skutki są nieodwracalne. Wówczas chyba najlepsze, co można zrobić, to przestać płakać nad rozlanym mlekiem a w przyszłości bardziej uważać, aby się kolejny raz nie rozlało.
|
| Wt paź 24, 2006 11:24 |
|
|
|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 12 ] |
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|