Katecheta - duchowny a świecki.
| Autor |
Wiadomość |
|
Petrus
Dołączył(a): Wt lis 22, 2005 20:59 Posty: 16
|
djdomin napisał(a): Tego nie rozumiem. Jak konkurencyjną? O dostęp do miejsc pracy? I tylko tyle? W takim razie nie miejsce na dyskutowanie tego na forum WIARA. Tyle z mojej strony.
Nie można ukryć, że jednak osoby duchowne i konsekrowane są w powszechnej świadomości traktowane inaczej niż świeccy.
Nawet, jeśli kwestia miejsc pracy ma tutaj znaczenie to jest to tylko jedna z wielu, o których można tutaj mówić. Nawet, jeśli weźmiemy pod uwagę tylko tę sprawę to i tak warto zapytać, czy kryterium przyjęć w tym zawodzie powinien być fakt posiadania święceń?
Jeśli nie, a jestem o tym przekonany to wypada sobie odpowiedzieć, co powinno być takim kryterium, co powinno się składać na ocenę katechety. Trzeba odpowiedzieć na pytania, które zadałem w poprzednim poście.
|
| Śr lis 30, 2005 2:48 |
|
|
|
 |
|
jo_tka
Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19 Posty: 12722
|
A nie macie wrażenia, że w ogóle takie kategoryzowanie jest sztuczne? Ksiądz księdzu nierówny, świecki świeckiemu również. Autorytet też raczej nie zależy od ubrania... Może po prostu powinni uczyć ci, którym to najlepiej wychodzi?
W końcu to nie ma być przechowalnia dla tych, którzy nie znaleźli inaczej pracy, żeby mieli środki do życia...
_________________ Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony
|
| Śr lis 30, 2005 7:43 |
|
 |
|
Petrus
Dołączył(a): Wt lis 22, 2005 20:59 Posty: 16
|
jo_tka napisał(a): A nie macie wrażenia, że w ogóle takie kategoryzowanie jest sztuczne? Ksiądz księdzu nierówny, świecki świeckiemu również. Autorytet też raczej nie zależy od ubrania... Może po prostu powinni uczyć ci, którym to najlepiej wychodzi?
W końcu to nie ma być przechowalnia dla tych, którzy nie znaleźli inaczej pracy, żeby mieli środki do życia... Oczywiście masz racje. Jednak w powszechnej świadomości istnieje takie rozróżnienie, które musi mieć jakiś powód. Nie trudno zauważyć, że te dwie grupy katechetów są jednak mimo wszystko odmiennie traktowani. Dlatego zapytałem: Cytuj: jakie są ceche charakterystyczne katechety duchownego, jakie cechy charakteryzują katechetę świeckiego i w końcu jaki powinien być ideał katechety?
|
| Śr lis 30, 2005 11:34 |
|
|
|
 |
|
estel
Dołączył(a): Pn lis 14, 2005 22:09 Posty: 15
|
Jestem katechetką w gim i L.O.
w szkle której uczę są i ksieża i świeccy i jest różnica - wszystko ma swoje plusy i minusy.
A co do Śląska to rzeczywiście świeccy katecheci są tu szanowani - ale zawdzięczamy to starszemu pokoleniu katechetek, które były i jeszcze są genialnymi pedagogami. Nie wiem gdzie one się tego uczyły, ale i pamiętajac moje katechetki i widząc je potem na praktykach byłam pod ogromnym wrażeniem - i świadectwa i umiejętności pedagogicznych.
Znam taką szkołę w której z problemami z uczniem idzie się nie do pedagoga ale katechetki. Co wiecej widziałam jak najgorsze urwisy się poprawiały bo ona ich o to poprosiła i nie chcieli jej zawieść.
Jeśli my - młode pokolenie tego nie zepsujemu to tez będą nas szanować.
Ale do tego trzeba pracować.
Mnie boli i wkurza to, ze księża (katechetom też sie zdaża, ale rzadziej) często po prostu nie uczą. Na czterech z którymi pracowałam jeden prowadzi lekcje - tylko w formie wykładu, ale za to jest tak świetą osobą, ze wystarczy jego swiadectwo, moze się obyć bez jakiś metod aktywizujacych.
Ale przejmowałam klasy po księżach, którzy stawiali oceny za kawały a przerobili tylko kilka lekcji na rok. To jest dla mnie straszne.
I u nas jest tak, że na wstępie wiekszy szacunek ma ksiądz, ale potem młodzi oceniają juz za pracę i stosunek do nich - po prostu na wszystko trzeba sobie zapracować.
Moim doświadczeniem jest też to, ze w pierwszych klasach L.O. woleliby księdza, ale gdy w trzeciej klasie mówimy o chrześcijańskim małżeństwie to wolą osobę swiecką i są bardziej otwarci, zwłasza, jeśli ona w szczęsliwym małżeństwie zyje. Ogólnie katechetę swieckiego zaczynaja szanować jak widzą, ze zyje tym co mówi. To wystarczy.
|
| Pt gru 02, 2005 22:26 |
|
 |
|
Petrus
Dołączył(a): Wt lis 22, 2005 20:59 Posty: 16
|
Historia vitae magistra est - historia jest nauczycielką życia.
Historia, jaką przedstawiła Estel, świadectwo, jakie dała nie pozostawia cienia wątpliwości i nie wymaga żadnego komentarza.
Estel, Tobie i innym katechetom pracującym na tak trudnej roli jaką jest kształtowanie młodego człowieka, z całego serca życzę Bożego błogosławieństwa.
Szczęść Wam Boże.

|
| So gru 03, 2005 15:32 |
|
|
|
 |
|
estel
Dołączył(a): Pn lis 14, 2005 22:09 Posty: 15
|
Z całego serca - BÓG zapłać:)
|
| Cz gru 08, 2005 18:48 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|