Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pn sie 04, 2025 15:05



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 203 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12 ... 14  Następna strona
 Wyrzucenie religii ze szkół 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Cz gru 07, 2006 8:54
Posty: 3956
Post 
Powtarzam mój post ponieważ został niesłusznie wywalony (wersja skrócona).

Ostatnia sytuacja o której się dowiedziałem:

Klasa maturalna. Nowa nauczycielka religii, katechetka. Zaleca:

a) ZAKUPIĆ uczniom KKK i nauczyć się go na pamięć
b) zamierza robić testy z w/w KKK

No ja przepraszam bardzo, ale czy to jest klasa maturalna, która ma się uczyć do jednego z najważniejszych egzaminów w młodym życiu czy klasa katolicka? Paranoja.

Wyrzucić religię ze szkół! I to czym prędzej!

_________________
"Problem z cytatami w internecie jest taki, że każdy od razu automatycznie wierzy w ich prawdziwość" - Abraham Lincoln


So wrz 08, 2007 22:32
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49
Posty: 10063
Lokalizacja: Trójmiasto
Post 
Uczenia się KKK na pamięć nie wymagają nawet chyba na studiach teologicznych. Tak więc pomysł katechetki jest w sposób oczywisty bezsensowny - co należało by zgłosić dyrekcji, ewentualnie do Wydziału Katechetycznego kurii diecezjalnej, gdzie z pewnością przyznano by wam rację.

Nie chodzi o to, czy jest to klasa maturalna - wybacz, sam zdawałem maturę kilka lat temu i dobrze wiem, że ludzie nie siedzą przez cały rok i nie kują non stopa, a zajmują się innymi rzeczami - tylko o wymaganie czegoś, czego wymagać nie powinna.

_________________
Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)

Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www


N wrz 09, 2007 9:12
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So wrz 08, 2007 8:19
Posty: 33
Post 
może problemem nie jest religia tylko pani katechetka...

_________________
"Albowiem ilekroć nie domagam, tylekroć jestem mocny."


N wrz 09, 2007 9:14
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): Cz gru 07, 2006 8:54
Posty: 3956
Post 
sveriga napisał(a):
może problemem nie jest religia tylko pani katechetka...


To też. Ale jakby nie było religii to by nie było problemu. A teraz wszyscy muszą chodzić bo przecież ocena do średniej... A biskupi tak zacieszali michę, że jak to dobrze się stało, że wliczają religię! Ślepcy.

ToMu: wątpię by uczniowie odważyli się na pójście z tym do dyrekcji. Poza tym to i tak by nic nie zmieniło. Słyszałem kiedyś, że do dyrektora przyszedł proboszcz i _zażądał_, aby wliczał religię do średniej (za czasów nie wliczania jej oficjalnie).

Optymistyczne jest to, że w szkole jest jeszcze ksiądz, który jest w porządku i prowadzi normalny dialog z młodzieżą.

Cytuj:
Nie chodzi o to, czy jest to klasa maturalna - wybacz, sam zdawałem maturę kilka lat temu i dobrze wiem, że ludzie nie siedzą przez cały rok i nie kują non stop


Jasne, że nie kują non stop, ale kucie do sprawdzianów z religii w klasie maturalnej uważam za marnotrawstwo czasu.

_________________
"Problem z cytatami w internecie jest taki, że każdy od razu automatycznie wierzy w ich prawdziwość" - Abraham Lincoln


N wrz 09, 2007 9:28
Zobacz profil
Post 
Cytuj:
ToMu: wątpię by uczniowie odważyli się na pójście z tym do dyrekcji. Poza tym to i tak by nic nie zmieniło.


Jeżeli prawdą jest to co mówisz, to świadczyć może tylko o tym, że ta katechetka jest niespełna rozumu. Jest jeszcze Kuria, jest Kuratorium Oświaty. Jeżeli uczniowie odczuwają strach, a dyrektor rozmawia z proboszczem na kolanach, to powinni zaangażować w to rodziców. Nie potrafię jakoś zrozumieć tego dziwacznego strachu przed księdzem, katechetą, to jest strach o wielkich oczach i zupełnie pozbawiony jakichkolwiek podstaw.


Tak naprawdę to nie przeszkadza mi religia w szkołach i wliczanie jej do średniej. Należałoby jednak dokładnie kontrolować za co uczniowie sa oceniani. Jeżeli wpływ na ocenę ma uczęszczanie ma mszę św. i rożnego rodzaju nabożeństwa to powinno sie interweniować. Nie można bowiem oceniać osobistych relacji człowieka z Bogiem. Żaden ksiądz, a tymbardziej świecki katecheta nie ma do tego prawa.
Tak więc nie powinna być ani zawyżana, ani też obniżana ocena z religii za praktyki kościelne


N wrz 09, 2007 9:37
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49
Posty: 10063
Lokalizacja: Trójmiasto
Post 
sveriga napisał(a):
może problemem nie jest religia tylko pani katechetka...

Nawet na pewno.

Cytuj:
Ale jakby nie było religii to by nie było problemu.

Świetny pomysł. Bomba. Po co rozwiązać konkretny problem - najlepiej zwalić winę na coś, co nie jest przyczyna problemu.

Religia w szkole nie jest niczym złym.

Cytuj:
ToMu: wątpię by uczniowie odważyli się na pójście z tym do dyrekcji. Poza tym to i tak by nic nie zmieniło. Słyszałem kiedyś, że do dyrektora przyszedł proboszcz i _zażądał_, aby wliczał religię do średniej (za czasów nie wliczania jej oficjalnie).

Mają uczniowie do tego prawo i z tego prawa winni skorzystać. To nie jest tak, że każdy ksiądz ustawia sobie dyrektora itp. Nie.

Profos 20 słusznie napisał.

_________________
Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)

Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www


N wrz 09, 2007 9:48
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So wrz 08, 2007 8:19
Posty: 33
Post 
jest jeszcze inne wyjście - poniewaz dzieci/rodzice mają wybór czy uczestniczyć w zajęciach religii. Jeśli szkolne reguły nie odpowiadają, a zalezy im na rozwijaniu się w tym kierunku - niech znajdą dzieciakom wspólnotę w kościele, która będzie wszystkim odpowiadała.

_________________
"Albowiem ilekroć nie domagam, tylekroć jestem mocny."


N wrz 09, 2007 9:57
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): Cz gru 07, 2006 8:54
Posty: 3956
Post 
Cytuj:
Jeżeli prawdą jest to co mówisz, to świadczyć może tylko o tym, że ta katechetka jest niespełna rozumu. Jest jeszcze Kuria, jest Kuratorium Oświaty. Jeżeli uczniowie odczuwają strach, a dyrektor rozmawia z proboszczem na kolanach, to powinni zaangażować w to rodziców. Nie potrafię jakoś zrozumieć tego dziwacznego strachu przed księdzem, katechetą, to jest strach o wielkich oczach i zupełnie pozbawiony jakichkolwiek podstaw.


Problem w tym, że to mała miejscowość, a jak z małymi miejscowościami i księżmi jest każdy wie.

Cytuj:
Świetny pomysł. Bomba. Po co rozwiązać konkretny problem - najlepiej zwalić winę na coś, co nie jest przyczyna problemu.

Religia w szkole nie jest niczym złym.


Cóż, uważam zupełnie przeciwnie - religia w szkołach jest czymś złym. I tutaj problemem, prócz oczywiście katechetki, jest religia sama w sobie. A dlaczego? Pisałem: "Ale jakby nie było religii to by nie było problemu. A teraz wszyscy muszą chodzić bo przecież ocena do średniej... A biskupi tak zacieszali michę, że jak to dobrze się stało, że wliczają religię!"

Mało kto teraz zrezygnuje z religii bo jest ona wliczana do średniej. Mało kto się zbuntuje przeciwko katechetce, uczniowie tak jak mówiłem nie będą mieć odwagi na to, mogą wychowawcę poprosić o interwencję, ale czy podziała, nie wiem.

Swoją drogą - już sam nakaz zakupu KKK uważam za paranoję. Skoro chce by uczniowie się go uczyli niech im załatwi taka mądra jest.

_________________
"Problem z cytatami w internecie jest taki, że każdy od razu automatycznie wierzy w ich prawdziwość" - Abraham Lincoln


N wrz 09, 2007 10:09
Zobacz profil
Post 
Cytuj:
Swoją drogą - już sam nakaz zakupu KKK uważam za paranoję. Skoro chce by uczniowie się go uczyli niech im załatwi taka mądra jest.


To nie paranoja, tylko bezprawny nakaz. KKK nie jest podręcznikiem do nauki religii który uczeń jest zobowiązany posiadać. Tak więc nikt nie ma obowiązku kupować KKK. Tutaj jest konieczna interwencja rodziców. Nie wierze w to, że wszyscy w tej miejscowości są powaleni na kolana przez proboszcza. Jeżeli katechetka jest taka mądra to niech kupi każdemu uczniowi KKK lub skseruje. Poza tym zawsze mi się wydawało, ze najważniejszą książka pomocna w nauce religii jest Biblia, a nie Katechizm.
O ile Biblie powinien posiadać każdy chrześcijanin, o tyle KKK jest tylko zbędnym wydatkiem. Ileż razy katolik w ciągu swojego życia zaglądnie do KKK?


N wrz 09, 2007 10:32
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So wrz 08, 2007 8:19
Posty: 33
Post 
swoją drogą, nie znam KKK, ale czy jest możliwe żeby zaszły w nim jakieś zmiany?

_________________
"Albowiem ilekroć nie domagam, tylekroć jestem mocny."


N wrz 09, 2007 10:38
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): Cz gru 07, 2006 8:54
Posty: 3956
Post 
Skoro na przestrzeni wieków w kościele zaszło tyle zmian to dlaczego by i w zwykłym KKK, który kiedyś przecież nie istniał, nie mogło zajść?

_________________
"Problem z cytatami w internecie jest taki, że każdy od razu automatycznie wierzy w ich prawdziwość" - Abraham Lincoln


N wrz 09, 2007 10:45
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So wrz 08, 2007 8:19
Posty: 33
Post 
no właśnie, czyli dzieci będą wkuwać regułki, a swoim potomkom będą opowiadać: "za moich czasów KKK mówił...". W ten sposób dzieciaki kształtuje się na przede wszystkim katolików, a nie PRZEDE WSZYSTKIM chrześcijan.

_________________
"Albowiem ilekroć nie domagam, tylekroć jestem mocny."


N wrz 09, 2007 10:50
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt maja 16, 2003 21:19
Posty: 5389
Post 
Chwilę, chwilę...
Mroczny napisał(a):
Mało kto teraz zrezygnuje z religii bo jest ona wliczana do średniej.

i
Mroczny napisał(a):
Jasne, że nie kują non stop, ale kucie do sprawdzianów z religii w klasie maturalnej uważam za marnotrawstwo czasu.

To jeśli ktoś chce podciągać sobie średnią to musi się uczyć, a jeśli kogoś przedmiot nie interesuje to po prostu na niego nie chodzi i tak naprawdę niczego nie traci. Oburzacie się o coś bardzo oczywistego w gruncie rzeczy i jakby pominąć, że chodzi o przedmiot jakim jest religia, a zamienić go dodatkowymi zajęciami z historii sztuki to nikt by nawet nie śmiał głosu podnieść. Po raz n-ty powtórzę - religia to przedmiot dodatkowy i nikt na niego chodzić nie musi... Ktoś się decyduje na dodatkowe zajęcia w klasie maturalnej = dodatkowej pracy...

A ja pamiętam jak w szkole średniej na chemii musiałam uczyć się na pamięć całej tablicy pierwiastków z liczbami atomowymi i wagami... na nic zupełnie mi ta wiedza nie była i nikt nawet nie pomyślał żeby takie coś umieścić w programie... ale jakoś nie było wielkiego oburzenia - nauczyciel ma prawo wymagać.

_________________
Nie nam, Panie, nie nam, lecz Twemu imieniu daj chwałę za łaskę i wierność Twoją...

Użytkownik rzadko obecny na forum.


N wrz 09, 2007 17:34
Zobacz profil
Post 
Cytuj:
A ja pamiętam jak w szkole średniej na chemii musiałam uczyć się na pamięć całej tablicy pierwiastków z liczbami atomowymi i wagami... na nic zupełnie mi ta wiedza nie była i nikt nawet nie pomyślał żeby takie coś umieścić w programie... ale jakoś nie było wielkiego oburzenia - nauczyciel ma prawo wymagać.


Chyba coś ci sie pomyliło :)
Pojemność tablicy mendelejewa i KKK jest ogromnie różna i porównywanie tego jest niestosowne.
Tablicę Mendelejewa można wkuć w ciągu jednego dnia (też wkuwałem i też mi to obecnie do niczego niepotrzebne). Pokaż mi jednak osobę która wkuje w tym czasie KKK. Nie da rady przeczytać, a co dopiero nauczyć się na pamięć.
To akurat jest oznaka niezbyt prawidłowych procesów myślowych tejże katechetki. Czy studenci prawa uczą się na pamięć kodeksów? Czy w seminarium duchownym jest obowiązek nauczenia się na pamięć Biblii i KKK ?

No i jeszcze jedno. Tablica Mendelejewa znajduje się w podręczniku do chemii. Podręczniku który jest obowiązkowy. KKK nie jest obowiązkowym podręcznikiem i nikt nie może nikogo zmusić do jego zakupu.

W tym cała różnica.


N wrz 09, 2007 18:07
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt maja 16, 2003 21:19
Posty: 5389
Post 
szczerze... to dla mnie jest to zasłyszana opinia równa w prawdziwości plotce... bo pewnie tak uczniowie mają się uczyć KKK ale znając życie wybranych punktów dotyczących wiary... a nawet jeśli miałoby się okazać, że ktoś tam wymaga wkuć na blachę cąły KKK to... no cóż nauczyciel ma prawo wymagać a religia jest uprzywilejowana w ten sposób do innych, że można z niej zrezygnować nawet w trakcie semestru. Więc jeśli ktoś sobie nie radzi to niech nie chodzi na te zajęcia - naprawdę nie wiem o co te obrzenia :?

_________________
Nie nam, Panie, nie nam, lecz Twemu imieniu daj chwałę za łaskę i wierność Twoją...

Użytkownik rzadko obecny na forum.


N wrz 09, 2007 19:07
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 203 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12 ... 14  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL