Wyrzucenie religii ze szkół
Autor |
Wiadomość |
Anonim (konto usunięte)
|
Sam na początku napisałem "o ile to prawda". Tak więc również nieco sceptycznie podchodzę do tego wkuwania KKK.
Cytuj: Więc jeśli ktoś sobie nie radzi to niech nie chodzi na te zajęcia
Tutaj się zupełnie z tobą nie zgodzę. Ciągle zakładając, że to jednak prawda, uważam, że nauka religii nie ma polegać na wkuwaniu całego katechizmu. Oczywiście rozumiem wkucie X Przykazań, Prawd Wiary, Przykazań kościelnych itp. plus kilka modlitw to jednak cały KKK jest niepotrzebny zarówno jako zakup jak tym bardziej wkucie na pamięć.
Nie oznacza to jednak by uczeń musiał rezygnować z religii z powodu poronionych pomysłów katechetki
|
N wrz 09, 2007 19:20 |
|
|
|
 |
Mroczny Pasażer
Dołączył(a): Cz gru 07, 2006 8:54 Posty: 3956
|
Czy cały KKK mają wkuwać to też mi trochę na wyolbrzymienie wyglądało, ale znając fanatyzm nie jednych katechetek jestem w stanie zaryzykować, że to prawda. Dowiem się więcej.
Cytuj: To jeśli ktoś chce podciągać sobie średnią to musi się uczyć, a jeśli kogoś przedmiot nie interesuje to po prostu na niego nie chodzi i tak naprawdę niczego nie traci. Oburzacie się o coś bardzo oczywistego w gruncie rzeczy i jakby pominąć, że chodzi o przedmiot jakim jest religia, a zamienić go dodatkowymi zajęciami z historii sztuki to nikt by nawet nie śmiał głosu podnieść. Po raz n-ty powtórzę - religia to przedmiot dodatkowy i nikt na niego chodzić nie musi... Ktoś się decyduje na dodatkowe zajęcia w klasie maturalnej = dodatkowej pracy..
Dodatkowy, ale jednak teraz uczniowie muszą chodzić jeśli nie chcą stracić trochę punktów na średniej. Więc naprawdę fajnie dodatkowy.
BTW mrówko [...]
_________ [...]- sprawy prywatne na PW, a ja już napisałam wszystko co chciałam w tej sprawie. zm
_________________ "Problem z cytatami w internecie jest taki, że każdy od razu automatycznie wierzy w ich prawdziwość" - Abraham Lincoln
|
N wrz 09, 2007 19:36 |
|
 |
ToMu
Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49 Posty: 10063 Lokalizacja: Trójmiasto
|
zielona mrówka napisał(a): no cóż nauczyciel ma prawo wymagać a religia jest uprzywilejowana w ten sposób do innych, że można z niej zrezygnować nawet w trakcie semestru. Więc jeśli ktoś sobie nie radzi to niech nie chodzi na te zajęcia - naprawdę nie wiem o co te obrzenia Confused
No tu to już przesadziłaś.
Przepraszam - znasz studia, na których każą WKUWAĆ CAŁY KKK  Bo ja nie. I nie słyszałem o teologicznym kierunku, gdzie by coś takiego kazali.
Ludzie zwracają uwagę, że wymaganie takie na poziomie liceum jest absurdem - a Ty piszesz, że na religię nie trzeba chodzić
Warto za to byłoby się zastanowić - nad zmianą katechety, który ma takie pomysły 
_________________ Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)
Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www
|
Wt wrz 11, 2007 20:11 |
|
|
|
 |
GTO
Dołączył(a): Cz paź 11, 2007 11:25 Posty: 17
|
Jeszcze troche i ateiści będą obrączkowani. religia jest nie potrzebna bo moim zdaniem ludzie powinni myśleć samodzielnie a nie wpajać im jakieś zabobony. a jak nie potrafią to ich tego nauczyć a nie wbijać do głów co jest dobre a co złe na podstawie "biblii"
_________________ „iż każdemu mistrzowi należy wierzyć w zakresie jego sztuki"
|
Cz paź 11, 2007 14:15 |
|
 |
Bernardo Gui
Dołączył(a): Cz gru 20, 2007 7:29 Posty: 18
|
Uważam, że religia w szkołach powinna zostać po wsze czasy. Kościół musi kształtować umysły od najmłodszych lat, gdyż inaczej jest ryzyko, że zaczną myśleć samodzielnie. Jak wtedy księża zapanują nad całym tym tałatajstwem, jak połowa narodu nie będzie wiedziała w co ma wierzyć? Dziecko, które miało religię w szkole jest nakierowania na właściwą drogę życia. Nie zastanawia się, czy to, co robi jest słuszne, czy nie, ale robi tak jak mu każą. I to jest właśnie piękne. Tak wyrastają kolejne pokolenia katolików pozbawione tej niszczącej ateistów wolności wyznania i przekonań.
|
Cz gru 20, 2007 12:56 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Bernardo Gui napisał(a): Uważam, że religia w szkołach powinna zostać po wsze czasy. Kościół musi kształtować umysły od najmłodszych lat, gdyż inaczej jest ryzyko, że zaczną myśleć samodzielnie. Jak wtedy księża zapanują nad całym tym tałatajstwem, jak połowa narodu nie będzie wiedziała w co ma wierzyć? Dziecko, które miało religię w szkole jest nakierowania na właściwą drogę życia. Nie zastanawia się, czy to, co robi jest słuszne, czy nie, ale robi tak jak mu każą. I to jest właśnie piękne. Tak wyrastają kolejne pokolenia katolików pozbawione tej niszczącej ateistów wolności wyznania i przekonań.
Niezła prowokacja w wykonaniu dziwacznego prowokatora 
|
Cz gru 20, 2007 14:40 |
|
 |
Bernardo Gui
Dołączył(a): Cz gru 20, 2007 7:29 Posty: 18
|
profos20 napisał(a): Niezła prowokacja w wykonaniu dziwacznego prowokatora  To nie jest prowokacja, co do mojej dziwaczności nie będę się wypowiadał. Może masz rację. Osobiście nie wyobrażam sobie polski bez religii w szkołach. Niewielu spotkałem w tym kraju ludzi, którzy potrafią uzasadnić swoją wiarę. Zwykle słyszę, że moja mama wierzy, moja babcia wierzyła i na łożu śmierci obiecałem jej wierzyć również, moja dziewczyna wierzy i muszę z nią chodzić do kościoła... Katolicyzm w polsce to kolos na glinianych nogach. Ma szansę przetrwać tylko jeśli od małego będziemy wszystkich uświadamiać, że nie ma innego wyjścia jak uwierzyć w Chrystusa. W co uwierzą, gdy boga zabraknie? Nauka nie wytłumaczy nigdy mechanizmów rządzących światem. Miałem religię w szkole przez 12 lat, po dwie godziny tygodniowo. To więcej niż miałem fizyki, chemii, biologii, historii, goegrafii i innych takich i jestem z tego dumny, gdyż jestem w pełni ukształtowanym katolikiem. Moja wiara pozwala mi lepiej zrozumieć świat niż wszystkie naukowe dyrdymały napisane dla przyćmienia chwały pisma świętego.
|
Cz gru 20, 2007 15:31 |
|
 |
EL CYNICO
Dołączył(a): Śr gru 26, 2007 17:50 Posty: 5
|
Dla mnie ten przedmiot jest niepotrzebny szkoda ludziom czasu zajmować w szkole jest wiele ciekawszych rzeczy do roboty niz słuchanie jakis tam opowiastek to z rzeczywistościa za duzo wspólnego nie mają.
|
Śr gru 26, 2007 21:11 |
|
 |
Adam Kadmon
Dołączył(a): So gru 16, 2006 21:38 Posty: 16
|
Jestem za pozostawieniem religii w szkole. Rozsądnym by było również rozważenie zwiększenia jej wymiaru, do 3-4 godzin tygodniowo.
Pozdrawiam
|
So sty 26, 2008 22:16 |
|
 |
czeresniowa
Dołączył(a): Pn sty 28, 2008 19:25 Posty: 731
|
Jestem za wycofaniem religii ze szkół.
Ewentualnie jeżeli w danym środowisku jest konieczna bądź wskazana (ze względów demokratycznych - większość klasy np. ma pochodzenie katolickie), powinno się tworzyć alternatywę: religia, albo etyka, albo filozofia, albo przedmiot typu "religie świata", albo możliwość całkowitej rezygnacji z tego predmiotu (indywidualnie)... no ale wtedy oczywiście nie mógłby się on wliczać do średniej. Natomiast gdyby miał się do średniej wliczać, to musiałoby być do wyboru, np. spośród wymienionych przeze mnie. Polska to państwo, a nie kościół, na szczęście. A edukacja powinna być w 100% świecka, bądź neutralna religijnie, przynajmniej dla tych którzy tego chcą.
|
Wt sty 29, 2008 14:14 |
|
 |
niewiasta
Dołączył(a): Cz gru 27, 2007 14:33 Posty: 11
|
Adam Kadmon napisał(a): Jestem za pozostawieniem religii w szkole. Rozsądnym by było również rozważenie zwiększenia jej wymiaru, do 3-4 godzin tygodniowo.
Pozdrawiam
Chyba żartujesz?
Wg mnie mogłoby być i dziesięć godzin religii tygodniowo, o ile odbywałoby się to w przykościelnych salkach katechetycznych..
Bo przecież w szkole powinno się zdobywać wiedzę.. A jak to możliwe, skoro mam jedną godzinę geografii tygodniowo, a religii aż dwie?
|
Wt sty 29, 2008 17:43 |
|
 |
Story
Dołączył(a): Wt sty 08, 2008 18:00 Posty: 42
|
Uważam, że kończąc moją średnią edukację mogę stwierdzić, iż w ciągu 12 lat nauki religii w szkole (nie liczę zerówki) w wymiarze 2 godzin tygodniowo nie wyniosłem z tzw. lekcji religii NIC, poza utratą wiary w autorytet Kościoła (z czego się akurat cieszę).
Z podstawówki pamiętam tylko rysowanki scenek biblijnych w zeszyciku i odpowiedź z Ojcze Nasz, Zdrowaś Mario itp. (na ocenę (!)). Z gimnazjum kojarze enigmatyczne tematy typu "Ciało i Krew Chrystusa w życiu wspólnoty chrześcijańskiej", ale to tylko w trakcie 1/3 ogólnej liczby godzin, większość czasu spędzaliśmy siedząc, czytając gazety i słuchając mp3jek w ramach tzw. wolnej lekcji. Potem liceum - generalnie kontynuacja nicnierobienia, oglądania filmów, pod koniec może kilka sensownych rozmów światopoglądowych, które zresztą ostatecznie zniechęciły mnie do retoryki Kościoła.
Okazuje się jednak, że tak ogromna liczba godzin nie wystarczy Kościołowi na naukę młodzieży i zby np. zaliczyć bierzmowanie należy chodzić na dodatkowe spotkania (w niektórych parafiach przez całe gimnazjum(!)).
Katechezy zazwyczaj nie są umiejscowione na końcu lub na początku planu lekcji, ale w środku, przez co uczniowie nieuczęszczający muszą tracić czas czekając na następne lekcje. Szkoły nie zapewniają alternatywnych lekcji etyki, chyba, że "w piątek o 19 w jakimś tam LO na końcu miata".
Pomysł wliczania oceny z religii do średniej jest tak absurdalny, że aż nie chcę mi się go komentować.
Biorąc pod uwagę to wszystko, religii w szkołach mówię zdecydowane NIE.
|
So lut 02, 2008 13:58 |
|
 |
Adam Kadmon
Dołączył(a): So gru 16, 2006 21:38 Posty: 16
|
niewiasta napisał(a): Adam Kadmon napisał(a): Jestem za pozostawieniem religii w szkole. Rozsądnym by było również rozważenie zwiększenia jej wymiaru, do 3-4 godzin tygodniowo.
Pozdrawiam Chyba żartujesz? Nie, nie żartuje! A oto dlaczego nie żartuje: Story napisał(a): Uważam, że kończąc moją średnią edukację mogę stwierdzić, iż w ciągu 12 lat nauki religii w szkole (nie liczę zerówki) w wymiarze 2 godzin tygodniowo nie wyniosłem z tzw. lekcji religii NIC, poza utratą wiary w autorytet Kościoła (z czego się akurat cieszę).
Uważam ,że im więcej religii w szkołach, narzucanej przez pazerny kler, tym szybciej instytucja KK się zdewaluje.
Stąd forsowanie wyrzucenia ze szkół uważam za bezsensowne i nieskuteczne w ogólnym rozrachunku. Taki ruch przysporzył by im tylko zwolenników. Należy pozwolić wężowi zjeść własny ogon.
|
So lut 02, 2008 16:40 |
|
 |
Story
Dołączył(a): Wt sty 08, 2008 18:00 Posty: 42
|
Adam Kadmon napisał(a): Uważam ,że im więcej religii w szkołach, narzucanej przez pazerny kler, tym szybciej instytucja KK się zdewaluje. Stąd forsowanie wyrzucenia ze szkół uważam za bezsensowne i nieskuteczne w ogólnym rozrachunku. Taki ruch przysporzył by im tylko zwolenników. Należy pozwolić wężowi zjeść własny ogon.
W sumie 100% racji. 
|
So lut 02, 2008 22:19 |
|
 |
Danioł
Dołączył(a): N lut 03, 2008 21:29 Posty: 28
|
Jest to mój pierwszy post na tym forum
Po kilku ostatnich lekcjach i kłótniach z księdzem, usłyszałem że jeżeli mi się lekcje ni podobają to nie musze na nie chodzić i że mam wyjść z klasy, więc opowiedziałem że bardzo chętnie wyjdę i już nie wrócę pod warunkiem że nie dostane 1 z zachowania i nieobecności na lekcji. Skończyło sie na tym że w klasie zostałem i nadal jestem. I jaki wniosek?? Nawet jak bym na religie nie chciał chodzić to i tak muszę bo u mnie w szkole nie przedmiotu "etyka" więc religia jest w tym wypadku "nieobowiązkowa ale obowiązkowa". Już lepiej żeby w ogóle nie było religii w szkole!!
|
N lut 03, 2008 22:41 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|