Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest So cze 08, 2024 0:08



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 150 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następna strona
 .[Religia w szkole ? Dlaczego się nad tym zastanawiać.] 
Autor Wiadomość
Post 
Piotr1 napisał(a):
Znam katolików, zdeklarowanych, którzy w Boga nie wierzą. Znaczna część katolików o doktrynie nie specjalnego pojęcia ani zainteresowanie nią ani nie odczuwa nawet jej specjalnej potrzeby by być katolikami.

Piotr1 napisał(a):
Można być katolikiem i nie wierzyć w istnienie Boga.


To nie jest jednak jedna z zasad katolicyzmu a patologia, która wyrosła na chciwości kleru, który woli mieć naciągnięte statystyki.
W założeniu katolicyzm wymaga wiary w Boga.
Piotr1 napisał(a):
Ateizm to także pewna forma samookreślenia się wobec siebie, wobec innych i wobec świata.

Nie. Może być jedynie elementem takiej formy.
Piotr1 napisał(a):
Tak samo szuka uzasadnień, niemniej zawiłych niż poszczególne z katolickich doktryn.

Niczego nie szuka. Szukać mogą jacyś ateiści.

Piotr1 napisał(a):
Ta potrzeba u znanych mi ateistów jest znacznie bardziej silna niż u katolików; tam wystarczy często "dane" poczucie przynależności, u ateistów których znam najczęściej jest - tak mi się wydaje - ta tożsamość jest ciągle wykuwana, uzasadniana, potwierdzana, bez jakiegokolwiek zakorzenienia.

Ja nie czuje się częścią żadnej zbiorowości. Możesz mieć takie wrażenie dlatego, ze często ateiści muszą sie jednoczyć, stając na przeciwko np. katolików. To jednak głównie łączenie obronne.
Piotr1 napisał(a):
Żeby Kościół dzisiaj kogoś potępił......

Ale polityków, bo nie uwzględnili "opinii" Kościoła na tyle, by wprowadzić ją w ustawy to potępiać może ciągle?

Piotr1 napisał(a):
Znajdź mi cokolwiek na dowolny temat u jakiegoś księdza, i daj mi czas, to znajdę ci u innego księdza coś dokładnie przeciwnego.

Znajdź. Być może nawet znajdziesz. Zawsze jednak większość księży, będzie zachowywała się tak, jak opisałem.

Proponuję kontynuować tą dyskusję w temacie o tekstach owego księdza. To zdaje się temat o czymś innym.


Pt lut 20, 2009 23:04

Dołączył(a): Śr gru 24, 2008 11:14
Posty: 4800
Post 
Piotr1 napisał(a):
Można być katolikiem i nie wierzyć w istnienie Boga.


Piotr chyba założył nową religię.
Teistyczna religia z możliwością bycia ateistą i teistą jednocześnie - to jest dopiero sensacja :D


Pt lut 20, 2009 23:08
Zobacz profil
Post 
Witold. W sumie rzecz biorąc, ja jestem katolikiem ateistą.
Nie wierzę, a w metrykach kościelnych widnieję.


Pt lut 20, 2009 23:49

Dołączył(a): Śr gru 24, 2008 11:14
Posty: 4800
Post 
W takim wypadku to katolikiem jestem także ja i większość polskich ateistów.

Ale w praktyce nie wierząc w Boga, nie mogę przecież być prawdziwym katolikiem - to że tkwię w rejestrze Kościoła to jeszcze za mało, żeby zrobić ze mnie katolika. Osobiście sądzę, że w uproszczeniu, stopniowanie powinno być mniej więcej takie:

1. Teizm
2. Chrześcijaństwo
3. Katolicyzm

Jeżeli zawalamy już w pierwszej fazie, to nie możemy iść dalej ;-)


So lut 21, 2009 0:26
Zobacz profil
Post 
teatime napisał(a):
Szkoły to budynki pobliczne, jak i pieniądze na pensje dla księży są publiczne. Nie kościelne, nie katolickie, a publiczne.
Dokładnie. Właśnie na tym polega idea własności publicznej - powinna wspomagać mniejsze grupy. Chyba że zaczniemy teraz dyskutować dlaczego ze wspólnych pieniędzy buduje się most w drugim końcu kraju, po którym to moście nigdy nie przejadę..
Cytuj:
Dlaczego z moich pieniędzy płaci się ludziom, którzy szerzą poglądy obrażające mnie, spychające na margines?
Po pierwsze - już nie z Twoich, ale ze wspólnych. Po drugie - jeśli to robią, to są kiepskimi katechetami.
Prawdę mówiąc znam więcej ateistów szerzących poglądy obrażające i spychające na margines wierzących niż odwrotnie. Czego ładnym obrazem jest także to forum...

Cytuj:
Druga sprawa, salki kościelne budynkami państwowymi - zauważ jednak, że Kosciół ma dotacje od państwa, czyli z pieniędzy wszystki, mają ulgi podatkowe i dotacje do emerytur - także po części ateiści również ich utrzymują - ale jak wnoszę odpowiesz na takie coś "no trudno"?
Może powiesz, jakie dotacje - przyjrzymy się im :)


So lut 21, 2009 10:43
Post 
Marek MRB napisał(a):
Dokładnie. Właśnie na tym polega idea własności publicznej - powinna wspomagać mniejsze grupy. Chyba że zaczniemy teraz dyskutować dlaczego ze wspólnych pieniędzy buduje się most w drugim końcu kraju, po którym to moście nigdy nie przejadę..


Słyszałeś o czymś takim jak samorządy?
Z pieniędzy publicznych idą pieniądze na cele wspólne. Z mostu skorzysta każdy: bezpośrednio - jeżdżąc po nim i pośrednio - jedząc chleb, który dowieziono jadąc przez ten most.
Istnieje podział na instytucje państwowe i prywatne. Kościół nie jest instytucją państwową tylko prywatną! Nie powinien więc dostawać żadnych pieniędzy. Z Kościoła też nie korzystają wszyscy obywatele, nie mogą z niego korzystać, obligatoryjne jego finansowanie godzi w wolność obywateli, na dodatek jest instytucją działającą na szkodę państwa - szczuje jednych na drugich.
Marek MRB napisał(a):
Prawdę mówiąc znam więcej ateistów szerzących poglądy obrażające i spychające na margines wierzących niż odwrotnie. Czego ładnym obrazem jest także to forum...

Ateiści nie biorą za podżeganie pieniędzy od ofiar tego podżegania.


So lut 21, 2009 14:36
Post 
Cytuj:
Słyszałeś o czymś takim jak samorządy?
Z pieniędzy publicznych idą pieniądze na cele wspólne. Z mostu skorzysta każdy: bezpośrednio - jeżdżąc po nim i pośrednio - jedząc chleb, który dowieziono jadąc przez ten most.

Mnie nie interesuje jak chleb został przewieziony. To problem dostawcy.
Ale płace na drogę ponieważ jest to inwestycja publiczna.
Cytuj:
Istnieje podział na instytucje państwowe i prywatne.
Nie. W dziedzinie finansowania Istnieje podział na instytucje publiczne i niepubliczne. Kościół jest instytucją publiczną.
Właśnie droga, stadion, kościół. dom kultury, opera, szkoła - to instytucje publiczne. Możemy się umówić że nie bedziemy ich w ogóle finansować z publicznych pieniędzy (ja pierwszy jestem za !) ale nie mówmy że akurat kościołów nie można bo istnieją ateiści. Istnieją też ludzie nie jeżdżacy samochodem, nie cierpiący sportu, nie korzystający z domu kultury , nie cierpiący opery i nie mający dzieci chodzacych do szkół.

Nadto nie bardzo wiem o jakim "finansowaniu Kościoła" ciągle tu prawisz ?

Cytuj:
Ateiści nie biorą za podżeganie pieniędzy od ofiar tego podżegania.
Oczywiście że biorą. Cała kupa dotowanych organizacji pozarządowych tym się właśnie zajmuje.


So lut 21, 2009 15:27

Dołączył(a): Cz lut 12, 2009 13:29
Posty: 459
Post 
Wydaje mi się, ze gdyby Kościół był instytucją publiczną, to istniałoby ministerstwo, które się tym zajmuje (nie episkopat). Zatem każdy mógłby zagłosowac na partię, której przedstawiciel znalazłby się we władzach Kościelnych. Kosciół jednak ma charakter hierarchiczny, także nie zgadza mi sie tutaj z instytucją publiczną.

_________________
Uczę o wielkich rzeczach i stromą idę drogą, rwąc religijne więzy i kłam zadając bogom.
Lukrecjusz


So lut 21, 2009 15:33
Zobacz profil
Post 
Po pierwsze - czy Polski Komitet Olimpijski jest instytucją publiczną ? A Polski Czerwony Krzyż ?
Po drugie - mylisz publicznośc z demokracją. Czy myślisz że np. za cara nie było instytucji publicznych ?


So lut 21, 2009 15:38

Dołączył(a): Cz lut 12, 2009 13:29
Posty: 459
Post 
Zatem jak zdefiniujemy instytucję publiczną?

_________________
Uczę o wielkich rzeczach i stromą idę drogą, rwąc religijne więzy i kłam zadając bogom.
Lukrecjusz


So lut 21, 2009 15:43
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz paź 26, 2006 11:06
Posty: 1316
Post 
teatime napisał(a):
Wydaje mi się, ze gdyby Kościół był instytucją publiczną, to istniałoby ministerstwo, które się tym zajmuje (nie episkopat).


Jeśli "zajmowanie się tym" przez ministerstwo (albo wojewodę) miało oznaczać zarządzanie Kościołem, administrowanie nim, organizowanie itd to były Kościół instytucją państwową a nie publiczną. To co publiczne nie jest państwowe. Należy do obywateli a nie do państwa.

Kościołami zaś w zakresie tych regulacji które nalezą do państwa, zajmuje się MSWiA. Istnieje tam departament ds. wyznań religijnych.


So lut 21, 2009 16:55
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz paź 26, 2006 11:06
Posty: 1316
Post 
Aton napisał(a):
Marek MRB napisał(a):
Kościół nie jest instytucją państwową tylko prywatną![/b]


czy ty wiesz co napisałeś? gdyby Kościół miał być instytucją prywatną podlegałby ochronie prawa. Nikt np. nie mógłby założyć Kościoła, bo to naruszało by cudze prywatne prawa. Kościół jest instytucją publiczna i każdy może z niej korzystać. Nawet ateiści mogą sobie Kościół założyć. mają do tego prawo bo to jest instytucja publiczna a nie prywatna. ikt nie musi korzystać dóbr publicznych ale ma do tego prawo.
Ja nie jestem katolikiem i nie życzę sobie takich pomysłów. I to żeby jeszzce ateiści mi coś takiego fundowali.
Nawet lefebvra tego nie wymyśliła.


So lut 21, 2009 17:03
Zobacz profil
Post 
Marek MRB napisał(a):
Nie. W dziedzinie finansowania Istnieje podział na instytucje publiczne i niepubliczne. Kościół jest instytucją publiczną.
Publiczne to m.in. państwowe.
Kościół nie jest państwowy tylko prywatny.
Czy Szkoły prowadzone przez Kościół są szkołami publicznymi? Idąc za tym co piszesz, powinny być - a nie są.
Marek MRB napisał(a):
Właśnie droga, stadion, kościół. dom kultury, opera, szkoła - to instytucje publiczne.

Kościół wsadziłeś tu na siłę chyba bo nijak pasuje tu do reszty.
Marek MRB napisał(a):
Istnieją też ludzie nie jeżdżacy samochodem,

Pisałem ci już, że nawet jak nie jeżdżą samochodem, to jeżdżą autobusem albo dowozi im się samochodem żywność.
Ten co nie jeździ samochodem nie jest z resztą obciążony pewnymi opłatami.
Marek MRB napisał(a):
nie cierpiący sportu, nie korzystający z domu kultury , nie cierpiący opery i nie mający dzieci chodzacych do szkół.

Co innego to nie lubić, a co innego nie wchodzić w ogóle w zakres działalności instytucji.

Marek MRB napisał(a):
Oczywiście że biorą. Cała kupa dotowanych organizacji pozarządowych tym się właśnie zajmuje.

Która z takich organizacji podżega i jest organizacją ateistyczną?

Piotr1 napisał(a):
Jeśli "zajmowanie się tym" przez ministerstwo (albo wojewodę) miało oznaczać zarządzanie Kościołem, administrowanie nim, organizowanie itd to były Kościół instytucją państwową a nie publiczną. To co publiczne nie jest państwowe. Należy do obywateli a nie do państwa.

Bzdury wypisujesz. Publiczne to jest państwowe - pomijając szczegóły, czy płaci za to samo państwo (rząd) czy samorządy terytorialne. Kościół należy do obywateli? Ciekawe.
To, że jakaś instytucja publiczną nią jest, zwykle musi być gdzieś zapisane (choćby w statucie). Gdzie zapisane jest, że Kościół to instytucja publiczna?

Swoją drogą - ciekawe od kiedy to instytucja publiczna może mieć charakter wyznaniowy? Dlaczego Polska musi z instytucją publiczną regulować swoje stosunki umową międzynarodową? Jak instytucja publiczna może być niezależna od kontroli państwa?

Piotr1 napisał(a):
Kościołami zaś w zakresie tych regulacji które nalezą do państwa, zajmuje się MSWiA. Istnieje tam departament ds. wyznań religijnych.


Kolejna bzdura. MSWiA zajmuje się wyznaniami a nie Kościołem. MSWiA nie może ani kontrolować Kościoła ani decydować o jego strukturze - tak jak MEN szkolnictwem.

Piotr1 napisał(a):
czy ty wiesz co napisałeś? gdyby Kościół miał być instytucją prywatną podlegałby ochronie prawa.

Czy Ty wiesz co tutaj napisałeś? Co ma ochrona prawa do tego czy cośjest państwowe czy prywatne? Jak w ogóle firma niepolska może nie być w Polsce prywatna?
Piotr1 napisał(a):
Kościół jest instytucją publiczna i każdy może z niej korzystać.

Kolejna bzdura. Jak ateista ma korzystać z Kościoła - nawet jakby chciał?
Piotr1 napisał(a):
Nawet ateiści mogą sobie Kościół założyć. mają do tego prawo bo to jest instytucja publiczna a nie prywatna.

Czy ty masz w ogóle pojęcie o czym piszesz? Jeżeli każdy może założyć sobie taki związek, to znaczy, ze to jest działalność prywatna - jeżeli by była publiczna zakładałby je tylko rząd lub samorządy.

Przełóżmy to na szkoły. Czy każdy może założyć sobie szkołę publiczną, czy szkołę prywatną?


N lut 22, 2009 19:40
Post 
Aton, ateista może wejść do kościoła i porobić zdjęcia (turyści?).

Co do założenia szkoły- publicznej- nikt nie może, prywatnej- każdy, kto ma pieniądze i jest niekarany, nie trzeba być nauczycielem. Tak, jak do założenia apteki nie trzeba być farmaceutą, tyle, że sprzedawać osobiście byś nie mógł. A żeby założyć prywatny szpital, trzeba być lekarzem? Nie! Żeby założyć sektę a potem wybudować z nią swoja świątynię należy zebrać 14 osób(piętnasty to zakładający)


N lut 22, 2009 20:47

Dołączył(a): Śr gru 24, 2008 11:14
Posty: 4800
Post 
W niektórych kościołach robienie zdjęć jest zabronione ;-)


N lut 22, 2009 22:23
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 150 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
cron
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL