ocena z religii na świadectwie
Autor |
Wiadomość |
matka
Dołączył(a): Pt mar 09, 2007 15:58 Posty: 4
|
ocena z religii na świadectwie
jestem matką szóstoklasisty. Od trzech lat syn męczy się z katechetką - psychopatką. Obawiam się, że będzie miał na świadectwie ocene niedostateczną. Syn jest bardzo dobrym uczniem ze srednią ocen 5,1. Niestety sytuacja na religii strasznie go stresuje. Czy można go wypisać z religii w trakcie semestru? jeśli tak to jaką będzie miał ocene na świadectwie? Z pierwszego semestru czy wcale? potrzebuję podstawe prawną. HELP !!!!
|
Pt mar 09, 2007 17:05 |
|
|
|
|
Leszek, Jan
Dołączył(a): N sie 01, 2004 6:57 Posty: 2427
|
Religia nie jest obowiązkowa, tak więc Twoje dziecko nie musi w niej uczestniczyć. A może napisałabyś, na czym polega psychopatia owej katechetki?
|
Pt mar 09, 2007 17:08 |
|
|
zielona_mrowka
Dołączył(a): Pt maja 16, 2003 21:19 Posty: 5389
|
Może warto by było spotkać się najpierw z tą panią, porozmawiać, wyjaśnić sytuację. Spojrzeć na syna oczami nauczyciela. Nic nie stoi również na przeszkodzie aby Pani poszła na lekcje religii i zobaczyła w czym objawia się ten "psychopatyzm". Oczywiście najłatwiejszym wyjściem jest wypisanie syna z tych zajęć, ale jeśli jest takim dobrym uczniem może warto byłoby rozeznać głębiej zaistniałą sytuację?
_________________ Nie nam, Panie, nie nam, lecz Twemu imieniu daj chwałę za łaskę i wierność Twoją...
Użytkownik rzadko obecny na forum.
|
Pt mar 09, 2007 19:02 |
|
|
|
|
matka
Dołączył(a): Pt mar 09, 2007 15:58 Posty: 4
|
no, fajnie. Prosiłam o prostą informację a Wy pytacie na czym polega "psychopatyzm". Nie mam ochoty dyskutować na ten temat. Sytuację znam od początku, ale wierzcie, nie mogę jej tu opisać. rozmowy z tą osobą nie mają sensu a wizyta na lekcji nie wchodzi w grę.
chcę tylko wiedzieć jaką ocenę bedzie miał mój syn na świadectwie i czy w ogóle będzie ją miał. Proste?
|
So mar 10, 2007 21:15 |
|
|
Abditus
Dołączył(a): So kwi 08, 2006 19:22 Posty: 236
|
Pozostałe dzieci w klasie też chyba mają jedynki skoro katechetka jest psychopatką (chyba, że psychopatia działa wybiórczo - nie znam się jendak na tym).
Po mojemu to tak:
1) Wpólnie z rodzicami pozostałych dzieci skaładacie oświadczenie u dyrektora szkoły, że nauczyciel jest chory i wydaje się wam, że nie powinien uczyć. (dalej są możliwe już różne rozwiązania wspólne)
2) Ocena niedostateczna nie jest jeszcze wliczana do średniej, więc - pogodzić się z nią na świadectwie. (przynajmniej nie wyjdzie na to, że rodzice są wątpliwej wiary)
3) Złożyć oświadczenie na ręce dyrekcji (chodzi o rodziców dziecka), w którym prosicie o wycofanie dziecka z zajęć katechezy i zastrzeżeniem, że nie chcecie, aby ocena z religii widniała na świadectwie. (i po bólu teoretycznie, bo praktycznie to chyba jest tu inny problem... nie dziecka i nie katechetki...)
_________________ "Ty bowiem jesteś dla mnie skałą i twierdzą, przez wzgląd na imię Twoje kieruj mną i prowadź mnie" (Ps 31, 4)
|
So mar 10, 2007 22:59 |
|
|
|
|
Kamyk
Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18 Posty: 7422
|
Najprościej to będzie się spytać wychowawczyni/dyrekcji/etc. jak sprawa z oceną będzie wyglądać, to jest chyba najkompetentniejsze źródło
|
So mar 10, 2007 23:06 |
|
|
Kasiulka=)
Dołączył(a): Pn paź 16, 2006 15:01 Posty: 490
|
Jako uczennica powiem:
Na swiadectwie najprawdopodobniej bedzie napisane : NIE UCZESTNICZYŁ...
Jesli autorka watku pozwoli to tylko mala dygresja: To chyba nie jest najlepsze wyjscie
_________________ "- A jakie jest największe kłamstwo świata? - spytał zaciekawiony młodzieniec.
- To mianowicei, że nadchodzi taka chwila,kiedy tracimy całkowicie panowanie nad naszym życiem i zaczyna nim rządzić los.W tym tkwi największe kłamstwo świata."
|
So mar 10, 2007 23:33 |
|
|
ToMu
Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49 Posty: 10063 Lokalizacja: Trójmiasto
|
Niestety, sam zetknąłem sie z katechetką (zakonnicą) która po prostu była uprzedzona do niektórych ludzi i pomimo zmiany sposobu ich zachowania, traktowała ich beznadziejnie.
Spróbuj porozmawiać z katechetką - ale nie trać czasu, gdy okaże się, że jest to osoba z jakimś problemem, która po prostu uwzięła się na swojego syna albo się do niego uprzedziła. Może warto porozmawiać z dyrekcją
Z religii wypiszesz się bez problemu, w każdej chwili. Wtedy po prostu oceny nie będzie na świadectwie, a średnia będzie wyliczana z mniejszej ilości przedmiotów.
_________________ Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)
Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www
|
N mar 11, 2007 9:45 |
|
|
matka
Dołączył(a): Pt mar 09, 2007 15:58 Posty: 4
|
a jeśli to właśnie katechetka jest dyrektorem szkoły? to co mi radzicie? iść z nią porozmawiać? uwzięła się nie tylko na mojego syna. Ogólnie to pedagog do bani i wszyscy mają z nią kłopoty. nie tylko mój syn sie na nią skarży. Ale powtarzam - jest dyrektorem. i co, macie jakiś pomysł?
|
N mar 11, 2007 10:52 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
W takim razie pozostaje kuratorium oświaty. Pod warunkiem że nie jesteś jedyną osoba uważająca tę katechetke za psychopatkę i nie tylko ty (twoje dziecko) masz z nią problemy.
|
N mar 11, 2007 10:59 |
|
|
zielona_mrowka
Dołączył(a): Pt maja 16, 2003 21:19 Posty: 5389
|
Nie! [b]Idź z nią porozmawiaj! Idź na lekcje którą prowadzi dla Twojego syna! Porozmawiaj szczerze z rodzicami innych dzieci bez narzucania swojego kłopotu. Nie rozmawiaj z dziećmi. Ot tylko tyle. Ty póki co narzekasz i nic nie robisz poza narzekaniem, że syn ma taką super średnią a tutaj jeden kłopot bo podobno katechetka "psycholka" a może wcale tak nie jest? Widziałaś problem, czy tylko syn Ci o tym mówił? ech... a ocena może być przepisana na ocenę z etyki (tak czasem się robi...) zależnie od szkoły i podejścia dyrekcji...
_________________ Nie nam, Panie, nie nam, lecz Twemu imieniu daj chwałę za łaskę i wierność Twoją...
Użytkownik rzadko obecny na forum.
|
N mar 11, 2007 11:51 |
|
|
ToMu
Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49 Posty: 10063 Lokalizacja: Trójmiasto
|
matka napisał(a): a jeśli to właśnie katechetka jest dyrektorem szkoły? Absurd. Na serio. matka napisał(a): Ogólnie to pedagog do bani i wszyscy mają z nią kłopoty. nie tylko mój syn sie na nią skarży. Ale powtarzam - jest dyrektorem. i co, macie jakiś pomysł?
Zawsze jest jeszcze kuratorium.
_________________ Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)
Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www
|
N mar 11, 2007 12:23 |
|
|
ToMu
Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49 Posty: 10063 Lokalizacja: Trójmiasto
|
Cytuj: a ocena może być przepisana na ocenę z etyki (tak czasem się robi...) zależnie od szkoły i podejścia dyrekcji...
A dyrektorka-katechetka na pewno sie na to zgodzi, o już to widzę...
_________________ Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)
Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www
|
N mar 11, 2007 12:23 |
|
|
Abditus
Dołączył(a): So kwi 08, 2006 19:22 Posty: 236
|
Ooo... pierwszy raz słyszę o takim przypadku - katecheta i dyrektor szkoły w jednej osobie. Załóżmy, że tak jest.
matka napisał(a): a jeśli to właśnie katechetka jest dyrektorem szkoły? to co mi radzicie? iść z nią porozmawiać? Po tych słowach w tym miejscu dyskusji wnioskuję, że jeszcze tego nie zrobiłaś, chociaż wcześniej napisałaś matka napisał(a): Nie mam ochoty dyskutować na ten temat. Sytuację znam od początku, ale wierzcie, nie mogę jej tu opisać. rozmowy z tą osobą nie mają sensu ...
co sugerowałoby, że rozmowy takie miały miejsce.
Jeśli jeszcze nie rozmawiałaś z tą katechetką zrób to w końcu, bo wygląda na to, że to ty jesteś uprzedzona do niej. A jeśli rozmawiałaś z nią w tej sprawie, zamknij ten wątek w tej dyskusji.
Pozdrawiam.
_________________ "Ty bowiem jesteś dla mnie skałą i twierdzą, przez wzgląd na imię Twoje kieruj mną i prowadź mnie" (Ps 31, 4)
|
N mar 11, 2007 14:10 |
|
|
matka
Dołączył(a): Pt mar 09, 2007 15:58 Posty: 4
|
droga Zielona Mrówko... niestety to wszystko co napisałam to prawda. Problem znam i nie tylko ja narzekam. rozmawiałam z wieloma rodzicami, dzieci mówią same, nie trzeba ich pytać. ktoś z Was napisał, że to absurd, że katechetka jest dyrektorem. No cóż, to smutna rzeczywistość.
dziękuję za wszystkie odpowiedzi. bardzo było miło pogadać sobie z Wami. chyba muszę jednak sama rozwiązać ten problem.
uwierzcie, że rozmowa z tą panią nie ma większego sensu, znam ją od kilku lat i wiem o niej bardzo dużo (niestety złego...)
pozdrawiam wszystkich.
|
N mar 11, 2007 19:25 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|