Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest So maja 18, 2024 1:07



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 37 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3  Następna strona
 Problemy z prowadzeniem katechezy w gimnazjum 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn cze 05, 2006 9:39
Posty: 163
Post Re: Problemy z prowadzeniem katechezy w gimnazjum
Jeanne24 napisał(a):
Błagam POMÓŻCIE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!


Musisz sobie pomóc sama. Jedź na Kursy "NOWE ŻYCIE Z BOGIEM" lub "FILIP" ( 1 weekend) a potem "PAWEŁ" (10 dni) prowadzone przez Szkoły Nowej Ewangelizacji:
www.rmissio.pl
Tam spotkasz Żywego Jezusa i będziesz już wiedziała co głosić i jak głosić.
Zapewniam cię, że Kerygmat - Dobra Nowina o zbawieniu jest najskuteczniejszym sposobem prowadzenia lekcji religii.
Jesli zależy Ci naprawdę na tych dzieciakach i pracy katechety, to nie żałuj czasu i pieniędzy.
Powodzenia
Dabar

_________________
[color=#8000FF][b]Zawsze gdy wygrywałem dyskusję, traciłem jedną duszę[/b][/color]


Śr lut 06, 2008 11:49
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt maja 16, 2003 21:19
Posty: 5389
Post 
Dabar ale ja bardzo proszę o konkretną rozmowę i porady a nie reklamy swoich ulubionych rekolekcji, które ze swoim ładunkiem emoecjonalnym niekoniecznie poradzą w okiełznaniu młodzieży w gimnazjum...
moderator

_________________
Nie nam, Panie, nie nam, lecz Twemu imieniu daj chwałę za łaskę i wierność Twoją...

Użytkownik rzadko obecny na forum.


So lut 09, 2008 18:49
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post 
Ja mam takie pytanie do Ciebie Jeanne24 czy na zajęciach z pedagogiki, psychologii, dydaktyki nie poruszaliście tego typu zaganień? Ja rozumiem że teoria a praktyka to co innego, że dochodzą tutaj Twoje predyspozycje, natomiast czy jednak starałaś się zastosować swoją wiedzę?

Wydaje mi się że jako nauczyciel też masz prawa, a odnosze wrażenie że dyrektor i wszelkiej masci psychologowie w Twojej szkole nie są nikim w kim masz oparcie. Jeśli ktoś Cie gryzie i wyzywa to już nie jest normalne i z tym trzeba walczyć. A tutaj pomoże tylko współpraca z dyrekcją i rodzicami. Jeśli ta zawodzi to proponuje np. zwolnić się bo naprawdę szkoda Twojego zdrowia, użerania się z dziećmi i przełożonymi.


So lut 09, 2008 23:46
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt lut 15, 2008 14:20
Posty: 2
Post 
Jestem nauczycielką religii w gimnazjum i nie dziwią mnie problemy opisane na początku przez młodą nauczycielkę.Wiem i rozumiem, że wynikają one z braku doświadczenia i z tego, że na uczelni nie sposób tego nauczyć :gazeta:
Jeanne24 nie trać ducha, módl się za swoich uczniów,traktuj wszystkich jednakowo. Proponuję lekturę "Jak zapewnić dyscyplinę, ład i uwagę w klasie" John Robertson.Pozycję tę czytam na początku każdego roku szkolnego i wprowadzam zawarte tam sugestie z dobrym skutkiem.
Trzeba oczywiście realizować program, ale jeśli zauważysz konieczność podjęcia innego tematu, to rób to zgodnie z zasadami dobrej lekcji.Wypracuj schemat i trzymaj się go.
Opracuj kontrakt z uczniami lub samodzielnie,wydrukuj, rozdaj uczniom, omów i zacznij wymagać. Jeśli tego nie zrobiłaś koniecznie zrób to, jak najszybciej.Oprócz wymagań musisz zawrzeć w kontrakcie konsekwencje wynikające z nieakceptowanych przez Ciebie zachowań.
Pozdrawiam słonecznie i służę pomocą, jeśli podasz mi swój mail.Pamiętam w modlitwie.AR

_________________
A. Mickiewicz napisał:
"Mówisz: Niech sobie ludzie nie kochają Boga, byle im była cnota i Ojczyzna droga.
Głupiec mówi: Niech sobie źródło wyschnie w górach, byleby mnie płynęła woda w miejskich rurach".


Pt lut 15, 2008 15:53
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lut 09, 2008 16:40
Posty: 2603
Post 
Jak Ci tak powiem... 8)

Dostałem tą radę od doświadczonego polonisty gdy prosiłem o rady dla znajomej, która jest początkującą katechetką.

Nie będę Ci mówił, zachowuj spokój, nie daj się sprowokować... Oczywiście jest to ważne, ale nie wystarczające do osiągnięcia skcesu.

Czytaj uważnie. 8)

1. Musisz wyszukać jednego ucznia, nie najsilniejszego psychicznie, ale mającego jakieś społeczne znaczenie w klasie. (to może potrwać)
Chodzi o to, żeby nie wybierać gupka z którego się wszyscy śmieją.
2. Skupiasz się na nim i olewasz całą klasę tak aby on się podporządkował. Jednostka łatwo się podporządkuje a grupa trudno.
3. Kiedy już będzie Cię słuchała jedna osoba klasa zauważy, że jak jeden zaczął się podporządkowywać to oni też zaczną.
Oczywiście jak już ten jeden sie podporządkuje idziesz dalej i wybierasz dwóch kolejnych albo trzech(ciągle upominając pierwszego jak coś zacznie), a jak będzie siedzieć kilka uczniów to reszta też zacznie siadać.

Tak to działa. 8)

Nie jest to szybkie jak pstryknięcie palcami, tylko długie, ale sprawdzone. ;)

Przypomnij sobie zdanie jak chodziłaś do szkoły i ktoś narzekał "pani się na mnie uwzięła"
Na kimś musi, żeby reszta klasy widziała, że ktoś słucha nauczyciela. ;)

_________________
I pomyśleć, że na początku był tylko chaos... i komu to przeszkadzało?...
Tomasz Olbratowski.


Pt lut 15, 2008 16:25
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn cze 05, 2006 9:39
Posty: 163
Post 
zielona_mrowka napisał(a):
Dabar ale ja bardzo proszę o konkretną rozmowę i porady a nie reklamy swoich ulubionych rekolekcji, które ze swoim ładunkiem emoecjonalnym niekoniecznie poradzą w okiełznaniu młodzieży w gimnazjum...
moderator

Zielona mrówka, normalnie bym nie zareagował, ale Twoja wypowiedź zionie uprzedzeniem i rozdrażnieniem. Rozmowa jest konkretna, porady również. Rekolekcji ignacjańskich żaden moderator się nie czepia. Albo nie przeczytałaś dokładnie mojego postu, albo innych chcesz wprowadzić w błąd. Te "rekolekcje" jak napisałaś nie są dla nieokiełznanych gimnazjalistów, ale właśnie np. dla katechetów. A z drugiej strony trudno nie wyrażać emocji, jak odkrywasz Skarb. Zapewniam cię że udział katechetów w kursie Paweł zdecydowanie poszerza wizję pracy w szkole, wiem to z doświadczenia ponieważ bliska mi osoba, która jest katechetką uczestniczyła w tym i innych kursach i potwierdza że jest to bezcenne narzędzie w pracy. Nie pomyslałaś czasem, że młodzież gimnazjalna nie chce słuchać telogicznych mądrości i żadne ludzkie sposoby na "okiełznanie" nic tutaj nie dadzą. Nie możesz wymagać żeby ludzie, którzy nie mieli w swoim życiu doświadczenia Chrystusa Zmartwychwstałego, uczyli się prawd z KKK. To tak jakbys chciała nakarmić umarłego. A pierwszy o tym powinien usłyszeć właśnie katecheta. Tak więc na drugi raz proszę Cię, schowaj uprzedzenia do kieszeni i uszanuj że w Kościół w swoim bogactwie ma również skuteczne narzędzia formacji głoszących.


_____________
I właśnie dopiero teraz jest to pełna wypowiedź z uzasadnieniem.

_________________
[color=#8000FF][b]Zawsze gdy wygrywałem dyskusję, traciłem jedną duszę[/b][/color]


Pn mar 31, 2008 18:55
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr kwi 02, 2008 17:31
Posty: 3
Post Re: Problemy z prowadzeniem katechezy w gimnazjum
Jeanne24 napisał(a):
3/4 tego gimnazjum ma na sobie kuratorów :?
Nieciekawie trafiłas... Ja pracuję w nienajgorszym gimnazjum od 5 lat i mam całkowicie dość, liczę dni do końca roku... A byłam po studiach pełna zapału itp. W tej chwili ze spokojnej osoby zmieniłam się w kłębek nerwów,tak że mam problemy w domu z mężem i dzieckiem. Ja osobiście postanowiłam wygrzebać pieniądze z podziemi i "zrobić" podyplomówkę,by nie uczyć religii, bo tak się długo nie da - nie w gimnazjum!!!!
Jeanne24 napisał(a):
Uczniowie w czasie lekcji biegają, rzucają krzesłami, przeklinają (czasem też do mnie), zawsze jest tak głośno jak na przerwie.
To że jest głośno zdarza się w każdym chyba gimnazjum. To że rzucają krzesłami, czy przeklinają jest karygodne. Tutaj proponuję się poświęcić(swój czas) i jeśli interwencja u psychologa/pedagoga, czy dyrekcji nie pomoże, ustalić tożsamość kuratorów tych najgorszych delikwentów i skontaktować się w celu ustalenia co dalej (ustalić kary za przewinienia) -wulgaryzmy(są karane przez policję!!!!),czy np.czyny zagrażające zdrowiu innych uczniow i nauczyciela.
Jeanne24 napisał(a):
Co mam zrobić by coś ich zainteresowało?
Polecam www.lutownica.pl Ale nie ręcze że to pomoże,gdy ktoś nie chce słuchać to i wołami go nie zaciągniesz.Taki głupi wiek.
Jeanne24 napisał(a):
Uczę od września a już 2 razy mi grożono, raz uczeń ugryzł mnie wrękę :o
Nie wiem jak Ty ale ja bym w takiej sytuacji zmieniła pracę - szkoda zdrowia i życia. Groźby też są karalne,a gryzienie..... - Czy dyrekcja o tym wie?Czy boisz się że wyjdziesz na pedagoga, który sobie nie radzi?Masz prawo,z takim gimnazjum?!!!!
Jeanne24 napisał(a):
Co mam zrobić by te lekcje wyglądały w miarę normalnie? Może się nie znam bo mam mało doświadczenia i dlatego tak źle mi idzie. Pomożcie bo z dnia na dzień zasatanawiam się nad rezygnacją.

To nie z Tobą jest coś źle,tylko z tym całym systemem szkolnym, który dał taką nieograniczoną swobodę uczniom. W Twoim gimnazjum to już wogle nie liczyłabym na zadowalającą poprawę. Może lepiej szukaj innej pracy....:( Popros w Kurii o zmianę szkoły. Z takimi uczniami powinien pracowć fest facet (np. ksiądz), którzy swoją posturą budzą respekt. Niestety tu zagrożone jest Twoje....życie.... jezli już krzesła poszły w ruch.

Życzę Ci dużo siły i wytrwania jak najdłużej.


Śr kwi 02, 2008 21:04
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt maja 09, 2008 12:02
Posty: 99
Post 
Co prawda mam 21 lat i sama kilka lat temu ukończyłam gimnazjum i wiem jak jest mlodzież w tym wieku. Mam kilka propozycj:

Po pierwsze: Spróbuj im uświadomić,że to nie przerwa tylko lekcja i że ty jesteś nauczycielem i powinni cie szanować

Po drugie: Mysle, że podziała i ich zainteresuje lekcja w stylu konferencji mam tu na mysli puścic jakiś film i porozmawiac o nim, albo konferencje z komentarzami. Mysle ze beda zainteresowani lekcją.


Wt maja 20, 2008 11:55
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So sie 18, 2007 20:31
Posty: 637
Post 
Ludzie w wieku gimnazjalnym to tez ludzie.

Zasada kija i marchewki dziala na nich tak jak na kazdego innego czlowieka.

Skoro nie masz marchewki (lekcja religii w szkole, to temat watpliwy dla wielu, nie tylko gimnazjalistow), to jaki masz kij?

Jakie mozesz wyciagnac konsekwencje?

Jesli zabraknie i kija, i marchewki, to nie ma takiej sily na swiecie, ktora zmusi inteligentna osobe do uwagi. Po prostu.

_________________
---
teh podpiss


Wt maja 20, 2008 20:23
Zobacz profil

Dołączył(a): N mar 25, 2007 18:09
Posty: 3831
Post 
Myslę ,że na studiach powinno się uczyć przyszłych nauczycieli samoobrony ,albo powinien być jakiś przedmiot poświęcony utrzymaniu na lekcji dyscypliny .Jak można puszczać młodych nauczycieli do szkół nie upewniając się ,że nie polegną ?


So maja 24, 2008 16:16
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr cze 11, 2008 5:27
Posty: 75
Post 
Cytuj:
Jeanne24 nie trać ducha, módl się za swoich uczniów,traktuj wszystkich jednakowo.

Myślę ze katechetów nie trzeba uczyć jakiejś samoobrony przed uczniami tylko tego żeby ich nie bili podczas lekcji i żeby umieli do uczniów dotrzeć.


Śr cze 11, 2008 8:55
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz cze 26, 2008 17:43
Posty: 26
Post 
Mam piętnaście lat więc mogę ci powiedzieć dlaczego u mnie w szkole na religii w każdej klasie jest tak spokojnie że muchę słychać.
1. Przede wszystkim na pierwszej lekcji pani ochrzaniła nas że powinniśmy czekać na nią przed klasą w parach i że nie przyjmuje żadnych tłumaczeń.
2. W klasie usadziła nas według listy w dzienniku a gdy na następnej lekcji 2 czy 3 osoby się przesiadły nakrzyczała na całą klasę i od tamtej pory nikt juz się nie ruszył.
3. Napisała tzw. 'kontrakt' czyli : ile klasówek można poprawić, jak jest na to czas, jaka jest skala punktów (procentowa) na każdą oceną itd. Potem kazała to podpisać nam i rodzicom. Dodatkowo przygotowała ośwaidczenie że zapoznaliśmy się z kontraktem (do podpisu przez nas i naszych rodziców). Jeśli ktoś nie przyniósł tego oświadczenia na następną lekcje musiał wziąć limit.
4. Zadaje prace karne: typu referat czy odpowiedzi na jakies pytania jeśli ktoś jej przerywa głupotami albo nie słucha gdy ona cos tłumaczy.
I wiele innych ale juz mi się nie chce pisac może ci kiedys napisze.

_________________
"To On ma wzrastać, ja mam się umniejszać..."
Św. Jan Chrzciciel


N sie 03, 2008 15:37
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz cze 26, 2008 17:43
Posty: 26
Post Re: Problemy z prowadzeniem katechezy w gimnazjum
Jeanne24 napisał(a):
Uczniowie w czasie lekcji biegają, rzucają krzesłami, przeklinają (czasem też do mnie), zawsze jest tak głośno jak na przerwie. Nie da się przeprowadzić żadnej lekcji.

U nas tak wyglada lekcja polskiego. To dlatego że jesteś młoda. I uczniowie sprawdzają jak daleko się moga posunąć (piszę to na przykładzie naszej klasy).
[/quote]

_________________
"To On ma wzrastać, ja mam się umniejszać..."
Św. Jan Chrzciciel


N sie 03, 2008 15:43
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz cze 12, 2008 18:56
Posty: 1927
Post 
Zachwanie całkiem normalne jak na katechetkę... Mnie fizyki uczyła siostra zakonna, która robiła fizykę na 25%. resztę poświęcała na religii, i tłumaczeniu nam, dlaczego nauka np. prawa grawitacji jkest bez sensu z punktu widzenia kościoła...

A problem z gimnazjalistami ma większość nauczycieli. niekoniecznie katechetów...

_________________
...lecz kiedy Jedyny opuścił swych czcicieli, jego Słowo pozostało...

...i nadejdzie dzień, kiedy powróci Jedyny. I znów rozlegnie się dźwięk Sarenetha...


N sie 03, 2008 15:44
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post 
Eliza28 uczono mnie o tym że uczniowie testują nauczycieli, ale to co zostało opisane to już nie testowanie, to zaszło za daleko.


N sie 03, 2008 20:38
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 37 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL