Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest So kwi 27, 2024 10:31



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 186 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7 ... 13  Następna strona
 Dramatyczny spadek frekwencji na lekcjach religii kat. 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lut 23, 2009 22:34
Posty: 10131
Lokalizacja: Pierdzisłąwice
Post Re: Dramatyczny spadek frekwencji na lekcjach religii kat.
Zgadzam się, że sytuacja jest zdrowsza, ale jeszcze zdrowsza by była, gdyby religia była w kościele. Wówczas byłoby widać ile osób jest naprawdę zainteresowanych religią, a ile nie. Wyjąwszy dzieci przed okresem dojrzewania, które są/będą często zmuszane przez swoich rodziców do uczestnictwa w tych zajęciach (co widać w deklaracji jednego z rozmówców wyżej).

_________________
Z zarozumialcami i debilami nie rozmawiam...
no chyba że zrobię edukacyjny wyjątek


Cz mar 08, 2012 13:50
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr sty 25, 2012 11:23
Posty: 302
Post Re: Dramatyczny spadek frekwencji na lekcjach religii kat.
Oczywiście, sam miałem okazję jako zerówkowicz uczęszczać na katechezę do kościoła, to było moim zdaniem najwłaściwsze rozwiązanie.


Cz mar 08, 2012 13:55
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post Re: Dramatyczny spadek frekwencji na lekcjach religii kat.
WZasadzie napisał(a):
Oczywiście, sam miałem okazję jako zerówkowicz uczęszczać na katechezę do kościoła, to było moim zdaniem najwłaściwsze rozwiązanie.


Ja tak samo i wspominam to o wiele lepiej niż lekcje religii w szkole.

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Cz mar 08, 2012 14:00
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr sty 25, 2012 11:23
Posty: 302
Post Re: Dramatyczny spadek frekwencji na lekcjach religii kat.
Sama bliskość świątyni (katecheza obywała się w salce parafialnej w tym samym budynku) na pewno stanowiła pożądany kontekst, nadawała zajęciom pewnej (nieprzesadnej) powagi. Z podstawówki zapamiętałem z kolei: księdza, który tak przychrzanił dziennikiem ośmiolatkowi w tył głowy, że pierwszy raz w życiu dzwoniło mi w uszach, siostrę zakonną, która parę razy płakała nie mogąc okiełznać dojrzewających gówniarzy, "cywilną" katechetkę, która w komiczny sposób unikała odpowiedzi na wszelkie wnikliwsze pytania i raczyła nas mającymi zapewne budzić zgrozę opowieściami o tym, jak to jej syn dopuścił się ostatnio świętokradczego zjedzenia w piątek kiełbasy. Ot, cała spuścizna mojej ośmioletniej szkolnej katechizacji.


Cz mar 08, 2012 14:08
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lut 23, 2009 22:34
Posty: 10131
Lokalizacja: Pierdzisłąwice
Post Re: Dramatyczny spadek frekwencji na lekcjach religii kat.
Johnny99 napisał(a):
Jajko napisał(a):
A co zrobisz, jeśli 10-latek powie, że on nie chce chodzić do kościoła, bo go to nie interesuje? A jak zrobi to 16-latek?


Johnny99 napisał(a):
A co zrobisz, jeśli 10-latek powie, że on nie chce chodzić do szkoły, bo go nauka nie interesuje? A jak zrobi to 16-latek?


Zgadzam się z Niegroźnym. Dodałbym jeszcze, że jak dziecko nie będzie chodzić do szkoły, to ja mogę pójść do więzienia, a ono do domu dziecka. To jest "kij". Jest też marchewka: jeśli dziecko chce mieć dobrą, niemęczącą, ciekawą i dobrze płatną pracę jak tata, to lepiej żeby poszło do szkoły. A jak chce zamiatać ulice, pracować przy taśmie, rozwozić przesyłki, to niech się nie uczy. Moje dziecko zrozumiało. Zresztą lubi chodzić do szkoły. Ale chwile zwątpienia się zdarzały.
A jak nie będę w stanie go przekonać i zmusić, to pierwszy zadzwonię do odpowiedniej instytucji, żeby go zabrali.

A teraz czekam na odpowiedź na moje pytanie. I nawet je rozszerzę, jeśli pozwolisz. Co zrobisz, jeśli w wieku 14 lat dziecko oznajmi, że woli być buddystą, Świadkiem Jehowy albo rodzimowiercą, bo bardziej to do niego przemawia niż Twoja religia? Nadal będziesz zmuszał do uczestnictwa w swoich rytuałach, a zabronisz uprawiania obcych Ci obrzędów?

Johnny99 napisał(a):
Eee tam. Z tego co wiem, to dzieci pytają o wszystko, niezależnie od tego, w czym się je próbuje "utwierdzić".

Czyli jak 7-latek zapyta o innych bogów, to mu o nich opowiesz i zasiejesz ziarno zwątpienia czy też zrobisz to tak, że ci inni to bajki, bujdy, bzdury?

Johnny99 napisał(a):
Nie da się dziecku od razu przekazać "pełnego obrazu sytuacji". Tak, jak z parapetem i samobójcami. Większość ludzi na świecie kłamie - co nijak nie wpływa na to, że dziecku powiem, iż kłamać nie należy (oczywiście nie dodając, że większość ludzi na świecie kłamie).


A widzisz, to tu się różnimy. Ja mówię jak jest i nawet sugeruję kiedy NALEŻY kłamać. Uważam, że nie jest dobrze jeśli dziecko nie wie, że istnieją wyjątki od wszystkich zasad.


Przykład z laptopami był jedynie analogią, którą potraktowałeś zbyt dosłownie.

_________________
Z zarozumialcami i debilami nie rozmawiam...
no chyba że zrobię edukacyjny wyjątek


Cz mar 08, 2012 14:11
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post Re: Dramatyczny spadek frekwencji na lekcjach religii kat.
Jajko napisał(a):
Zgadzam się z Niegroźnym. Dodałbym jeszcze, że jak dziecko nie będzie chodzić do szkoły, to ja mogę pójść do więzienia, a ono do domu dziecka. To jest "kij". Jest też marchewka: jeśli dziecko chce mieć dobrą, niemęczącą, ciekawą i dobrze płatną pracę jak tata, to lepiej żeby poszło do szkoły. A jak chce zamiatać ulice, pracować przy taśmie, rozwozić przesyłki, to niech się nie uczy. Moje dziecko zrozumiało. Zresztą lubi chodzić do szkoły. Ale chwile zwątpienia się zdarzały.


A gdyby nie zrozumiało, to co byś zrobił? Poszedłbyś karnie do tego więzienia? :-D

Cytuj:
A jak nie będę w stanie go przekonać i zmusić, to pierwszy zadzwonię do odpowiedniej instytucji, żeby go zabrali.


No jak go nie będziesz w stanie przekonać i zmusić, to chyba nie ma potrzeby dzwonić? :-D

Cytuj:
A teraz czekam na odpowiedź na moje pytanie. Co zrobisz, jeśli w wieku 14 lat dziecko oznajmi, że woli być buddystą, Świadkiem Jehowy albo rodzimowiercą, bo bardziej to do niego przemawia niż Twoja religia? Nadal będziesz zmuszał do uczestnictwa w swoich rytuałach, a zabronisz uprawiania obcych Ci obrzędów?


Przecież już odpowiedziałem: Jak wejdzie w wiek dojrzewania, to już mi się go zapewne zmusić nie uda. Ale mam nadzieję, że do tego momentu samo zrozumie i zechce. Tak samo z dentystą. W momencie, gdy dziecka nie będzie się już dało zmusić, by poszło do dentysty, powinno samo już rozumieć, że wprawdzie może boleć, ale jest to konieczne.

Cytuj:
Czyli jak 7-latek zapyta o innych bogów, to mu o nich opowiesz i zasiejesz ziarno zwątpienia czy też zrobisz to tak, że ci inni to bajki, bujdy, bzdury?


Myślę, że 7-latek generalnie ma większe problemy niż "zwątpienie" w kwestiach religijnych. "Ziarna zwątpienia" zaczynają kiełkować raczej w okolicach okresu dojrzewania. O cokolwiek mnie dziecko zapyta, odpowiem - jeżeli tylko będę znał odpowiedź. Jeżeli mnie zapyta, dlaczego inni ludzie czczą to i tamto, to mu odpowiem. A jeżeli zapyta, czy może np. chodzić na spotkania Świadków Jehowy, to odpowiem, że nie może i wytłumaczę dlaczego. No, chyba, że pójdę tam razem z nim.

Cytuj:
A widzisz, to tu się różnimy. Ja mówię jak jest i nawet sugeruję kiedy NALEŻY kłamać. Uważam, że nie jest dobrze jeśli dziecko nie wie, że istnieją wyjątki od wszystkich zasad.


Ależ ja też mówię, jak jest: jest tak, że kłamać generalnie nie należy. To, że większości ludzi zdarza się kłamać, niczego tu nie zmienia. Nie zmienia tego nawet fakt, że w niektórych sytuacjach trzeba skłamać. Zabić człowieka też czasem trzeba (np. w obronie własnej), co w niczym nie narusza zasady zakazu zabijania. Gdyby mnie dziecko zapytało, czy mi się nigdy nie zdarzyło skłamać, też powiem mu prawdę (nomen omen). Nie mam obaw, że dziecko nie będzie wiedziało, iż istnieją "wyjątki" od wszystkich zasad. Zawsze zresztą wynikają one z jakichś innych zasad, a logiczny związek między jednym i drugim zazwyczaj łatwo wychwycić. Natomiast nie wydaje mi się, by dało się dziecko wychować, mówiąc mu o wszystkim na zasadzie: "powinieneś tak zrobić, ale właściwie to niekoniecznie".

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Cz mar 08, 2012 14:30
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lut 23, 2009 22:34
Posty: 10131
Lokalizacja: Pierdzisłąwice
Post Re: Dramatyczny spadek frekwencji na lekcjach religii kat.
Napisałeś, że pewnie w wieku dojrzewania nie będzie Ci się już udawać przymuszać swego dziecka do uprawiania wyznawanego przez Ciebie kultu. Czy mam rozumieć, że po prostu pogodzisz się z wolą dziecka czy też jednak jakieś sankcje karne wprowadzisz? I jak wcześniej będziesz zmuszał? Zakaz oglądania dobranocki? Zakaz jedzenia słodyczy? Lanie? Jestem bardzo ciekaw.

_________________
Z zarozumialcami i debilami nie rozmawiam...
no chyba że zrobię edukacyjny wyjątek


Cz mar 08, 2012 14:44
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post Re: Dramatyczny spadek frekwencji na lekcjach religii kat.
Jajko napisał(a):
Czy mam rozumieć, że po prostu pogodzisz się z wolą dziecka czy też jednak jakieś sankcje karne wprowadzisz?


Nie wprowadzę sankcji karnych, bo nie miałyby one sensu. Będę próbował przekonywać.

Cytuj:
I jak wcześniej będziesz zmuszał? Zakaz oglądania dobranocki? Zakaz jedzenia słodyczy? Lanie? Jestem bardzo ciekaw.


Do kościoła się idzie całą rodziną, więc po prostu dziecko będzie chodziło razem ze wszystkimi. I już. Sądzę, że gdyby ew. marudziło wystarczy zagrozić pozostawieniem go samego w domu, podczas gdy reszta pójdzie do kościoła. Jak zresztą ze wszystkimi innymi rodzinnymi wyjściami. Oczywiście, na dziecko nastoletnie to już by nie zadziałało.

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Cz mar 08, 2012 15:08
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lut 23, 2009 22:34
Posty: 10131
Lokalizacja: Pierdzisłąwice
Post Re: Dramatyczny spadek frekwencji na lekcjach religii kat.
Czyli, wybacz że tak drążę, ale chciałbym się upewnić, jak 14-latek powie, że nie i już, to odpuścisz, a co najwyżej "ponudzisz" mu od czasu do czasu?

_________________
Z zarozumialcami i debilami nie rozmawiam...
no chyba że zrobię edukacyjny wyjątek


Pt mar 09, 2012 8:30
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post Re: Dramatyczny spadek frekwencji na lekcjach religii kat.
Tak, będę mu nudził od czasu do czasu i dawał do zrozumienia, że jego postawa mi się nie podoba i jej nie akceptuję.

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Pt mar 09, 2012 8:53
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lut 23, 2009 22:34
Posty: 10131
Lokalizacja: Pierdzisłąwice
Post Re: Dramatyczny spadek frekwencji na lekcjach religii kat.
No to mi ulżyło (zakładam że rzeczywiście takie są Twoje intencje, choć człowiek nigdy nie wie co faktycznie zrobi dopóki tego nie zrobi), że go jednak siłą czy szantażem do kościoła czy bierzmowania ciągał nie będziesz. Ufff.

_________________
Z zarozumialcami i debilami nie rozmawiam...
no chyba że zrobię edukacyjny wyjątek


Pt mar 09, 2012 9:01
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post Re: Dramatyczny spadek frekwencji na lekcjach religii kat.
A BTW ciekawe co ty byś zrobił, gdyby twoje dziecko zaczęło chodzić do kościoła. Przyjmuję za oczywiste, że byś mu pozwolił (aczkolwiek w żadne z twoich deklaracji w tym względzie nie wierzę, pogadać jednak, zakładając tę twoją wielkoduszną tolerancję, zawsze można), ale ciekawi mnie, czy powstrzymałbyś się np. od komentarzy typu: "no to idź odprawiać te swoje gusła" albo podobnych?

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Pt mar 09, 2012 9:37
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lut 23, 2009 22:34
Posty: 10131
Lokalizacja: Pierdzisłąwice
Post Re: Dramatyczny spadek frekwencji na lekcjach religii kat.
Ależ moje dziecko CHODZI do kościoła.

_________________
Z zarozumialcami i debilami nie rozmawiam...
no chyba że zrobię edukacyjny wyjątek


Pt mar 09, 2012 10:25
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post Re: Dramatyczny spadek frekwencji na lekcjach religii kat.
I co, jak to komentujesz? Bo chyba jakoś komentujesz?

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Pt mar 09, 2012 10:27
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lut 23, 2009 22:34
Posty: 10131
Lokalizacja: Pierdzisłąwice
Post Re: Dramatyczny spadek frekwencji na lekcjach religii kat.
Normalnie, pytam się co było, co ksiądz mówił czy było fajnie czy nudno, czy chce nadal chodzić czy też nie. Np. na żadne dodatkowe zajęcia typu roraty czy rekolekcje nie chce chodzić, bo "to jest nudne". Ale jak dziadkowie wyciągną do kościoła w niedzielę, to pewnie małemu trudno jest odmówić. Oby w dorosłym życiu umiał odmawiać, jeśli coś mu się nie będzie podobało.

_________________
Z zarozumialcami i debilami nie rozmawiam...
no chyba że zrobię edukacyjny wyjątek


Pt mar 09, 2012 10:32
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 186 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7 ... 13  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL