Re: Dramatyczny spadek frekwencji na lekcjach religii kat.
Jak jest możliwość żeby z tych lekcji zrezygnować, to ludzie rezygnują, więc nie ma co sie dziwić, że frekwencja jest coraz mniejsza.
Z mojej strony dodam, że nigdy nie lubiłem lekcji religii, i to głównie z dwóch powodów.
Po pierwsze, ilość materiału jest zbyt duża, żaden inny przedmiot nie jest tak obszerny jak ta religia, bo jeśli ksiądz mnie nie lubi, a w zasadzie mnie nikt nie lubi
to spyta sie mnie, o jakiegoś świętego który żył gdzieś tam w średniowieczu, no i ja nic o tym nie wiem, i nawet jakbym chciał, to przecież nie dam rady zapoznać sie ze wszystkimi świętymi, i całą Biblii, bo niby w jaki sposób?
No i po drugie, na lekcjach matematyki, oceniali mnie z tego, czy potrafię rozwiązać jakieś zadanie z matematyki, i nikogo nie obchodziło, czy prywatnie lubie matematyke, czy jej nie lubie, ważna była wiedza jaką posiadam.
Z religią jest inaczej, bo jak ksiądz mnie nie widzi w niedziele w kościele, to mi pozytywnej oceny z religii nie postawi
więc ten przedmiot nijak mi nie pasował, z tym sie żyć nie dało!