Cóż, nie pierwszy raz się okazuje, że z egzorcystami trzeba ostrożnie..

Zatem wygląda na to, że nikt tam nie uświadamiał sobie powagi sytuacji i ewidentnej niemoralności takiego zachowania, dopóki sprawą nie zajęły się media. W takim razie przypomina to przypadki znęcania się nad więźniami lub jeńcami, gdzie do ludzi na kilku szczeblach nie docierało, jak skrajnie niemoralna i niedopuszczalna jest to sytuacja. A nawet po ujawnieniu, jeszcze przez jakiś czas bagatelizowali i racjonalizowali swoje zachowania. Zresztą, problem ten, w różnych odmianach, pojawia się w historii dość regularnie.

Jest to podobne zjawisko, jakie ukazują badania nad uległością wobec autorytetu (grupa też pełni tę rolę). Badanie te i autentyczne przypadki wskazują, że w takich sytuacjach przeciwstawienie się pojedynczej osoby może być trudne ale zwykle wystarcza, aby wszyscy się opamiętali.

Omawianie tego zjawiska miało, już dawno, zostać włączone do systemu edukacji, jednak ciągle jest z tym jakiś problem. Aż dziw bierze, że udało się kiedyś wprowadzić np. powszechne szczepienia.

Ksiądz wypowiedział się w swojej sprawie w Radiu Plus Legnica:

"Tak. Jestem przekonany, że forma zabawy i forma pasowania na pewno będzie i będziemy to przygotowywali wszyscy, nauczyciele. Ale nie chciałbym, żeby to było rozumiane (…), że mam jakieś wyrzuty sumienia z tego powodu, że coś tam było złego. Mówię wyraźnie: nie mam żadnych wyrzutów sumienia odnośnie tego wydarzenia, które było, które zostało w mediach spreparowane, zmanipulowane. Więc jaka będzie forma otrzęsin, to na pewno będzie wspólną decyzją grona pedagogicznego (...) Nigdy mi przez te lata nie przyszło do głowy, że ta ostatnia konkurencja, zadanie, to pasowanie, mogłoby mieć taki wymiar. Oczywiście, skoro pojawiły się takie głosy, to wszystko wskazuje na to, że ta forma pasowanie w przyszłym roku będzie miała całkiem inny wymiar, żeby nikomu nie przyszło do głowy coś, co będzie próbą, powiem wprost, oszkalowania dobrego imienia dyrektora szkoły czy naszej szkoły"

Czyli: nie mam pojęcia o co wam wszystkim chodzi, ale zmienimy formę tych otrzęsin, bo z niezrozumiałego powodu jak kazujemy dzieciom zlizywać nam z kolan bitą śmietaną, to zaczynają nam szkalować szkołę i, co gorsza, mnie samego! No niebywałe po prostu. Jak ktoś taki może mieć w ogóle cokolwiek wspólnego z pracą z dziećmi??

Tak przeglądam sobie tę stronę i widzę, że takich kwiatków jest więcej. Na zdjęciach z andrzejek z roku szkolnego 2006/2007 została zorganizowana zabawa z balonem. Dzieci, bo tak trzeba je nazwać, w dość sugestywny sposób umieszczają balon pomiędzy swoimi klatkami piersiowymi po czym prą na niego, co oczywiście ewidentnie przypomina stosunek. I to wszystko w katolickiej szkole, aż się wierzyć nie chce...Każda zabawa, dyskoteka dla tak młodych ludzi przygotowywana musi być z wielką ostrożnością i roztropnością, tak żeby młody człowiek, w którym hormony szaleją nie był prowokowany w ten sposób, a tam się na to pozwala. Szkoda słów. A wszystko to pod okiem księży. Abstrahuję już od tego, że dla tak młodych ludzi nie powinno urządzać się dyskotek.Ale żyjemy w czasach gdy za takie stwierdzenie grozi nam publiczne zadziobanie.

Oczywiście, szkoła to nie jest miejsce na dyskoteki i chyba już kiedyś miałem na ten temat ostry spór z forumowiczami. Zwłaszcza katolicka. I zwłaszcza, kiedy mają to być andrzejki (składające się przecież z pogańskich obrzędów!). Nie jest to też miejsce na takie zabawy. Kuratorium oświaty niech robi swoje, ale, jak dla mnie, zdecydowanie potrzebna jest tu również interwencja Kościoła.

Ale pożywka dla mediów... im więcej takich afer, tym lepiej! I genialnie jest manipulować tytułem. Nic nie szkodzi, że takich przypadków jest góra dwa procent. W s z y s c y księża to pedofile! Ja uważam, że ten człowiek nie miał na celu czegokolwiek pedofilskiego.

yyyyyyyyyyyyy gdzie podział się mój komentarz?

Wyskoczyłas jak Filip z konopi
Cos ci dzwoni, ale nie wiesz w którym kosciele.
Poczytaj uważnie ten temat i linki w nim umieszczone....a potem mów o pedofilii

W wiadomościach w TVP 1 dziś też na ten temat trochę było.

Zakładając (życzliwie księdzu), że tam nie było żadnego podtekstu seksualnego, to i tak chyba ktoś księdzu powinien przypomnieć, że on jest w tej szkole po to by dzieci uczyć i by przy nim dorastały, a nie po to by on przy nich dziecinniał.

Trzymajmy się faktów, a nie "faktów medialnych": Jedną z czynności, jaką mieli wykonać uczniowie (nie tylko dziewczynki), było dotknięcie ustami pianki do golenia, której gruba warstwa znajdowała się na kolanach Księdza Dyrektora.
Oryginał jest wystarczająco żenujący i nie trzeba tu nic dodawać.

Ponieważ jesteś płci brzydkiej to wybaczam brak spostrzegawczości i wiedzy o kulinari. Identyczną "piankę do golenia" jak na jednej z fot mam w swojej lodówce.
Natomiast nie widziałam nigdy pianki do golenia w takim opakowaniu. Zresztą- widać na fotkach, dziecko które dotyka językiem tej "pianki do golenia", a nawet jeśli nie jezykiem, to logiczne jest, że każde dziecko się obliże po dotknięciu tej pianki. Więc to by była
głupota, gdyby tą piankę rzeczywiście stosowano.

http://bi.gazeta.pl/im/2c/e6/be/z125107 ... anskim.jpg

Stawiam, że to była bita śmietana marki bakoma:



Widzisz różnice między "pianką do golenia" na fotce z dyrektorem, a bitą śmietaną poniżej?
Czy też masz dla porównania foto pianki do golenia, która odpowiada kształtem na pierwszej focie?

Wobec takiego materiału dowodowego nie pozostaje mi nic innego jak pogratulować Ci spostrzegawczości

Ja oczywiście nie wymyśliłem tej pianki do golenia, ale polegałem na informacjach zawartych w "Liście protestacyjnym", cytowanym tu przez Jajko, a jako że o dziennikarzach mam dość złą opinię, to przyjąłem wyjaśnienia animatorów wyjazdu jako zgodne z prawdą. W głowie mi się nie mieści, że mogliby "kłamać w żywe oczy", bo przecież uczniowie wiedzą, jak było... Wygląda to na jakiś totalny upadek obyczajów

Czy pianka czy śmietanka...jaka różnica?
Zabawa się wymknęła spod kontroli rozumu...i stała się obleśna.

Wyobraźcie sobie,, że Prezes firmy każe cos takiego robić nowym pracownikom.....ja p i e r d z i u! Ale by poszły skargi na mobbing, molestowanie itp. miałby facet przerąbane....A chodziło by o zabawę dosrosłych. Tutaj mamy dzieciaki!!!!

Przerażajaca jest także reakcja rodziców (no bo list uczniów jest spreparowny przez dorosłych). Czy oni sie z koniami na łby pomieniali?



Ponieważ jestes płci pieknej wybaczamy ci brak znajomości akcesoriów do golenia....

Ale tak na serio....to naprawdę nie ma znaczenia co to było. Takie zabawy ze zlizywaniem czegoś z ciała innej osoby to ja moge uprawiac w małżeńskiej alkowie....a nie na wyjeździe integracyjnym z gimnazjalistami

Pianka czy śmietana to różnica niewielka, ale "zlizywać" a "dotknąć ustami" już większa. Zlizywanie jest bardziej obleśnie niż dotknięcie ustami,, przynajmniej dla mnie. Ale nawet jeśli ktoś nie widzi różnicy, to dobrze trzymać się faktów.