Czy nauczyliście się czegoś sensownego na religii?
Autor |
Wiadomość |
gdziejestem
Dołączył(a): Pn gru 10, 2018 10:37 Posty: 4
|
Czy nauczyliście się czegoś sensownego na religii?
Chodziłam na religię całe życie, w zasadzie od przedszkola do liceum i tylko rok z tych lekcji uważam za sensowny (no nie wliczę przedszkola i klas 1-4, w ogóle ich nie pamiętam).
Były przeważnie o niczym, mało wiedzy biblijnej, mało w ogóle czegokolwiek, co by przybliżyło do Boga. Zastanawiam się, czy, gdyby religia odbywałaby się w salkach przykościelnych, może program lekcji byłby bardziej określony, albo dyskusje o wierze głębsze...
jak to wyglądało u was?
|
Pt gru 21, 2018 9:55 |
|
|
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Czy nauczyliście się czegoś sensownego na religii?
gdziejestem napisał(a): Zastanawiam się, czy, gdyby religia odbywałaby się w salkach przykościelnych, może program lekcji byłby bardziej określony, albo dyskusje o wierze głębsze. A skąd taki wniosek? Nie mówię, że nie możesz mieć racji, ale wypadałoby jakoś uzasadnić tę hipotezę?
|
Pt gru 21, 2018 10:04 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Czy nauczyliście się czegoś sensownego na religii?
Pamiętam czasy, gdy religii nie było w szkołach i to był dobry czas. Z dzieciństwa pamiętam, jak co niedziele mama zaprowadzała mnie katechezę o Bogu. Do dziś pamiętam imię tej zakonnicy, która w przypowieściach przybliżała nam Boga. Do dziś, noszę w sercu obrazy z tamtych dni.
Religia w szkołach to przedmiot, i jest po to, by zdobywać sakramenty, podobnie jak odznaki w harcerstwie. Nie tędy droga.
Boga nie traktuje się przedmiotowo i nie stawia się ocen. Z Bogiem buduje się relacje. A do tego dochodzi się z miłości, nie z przymusu.
|
Pt gru 21, 2018 10:12 |
|
|
|
|
Padre77
Dołączył(a): Pt maja 18, 2018 14:22 Posty: 759
|
Re: Czy nauczyliście się czegoś sensownego na religii?
gdziejestem napisał(a): Zastanawiam się, czy, gdyby religia odbywałaby się w salkach przykościelnych, może program lekcji byłby bardziej określony, albo dyskusje o wierze głębsze. Obawiam się, że o jakości lekcji nie decyduje miejsce gdzie się odbywają, ale przede wszystkim prowadzący. Oczywiście nie bez znaczenia są ci, którzy biorą udział w lekcji i ich zaangażowanie. Z lekcji religii pamiętam już niewiele, ale nigdy nie uważałem czasu poświęconego na nie za stracony.
_________________ "Jeśli Mojżesza i Proroków nie słuchają, to choćby kto z umarłych powstał, nie uwierzą" (Lk 16,31)
|
Pt gru 21, 2018 10:14 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Czy nauczyliście się czegoś sensownego na religii?
Believing napisał(a): Pamiętam czasy, gdy religii nie było w szkołach i to był dobry czas. Z dzieciństwa pamiętam, jak co niedziele mama zaprowadzała mnie katechezę o Bogu. Do dziś pamiętam imię tej zakonnicy, która w przypowieściach przybliżała nam Boga. Do dziś, noszę w sercu obrazy z tamtych dni. Islamiści pamiętają katechezy, noszą w sercu przypowieści, które usłyszeli w dzieciństwie, podobnie jak Hinduiści, Buddyści i wyznawcy innych religii, a także bezwyznaniowcy. Zostali zaprogramowani w podobny sposób jak i ty, przez swoich rodziców, oraz na swoich lekcjach religii. Czy nauczyli(ście) się z tych lekcji religii coś sensownego. Może wpierw należałoby zadać sobie pytanie, co to znaczy nauczyć się „czegoś sensownego”.
|
Pt gru 21, 2018 21:55 |
|
|
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Czy nauczyliście się czegoś sensownego na religii?
nolda napisał(a): Believing napisał(a): Pamiętam czasy, gdy religii nie było w szkołach i to był dobry czas. Z dzieciństwa pamiętam, jak co niedziele mama zaprowadzała mnie katechezę o Bogu. Do dziś pamiętam imię tej zakonnicy, która w przypowieściach przybliżała nam Boga. Do dziś, noszę w sercu obrazy z tamtych dni. Islamiści pamiętają katechezy, noszą w sercu przypowieści, które usłyszeli w dzieciństwie, podobnie jak Hinduiści, Buddyści i wyznawcy innych religii, a także bezwyznaniowcy. Zostali zaprogramowani w podobny sposób jak i ty, przez swoich rodziców, oraz na swoich lekcjach religii. Czy nauczyli(ście) się z tych lekcji religii coś sensownego. Może wpierw należałoby zadać sobie pytanie, co to znaczy nauczyć się „czegoś sensownego”.Pogrubienie:B Na to pytanie musisz odpowiedzieć sam. Widzisz różnicę w mojej i twojej wypowiedzi? Jest jedna, szalenie istotna. Mnie uczyli o Bogu, ciebie o religiach, na temat których masz blade pojęcie.
|
So gru 22, 2018 8:42 |
|
|
JedenPost
Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17 Posty: 11383
|
Re: Czy nauczyliście się czegoś sensownego na religii?
zefciu napisał(a): gdziejestem napisał(a): Zastanawiam się, czy, gdyby religia odbywałaby się w salkach przykościelnych, może program lekcji byłby bardziej określony, albo dyskusje o wierze głębsze. A skąd taki wniosek? Nie mówię, że nie możesz mieć racji, ale wypadałoby jakoś uzasadnić tę hipotezę? Ja bym spekulował, że a) uczestników byłoby mniej, ale większy byłby odsetek zainteresowanych b) zajęcia nie miałyby statusu przedmiotu szkolnego trzeciej kategorii, co mogłoby pozytywnie wplynąć na ich postrzeganie c) katecheci, musząć konkurować o czas uczestników, mieliby silniejszą motywację, by wychodzić naprzeciw ich potrzebom d) lepszy byłby kontakt między prowadzącymi zajęcia a rodzicami e) znalazłaby się zapewne niejedna okazji do zadania pytań w rodzaju "Po co właściwie tu przychodzę/przychodzisz?" f) w ostateczności nie byłoby formalnego problemu z usuwaniem z grupy osob zainteresowanych jedynie przeszkadzaniem
_________________ Lubię Starego czasem, to też sprawia że się wystrzegam otwartej z nim wojny Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.
|
So gru 22, 2018 9:45 |
|
|
Stworek
Dołączył(a): N sty 06, 2019 14:28 Posty: 111
|
Re: Czy nauczyliście się czegoś sensownego na religii?
Myślę, że zadaniem religii w szkole jest głównie przekazywanie pewnej podstawowej wiedzy oraz zaszczepianie w młodych umysłach myśli o Jezusie i Jego Kościele. Pokazywanie, że jest to ważne, aby trzymać się Jezusa w życiu i nie odrzucać Go dla łatwych i przyjemnych doznań, jakich pełno wokoło znajduje sobie młody człowiek. Na tym etapie, szczególnie młodym w czasach dzisiejszych, łatwo o uleganie pokusom i odrzucanie wiary przedstawianej jako źródło cierpień i wyrzeczeń. Katecheza w szkole jest ważna aby młodzi ludzie mieli stały kontakt z Bogiem i religią. Pamiętam swoje doświadczenia z religią w technikum jako pozytywne, księża byli konkretni i umieli powstrzymać dobrym słowem rozbrykaną młodzież, umieli przekazać wiedzę i zachęcić do przeżywania wiary. Były oczywiście jakieś prace domowe w tym temacie, co niekoniecznie uważam za trafione, ale cóż, trzeba się było dostosować. Najważniejsze, aby kwestia religii nie była w umysłach młodych uważana za coś obciachowego. W grupie widać od razu po reakcjach i wypowiedziach, kto jest dojrzały emocjonalnie i przygotowany, a kto wciąż jest gówniarzem i woli szydzić z czegoś niż starać się to zrozumieć (zdarzali się tacy w mojej grupie). Moim zdaniem ma znaczenie czy religia jest w szkole czy w salkach przykościelnych - salki to zwykle dodatkowy wysiłek logistyczny i czasowy (nie każdy mieszka przy kościele), a w szkole ksiądz przyjeżdża do uczniów więc odpada dodatkowe zajęcie poszkolne. Sposób przekazywania i odbioru wiedzy i zaszczepiania wiary czy to w kościele czy w szkole nie ma znaczenia, dojrzały młody umysł poradzi sobie z tym niezależnie od miejsca, niedojrzały zaś w obu miejscach będzie miał problemy .
|
N sty 06, 2019 16:08 |
|
|
MarcinPoniewczas
Dołączył(a): Wt sty 08, 2019 17:38 Posty: 29
|
Re: Czy nauczyliście się czegoś sensownego na religii?
Cześć. Ja na lekcjach religii w liceum (17-18lat) nauczyłem się, że Pan Bóg był zdolny i sobie poradził... Z perspektywy czasu stwierdzam, że na tych lekcjach brakowało jakiejkolwiek merytoryki, no, ale prowadziła je taka, a nie inna osoba...
|
Wt sty 08, 2019 17:37 |
|
|
Amos
Dołączył(a): Śr maja 21, 2003 8:21 Posty: 69
|
Re: Czy nauczyliście się czegoś sensownego na religii?
Od zerówki po trzecią klasę technikum miałem katechezę przy parafii, dlatego lekcje religii w szkole w czwartej klasie były dla mnie wielkim zaskoczeniem i nawet szokiem. W zasadzie w niczym nie przypominały tego, do czego przywykłem w salkach parafialnych. Lekcje się odbywały, ale zajęć nie było na nich żadnych i każdy robił, co chciał. Z katechez parafialnych wyniosłem przynajmniej solidną wiedzę katechizmową i jakieś tam podstawy teologii (jeśli nie brzmi to zbyt górnolotnie), a z lekcji w szkole nic. I dobrze się stało, że w ostatniej klasie już religii nie było...
_________________ Pokój i dobro :)
|
Cz sty 31, 2019 8:53 |
|
|
kubas775
Dołączył(a): Śr mar 06, 2019 9:33 Posty: 10
|
Re: Czy nauczyliście się czegoś sensownego na religii?
gdziejestem napisał(a): Chodziłam na religię całe życie, w zasadzie od przedszkola do liceum i tylko rok z tych lekcji uważam za sensowny (no nie wliczę przedszkola i klas 1-4, w ogóle ich nie pamiętam).
Były przeważnie o niczym, mało wiedzy biblijnej, mało w ogóle czegokolwiek, co by przybliżyło do Boga. Zastanawiam się, czy, gdyby religia odbywałaby się w salkach przykościelnych, może program lekcji byłby bardziej określony, albo dyskusje o wierze głębsze...
jak to wyglądało u was? Różnie. Pierwsze lata podstawówki, siostra Alana. Cudowny człowiek, wiele się nauczyliśmy. Przygotowania do Komunii, strach - ksiądz potrafił w kościele zdzielić dziecko rózgą w głowę, tylko dlatego, że przypadkowo upuściło kartkę z modlitwą. Kolejny rok podstawówki - religia z proboszczem. Nic nie rozumieliśmy, na nim nie robiło to wrażenia. Następny - religia z księdzem, który nauczał o moralności, po czym jechał do "kuzynki", o czym wszyscy wiedzieli. Rzucił kościół, z "kuzynką" ma dwójkę dzieci, są fajną rodziną. Później. Ksiądz Maciej. Fantastyczny człowiek, który traktował nas świetnie. Nie tylko mówił ale i potrafił słuchać, dyskutować. Lubił ludzi, dlatego kolęda w Jego wykonaniu trwała długo... O 1:00 w nocy pukanie do okna i ciche "śpicie już?". Proboszcz mnie do domu nie wpuści jak nie skończę kolędy A później religia z moją ciocią (45 lat w zawodzie), tu już dużo gorzej. Ogólnie mówiąc, religia w szkole przybliżyła mnie do kościoła, ale postawa cioci (wspominam w innym wątku) oddaliła. Chciałbym wrócić, na razie jednak jest to trudne.
|
N mar 10, 2019 9:27 |
|
|
lucjanpiatek
Dołączył(a): Pt kwi 19, 2019 9:42 Posty: 2
|
Re: Czy nauczyliście się czegoś sensownego na religii?
Uczęszczałem zawsze na religię, przeważnie zajęcia były prowadzone przez katechetów lub katechetki. Zmieniło się to w technikum, kiedy w szkole pojawił się młody ksiądz. Widać, że z powołania. Wiadomo jak w szkole średniej często traktuje się religie, ucieka się z zajęć itp. Tu było inaczej ponieważ potrafił on do nas dotrzeć, nie było osoby która uciekłaby z lekcji. Bardzo dobrze potrafił przekazać nam wiedzę
_________________ https://salvusmoney.pl/
|
Pt kwi 19, 2019 9:49 |
|
|
ErykB11
Dołączył(a): Wt kwi 16, 2019 12:52 Posty: 1
|
Re: Czy nauczyliście się czegoś sensownego na religii?
W gimnazjum miałem religię z księdzem i czasami się zdarzało że z katechetką. Dwa różne światy z księdzem lekcje były ciekawe potrafił opowiadać tak że każdy żałował końca lekcji. A znów katechetka chyba bardziej lubiły dziewczyny które uczęszczały do chóru, do nich była miła a znów do chłopaków nerwowe odpowiedzi na pytania. Wydaje mi się że więcej chłopaków by się zniechęciło do wiary niż chciało się bardziej pogłębiać przez zachowanie katechetki, jakbyśmy mieli z nią cały czas lekcje.
|
Cz kwi 25, 2019 8:39 |
|
|
NIEDZWIEDZ
Dołączył(a): N lis 24, 2019 8:25 Posty: 53
|
Re: Czy nauczyliście się czegoś sensownego na religii?
Katechezy na ogół wyglądały u mnie tak, że rozmawialiśmy (uczniowie ze sobą) albo uczyliśmy się na inne lekcje. Niestety to był standard w podstawówce i po tym mam generalnie negatywną ocenę katechezy w szkole.
Przez rok albo dwa w LO mieliśmy katechetę, który coś wymagał. To był trudny czas dla mnie w szkole ze względu na tzw. wychowanie do życia w rodzinie, gdzie ciągle przedstawiano katolików jako takich, którzy najchętniej zrobiliby wbrew nauce Kościoła, ale ślepo przyjmują nauczanie. Np. w kwestii aborcji - nie to, że poczęte dziecko to człowiek, ale tylko dlatego, że bp zakazuje, to nie dokonają aborcji. Chcieliby, ale bp powiedział inaczej - ciągle tak przedstawiano wierzących. Wtedy taki człowiek, który dawał pogłębioną wiedzę o tym czym i kiedy jest aborcja, eutanazja, itp. było bardzo cenne. Wtedy moi rówieśnicy nie rozumieli, że ratowanie matki to nie aborcja a zakończenie terapii uporczywej to nie eutanazja. Mieli szansę się dowiedzieć jak naprawdę to wygląda z perspektywy Kościoła. Niestety to krótki epizod przez wszystkie lata katechezy.
_________________ Chcesz mi odpowiedzieć albo czegoś się ode mnie dowiedzieć, wymienić się poglądami czy raczej mnie koniecznie przekonać?
|
N lis 24, 2019 9:43 |
|
|
StefanB12
Dołączył(a): So lut 15, 2020 11:55 Posty: 2
|
Re: Czy nauczyliście się czegoś sensownego na religii?
Według mnie religja w szkole, to jest faktycznie sprawa nietrafiona. O ile w podstawówce to jest ok, o tyle w gimnazjum i liceum to juz nie spełnia swojej roli. Katecheci trzymaja sie planu nauczania, przez co nie ma czasu na faktczne przekazanie wiary...
|
N lut 16, 2020 11:43 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|