Witam
Oczywistym jest iż przypięcie łatki sekty do jakiejś grupy wyznaniowej to sprawa dyskusyjna.
Ostatnio na mojej wspaniałej uczelni wymyslono by jeden z przedmiotów prowadzony był przez internet, w formie forum internetowego. Przedmiot traktował o systemach bezpieczeństwa ale forum jakto forum żyło własnym życiem i niektóre z tematów były bardzo luźno powiazane z tematyką.
Jednym z takich tematów były sekty.
Ludzie zaczęli się tam pastwić nad bogu ducha winnymi scjentologami.
Postanowiłem przyjżeć się problemowi.
Otóż po pobieżnej analizie okazało się iż większość zarzutów(prócz psychomanipulacji i indkotrynacjii którą można by przypisać KAŻDEJ religii) tyczyła się personalnych osób.
Religia zaś sama w sobie do nienawiści nie nawołuje. co więcej niema ofiar śmiertelnych na swoim koncie.
Ale do żeczy.
Dlaczego nikt nie próbuje zdelegalizować, nazwać sektą, napiętnować islamu który od kiedy tylko powstał ocieka krwią i nenawiścią?
Czy poprawność polityczna ma jakieś granice?
Czemu krk i środowiska związane rozpisują się w internecie na temat zagrożeń pochodzących od scjentologów, któży nie dość ze nie stanowią realnego zagrożenia, to jeszcze są napiętnowani jako najgorsze zło, podczas gdy islam krytykuje wszem i wobec chrześcijaństwo, zabija ludzi, a agresje ma wprost wpisaną w swoje religijne geny?
Rozumiem czemu nie robi tego papież-nie chce wojny
Rozumiem czemu nie robi tego ten czy inny przywódca.
Ale tu? na forum? czy jeden jedyny pan profesor na W z trwam ma odwage powiedzieć co myśli i nazwać rzeczy po imieniu?
przeraża mnie wszechobecna hipokryzja na temat islamu.
Ciekawi mnie co o tym sądzicie?
Czy w waszym prywatnym mniemaniu islam jest sektą?

Nie.
Nie bardziej niż inne wielkie czy mniejsze religie.
Nie można nazywać sektą religii, która ma ponad miliard wyznawców.
A jeśli i to nie jest argumentem, to równie dobrze sekciarzem jest każdy chrześcijanin.

Słuchaj, z tym islamem to jest tak:

cokolwiek mówi prof. Wolniewicz, chrześcijanin MUSI stosować politykę "drugiego policzka". Musi pozostać bezgranicznie wierny temu, co mówił Jezus. Ten nie pozwalał na żadną nienawiść, zalecał ostrożność w sądach i kazał kochać drugiego człowieka jak brata.

Więc chociaż niektórzy przedstawiciele islamu zachęcają do zabijania lub innego prześladowania chrześcijan - ci (my) nie mają prawa odpowiadać przemocą, ani agresją. Nie pierwszy raz chrześcijanie są prześladowani.

Czyli, jak uczył Jezus, jak wielokrotnie powtarzał Jan Paweł II

1) na zło nie wolno odpowiadać nienawiścią, w myśl zasady "zło dobrem zwyciężaj!"
2) należy oddzielić ocenę moralną samej ideologii od ludzi, a ludzi od ich czynów - ludzi nie wolno nam ich potępić nigdy, wręcz przeciwnie, mamy wobec nich obowiązek misyjny. Nasza postawa wobec nich jest jej wyrazem.
3) Mamy prawo i obowiązek pozostać wiernymi naszej religii

A jeśli Islam stanie się jedyną religią na świecie i przyjdzie nam zginąć za wiarę, zginiemy za wiarę.

Zapominacie, że wśród wyznawców islamu jest wielu, bardzo wielu ludzi, którzy prowadzą się sto razy lepiej, niż niejeden katolik, traktują swoje zony z szacunkiem i żyją według surowych zasad moralnych.

Chcę powiedzieć, że w przeważającej większości wyznawcy islamu są dobrymi ludźmi - i tak powinniśmy ich traktować.

Dlaczego nie bardziej?
Dlaczego porównujesz religie chrześcijańska do islamu skoro w pierwszej miłosierdzie jest fundamentem, a druga nawołuje do zabijania, ba sam mahomet prowadził wojny, siłą zdobył mekkę.
W takim razie do definicji sekty należy dodać zapis "i ma mniej niż x wyznawców"?

Tu chyba brakuje jasnej definicji pojęcia sekta. Ja niedawno spotkałem się z dość ciekawą propozycją. Sekta to każda grupa zamknięta. Nie ma znaczenia czy o charakterze religijnym czy innym. I tu faktycznie grupa ma maksymalny wpływ na jednostkę, a odejście z tej grupy to zostawienie wszystkich których się zna zatem coś co najmniej trudnego. Ale nie mówię że taką definicje macie przyjąć, tylko żeby skupić się raczej na elementach charakterystycznych, miast rzucać kto jest a kto nie jest. Jeśli dla kogoś coś jest złe, to nie ważna nazwa, nie mus to być akurat pojęcie sekta. Jeśli jednak chcemy określić zakres tego zła, wspólne elementy to już można pokusić się o konkretne nazwy.

Sekta to odłam .
Jeśli Islam traktować jako odłam to tak jest sektą.
Ale wtedy praktycznie każda religia poza Judaizmem jest sektą.
Co do islamu i jego wierzeń.

Islam nie zabija ludzi.
To terroryści zabijają ludzi.
Tak jak pan Hitler pewnie będąc katolikiem spowodował milionowe ofiary .
Ale czy powiemy wtedy że katolicyzm zabija ludzi.

W każdej religii znajdują się zboczeńcy i jeśli mielibyśmy na tej podstawie uznawać jakąś religie za sektę wszystkie religie są sektami.

Muzułmanie są po prostu bardziej podatni na indoktrynację a nie mogąc mieć wolnego internetu , mając kare śmierci za prozelityzm po prostu dostosowują się do ogółu aby żyć.
To tak jak w Polsce . Większość jest ochrzczonych mimo że z kościołem nie maja nic wspólnego.'
Aby dziecko miało w szkole święty spokój rodzice posyłają je do komunii itd.

Tak samo jest z Islamem i postępowaniem jego członków.
Pija, pala, chodzą na dziwki ale w europie.
U siebie maja zakaz i karę więc udają ,że tego nie robią.