Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Śr sie 13, 2025 17:26



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 337 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11 ... 23  Następna strona
 Dlaczego ŚJ z uporem trwają w odstępstwie ? 
Autor Wiadomość
Post 
Cytuj:
Tu jest problem/pozorny/ także dla chrześcijan czyli dlaczego Bóg różnicuje ludzi na tych, którzy na ziemi mogą Go poznawac i na tych, którzy nie mogą?


Fakt, pewien problem jest. Ale założyłam kiedyś temat, poruszający ten właśnie problem odnośnie wiary katolickiej i kompetentne osoby dały mi taką odpowiedź: ci, którzy nie mieli w życiu możliwości poznania Prawdy, dostaną szansę po śmierci. Więc i katolicyzm, i wiara ŚJ zakłada w tym wypadku identyczny schemat.

Cytuj:
Nie czepiam się pogaństwa, ponieważ szanuję wolność wyboru w zakresie być z Bogiem lub Go olać. Co do wyobraźni to masz rację-raj na ziemi to ich wyobraźnia.


Hm, pogaństwo niekoniecznie jest "olewaniem" Boga, jest za to innym sposobem pojmowania tego, co Boskie. Ale nie o tym jest temat, zaś jeżeli chodzi o "raj na ziemi", to ŚJ chyba opierają swoje wyobrażenia o jakieś wersety biblijne, znajoma kiedyś mi o tym opowiadała. Gdzieś jest chyba napisany taki ładny fragment o tym, jak lew i baranek będą leżeć obok siebie, a dziecko będzie nimi kierować, czy jakoś tak. Więc to nie do końca tylko wyobraźnia ŚJ - przynajmniej z ich punktu widzenia, który zakłada taką, a nie inną interpretację Biblii.

Cytuj:
Jeżeli dasz biednemu na chleb i czerpiesz z tego satysfakcję dla siebie to nie jest to dobry uczynek w oczach Boga, lecz jedynie ludzi. Dlatego to co dobre w oczach ludzi może być niedobre w oczach Boga.


Tu się zgodzę. Ale nikt nie może być pewien, jakie motywy kierują kimś w danym momencie, nikt nie siedzi w psychice człowieka (no chyba, że Bóg, ale On ma szersze uprawnienia w dostępie :) ) Więc nie oceniajmy pochopnie, że ktoś jest interesowny, a ktoś nie - bo nie wiemy, co danym człowiekiem kieruje. Zwłaszcza, jeśli go nie znamy.

Ja wolę postrzegać ludzi pozytywnie. Czynią dobro? OK. Są różnych wyznań? OK. Czynią dobro dla własnych korzyści czy pychy? A to już niech Stwórca osądza, grunt jednak, że za ich działania są dobre i nie przynoszą niczego złego.

Cytuj:
Proste dla ŚJ ale nieprawdziwe. Jest to wykonywanie jakichś działań i zaniechanie innych dla osiągnięcia nagrody. Jednak to jest tylko handel-coś za coś. Nie ma przemiany serca. Np. ktoś może nie cudzołożyć fizycznie ale żyje pożądaniem aż mu ślina z ust kapie. Powstrzymuje się jedynie ze względu na nagrodę i strach przed pieklem. To nie o to chodzi.


Jak wyżej - ocenianie cudzych motywacji może być bardzo niepewne, zwłaszcza, że - jak sam przyznałeś - w temacie ŚJ ponosi Cię czasem temperament. Co do przemiany serca, niestety, wielu katolików też nie umie jej osiągnąć, bo ten stan wymaga wielkiej pracy nad sobą. ŚJ też kochają swojego Boga, nie traktują Go jako maszynki do rozdawania zbawienia za kupony - przynajmniej z tego, co się orientuję - więc po co tak rozdrapywać ten temat?

Zresztą, i tak ludzie są różni. Na jednych lepiej działa strach przed karą, na innych wystarczy podziałać ideą miłości Boga - takich znajdzie się i pośród katolików, i ŚJ, i innych chrześcijan.

Cytuj:
Widzisz płasko. Patrząc głębiej H2O to nie tylko woda, ale także lód i para wodna o innych właściwościach fizycznych niż woda


Lód i para wodna to ta sama woda, tylko w innym stanie skupienia, niemniej wzór chemiczny pozostaje ten sam. Ale ładna analogia nam się ułożyła. :)

Cytuj:
Do KRK należy głoszenie Prawdy wszystkim, aby każdy mógl wybrać w możliwie pełnej wiedzy i świadomości wyboru a nie w falszu.
Kto lubi falsz-przyjmuje go i dobrze się z nim czuje.


W KrK niewiele osób wybiera wiarę dobrowolnie - bo w sprawie chrztu dziecko jakoś nie ma nic do powiedzenia. Z mojego punktu widzenia, nauka katolicka jest tak samo fałszywa, jak nauka ŚJ - bo obydwie opierają się na interpretacji Biblii, która moim zdaniem jest dziełem ludzi przeznaczonym dla ludzi. I interpretacje też są czysto ludzkie, choć koncepcja natchnienia zapewnia poczucie względnego bezpieczeństwa ideologicznego...

Wszystko zależy od tego, z której strony spojrzysz na daną sprawę.

Cytuj:
Ja również mam dosyć ciągłego kopania KRK i braku reakcji obronnych na ataki ze strony tych, którzy uwazają siebie za katolików. Dotyczy to całokształtu tego zjawiska na świecie, w tym także na tym forum. Popatrz chociażby na tytuły prasowe w necie z ostatnich 3 dni.


Krytyka - jeśli jest uzasadniona - nie jest kopaniem. Ostatnio rozwinęła się taka tendencja do krytykowania niektórych aspektów KrK, ale sama krytyka może być czymś konstruktywnym. A jeśli jest nieuzasadniona, to dopiero wtedy należy się - mądrze - bronić.

Ale niekoniecznie wyszukiwać wrogów tam, gdzie ich tak naprawdę nie ma.


Pn sty 26, 2009 19:19
zbanowany na stałe

Dołączył(a): N wrz 21, 2008 17:08
Posty: 334
Post 
On napisał(a):
a/chrześcijanie wierzą w Trójce a ŚJ oficjalnie w jednego Boga Jahwe a praktycznie dla celów nauczania w dużego Boga Jahwe i malego boga Jezusa.

nieprawda.
nazwa chrześcijanie nie wywodzi się od wiary w bóstwo Jezusa.
albo nie wiesz albo oszukujesz swiadomie.


Cytuj:
b/ u chrześcijan chrzest jest w Imię Ojca i Syna i Ducha Św. a analogicznie u ŚJ jest w Imię Jahwe, archanioła Jezusa będącego nie Bogiem lecz stworzeniem jak np. ludzie i zwierzęta oraz bezosobowej mocy/odpowiednik Osoby-Ducha Św. u chrześcijan/. Ta czynność nie jest chrztem w rozumieniu Ewangelii.

znów kłamstwo
wystarczy ,że weźmiesz którąkolwiek ze strażnic czy inna książkę ŚJ omawiającą chrzest.


Pn sty 26, 2009 23:14
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz paź 04, 2007 20:54
Posty: 819
Post 
Wierzba napisał(a):

Fakt, pewien problem jest. Ale założyłam kiedyś temat, poruszający ten właśnie problem odnośnie wiary katolickiej i kompetentne osoby dały mi taką odpowiedź: ci, którzy nie mieli w życiu możliwości poznania Prawdy, dostaną szansę po śmierci. Więc i katolicyzm, i wiara ŚJ zakłada w tym wypadku identyczny schemat.
Wg ŚJ po śmierci nie ma nic, dlatego nie mogą nic poznać. Wskrzeszenie jest już na tzw. sąd. Pismo nic nie mowi o jakimś czasie na poznanie po śmierci.
W KRK-zgodnie z Pismem a także wierzeniami np. pogan- istnieje dalej życie.
Wierzba napisał(a):

Hm, pogaństwo niekoniecznie jest "olewaniem" Boga, jest za to innym sposobem pojmowania tego, co Boskie. Ale nie o tym jest temat, zaś jeżeli chodzi o "raj na ziemi", to ŚJ chyba opierają swoje wyobrażenia o jakieś wersety biblijne, znajoma kiedyś mi o tym opowiadała. Gdzieś jest chyba napisany taki ładny fragment o tym, jak lew i baranek będą leżeć obok siebie, a dziecko będzie nimi kierować, czy jakoś tak. Więc to nie do końca tylko wyobraźnia ŚJ - przynajmniej z ich punktu widzenia, który zakłada taką, a nie inną interpretację Biblii.
Pogaństwo jest wyborem świata nad Ducha. To jest jego sens. Oprawy są różne. Lew i baranek to symbole dusz, które na ziemi dzialały jak lew-zabojca i baranek-niewinne stworzenie. Nawrócony łotr to np. lew.
Wierzba napisał(a):

Cytuj:
Jeżeli dasz biednemu na chleb i czerpiesz z tego satysfakcję dla siebie to nie jest to dobry uczynek w oczach Boga, lecz jedynie ludzi. Dlatego to co dobre w oczach ludzi może być niedobre w oczach Boga.

Tu się zgodzę. Ale nikt nie może być pewien, jakie motywy kierują kimś w danym momencie, nikt nie siedzi w psychice człowieka (no chyba, że Bóg, ale On ma szersze uprawnienia w dostępie :) ) Więc nie oceniajmy pochopnie, że ktoś jest interesowny, a ktoś nie - bo nie wiemy, co danym człowiekiem kieruje. Zwłaszcza, jeśli go nie znamy.
Ja wolę postrzegać ludzi pozytywnie. Czynią dobro? OK. Są różnych wyznań? OK. Czynią dobro dla własnych korzyści czy pychy? A to już niech Stwórca osądza, grunt jednak, że za ich działania są dobre i nie przynoszą niczego złego.
To co piszesz jest w miarę dobre dla krótkiego życia w tym społeczeństwie i nic ponad to. Niestety chrześcijaństwo szczególnie zachodnie idzie w kierunku zaspokajania takich potrzeb człowieka a nie przemiany duszy. Tyle to mogą też poganie.
Wierzba napisał(a):

Cytuj:
Proste dla ŚJ ale nieprawdziwe. Jest to wykonywanie jakichś działań i zaniechanie innych dla osiągnięcia nagrody. Jednak to jest tylko handel-coś za coś. Nie ma przemiany serca. Np. ktoś może nie cudzołożyć fizycznie ale żyje pożądaniem aż mu ślina z ust kapie. Powstrzymuje się jedynie ze względu na nagrodę i strach przed pieklem. To nie o to chodzi.

Jak wyżej - ocenianie cudzych motywacji może być bardzo niepewne, zwłaszcza, że - jak sam przyznałeś - w temacie ŚJ ponosi Cię czasem temperament. Co do przemiany serca, niestety, wielu katolików też nie umie jej osiągnąć, bo ten stan wymaga wielkiej pracy nad sobą. ŚJ też kochają swojego Boga, nie traktują Go jako maszynki do rozdawania zbawienia za kupony - przynajmniej z tego, co się orientuję - więc po co tak rozdrapywać ten temat?
Zresztą, i tak ludzie są różni. Na jednych lepiej działa strach przed karą, na innych wystarczy podziałać ideą miłości Boga - takich znajdzie się i pośród katolików, i ŚJ, i innych chrześcijan.
Temperament to mnie ponosi, gdy ktoś uparcie zaprzecza faktom. Niestety z rozmów z ŚJ a także nawet katolikami widać, że Bog traktowany jest jako zabezpieczenie im przyszłości i dobre życie w teraźniejszości. W KRK jest przynjmniej wykładnia mowiąca o prawidłowym stosunku Bog-czlowiek.
Wierzba napisał(a):

Cytuj:
Widzisz płasko. Patrząc głębiej H2O to nie tylko woda, ale także lód i para wodna o innych właściwościach fizycznych niż woda

Lód i para wodna to ta sama woda, tylko w innym stanie skupienia, niemniej wzór chemiczny pozostaje ten sam. Ale ładna analogia nam się ułożyła. :)
G’woli ścisłości-to ten sam związek chemiczny :).
Wierzba napisał(a):

W KrK niewiele osób wybiera wiarę dobrowolnie - bo w sprawie chrztu dziecko jakoś nie ma nic do powiedzenia. Z mojego punktu widzenia, nauka katolicka jest tak samo fałszywa, jak nauka ŚJ - bo obydwie opierają się na interpretacji Biblii, która moim zdaniem jest dziełem ludzi przeznaczonym dla ludzi. I interpretacje też są czysto ludzkie, choć koncepcja natchnienia zapewnia poczucie względnego bezpieczeństwa ideologicznego...
Wszystko zależy od tego, z której strony spojrzysz na daną sprawę.
Aby patrzeć trzeba mieć odpowiedni narząd wzroku.
Z punktu widzenia najwybitniejszych naukowców Troja była mitem. Po odkryciu jej ruin najwybitniejsi naukowcy mieli radykalnie odmienne zdanie. Dlatego punkt widzenia to nie jest pewnik.
Wierzba napisał(a):

Krytyka - jeśli jest uzasadniona - nie jest kopaniem. Ostatnio rozwinęła się taka tendencja do krytykowania niektórych aspektów KrK, ale sama krytyka może być czymś konstruktywnym. A jeśli jest nieuzasadniona, to dopiero wtedy należy się - mądrze - bronić.

Ale niekoniecznie wyszukiwać wrogów tam, gdzie ich tak naprawdę nie ma.
” Decyzja Benedykta XVI policzkiem dla Jana Pawła II?”
"Papież skapitulował cofając ekskomunikę"
„Wielka słabość Benedykta XVI”
To niektóre tytuły-te ostrzejsze zostały w necie zmienione- na temat decyzji papieża o której autorzy nie mają pojęcia. To nie krytyka lecz świadome dzialanie na psychikę wiernych.
Tu nawet nie ma się jak bronić, bo nikt osób przeciwnie myślących na taki portal nie wpuści z artykulem.


Pn sty 26, 2009 23:59
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19
Posty: 12722
Post 
On napisał(a):
Racz zauważyć, że A85 [jako członek innego ugrupowania religijnego, któremu to zjawisko, tj. ugrupowaniu, nie jest obce] wynienił tu tylko jedną religię-KRK a pominął fakt występowania tego zjawiska we wszystkich religiach na świecie w tym w jego ugrupowaniu religijnym.Wskazuje to -moim zdaniem- na celowe postawienie akcentu na występowanie pedofilii u duchowieństwa KRK, jakby gdzie indziej ten problem był marginalny lub nie było go wcale.


Racz zauważyć, że arcana nie wymienił tu ŻADNEGO ugrupowania religijnego. Cały post brzmi:

arcana85 napisał(a):
Ofiary księży nie koniecznie dlatego długo milczą że wierzą w Boga. Ofiarze pedofilli trudno się zdobyć na opowiedzenie komuś o tym co sie stało bez względu czy ofiara jest ksiądz, nauczyciel czy ktoś z rodziny. Występuje tu wiele czynników. Wstyd, strach, nie posiadanie zaufanej osoby której można by się było zwierzyć lub co gorsza to najbardziej zaufana osoba (rodzic) lub ta której z racji urzedu dziecko ufa (ksiądz, nauczyciel, opiekun kolonii) staje się oprawcą. Pedofilia jest społecznym problemem zwłaszcza wśród duchowieństwa które powinno być zawodem zaufania nie tylko społecznego ale moralnego. Niestety zamiast z tym walczyć przenosi się winnych z parafii do parafii a według instrukcji z lat 60-tych autorstwa kardynała Ratzingera tym którzy to ujawniają grozi ekskomunika.
I nie ma co tu oskarzać wiarę w Boga czy samego Boga.


Słowo "ksiądz", a tym bardziej "duchowieństwo" nie oznacza od razu przynależności do KRK. Taką sugestię można tylko wysnuć ze słów o instrukcji kard. Ratzingera, ale w tym momencie mówimy o krytyce działań, nie statystyce.

Proponowałabym dokładniej czytać cudze wypowiedzi.

_________________
Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony


Wt sty 27, 2009 11:54
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz paź 04, 2007 20:54
Posty: 819
Post 
jo_tka napisał(a):

Racz zauważyć, że arcana nie wymienił tu ŻADNEGO ugrupowania religijnego. Cały post brzmi:
Co Ty pleciesz, jo_tka. Na siedem zacytowanych zdań sugestia o KRK jest w 5 zdaniach. Pozostałe 2 zdania są jedynie wypelnieniem treści. Przyjrzyj się podtekstowi.
arcana85 napisał(a):
1.Ofiary księży nie koniecznie dlatego długo milczą że wierzą w Boga.
2. Ofiarze pedofilli trudno się zdobyć na opowiedzenie komuś o tym co sie stało bez względu czy ofiara jest ksiądz, nauczyciel czy ktoś z rodziny.
3.Występuje tu wiele czynników.
4. Wstyd, strach, nie posiadanie zaufanej osoby której można by się było zwierzyć lub co gorsza to najbardziej zaufana osoba (rodzic) lub ta której z racji urzedu dziecko ufa (ksiądz, nauczyciel, opiekun kolonii) staje się oprawcą.
5.Pedofilia jest społecznym problemem zwłaszcza wśród duchowieństwa które powinno być zawodem zaufania nie tylko społecznego ale moralnego.
6. Niestety zamiast z tym walczyć przenosi się winnych z parafii do parafii a według instrukcji z lat 60-tych autorstwa kardynała Ratzingera tym którzy to ujawniają grozi ekskomunika.
7.I nie ma co tu oskarzać wiarę w Boga czy samego Boga.

jo_tka napisał(a):

Słowo "ksiądz", a tym bardziej "duchowieństwo" nie oznacza od razu przynależności do KRK. Taką sugestię można tylko wysnuć ze słów o instrukcji kard. Ratzingera, ale w tym momencie mówimy o krytyce działań, nie statystyce.
Skoro słowa „ksiądz, duchowieństwo” w zestawieniu z 6 zdaniem nie kojarzą Ci się z KRK a instrukcja obecnego Papieża jest dla Ciebie ‘tylko’ to nie mamy o czym gadać.
jo_tka napisał(a):

Proponowałabym dokładniej czytać cudze wypowiedzi.
Zaproponuj to sobie samej.
Bez wątpienia A85 jest najinteligentniejszym z ŚJ na tym forum, a Ty mu uległaś :) (mam na myśli zachwyt nad walorami intelektualnymi ;) )

Niestety poszły mi porty usb i muszę wymienić płytę główną ( tak mi powiedziano w serwisie), dlatego nasz uroczy dialog :klotnia: na pewien czas musi zostać przerwany :(.
Przesyłam wirtualne całusy :cmok1:


Wt sty 27, 2009 17:45
Zobacz profil

Dołączył(a): N mar 15, 2009 15:35
Posty: 2
Post 
Z tego co tu czytam tak jakbym słuchał Radio Maryja, dla mnie mogą się nazywać obojętnie jak,mamy kochać bliźniego jak siebie samego to jest
drugie przykazanie a nie negować ludzi to my mamy tryskać tą miłością 1 koryntian 13 rozdział a nie nienawiścią gdyż sami nie posiadamy podstawowej wiedzy ciągle jesteśmy jak niemowlęta a nie jak dorośli którzy spożywają stały pokarm nie widziałem i nie słyszałem aby ktoś ze znajomych porozmawiał z tymi ludźmi bardziej się słyszy obelżywe slowa i
wyzwiska to świadczy o naszym nastawieniu do stwórcy i jego stworzenia to nie my decydujemy czy ta formacja czy wyznanie istnieje i nie możemy powiedzieć że my idziemy do nieba i będziemy zbawieni a oni będą potępieni nie bądźmy bogami jeden tylko decyduje a nie my, weźmy Pismo Święte i uczmy się a nie tylko słuchać w kościele co roku te same urywki. Na pierwszym miejscu miejmy pismo święte a nie politykę , polityka należy do tego świata to co diabeł oferował Jezusowi na górze zob. Łukasza 4:5,6 Jezus mu nie zaprzeczył, wielokrotnie nazywał go bogiem tego swiata


Pt kwi 17, 2009 17:31
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr maja 02, 2007 9:41
Posty: 1728
Post 
Wierzba napisał(a):
Ale nie o tym jest temat, zaś jeżeli chodzi o "raj na ziemi", to ŚJ chyba opierają swoje wyobrażenia o jakieś wersety biblijne, znajoma kiedyś mi o tym opowiadała. Gdzieś jest chyba napisany taki ładny fragment o tym, jak lew i baranek będą leżeć obok siebie, a dziecko będzie nimi kierować, czy jakoś tak. Więc to nie do końca tylko wyobraźnia ŚJ - przynajmniej z ich punktu widzenia, który zakłada taką, a nie inną interpretację Biblii.


tak przy okazji dorzucę, bo mam wielki sentyment do tego fragmentu :)

Cytuj:
Wtedy wilk zamieszka wraz z barankiem, pantera z koźlęciem razem leżeć będą, cielę i lew paść się będą społem i mały chłopiec będzie je poganiał. (7) Krowa i niedźwiedzica przestawać będą przyjaźnie, młode ich razem będą legały. Lew też jak wół będzie jadał słomę. (8) Niemowlę igrać będzie na norze kobry, dziecko włoży swą rękę do kryjówki żmii. (9) Zła czynić nie będą ani zgubnie działać po całej świętej mej górze, bo kraj się napełni znajomością Pana, na kształt wód, które przepełniają morze.
/Iz 11,6-9/

_________________
Za snem tęskniąc pisarz przytula butelkę,
Tak, jakby spirytus mógł mu dodać ducha.
Słowa - kiedyś wielkie - stały się niewielkie;
Choćby wykrzyczanych - mało kto dziś słucha.
/Jacek Kaczmarski/


Pt kwi 17, 2009 22:54
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn kwi 14, 2008 14:00
Posty: 1909
Post 
Z tej samej ksiegi 65:17-25
Cytuj:
17 Albowiem oto Ja stwarzam
nowe niebiosa i nową ziemię5;
nie będzie się wspominać dawniejszych dziejów
ani na myśl one nie przyjdą.
18 Przeciwnie, będzie radość i wesele na zawsze
z tego, co Ja stworzę;
bo oto Ja uczynię z Jerozolimy wesele
i z jej ludu - radość.
19 Rozweselę się z Jerozolimy
i rozraduję się z jej ludu.
Już się nie usłyszy w niej
odgłosów płaczu ni krzyku narzekania6.
20 Nie będzie już w niej niemowlęcia,
mającego żyć tylko kilka dni,
ani starca, który by nie dopełnił swych lat;
bo najmłodszy umrze jako stuletni,
a nie osiągnąć stu lat będzie znakiem klątwy.
21 7 Zbudują domy i mieszkać w nich będą,
zasadzą winnice i będą jedli z nich owoce.
22 Nie będą budować, żeby kto inny zamieszkał,
nie będą sadzić, żeby kto inny się karmił.
Bo na wzór długowieczności drzewa
będzie długowieczność mego ludu;
i moi wybrani długo używać będą
tego, co uczynią ich ręce.
23 Nie będą się trudzić na próżno
ani płodzić dzieci na zgubę,
bo plemieniem błogosławionych przez Pana
są oni sami, i potomkowie ich wraz z nimi.
24 I będzie tak, iż zanim zawołają,
Ja im odpowiem;
oni jeszcze mówić będą,
a Ja już wysłucham.
25 Wilk i baranek paść się będą razem;
lew też będzie jadał słomę jak wół;
a wąż będzie miał proch ziemi jako pokarm.
Zła czynić nie będą ani zgubnie działać
na całej świętej mej górze» - mówi Pan8

_________________
[b]Galatów 3:20 " Pośrednika jednak nie potrzeba, gdy chodzi o jedną osobę, a Bóg właśnie jest sam jeden"[/b]
"Gdy mądry spiera się z głupim, ten krzyczy i śmieje się; nie ma pojednania"


So kwi 18, 2009 8:13
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr paź 22, 2008 12:46
Posty: 1207
Post 
krzysztof777 napisał(a):
drugie przykazanie a nie negować ludzi to my mamy tryskać tą miłością 1 koryntian 13 rozdział a nie nienawiścią gdyż sami nie posiadamy podstawowej wiedzy ciągle jesteśmy jak niemowlęta a nie jak dorośli którzy spożywają stały pokarm nie widziałem i nie słyszałem aby ktoś ze znajomych porozmawiał z tymi ludźmi bardziej się słyszy obelżywe slowa i
wyzwiska to świadczy o naszym nastawieniu do stwórcy i jego stworzenia to nie my decydujemy czy ta formacja czy wyznanie istnieje i nie możemy powiedzieć że my idziemy do nieba i będziemy zbawieni a oni będą potępieni nie bądźmy bogami jeden tylko decyduje a nie my, weźmy Pismo Święte i uczmy się a nie tylko słuchać w kościele co roku te same urywki. Na pierwszym miejscu miejmy pismo święte a nie politykę , polityka należy do tego świata to co diabeł oferował Jezusowi na górze zob. Łukasza 4:5,6 Jezus mu nie zaprzeczył, wielokrotnie nazywał go bogiem tego swiata


1. Milosc to nie jest pozwalanie na wszystko innym a w szczegolnosci tym ktorzy zmierzaja w strone potepienia
2 SJ lepiej by im bylo kamien mlynski sobie zwiesic i rzucic sie w morze bo nie jedne Dziecko Boze przez ta sekte zostalo zabite duchowo
3 Co do Kosciola to o co ci chodzi z tymi urywkami?
4 Polityka tez jest wazna wkoncu poki jestesmy na tym swiecie naszym obowiazkiem jest zyc w spoleczenstwie
5 gdzie Jezus szatana nazwal bogiem? podaj wers.

_________________
.--- . --.. ..- ... // --..-. -.-- .--- . // .- -- . -. __1 Kor 13__
www.teologia.pl www.pro-life.pl
Pro dolorosa Eius passione, miserere nobis et totius mundi. Sanctus Deus,miserere nobis et totius mundi.


Wt kwi 21, 2009 16:21
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr maja 02, 2007 9:41
Posty: 1728
Post 
Cytuj:
2 SJ lepiej by im bylo kamien mlynski sobie zwiesic i rzucic sie w morze bo nie jedne Dziecko Boze przez ta sekte zostalo zabite duchowo


Myślę, że to daleko idące uogólnienie, tym bardziej, że zabić duchowo może każde z wyznań i nikt nie jest wolny od tego niebezpieczeństwa, nawet KK.

_________________
Za snem tęskniąc pisarz przytula butelkę,
Tak, jakby spirytus mógł mu dodać ducha.
Słowa - kiedyś wielkie - stały się niewielkie;
Choćby wykrzyczanych - mało kto dziś słucha.
/Jacek Kaczmarski/


Wt kwi 21, 2009 16:26
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz maja 03, 2007 9:16
Posty: 3755
Post 
Owieczka_in_black napisał(a):
Cytuj:
2 SJ lepiej by im bylo kamien mlynski sobie zwiesic i rzucic sie w morze bo nie jedne Dziecko Boze przez ta sekte zostalo zabite duchowo


Myślę, że to daleko idące uogólnienie, tym bardziej, że zabić duchowo może każde z wyznań


Nieprawda. Katolicyzm nie zabija duchowo, bo jest prawdą i pochodzi z Prawdy. Co najwyżej konkretni ludzie (z każdego wyznania) mogą zabić duchowo lub sam człowiek może siebie zabić. Natomiast kłamstwo o Bogu (czyli wyznanie wypaczająca znacznie Boga) samo z siebie zabija, upośledza, ogranicza, oślepia, zamyka, bo szatan jest ojcem kłamstwa.

_________________
Piotr Milewski


Wt kwi 21, 2009 19:42
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr maja 02, 2007 9:41
Posty: 1728
Post 
Cytuj:
Natomiast kłamstwo o Bogu (czyli wyznanie wypaczająca znacznie Boga) samo z siebie zabija, upośledza, ogranicza, oślepia, zamyka, bo szatan jest ojcem kłamstwa.


Jumiku, a skąd masz taką 100% pewność, że ŚJ kłamią?

_________________
Za snem tęskniąc pisarz przytula butelkę,
Tak, jakby spirytus mógł mu dodać ducha.
Słowa - kiedyś wielkie - stały się niewielkie;
Choćby wykrzyczanych - mało kto dziś słucha.
/Jacek Kaczmarski/


Wt kwi 21, 2009 20:58
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt kwi 10, 2009 10:05
Posty: 102
Post 
Tak wracająć do tytułu tematu...

Dlaczego Katolicy wciąż trwają w odstępstwie od wiary ŚJ (zakładając, ze ta jest słuszna)? :D

Bardzo egoistyczny temat.


Wt kwi 21, 2009 21:33
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz maja 03, 2007 9:16
Posty: 3755
Post 
Owieczka_in_black napisał(a):
Cytuj:
Natomiast kłamstwo o Bogu (czyli wyznanie wypaczająca znacznie Boga) samo z siebie zabija, upośledza, ogranicza, oślepia, zamyka, bo szatan jest ojcem kłamstwa.


Jumiku, a skąd masz taką 100% pewność, że ŚJ kłamią?


Ja tylko uargumentowałem, że to co napisałaś (o tym, że każde wyznanie może zabijać duchowo) nie jest prawdą. Mogą zabić ludzie (z każdego wyznania!), mogą zabić fałszywe wyznania, ale wyznanie prawdziwe nie zabija, bo prawda nie zabija. Nie wdawałem się w tej wypowiedzi w kwestię które to.

_________________
Piotr Milewski


Wt kwi 21, 2009 22:13
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr maja 02, 2007 9:41
Posty: 1728
Post 
Jumiku

Cytuj:
Mogą zabić ludzie (z każdego wyznania!),

z tym zgadzam się w zupełności i o to mi chodziło uogólniając to do wyznań.

Cytuj:
Nie wdawałem się w tej wypowiedzi w kwestię które to.

Sorki, jeśli źle to odczytałam, ale ja pisałam o ŚJ, Ty odniosłeś swoją kwestię do mojego posta, dlatego tak to zrozumiałam.

_________________
Za snem tęskniąc pisarz przytula butelkę,
Tak, jakby spirytus mógł mu dodać ducha.
Słowa - kiedyś wielkie - stały się niewielkie;
Choćby wykrzyczanych - mało kto dziś słucha.
/Jacek Kaczmarski/


Wt kwi 21, 2009 23:12
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 337 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11 ... 23  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL