Autor |
Wiadomość |
filippiarz
Dołączył(a): Pn maja 29, 2006 12:06 Posty: 4608
|
AHAWA napisał(a): Nie zgadzam się z tym że wszystkie przedmioty są moralnie obojętne.
To masz problem, bowiem Kościół naucza, że istnieje zło osobowe, a nie przedmiotowe.
Zło jest związane wyłącznie z wolą osobową, a i nawet to z ograniczeniami - np. osoby pozbawione wolnej woli, przykładowo chore psychicznie, nie odpowiadają moralnie za swoje czyny popełnione pod wpływem choroby, nawet jeśli zrobią coś uznawanego za bardzo złego - np. zabiją człowieka. To choroba jest odpowiedzialna za tragedię, a nie wola chorej osoby.
Przedmioty nie posiadają absolutnie żadnej woli i nie mogą być dobre/złe. Mogą być użyte w celu czynienia dobra/zła, ale to nadal nie nadaje im jakiejkolwiek moralności, bo ta zależna jest wyłącznie od woli użytkownika.
Jeśli chodzi o tworzenie przedmiotów, to intencje ich stworzenia mają skutki moralne wyłącznie dla tworzącego przedmiot, sam przedmiot pozostaje tylko kupą atomów pozbawionych powiązań z moralnością.
Jeśli uznać twój tok rozumowania to oprócz będących samych w sobie złych, magicznych "złych przedmiotów" związanych z szatanem muszą istnieć także magiczne "dobre przedmioty" łączące Boże dobro z magią.
Jednak każdy przedmiot można wykorzystać zarówno do czynienia dobra i zła - np. zabić człowieka można także krucyfiksem czy różańcem - zło i dobro pochodzą bowiem z serc, a nie z przedmiotów.
_________________ "Diabolus enim et alii daemones a Deo quidem natura creati sunt boni, sed ipsi per se facti sunt mali"
 "Inter faeces et urinam nascimur".
|
Śr sty 07, 2009 3:00 |
|
|
|
 |
AHAWA
Dołączył(a): Śr paź 22, 2008 12:46 Posty: 1207
|
filippiarz,
KKK 1756 Błędna jest więc ocena moralności czynów ludzkich, biorąca pod uwagę tylko intencję, która je inspiruje, lub okoliczności (środowisko, presja społeczna, przymus lub konieczność działania itd.) stanowiące ich tło. Istnieją czyny, które z siebie i w sobie, niezależnie od okoliczności i intencji, są zawsze bezwzględnie niedozwolone ze względu na ich przedmiot, jak bluźnierstwo i krzywoprzysięstwo, zabójstwo i cudzołóstwo. Niedopuszczalne jest czynienie zła, by wynikło z niego dobro.
Zło nie jest związane tylko z wolną wolą człowieka bo zło jest osobowe same w sobie, szatan jest przeciwieństwem Archanioła Michała, jest stworzeniemu które posiada wolną wolę i pragnie być bogiem, całym swoim jestestwem dąży do zaprzeczenia Bogu we wszystkich przejawach Dobra, oczywiście jest to tylko ułuda którą sobie sam wymyślił bo nie chce przyznać się do błędu.
Co do moralności przedmiotów to podałem na wcześniejszej stronie przykłady przedmiotów które według mnie posiadają określoną moralność związaną z celem do którego zostały stworzone.
filipiarz napisał(a): Jeśli uznać twój tok rozumowania to oprócz będących samych w sobie złych, magicznych "złych przedmiotów" związanych z szatanem muszą istnieć także magiczne "dobre przedmioty" łączące Boże dobro z magią. Jednak każdy przedmiot można wykorzystać zarówno do czynienia dobra i zła - np. zabić człowieka można także krucyfiksem czy różańcem - zło i dobro pochodzą bowiem z serc, a nie z przedmiotów.
Nie ma czegoś takiego jak przedmioty magicznie dobre, bo nie istnieje rozróżnienie na białą i czarną magię, MAGIA jest synonimem słowa KŁAMSTWO, a kłamstwo jest tylko jedno i pochodzi od szatana. Ale rozumiem twój tok myślenia, zapewne chciałbyś wiedzieć czy przedmioty kultu religijnego mają jakąś "magiczną" właściwość, sprawa przedstawia się tak że jeżeli osoba nosząca np. Cudowny Medalik albo Różaniec i jednocześnie żyjąca tak jakby Boga nie było (majaca nauke Kosciola i moralnosc chrzescijanska gleboko gdzies), sprawia że te symbole kultu religijnego stają się oskarżeniem dla niej samej, same przedmioty kultu religijnego nawet jeśli zostały poświęcone mogą nie mieć żadnego znaczenia dla kogoś kto np. wykorzystuje je do bluźnierstwa - ostentacyjne deptanie Krzyza itp.
Zgadzam sie ze mozna kogos huknac w glowe krucyfiksem i zabic (nie bardzo sobie umiem wyobrazic jak to zrobic rozancem) ale sam Krucyfiks nie byl tworzony po to aby uzywac go w celu moralnie zlym tak jak ma to np. w przypadku wibratora, narzedzi do zabijania dzieci podczas tzw. aborcji, trucizny wykorzystywanej do egzekwowania kar smierci itd. - ISTNIEJA PRZEDMIOTY EWIDENTNIE TWORZONO DO PROPAGOWANIA I CZYNIENIA ZLA tak wlasnie jest z kartami TAROTA o ktorych mowa w tym temacie i ktorych przeznaczenie jest ZLEM, najwiekszym zlem jakiego mozna sie dopuscic w wzgledem siebie, blizniego i BOGA. BALWOCHWALSTWO nie bez przyczyny jest PIERWSZYM I NAJWAZNIEJSZYM WYKROCZENIEM JAKIE BÓG PRZEKAZUJE PRZEZ DEKALOG.
_________________ .--- . --.. ..- ... // --..-. -.-- .--- . // .- -- . -. __1 Kor 13__
www.teologia.pl www.pro-life.pl
Pro dolorosa Eius passione, miserere nobis et totius mundi. Sanctus Deus,miserere nobis et totius mundi.
|
Śr sty 07, 2009 12:36 |
|
 |
a.R.E.k.
Dołączył(a): N maja 20, 2007 8:57 Posty: 937
|
AHAWA napisał(a): a.R.E.k., zresztą jeśli ktoś nie wierzy że szatan istnieje to wątpię żeby wogóle interesował się czymś takim jak wróżbiarstwo z kart
No cóż, ja jak wielu innych pogan nie wierzę w zło osobowe, a w moc kart taorta, a raczej osoby ich używającej. tak. Znam Twoje zdanie na temat demonów, więc nie musisz znowu o tym pisać. Po prostu ja mam swoje zdanie i nie zmienię go.
|
Śr sty 07, 2009 14:51 |
|
|
|
 |
a.R.E.k.
Dołączył(a): N maja 20, 2007 8:57 Posty: 937
|
AHAWA napisał(a): to że są karty tarota przedstawiające kubusia puchatka, czy lalki barbie świadczy tylko o tym, że świat okultystyczny dobija się do sypialni naszych dzieci
Gdy będziesz miał dziecko, nikt Ci nie każe mu kupować kart tarota. Ja na przykład bym kupił, bo nie widzę w tym nic złego, a przy okazji oswoił bym dziecko z tym co sam robię.
|
Śr sty 07, 2009 15:01 |
|
 |
Sareneth
Dołączył(a): Cz cze 12, 2008 18:56 Posty: 1927
|
Zgadzam się , że są karty do tarota przesiąknięte okultyzmem, jak np. karty zawierające symbole uznawane za okultyczne, lub karty do Czarnego Tarota (Które po długim czasie pszeszukiwania internetu udało mi się odnaleźć i, co śmieszniejsze strona która mi je udostępniła i wysłała została zamknięta następnego dnia. Zbieg okoliczności?) i takie powinno się piętnować. Tylko moim zdaniem większe "zagrożenie" stanowią te karty dla osoby, która nie ma pojęcia ani o tarocie, ani o swojej religii...
_________________ ...lecz kiedy Jedyny opuścił swych czcicieli, jego Słowo pozostało...
...i nadejdzie dzień, kiedy powróci Jedyny. I znów rozlegnie się dźwięk Sarenetha...
|
Śr sty 07, 2009 15:19 |
|
|
|
 |
AHAWA
Dołączył(a): Śr paź 22, 2008 12:46 Posty: 1207
|
zgadzam się z Sareneth, i jeszcze taka myśl mi przyszła, że takie karty tarota kiedy są w domu osoby która tak naprawdę traktuję swoją religię (w naszym Polskim przypadku) katolicką tylko jako relikt przeszłości, mogą nie dawać o sobie całkowicie znać, jednak niech tylko taka osoba zacznie zmieniać swoje życie w świetle wiary w JEZUSA CHRYSTUSA a wtedy takie karty tarota mogą być dobrym przyczółkiem dla demona aby zniechęcić delikwenta do prawdziwego nawrócenia. Dlatego nie powinno się trzymać takich rzeczy w domu, najlepiej spalić, wyrzucić, potargać.
_________________ .--- . --.. ..- ... // --..-. -.-- .--- . // .- -- . -. __1 Kor 13__
www.teologia.pl www.pro-life.pl
Pro dolorosa Eius passione, miserere nobis et totius mundi. Sanctus Deus,miserere nobis et totius mundi.
|
Śr sty 07, 2009 16:42 |
|
 |
Sareneth
Dołączył(a): Cz cze 12, 2008 18:56 Posty: 1927
|
Zgadzam się. Ale jeżeli ktoś umie się tym posługiwać, i robi to od dawna, to tak osoba nie powinna się niczym przejmować...
_________________ ...lecz kiedy Jedyny opuścił swych czcicieli, jego Słowo pozostało...
...i nadejdzie dzień, kiedy powróci Jedyny. I znów rozlegnie się dźwięk Sarenetha...
|
Śr sty 07, 2009 18:23 |
|
 |
jo_tka
Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19 Posty: 12722
|
Sareneth - tu bym polemizowała. Mówisz o używaniu, nie posiadaniu w celach kolekcjonerskich. A tu już problemy istnieją.
Po pierwsze, wynikające z wiary.
Po drugie, z zagrożeń duchowych związanych z uprawianiem okultyzmu.
_________________ Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony
|
Śr sty 07, 2009 22:33 |
|
 |
Sareneth
Dołączył(a): Cz cze 12, 2008 18:56 Posty: 1927
|
Zgadzam się. Tylko piszę o chrześcijaństwie. jeżeli ktoś nie wierzy w Waszego Boga, i wie jak się tarotem posługiwać, to nie ma problemu...
Problem pojawia się, kiedy katolik zaczyna sie w to bawić, a nie zna swojej wiary...
_________________ ...lecz kiedy Jedyny opuścił swych czcicieli, jego Słowo pozostało...
...i nadejdzie dzień, kiedy powróci Jedyny. I znów rozlegnie się dźwięk Sarenetha...
|
Cz sty 08, 2009 8:35 |
|
 |
AHAWA
Dołączył(a): Śr paź 22, 2008 12:46 Posty: 1207
|
Sareneth napisał(a): Ale jeżeli ktoś umie się tym posługiwać, i robi to od dawna, to tak osoba nie powinna się niczym przejmować...
 taka osoba posługująca się tarotem nie czuje negatywnego wpływu z tego co robi bo demon nie pozwala jej tego odczuwać, troszczy się o to aby tylko ten stan trwania w grzechu bałwochwalstwa trwał jak najdłużej i czasami coś się nie zmieniło (aby "wróg" nie przeciągnął okultysty na swoją stronę), to jest tak jak wtedy gdy PAJĄK łapie muche w swoją sieć - paraliżuje ją swoim jadem tak żeby ją unieruchomić i w odpowiednim momencie ją konsumuje, w przypadku człowieka jest to moment ŚMIERCI cielesnej - wtedy rozstrzyga się ostatecznie czy dostaje duszę takiego TAROCISTY na własność (czyli śmierć druga) czy jednak taki bałwochwalca w ostatnich sekundach swojego życia nagle uciekł w BEZMIAR MIŁOSIERDZIA BOŻEGO (czyli życie wieczne). Oczywiście ja nie polecam czekać do ostatniej sekundy życia. (dlaczego? przeczytaj sobie to świadectwo: http://gloriapolo.net/)
_________________ .--- . --.. ..- ... // --..-. -.-- .--- . // .- -- . -. __1 Kor 13__
www.teologia.pl www.pro-life.pl
Pro dolorosa Eius passione, miserere nobis et totius mundi. Sanctus Deus,miserere nobis et totius mundi.
|
Cz sty 08, 2009 11:21 |
|
 |
Sareneth
Dołączył(a): Cz cze 12, 2008 18:56 Posty: 1927
|
Tylko zapominasz o jednej ważnej rzeczy, którą dł Bóg, a którą Ty odbierasz. o wolnej woli. Co jeżeli ktoś świadomie wybiera drogę tarocisty? I przyznaj, że są takie osoby, które naprawdę "widzą przyszłość"...
_________________ ...lecz kiedy Jedyny opuścił swych czcicieli, jego Słowo pozostało...
...i nadejdzie dzień, kiedy powróci Jedyny. I znów rozlegnie się dźwięk Sarenetha...
|
Cz sty 08, 2009 11:30 |
|
 |
AHAWA
Dołączył(a): Śr paź 22, 2008 12:46 Posty: 1207
|
Sareneth napisał(a): Co jeżeli ktoś świadomie wybiera drogę tarocisty? I przyznaj, że są takie osoby, które naprawdę "widzą przyszłość"...
ogólnie odsyłam Cię do strony: teologia.pl - hasła są ułożone alfabetycznie, a nie ma sensu tutaj tego wszystkiego wklejać (jest o wolnej woli, grzechu itd. itp.). Jednak tak w skrócie moja opinia: osoby te (okultysci) nie widzą przyszłości, widzą rezultat zlepienia faktów które powiązuje ze sobą "umysł" demona potrafiący zaglądać w umysły innych ludzi i w bardzo inteligenty sposób wiązać różne informacje w jedną całość tak aby opisywane wydarzenie miało najwyższy stopień prawdopodobieństwa, także to tzw. patrzenie w przyszłość to nic innego jak powtarzanie informacji przez wróżbite, które demon pragnie wypowiedzieć (potem dąży aby zrealizować to co powiedział i aby dana osoba korzystająca z "usług" wróżbity uwierzyła w to jako Prawdę) - wczoraj leciał film "Raport Mniejszości" w tym filmie bardzo interesująco wyjaśniony jest proces jasnowidzenia i jak bardzo niebezpieczna dla człowieka jest dążność do wchodzenia na teren kompletnie mu nieznany.
_________________ .--- . --.. ..- ... // --..-. -.-- .--- . // .- -- . -. __1 Kor 13__
www.teologia.pl www.pro-life.pl
Pro dolorosa Eius passione, miserere nobis et totius mundi. Sanctus Deus,miserere nobis et totius mundi.
|
Cz sty 08, 2009 11:49 |
|
 |
Sareneth
Dołączył(a): Cz cze 12, 2008 18:56 Posty: 1927
|
tak mój drogi, tylko oni w tym filmie, "widzieli" przyszłość, i wychodzili z założenia, że przeznaczenia nie da się zmienić. A co zostało wielokrotnie udowodnione, przez wielu ludzi jest to możliwe. ja sam korzystałem z tarocisty, i jakoś to, co miało się stać udało mi się zmienić, więc...
_________________ ...lecz kiedy Jedyny opuścił swych czcicieli, jego Słowo pozostało...
...i nadejdzie dzień, kiedy powróci Jedyny. I znów rozlegnie się dźwięk Sarenetha...
|
Cz sty 08, 2009 12:12 |
|
 |
a.R.E.k.
Dołączył(a): N maja 20, 2007 8:57 Posty: 937
|
Hehe, tarocista jest od tego, by Ci powiedzieć co może się stać i doradzić jak to zmienić 
|
Cz sty 08, 2009 14:08 |
|
 |
Sareneth
Dołączył(a): Cz cze 12, 2008 18:56 Posty: 1927
|
Dokładnie! A nie od przekazywania ci tego, co Szatan zamierza ci powiedzieć...
_________________ ...lecz kiedy Jedyny opuścił swych czcicieli, jego Słowo pozostało...
...i nadejdzie dzień, kiedy powróci Jedyny. I znów rozlegnie się dźwięk Sarenetha...
|
Cz sty 08, 2009 14:49 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|