Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Śr paź 15, 2025 13:10



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 337 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5 ... 23  Następna strona
 Dlaczego ŚJ z uporem trwają w odstępstwie ? 
Autor Wiadomość
Post 
Cytuj:
ja tez nie sciagam i nie chodze na wagary, a jestem katolikiem. to bardzo dobrze z jej strony. ale o czym ma to świadczyć?


O tym, że nie miałam szczęścia natknąć się na prawdziwie wierzącego katolika. Niestety, w moim otoczeniu spotkałam zaledwie dwie osoby spośród kilkudziesięciu, które naprawdę są zaangażowane w swoją wiarę jako katolicy, nie liczę tutaj księży i katechetów. Zaś ze ŚJ znam jakieś kilkadziesiąt osób, i spośród nich tylko trzy zostały wykluczone / odeszły dobrowolnie, reszta mocno tkwi w swojej wierze. Na takiej podstawie wysnuwam wnioski - prosty rachunek.

Cytuj:
Z tego co udalo sie mi zaobserwowac (uwaga, bedzie subiektywne stwierdzenie) to katolicy czesciej staraja sie byc dobrym z milosci do bliznich i Boga, a ŚJ bardziej ze strachu przed potepieniem. chociaz to tez nie jest złe, bo bogobojność jest jak najbardziej na miejscu.


Wiesz, tu możesz mieć rację. ŚJ rzeczywiście przejawiają tendecję do opowiadania o końcu świata, o królestwie Szatana i takich sprawach. To jedna z ich przywar, które często mnie bawią - ale dobry człowiek jest w moim przekonaniu dobrym człowiekiem, niezależnie od wiary :)

Może by tak, zamiast szukać tego, co Was dzieli, szukalibyście tego, co Was łączy jako chrześcijan? Może by tak skończyć z przerzucaniem się dogmatami i tym, kto ma rację - i zwyczajnie przyjąć zasadę, że może każdy ma swoją drogę do Boga, ale to w końcu jest ten sam Bóg? Tak byłoby na pewno fajniej, niż wiecznie tkwić na etapie wytykania błędów (co gorliwie czynią i katolicy, i ŚJ) i węszyć sekciarskie zapędy.


Cz sty 15, 2009 22:04

Dołączył(a): Cz paź 04, 2007 20:54
Posty: 819
Post 
Jedno:
Wierzba napisał(a):
nie miałam szczęścia natknąć się na prawdziwie wierzącego katolika.

Drugie:
Wierzba napisał(a):
Niestety, w moim otoczeniu spotkałam zaledwie dwie osoby spośród kilkudziesięciu, które naprawdę są zaangażowane w swoją wiarę jako katolicy, nie liczę tutaj księży i katechetów.

Albo jedno, albo drugie...:)

Swoją drogą, nie przypuszczałem, że będzie tak gwałtowny rozwój tego wątku... :?

Niejednokrotnie w rozmowach z przedstawicielami sekt zauważyłem, że 'wierzą' ze strachu przed potępieniem a nie ze względu na miłość do Boga jak wykłada KRK.


Pt sty 16, 2009 0:13
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn sty 05, 2009 9:49
Posty: 163
Post 
Cytuj:
Może by tak, zamiast szukać tego, co Was dzieli, szukalibyście tego, co Was łączy jako chrześcijan?


Z całym szacunkiem, ale nie mieszaj pojęć.
Most można budować z prawosławnymi, prostestantami, ewangelikami, judaizmem a i nawet z islamem. Ale nie z sektami.

_________________
Dopóki walczysz jesteś zwycięzcą...
Tylko głupiec samowolę nazywa wolnością...
Mój Kraków, moja Nowa Huta http://www.youtube.com/watch?v=p7imG1JuXcA

The best strona tatoo:
http://bmeink.com/bme-tatt.html


Pt sty 16, 2009 0:32
Zobacz profil

Dołączył(a): So cze 17, 2006 13:23
Posty: 454
Post 
aperitif napisał(a):
Cytuj:
Może by tak, zamiast szukać tego, co Was dzieli, szukalibyście tego, co Was łączy jako chrześcijan?


Z całym szacunkiem, ale nie mieszaj pojęć.
Most można budować z prawosławnymi, prostestantami, ewangelikami, judaizmem a i nawet z islamem. Ale nie z sektami.


przestancie z tymi sektami. nawet jesli sa sekto to cos zmienia w tej dyskusji? nic, dlatego ze liczy sie nauka. bylo to pisane wiele razy na forum, ale napisze raz jeszcze: chrzescijanstwo tez na poczatku sekta.
maja "zapędy" sekciarskie, ale to sie znajdzie w kazdej religii.
dialog jest raczej niemożliwy z tego powodu, ze oni z nikim nie beda dyskutowac. oni wiedza swoje i tyle ich obchodzi.


Pozdrawiam


Pt sty 16, 2009 21:37
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz paź 04, 2007 20:54
Posty: 819
Post 
Spragniony napisał(a):
dlatego ze liczy sie nauka.
U ŚJ jest wielokrotnie modyfikowana mitologia a nie nauka.
Strach przed bóstwem jak u nich jest typowy dla prymitywnych religii pogańskich.


Pt sty 16, 2009 23:27
Zobacz profil
Post 
A czy katolicy w ramach religii zabraniaja sie spotykac z osobami "spoza"?
Czy katolicy zabraniaja kontaktu juz na wieki gdy wezmie sie slub z innowierca w jego religii?
Czy katolicy karza kogos gdy sie dowiedza ze ktos mimo wszystko nie dochowal czystosci do slubu? I musza blagac ludzi o przebaczenie i danie im jeszcze jednej szansy.
Tak samo z alkoholem itd.
Poza tym jest to najbardziej obludna grupa ludzi jaka dane mi bylo poznac w ramach religi.


So sty 17, 2009 11:17
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19
Posty: 12722
Post 
Zuco - zakładam że ostatnie zdanie Twojego postu odnosi się wyłącznie do osób, które było ci dane poznać, a nie stanowi uogólnienia oceny na wszystkich świadków. W tym drugim przypadku byłoby w sposób oczywisty niesprawiedliwe, jak każde uogólnienie.

_________________
Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony


So sty 17, 2009 14:43
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn kwi 14, 2008 14:00
Posty: 1909
Post 
Widzę że obraz ŚJ jest silnie "zmitologizowany" :D

Mit nr 1: ŚJ to odstępcy
Odstępcy od czego? Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Dla Krk odstępcy to wszystkie wyznania chrześcijańskie nie uznające prymatu papieża, które odrzucają jedność z jedynym Kościołem w którym jest pełnia objawienia. Z punktu widzenia tradycji protestanckiej odstępstwo zaczęło się po śmierci apostołów(co zresztą sami zapowiedzieli nadejście fałszywych nauczycieli „spośród nich samych”) a kościół powszechny przez wieki brnął w odstępcze włączanie do chrześcijaństwa ludzkich filozofii i pogańskich nauk. Marcin Luter pierwszy stwierdził że Babilonem Wielkim z Apokalipsy jest Krk który dopuszcza się duchowej rozpusty. On tez rozpoczął oczyszczanie doktryny z błędów, w tym nurcie funkcjonowali luteranie i inne wyznania protestanckie, na początku XIX wieku Adwentyści a pod koniec Badacze Pisma. W tym czasie Krk brnął dalej w odstępstwo ustanawiając nowe błędne poglądy (jak choćby odrzucane przez wszystkich niepokalane poczęcie NMP). Oczywiście z punktu widzenia Krk nie było to odstępstwo ale Kościół prowadzony mocą Ducha Świętego objawiał nowe prawdy wiary swoim wyznawcom.
Odstępstwo więc to rzecz względna.

Mit nr 2: ŚJ to niebezpieczna sekta
Czytałem dziesiątki publikacji o sektach i z wyjątkiem definicji opartych na enumeratywnych wyliczeniach(które skądinąd definicjami w sensie naukowym nie są) nie spotkałem żadnej na podstawie której można by było obiektywnie przykleić ŚJ tą etykietkę. Jeśli jakieś znacie podzielcie się swoja wiedzą, chętnie się z nimi zapoznam. Dwa podstawowe znaczenia słowa sekta to albo oddzielać/rozłam (patrz mit numer 6) albo droga/podążać za kimś – w takim znaczeniu każda społeczność religijną można nazwać sektą. Co do niebezpieczności z naukowego punktu widzenia:
viewtopic.php?p=404146#404146

Mit nr 3: ŚJ nie są chrześcijanami
Oto kilka przykładów klasyfikacji w źródłach pozareligijnych:
• Encyklopedia PWN dzieli wyznania chrześcijańskie na cztery kategorie: Katolicyzm, Prawosławie i wyznania pochodne, Protestantyzm, Badacze Pisma Świętego do których zalicza Świadków Jehowy (Encyklopedia Popularna PWN wydanie dwudzieste drugie 1992 s 405)
• Encyklopedia PWN online: W haśle: Polska. Kościoły i związki wyznaniowe, Świadków Jehowy umieszczono jako część ruchu Badaczy Pisma Świętego w ramach tradycji protestanckiej
• Mały rocznik statystyczny 2006: Świadkowie Jehowy umieszczeni w kategorii „Inne” choć pokrewne wyznania wywodzące się z tego samego nurtu umieszczono wśród religii protestanckich (Na przykład Świecki Ruch Misyjny Epifania)
• Wikipedia: według „Drzewo genetycznej klasyfikacji chrześcijaństwa” Świadkowie Jehowy należą do Restoracjonizmu, czyli religii wywodzących się z Wielkiego przebudzenia – określanych tak wielkich przemian duchowych w amerykańskim protestantyzmie które dokonywały się pod koniec XVIII i w XIX wieku

Jak widać przeważa pogląd że Świadkowie Jehowy są częścią tradycji protestanckiej. Biorąc pod uwagę to co jest kwestią sporna z innymi wyznaniami chrześcijańskimi, czyli natura Chrystusa, można by uznać Świadków Jehowy za największą religię antyrynitarnego nurtu chrześcijaństwa (inne to Arianie, Chrystadelfianie, Badacze Pisma Świętego, Epifaniści, Unitarianie, niektóre odłamy Adwentystów i Zielonoświątkowców). Według pewnego zestawienia Świadkowie Jehowy są trzynastą co do wielkości zorganizowaną religią świata. ( http://www.adherents.com/adh_rb.html - anglojęzyczna strona zajmująca się statystykami religijnymi. Do zestawienia przyjęto liczbę Świadków Jehowy 16,5 miliona. Nie jest to jednak liczba aktywnych głosicieli ale osób przybyłych na jedyne święto wspólnoty Pamiątkę Śmierci Jezusa Chrystusa. )
Definicja Chrześcijaństwa zawarta w Encyklopedii Powszechnej PWN:
„Chrześcijaństwo, największa ze światowych religii monoteistycznych, uznająca Jezusa za syna Bożego i odkupiciela, a Biblię za źródło wiary; dzieli się na kilkaset wyznań, w obrębie trzech podstawowych: katolicyzmu, prawosławia i protestantyzmu.” (Encyklopedia Popularna PWN wydanie dwudzieste drugie 1992 s 140)

Mit nr 4: „Zmienna teologia” ŚJ
Tylko osioł nie zmienia poglądów. WSZYSTKIE wyznania w trakcie swojego trwania modyfikują swoją doktrynę. Biorąc na przykład Krk – to w ciągu ostatniego wieku zmieniły się poglądy na antykoncepcje (wcześniej to co dziś nazywa się naturalnym planowaniem rodziny było niedopuszczalne), zmieniono koncepcje odnoszącą się do tego gdzie trafiają martwe noworodki bez chrztu, ustanowiono dogmat o niepokalanym poczęciu NPM czy w końcu zasługą papieża Jana Pawła II odstąpiono od koncepcji ognistego piekła i wiecznych mąk. Czyżby Duch oszukiwał Krk przez wiele stuleci co do prawdziwego charakteru piekła? Mit ten może więc być co najwyżej przejawem hipokryzji osoby go propagującej. Mit wynika tez z niewiedzy co do natury nurtu banackiego w amerykańskim protestantyzmie w XIX wieku. Odrzucając wszystkie dotychczasowe koncepcje i budując na podstawie Biblii doktrynę od nowa nie dało się tego zrobić w 2 miesiące.

Mit nr 5: Oni mają swoje Pismo Święte, ich Pismo jest sfałszowane.
Każde wyznanie ma prawo do dokonywania przekładów z czego wiele korzysta. Szata językowa może być różna, najważniejsze by sens pozostawał nie zmieniony. Jeśli ktoś chce udowadniać fałszerstwa to niech założy osobny watek bo by udowodnić fałszerstwo, trzeba to zrobić na konkretnych przykładach. Nawiasem mówiąc gdy Luter dokonał swojego przekładu zarzucano mu fałszerstwa dokonane w treści, dziś przekład ten jest uważany za klasyczny i wierny. Poza tym w domyśle twórców mitu sfałszowane Pismo ma być podpasowane pod odstępcze poglądy ŚJ by zwodzić zagubione owieczki. Znamiennym faktem jest że ten przekład jest dostępny np. w języku polskim od 1997 roku, zaś największy wzrost liczebny wyznanie odnotowało w latach PRL i 1989-1995. W tym czasie więc zwodzili owieczki głównie za pomocą Biblii Tysiąclecia. :D

Mit nr 6: ŚJ pochodzą z rozłamu
Nic bardziej mylnego. Znów daje o sobie znać nieznajomość genezy nurtu badackiego. Badacze Pisma Świętego nie odłamali się od jakiegoś innego wyznania. Na początku były to grupy czytelników pochodzących z różnych wyznań skupione wokół organów prasowych (Strażnica) wydawanych przez Charlesa Russella. Wraz z rozwojem wyznania i wysyłaniem misjonarzy badaczami stawali się dawni katolicy, prawosławni, protestanci, żydzi, buddyści, hinduiści, sintoiści, ateiści, muzułmanie etc. Wiąże się to także z tym że akcesji do wyznania nie można dokonać hurtowo – jakąś gminą wyznaniowa lub całym zborem tylko akcesja jest jednostkowa. Dla kontrastu największym rozłamem w historii chrześcijaństwa było oddzielenie się kościoła zachodniego od wschodniego w 1054. Ktoś zaprotestował i napisał że nie był to rozłam tylko rozejście się. Biorąc pod uwagę że przy okazji papież i patriarcha nawzajem się wyklęli, obłożyli ekskomunika to ładne mi rozejście się :D – klasyczny rozłam.

Mit nr 7: ŚJ uznają że zbawionych zostanie tylko 144000 przez co musza walczyć miedzy sobą o uprzywilejowane miejsce.
Kolejny mit będący efektem niewiedzy. Na bycie jednym z 144000 nie można sobie zapracować – to dar od Boga wiec nie istnieje nic takiego jak wyścig szczurów. To czy ktoś się w tym gronie znajdzie to jego osobista spraw miedzy nim a Bogiem. Nikt z zewnątrz nie może stwierdzić czy dana osoba ma nadzieje niebiańska czy nie. Reszta ma nadzieje życia na ziemi co zresztą było elementem pierwotnego zamierzenia Bożego i życie to oznacza także zbawienie dla tych którzy go dostąpią.

Mit nr 8: ŚJ twierdzą że tylko oni zostaną zbawieni
Zbawienia dostąpią wierni słudzy Boga od czasów Abla. Możliwość taką będą mieć także niesprawiedliwi (zmartwychwstanie niesprawiedliwych – jako druga szansa). Poza tym o tym kto zostanie zbawiony decyduje Bóg i jest to osobista relacja Bóg-człowiek a nie Bóg-organizacja religijna. Nie twierdzą więc że mają monopol na zbawienie.

Mit nr 9: ŚJ wcale nie są tacy święci, pełno u nich ukrytych patologii i hipokryzji.
Dysponujemy tu tylko osobistymi doświadczeniami. Wierzba twierdzi że niczego takiego nie ma, Cyryl wprost przeciwnie. Osobiście prowadziłem badania wśród zdeklarowanie wierzących katolickich studentów uczelni rzeszowskich w kwestii przestrzegania zasad moralnych. I choć występowała afirmacja np. czystości przed ślubnej to wielu tak naprawdę się do tego nie stosowało (używając jeszcze o zgrozo sztucznej antykoncepcji). Padło nawet stwierdzenie że „mam konserwatywne poglądy, ale kiedy przychodzi co do czego czasami postępuje inaczej”. Polecam też wyniki prowadzonych w ciągu ostatnich 3 lat zielonogórskich badań nad seksualnością młodzieży(który skądinąd wykazał że 10% młodzieży nie eksperymentowało w ogóle ze swoją seksualnością właśnie z przyczyn wyznawanych zasad). Oczywiście na podstawie takich badań nie można wysnuwać wniosku że cecha charakterystyczną polskiej konserwatywnej religijności jest hipokryzja. Uogólnienie takie byłoby nieuzasadnione. Czy ktoś prowadził podobne badania wśród ŚJ? Jeśli ktoś słyszał o takowych niech się podzieli swoją wiedzą.
Choć ogólnie rzecz biorąc można się spodziewać że w takich samych losowych próbach zdeklarowanych katolików i zdeklarowanych ŚJ odsetek ludzi „porządnych” będzie wiele wyższy u ŚJ bo:
- internalizacja określonych zasad moralnych jest warunkiem akcesji do wyznania w przeciwieństwie do Krk gdzie wyznawcą staje się człowiek z racji urodzenia
- „trwający w grzechu” są u ŚJ z wyznania wykluczani podczas gdy do analogicznych jednostek w Krk ekskomuniki się nie stosuje

Mit nr 10: ŚJ zakazują picia alkoholu.
Nie ma w doktrynie ŚJ takiego zakazu. Jest zakaz upijania się, nadużywania alkoholu.

Mit nr 11: Najmniejsze wykroczenia u ŚJ karane są wykluczenie ze wspólnoty bez prawa powrotu. Nie mają wyboru musza postępować dobrze.
Wolność polega na tym że postępujemy źle kiedy nam się to podoba? Ktoś kto zostaje ŚJ wie jakich zasad moralnych ma przestrzegać „widziały gały co brały”. Wykluczenie jest ostatecznością za uporczywe trwanie w grzechu. Statystyki mówią o 40 tysiącach takich wypadkach rocznie w skali świata z czego większość z powodu niemoralności. To niesprawiedliwe? A gdyby nie było wykluczeń no to woda na młyn dla tych co twierdzą że jest wiele ukrytych patologii i ci ŚJ wcale nie są lepsi od innych. Co do powrotu – jeśli ktoś zerwie ze złym postępowanie i wyrazi skruchę to droga powrotu stoi otworem.

Mit nr 12: Katolicy częściej starają się być dobrym z miłości do bliźnich i Boga, a ŚJ bardziej ze strachu przed potępieniem.
Dość paradoksalne stwierdzenie. ŚJ nie wierzą w duszę nieśmiertelną czego konsekwencją jest tez odrzucenie wiecznego potępienia i wiecznych mąk. Czego tu się bać skoro grzesznika w najgorszym wypadku czeka tylko śmierć i nieistnienie? No chyba że jest to obawa przed grzeszeniem by nie zaprzepaścić bożej łaski i nadziei na życie wieczne. Katolicy wieżą w wieczne potępienie więc mają więcej powodów do strachu. Zresztą nauka o ogniu piekielnym przez setki lat służyła do straszenia wiernych, więc gdzie tu miejsce na służbę z miłości? To czy się faktycznie boją dzisiaj to już inna sprawa.

Mit nr 13: ŚJ bardzo dobrze znają Biblie w przeciwieństwie do katolików gdzie taka wiedze posiadają tylko duchowni.
Ktoś już tu wspominał o odnowie w Duchu itp. Oczywiście moje zdanie jest subiektywne ale znam osobiście dziewczynę która należy do takiego ruchu i nawet organizują tak zwane „ewangelizacje trzepakowe”. Znałem siostry które miały zwyczaj studiowania KKK, czy dziewczynę z liceum która na przerwach zamiast iść z innymi na peta czy gadać o nowych lakierach do paznokci czytała sobie Pismo Święte. Po prostu „prawdziwie wierzących i praktykujących” katolików trudniej wyłowić z tłumu tych „niedzielnych”. Zaś u ŚJ pewien zasób wiedzy jest warunkiem przystąpienia do wspólnoty.

Mit nr 14: ŚJ dokonali „mitologizacji” Biblii
mit [gr. mýthos ‘słowo’, ‘legenda’], opowieść sakralna stanowiąca fundament wierzeń w religiach naturalnych;
Mitologia (z gr. mythología = 'opowiadanie legend, starych podań') – zbiór mitów i podań o bogach i bohaterach, funkcjonujący w danej religii lub społeczności. Terminem tym określa się również naukę zajmującą się badaniem mitów. Mitologie mają znaczący wpływ na rozwój kulturowy prawie wszystkich społeczeństw i narodów (wyjątkiem są najprymitywniejsze ludy, jak brazylijscy Pirahã). Na kulturę europejską (literatura, dramat, malarstwo) wpłynęła zwłaszcza mitologia grecka. Nazwy zaczerpnięte z mitologii są często używane do nazywania obiektów astronomicznych.
Mitologizacja – proces tworzenia się mitu, bądź zabieg stylistyczny stosowany w literaturze. Polega na przekształcaniu wydarzeń, bohaterów w mit, opowieść zawierającą archetypy zachowania, pierwotne wzorce.
Doprawdy trudno więc zgadnąć na czy miała by ta „mitologizacja” polegać. Cechą religii z tradycji protestanckiej jest oczyszczanie doktryny z naleciałości i elementów mitologizujących. Dla przykładu takimi elementami w Krk są np.:
- Niepokalane poczęcie i wniebowstąpienie NMP – mitologizacja osoby Marii
- Żywoty Świętych – fantastyczne opowieści o ludziach którzy niejednokrotnie w ogóle nie istnieli
- Lista papieży urzędujących w I-III wieku równie wiarygodna jak spis 12 władców czeskich sprzed IX wieku n.e. czy lista cesarzy japońskich sięgająca 660 roku p.n.e.
- mit ognistego piekła powielany często w sztuce i literaturze z którego to niedawno się jednak wycofano
- teraz zaczyna się nowa fala mitologizacji przejawiająca się w odejściu od dosłownego pojmowania Pism na rzecz alegorycznego – a więc Adam i Ewa to już nie realnie istniejące kiedyś osoby ale archetypy, elementy przypowieści

Mit nr 15: Można budować porozumienie międzyreligijne.
I tak i nie. Zależy na jakiej płaszczyźnie.
Na płaszczyźnie kosmicznej jest to niewykonalne. Dwie religie które nawzajem uważają się za „synagogę Szatana” nie mogą się porozumieć. Jedna widzi u siebie zbawienie a u oponenta potępienie i odwrotnie.
Na płaszczyźnie społecznej porozumienie i pokojowa koegzystencja jest jak najbardziej możliwa. Nacechowane szacunkiem dla odmiennych poglądów i praktyk religijnych dobrosąsiedzkie a nawet przyjacielskie kontakty między wyznawcami różnych religii bez mieszania w to światopoglądu religijnego jest możliwe co opisała Wierzba.

_________________
[b]Galatów 3:20 " Pośrednika jednak nie potrzeba, gdy chodzi o jedną osobę, a Bóg właśnie jest sam jeden"[/b]
"Gdy mądry spiera się z głupim, ten krzyczy i śmieje się; nie ma pojednania"


So sty 17, 2009 15:12
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr gru 24, 2008 11:14
Posty: 4800
Post 
Hmmm... a czemu chrześcijanie z uporem trwają w odstępie, od jedynej prawdziwej monoteistycznej wiary, judaizmu?


So sty 17, 2009 15:30
Zobacz profil
Post 
Tak jotko, jak najbardziej.
Witold
Ale czy chrzescijanstwo jest sekta? upierajaca sie przy tym co powyzej m.in.?


So sty 17, 2009 18:11

Dołączył(a): Cz paź 04, 2007 20:54
Posty: 819
Post 
Szkoda czasu na odpisywanie, dlatego napiszę jedynie kilka zdań co do mitów:
1.odstępcy od nauki przekazanej przez apostołów w nieprzerwanej sukcesji uczniów
2.sekta, ponieważ odwodzi od Prawdy
3.chrzest jest w Imię Ojca i Syna i Ducha Św. a nie w imię Ojca, anioła i mocy
4.Bóg nie zmienia poglądów. Masz Boga za osła? KRK nie zmienia poglądów, ponieważ prowadzi Go Duch Św. a nie pierwiastki zła z wyżyn niebieskich. Jedynie rozwija zrozumienie doktryny.
5.Fałszerstw treści przekładu ŚJ jest bardzo dużo-część podałem wcześniej na forum.
6.jeżeli nie rozłam to coś gorszego-sztuczny twór
7.co do 144.000 to poczytaj broszurki sprzed 40 lat albo spytaj starych ŚJ co wówczas głosili
8.kiedyś głosiliście co innego
9.patologie są wszędzie
10.spytaj, jak było z piciem dawniej. Dzięki zezwoleniu na picie wielu zostało a i inni łatwiej przyszli
12.strach przed unicestwieniem w czasie Armagedonu dominuje u głosicieli. Przejrzyj broszurki z XX w.
13.znają swoje pismo wyrywkowo. Gdy wchodzę w szczegóły to pękają i mówią ‘ a po co nam znać szczegóły’?
14.ZMITOLOGIZOWALIŚCIE Pismo poprzez przekształcenie Jezusa w anioła, który miał zostać zakatowany na śmierć za cudze winy, Ducha przemieniliście w moc niczym w Gwiezdnych wojnach, oczekujecie kosmicznej walki na wzór ziemskich bitew itd.
15.KRK nie może mieć porozumienia z innymi religiami, protestanckimi ugrupowaniami kościelnymi i ŚJ na gruncie teologii.


So sty 17, 2009 19:05
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn kwi 14, 2008 14:00
Posty: 1909
Post 
On napisał(a):
Szkoda czasu na odpisywanie,

Tak sie spodziewałem On że w konfrontacji z twardymi faktami wykręcisz się "brakiem czasu" od ustosunkowania sie do nich.
Wyciskając jakąkolwiek merytoryczną wartośc z twojego posta:

On napisał(a):
KRK nie zmienia poglądów, ponieważ prowadzi Go Duch Św. a nie pierwiastki zła z wyżyn niebieskich. Jedynie rozwija zrozumienie doktryny.

To już jest zwykłe kłamstwo i zaprzeczanie jawnym faktom. Podałem ci przykłady zmian poglądów. A co z ognistym piekłem? Przez setki lat było a pod goniec XX wieku zabrakło paliwa i wygasło? Duch Świety okłamywał swój Kościół w tej sprawie?

On napisał(a):
6.jeżeli nie rozłam to coś gorszego-sztuczny twór

A więc już nie protestujesz że KRK powstał z rozłamu? I jak się czujesz z tą straszną świadomością?

On napisał(a):

7.co do 144.000 to poczytaj broszurki sprzed 40 lat albo spytaj starych ŚJ co wówczas głosili

Pokretny argument. Przyglądając się historii doktryny widać że koncepcja "drugich owiec" z nadzieją ziemską wykrystalizowała się ostatecznie w 1935 roku kiedy to świadków było kilkadziesiąt tysięcy, a 140 tysięcy liczba ich przekroczyła dopiero po II wojnie światowej. Więc "wyścig szczurów" to klasyczny mit.

On napisał(a):

9.patologie są wszędzie

No prosze od "zakłamanych hipokrytów" po "patologie są wszędzie" - to juz jakiś postęp w myśleniu :)
A i polecam wyniki badania przeprowadzonego przez OBOP w lipcu 1999 "MNIEJSZOSCI WYZNANIOWE W POLSCE W SWIADOMOSCI
SPOLECZNEJ" - ciekawostką jest że "uczciwość" przypisał świadkom 47% ankietowanych (odmiennego zdania było 8%) podczas gdy katolikom 26% (wobec 22% respondentów którzy przypisali katolikom "nieuczciwość"). Ponieważ opinie o "uczciwości" ŚJ nie są kształtowane przez media (wogóle ŚJ zazwyczaj są tematem tabu) więc można wnioskować że opinie te wypływają z osobistych doświadczeń a nie z ogólnego stereotypu. Można więc wywnioskować że większość Polaków ma pozytywne doświadczenia z prywatnych kontaktów ze świadkami.

On napisał(a):

10.spytaj, jak było z piciem dawniej. Dzięki zezwoleniu na picie wielu zostało a i inni łatwiej przyszli

Skąd czerpiesz taką wiedzę On? Czyzbyś był przed 40 laty Świadkiem Jehowy? Nie spotkałem się z żadną zmianą poglądów co do alkoholu. Jesli się spotkałes to podaj mi źródła. Bo jeśli ktos stwierdzi że np. nauczanie co do antykoncepcji w Krk uległo w ciągu XX wieku zmianie to chyba potrafi to udowodnić dokumentami Kościoła.

On napisał(a):

12.strach przed unicestwieniem w czasie Armagedonu dominuje u głosicieli. Przejrzyj broszurki z XX w.

Drogi Onie z broszurek nie wyczytasz strachu. Broszurki się nie boją tylko realni ludzie. Więc oprócz osobistych doświadczeń/rozmów z głosicielami jedyne co mogłoby potwierdzic tą tezę to rzetelne badania opinii.

On napisał(a):

14.ZMITOLOGIZOWALIŚCIE Pismo poprzez przekształcenie Jezusa w anioła, który miał zostać zakatowany na śmierć za cudze winy, Ducha przemieniliście w moc niczym w Gwiezdnych wojnach, oczekujecie kosmicznej walki na wzór ziemskich bitew itd.

Pierwsze co się rzuca to brak wiedzy na temat doktryny, nie zagłębiając się w szczegóły - Jezus to nie zwykły anioł, to jedyny Archanioł, "pierworodny wszelkiego stworzenia" "jednorodzony syn", Duch to inna sprawa, a co do kosmicznej walki to chyba za dużo StarWarsów się naoglądałeś - skąd takie pomysły?
I nie odniosłeś się do mitologizacji w Krk która to nosi wszelkie znamiona tego terminu - czyli obrastanie realnych postaci w legendy i ich archetypizacja. Coś w tej dziedzinie twoje argumenty są słabiutkie.

On napisał(a):

15.KRK nie może mieć porozumienia z innymi religiami, protestanckimi ugrupowaniami kościelnymi i ŚJ na gruncie teologii.

No popatrz On a jednak jest coś w czym sie zgadzamy :D

Pozdrawiam

_________________
[b]Galatów 3:20 " Pośrednika jednak nie potrzeba, gdy chodzi o jedną osobę, a Bóg właśnie jest sam jeden"[/b]
"Gdy mądry spiera się z głupim, ten krzyczy i śmieje się; nie ma pojednania"


N sty 18, 2009 10:06
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19
Posty: 12722
Post 
W kwestii definicji, jedna rzecz świadczy, że nie można uznać Świadków Jehowy za chrześcijan, podobnie jak nie można uznać za chrześcijan np. żydów czy muzułmanów: otóż nie wierzą w bóstwo Jezusa Chrystusa.

Fakt, że ktoś obchodzi Pamiątkę Jego śmierci jeszcze niewiele oznacza. Ściśle rzecz biorąc niewiele więcej, niż uznanie Jezusa w islamie za proroka. Judaizm też zdaje się uznaje obecnie Jezusa za wielkiego nauczyciela...

Być może oni wyszli z nurtu protestanckiego, ale zaszli zbyt daleko, by jeszcze móc ich zaliczać do chrześcijan.[/b]

_________________
Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony


N sty 18, 2009 10:52
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz paź 04, 2007 20:54
Posty: 819
Post 
1.Nie pisałem o braku czasu lecz o ‘stracie czasu’ czyli bezsensu walkowania kolejny raz tego, co już na tym forum niejednokrotnie było podawane.
‘Twarde fakty’ obaliło już wiele osób przede mną-strony WWW były podawane.
2.Gdybyś czytal ze zrozumieniem a nie poprzez pryzmat teorii ŚJ to wiedziałbyś, że w KRK nie zmienia się doktryny. Tak jest właśnie z pojęciem ‘ogień piekielny’.
3. Wmawiasz mi, jakobym napisal, że KRK powstal z rozłamu. Jesteś kłamcą jak Twój duchowy ojciec.
4.Nigdzie nie napisałem, że ŚJ to zakłamani hipokryci-moim zdaniem to nieszczęśliwi ludzie , którym przewodzą wilki w skórkach owiec.
5.Co do badań OBOP – to są jedynie opinie i nic więcej
6.Rozmawiałem z realnymi ludźmi z ŚJ. U starych nadal jest strach przed Armagedonem. To efekt dawniej wtlaczanej im doktryny. Mlodzi na to nie dają się nabrać stąd obecnie jest kladziony nacisk na inne sprawy-np. nie ma sensu starać się dostac do ‘rządu’ bo oni nie mogą wychodzić za mąż i żenić się. Lepiej być na ziemi, bo tu można uprawiać seks i pić a ci na gorze tego nie mogą. Jest to typowo zwierzęce podejście do życia, niestety( od czego oczywiście KRK nie jest wolne)
7.
Jeżeli chcesz strony WWW z podanymi fałszerstwami waszej doktryny z kopią literatury włącznie oraz teksty w których wasze wladze uważają was za idiotów to napisz. Jednak to już tu było.

Ponownie zadaję Ci pytanie:
Skąd ŚJ wiedzą ile osób już załapalo się do ‘rządu’?


N sty 18, 2009 11:03
Zobacz profil
Post 
arcana85 - porozmawiamy, jak przeczytasz ksiażkę "Kryzys Sumienia"- autor: Raymond Franz. Powinno Ci to nazwisko coś mówić ...


N sty 18, 2009 11:20
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 337 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5 ... 23  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL