Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pn sie 04, 2025 22:11



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 107 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5 ... 8  Następna strona
 sekta a religia 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): N sty 09, 2005 21:40
Posty: 42
Post 
Agniulka napisał(a):
Widziales jakies przepisy co do tego ile razy i w jaki sposób należy się modlić aby być chrześcijaninem? :D A może jakieś przepisy co do tego w jakim kolorze trzeba mieć ubranko? :D O innych dziwactwach już nie wspomnę.


A tak dla ciekawości się spytam, w jakich sektach przepisy mówią o kolorach ubrankach dla wszystkich swoich wiernych ??


Pn kwi 04, 2005 19:11
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lut 11, 2004 20:26
Posty: 3027
Post 
boondock_saints napisał(a):
A tak dla ciekawości się spytam, w jakich sektach przepisy mówią o kolorach ubrankach dla wszystkich swoich wiernych ??

A co? Krisznowcy tak dla frajdy chodzą w tym pomarańczowym? Bo im za ciepło? Czy dlatego żeby ich kto na ulicy nie rozjechał? :D

_________________
TE DEUM LAUDAMUS !


Pn kwi 04, 2005 19:14
Zobacz profil

Dołączył(a): N sty 09, 2005 21:40
Posty: 42
Post 
Agniulka napisał(a):
boondock_saints napisał(a):
A tak dla ciekawości się spytam, w jakich sektach przepisy mówią o kolorach ubrankach dla wszystkich swoich wiernych ??

A co? Krisznowcy tak dla frajdy chodzą w tym pomarańczowym? Bo im za ciepło? Czy dlatego żeby ich kto na ulicy nie rozjechał? :D


Chwileczkę moja droga, ale w takich szatach chodzą tylko Ci którzy są w światynii - zakonnicy też mają swoje szaty - a 80% wiernych tej religii chodzi ubrana w normalanych szatach.
A ten usmieszek na końcu oznacza Twoją ignorancję. Zanim coś napiszesz moja droga posiądź wiedzę.


Pn kwi 04, 2005 19:45
Zobacz profil
Post 
boondock_saints napisał(a):

A tak dla ciekawości się spytam, w jakich sektach przepisy mówią o kolorach ubrankach dla wszystkich swoich wiernych ??

Np. w Chinach - za czasów Mao ;-)


Pn kwi 04, 2005 20:14
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lut 19, 2005 11:25
Posty: 120
Post 
Agniulka napisał(a):
Jeszcze kilka charakterystycznych cech sekty:
- jest to zazwyczaj grupka która zaczerpnęła swoją ideologię z jednej z wielkich religii świata ale okroiła na swoje potrzeby

z jakiej religi ma zaczrniete elementy ??
Cytuj:
- istnieją stopnie wtajemniczenia: wiedza o zbawieniu jest niedostępna dla wszystkich tylko dopiero na kolejnych stopniach awansu zdobywa się kolejne stopnie tajemnego poznania, którego nie można przekazywać niewtajemniczonym
niema zadnuch stopni
Cytuj:
- jak już ktoś tu napisał: granie na emocjach zasypywanie miłością na starcie i dopiero "jak przyjdziesz to się dowiesz więcej"
niema zasypywania miloscia kto wierz to wierzy kto nie to nie
Cytuj:
- guru sekty jako jedyny doskonały, prawdziwie oświecony, znający pełnię prawdy i mogący do niej wprowadzać innych
satanizm niema guru
Cytuj:
- wyrwanie osoby ze środowiska w którym żyła dotąd, narzucenie innego stylu życia, ubierania się, zachowania
satanizm nikogo nigdzie nie wyrywa ani do niczego nie zmusza
Cytuj:
- osoby próbujące odejść są zastraszane, szykanowanie nierzadko kończą tragicznie
nikt nie odchodzi bo niema zadnego zgromadzenia

co ty nato ?? KK bardziej pasuje do sekty niz satanizm dlatego ze satanizm jest filozofia zycia nie zrzeszeniem


Pn kwi 04, 2005 20:34
Zobacz profil WWW
Post 
boondock_saints napisał(a):

No dobrze, a możesz mi podać, które z tych punktów o sektach pasuja do ISCONU (Międzynarodowe Towarzystwo Świadomości Kryszny), których wg środowisk katalickich uznawane jest za sektą - bo ja jako były wyznawca nie widzę żadnego takiego punktu


Spróbuję. Szczegółowo jutro- dzisiaj tylko jedna kwestia- charakterystyczny ubiór :)

boondock_saints, sądzę, że znasz Etykietę vaisnavów ( vaisnava- wilelbiciel, wyznawca Kryszny) :) Są w niej zawarte m.in. zasady dotyczące ubioru:

Cytuj:
Powinniśmy być świadomi właściwego standardu wyglądu, utrzymywać go i nauczać. W wieku Kali odchylenia łatwo stają się standardem. Powinniśmy więc być uważni względem tego.


Jest to punkt 2 rozdziału pt. Ubiór vaisnavy . Wynika z niego, że istanieje standard ubioru. Co jest tym standardem, czytamy trochę niżej:

Cytuj:
Śrila Prabhupada ubrany był w sposób właściwy dla mieszkańców Vrndavany. Nosił kunti-mala na szyi i proste bawełniane dhoti, a w ręku nosił japa-mala ( korale medacyjne). Zawinięty był w stary chadar, czyli szal. Miał złotą cerę, ogoloną głowę, z tyłu sikhę, czoło udekorowane białawym tilakiem vaisnavóv. Nosił spiczaste białe pantofle (...)


A zatem : właściwym strój wyznawców Kryszny istnieje. Jest nim żółte lub pomarańczowe sari. Kobiety nie mogą mieć odsłoniętej głowy , a mężczyzni na czubku ogolonej głowy mają zostawiony kosmyk włosów ( sikha). Tilakę ( świętą glinkę z Gangesu) powinno się nakładać na 12 miejsc na ciele. Stopy także powinny być zasłonięte.

Nie zgadzam się ze stwierdzeniem, że osoby ubrane w ten sposób spotyka się jedynie w świątyniach Ruchu. Sama spotkałam w ten sposób ubranych młodych ludzi w centrum sporego miasta, na deptaku :)

I dalej czytamy Etykietę :) :

Cytuj:
Prabhupada powiedział, że jeśli sytuacja nie sprzyja, nie jest absolutnie koniecznym noszenie tilaka, chociaż bhakta powinien chociaż nałożyć na czoło tilak wodny z imionami Kryszny. Jeżeli jednak jest dozwolone, bhakta nie powinien unikać stroju czy korali vaisnavóv.


Pn kwi 04, 2005 22:42

Dołączył(a): N sty 09, 2005 21:40
Posty: 42
Post 
Baranku, moja droga już tłumaczę ;-)
Etykieta Vaisnavy w całości dotyczy tylko osób zamieszkujących światynie. A więc dla osób nie zamieszkujących światynie (ponad 80% wiernych) nie ma nakazu dotyczącego ubioru i wyglądu.
Po drugie to nie nazywa się sari (które są bardzo kolorowe i noszą je kobiety) tylko dhoti ( i nie jest to żółty czy pomarańczowy, a kolor szafranowy, a osoby z poza świątyni mogą (ale nie muszą) ubrać się w białe dhoti w czasie jakiś obrzędów świątynnych lub innych obchodach.
Po trzecie to że widziałaś na deptaku, nie znaczy że nie są oni ze świątyni.
A więc podsumuwując nie ma z góry nakazanego ubioru dla wiernych.


Wt kwi 05, 2005 0:49
Zobacz profil
Post 
witaj, boondock :)

Dziękuję za wyjaśnienia. Jeśli chodzi o ubiór- to rzeczywiście określanie go jako sari jest uproszczeniem - sari noszą kobiety, natomiast mężczyźni- dothi ( tutaj masz rację :) )

Natomiast jeśli chodzi o kolor, występuje zarówno żółty ( pomarańczowy), biały, jak również szafirowy.

Cytuj:
Strój mężczyzn jest symbolem przynależności do aśramu, w którym się znajduje. Określa go kolor. Chłopcy zaczynający szkołę zwykle nosili żółty lub biały strój. W okresie studiów szafranowy. Kiedy chłopiec żenił się to zmieniał kolor na biały a osoby w wyrzeczonym porządku życia zawsze nosiły bardziej prosty, szafranowy strój.


Widziane przeze mnie osoby nosiły szaty żółte i pomarańczowe.

Piszesz, że Etykieta dotyczy wyłącznie osób mieszkających w świątyni. Ale przecież vaisnava oznacza wielbiciela Kryszny - a zatem, czy osoby żyjące poza świątynią nie są wielbicielami ??

W Etykiecie jest podany do naśladowania przykład wielbiciela, który zachował znaki świadczące o przynależności do ruchu w miejscu pracy ( a konkretnie tilak )
Czy osoby mieszkające w świątyni pracują zawodowo w urzędach administracji publicznej lub fabrykach nie należących do ruchu ... ?

Przypatrzmy się teraz punktowi drugiemu ze spisu wyróżników sekt :) - ELITARNOŚĆ.

Czy wyznawcy Kryszny stanowią grupę elitarną? Myślę, że odpowiedzi tutaj udziela sam założyciel ISCON-u, który bardzo wyraźnie dzieli ludzi na kilka kategorii, nie dobierając specjalnie słów :? :
Prabhupada w książce "Doskonałe pytania- doskonałe odpowiedzi" podał definicję nie-wielbiciela Kryszny (czyli każdego kto nie należy do ISKCON-u):

Prabhupada napisał(a):
(...) bez świadomości Kryszny każdy jest draniem, złodziejem, łobuzem i rabusiem. To są jego cechy. Dlatego nasz wniosek jest taki, że nikt nie ma dobrych cech, jeśli nie rozumie Kryszny. Nie jest uczciwy i nie ma wiedzy. Dlatego jest człowiekiem trzeciej kategorii


Jak wynika z relacji byłych członków,ruch ten głęboko gardzi nie-wielbicielami Kryszny i izoluje się od nich, uważając ich za "nieczystych", "karmitów", "materialistów" oraz traktując jak ludzi, którymi można się duchowo skalać.
Jednocześnie, zbierając fundusze ( datki pieniężne) na wsparcie swej działalności, mówią potencjalnemu ofiarodawcy , jakim jest wspaniałym człowiekiem.

Do źródeł finansowania jeszcze wrócimy :) Teraz zatrzymajmy się przez chwilkę na zagadnieniu proszenia o datki osób spoza ruchu. Wg Prabhupady, zbieranie pieniędzy od osób nie będących wielbicielami Kryszny, a zatem będących draniami i złodziejami, jest wyświadczonym im aktem miłosierdzia ... ponieważ :

Cytuj:
(...) za zabranie pieniędzy Kryszny człowiek pójdzie do piekła. A więc weź od niego w jakiś sposób trochę pieniędzy i zaangażuj go w ruch świadomości Kryszny (...) Uratujesz go od piekła, gdyż będą się liczyły te grosze, które dał dla Kryszny


Czy można kupić zbawienie? Wygląda na to, że tak... nawet nie będąc wielbicielem Kryszny , wystarczy wpłacić trochę pieniędzy na rzecz ruchu ( zaznaczam, że ludzie często kupują te materiały ze względu na kolorowe obrazki , nie wiedząc, skąd one pochodzą i nie zaglądając potem do nich ( pierwszą książkę ruchu kupiła moja mama właśnie w ten sposób- bo była kolorowa i... chciała się szybko pozbyć nieproszonnego gościa).

Czy coś podobnego spotkamy w jakiejkolwiek religgiii?

Od ratowania bliźnich przed piekłem już tylko jeden krok do punktu 5 - dualistyczna koncepcja rzeczywistości. ( przepraszam, że nie rozpatruję tych punktów po kolei)

Dualizm ten można obserwować zarówno w sferze duchowej ( koncepcja boga), jak również w codziennym życiu .

Zacznijmy od wizji Kryszny.

Cytuj:
Kryszna, jest dla swoich wielbicieli min. dawcą "bezprzyczynowego miłosierdzia", "ukochanym przyjacielem", "najdroższym przyjacielem", "najlepszym przyjacielem ze wszystkich żywych istot".Wreszcie - kocha człowieka bezwarunkowo ("Tak jak mieszkańcy Vrndavany darzyli Krysznę bezwarunkową miłością, podobnie Kryszna kochał ich bezwarunkowo".

Jednocześnie Kryszna jest "najwyższym kontrolerem", który wymaga od swoich tzw. wielbicieli służby, polegającej na skrupulatnym przestrzeganiu szeregu przepisów. Bhakta powinien codziennie, minimum: 1728 razy, wypowiedzieć szesnastowyrazową mantrę (co zajmuje około dwóch godzin), nie wolno mu jeść mięsa, ryb, jajek i jakichkolwiek produktów, które zawierają choćby minimalne ilości tych składników. Za przeszkodę w realizacji postępu duchowego (tj. w zbliżeniu się do Boga) Kryszna (poprzez swoją tzw. zewnętrzną manifestację, czyli guru) uważa również spożywanie kawy, herbaty i palenie tytoniu. Ponadto, każdy kto "pragnie robić postęp w świadomości Kryszny" nie powinien spać więcej niż sześć godzin, wskazane jest aby wstawał między 3.30 a 4.00 rano oraz "zminimalizował życie seksualne lub całkowicie je wyeliminował". To tylko niektóre z "obowiązujących wskazówek" i przepisów, które członek ISKCON-u musi przestrzegać aby zadowolić Krysznę. Więź między Bogiem a człowiekiem bardziej przypomina tu relację występującą między okrutnym, stawiającym trudne i pozbawione sensu wymagania, władcą a jego poddanymi, niż między przyjaciółmi.


Wyłania się stąd wizja Kryszny, który będąc najlepszym przyjacielem, wymaga całkowitego oddania i stawia bardzo surowe warunki przyjaźni ( Czy przyjaźń może być warunkowa?)

Jak wygląda miłosierdzie Kryszny?

Cytuj:
Wizja zbawienia u Kryszny, który jest "nieubłagalny" wiąże się z legalistyczną wizją reinkarnacji [reinkarnacja wg. niektórych wschodnich doktryn religijnych to wiara w wielokrotne odradzanie się człowieka po śmierci przez wstępowanie jego duszy w ciało innej istoty - czyli wędrówka dusz] oraz karmy [w indyjskiej religii i filozofii - suma uczynków człowieka, spełnionych w poprzednich wcieleniach, decydująca o charakterze nowej egzystencji w łańcuchu reinkarnacji]; polegającej na zapłacie za uczynki, pozbawionej łaski i miłosierdzia Bożego.


Za złe uczynki - gorsza kolejna karma ...

Wszystkie te praktyki ( m.in. ograniczenie snu, mantry) są elementem technik psychomanipulacyjnych, jakim poddawani są członkowie ruchu ( patrz: punkt 8 w spisie charakterystyki sekt)

Cytuj:
Ed Senesi (były redaktor naczelny pisma ISKCON-u: "Back of Goodhead") z dość dużą wnikliwością opisał krysznaicki sposób na utrzymanie bhaktów w ciągłej gotowości do służby: "Pomysł polega na tym, że musisz nieustannie mantrować i myśleć o Bogu, a wszystko to - wiedząc, że nie jesteś w stanie tego zrobić. To wywołuje olbrzymie poczucie winy i niepokój, tak, że stajesz się bardzo poruszony i rozbity i potrzebujesz więcej mantrowania - jest to jak narkotyk. Zaklęty krąg. Czasami czujesz ekstazę śpiewając, ale potem masz poczucie winy i żalu, że nie zawsze możesz być na tym poziomie"


Żeby nie przedłużać mojego postu , odsyłam zainteresowanych do strony, z której zaczerpnęłam większość cytatów :

http://sec25.webpark.pl/d=hk.htm

Ponieważ tam również ISCON został omówiony w punktach, pozwolę sobie zamieścić klucz do zaszeregowania ruchu do grupy sekt.

Z prawej strony podaję numer z powyższej strony, będący rozwinięciem konkretnego punktu ze spisu cech sekty:

Sekta:
1. wolne zrzeszanie się - 6
2.Elitarność - 1,15
3. Struktura autorytetu- 1,15
4. Opozycja do świata- 9,10,11
5. Dualistyczna koncepcja rzeczywistości- 3,7,8,9,10
6. Subiektywno-arbitralna interpretacja Biblii- 7,13
7. Preferencja emocjonalności -23,24,25
8. Pranie mózgu i kontrola myśli - 16-26
9. Manipulowanie poczuciem winy- 23
10. Poddanie liderowi - 1,2,3,15

Wyjaśnienie do punktu 1 ( czyli punktu 6 na stronie) - jak słusznie ktoś zwrócił uwagę, nie we wszystkich wielkich religiach są sakramenty ( Islam) - ale nawet w Islamie wyznawcą staje się człowiek przez wypowiedzenie ( z wiarą) wyznania wiary . Czcicielem Kryszny staję się nawet nieświadomie ( i czasami pewnie wbrew mojej woli) np. wspierając finansowo organizację. Wcale nie muszę znać założeń wiary, by zostać uznanym za wielbiciela Kyszny.


Wt kwi 05, 2005 12:11

Dołączył(a): N sty 09, 2005 21:40
Posty: 42
Post 
Troszkę się ubawiłem jak to na siłę, bez znajomości danej religii wynajdywałaś rzeczy pod punkty. I nie wiem czy wogóle się do tego odnosić, jak będziesz tak bardzo chciała odpiszę później na wszystkie. Tylko nie wiem czy jest sens. Teraz tylko dwa punkty które mnie najbardziej ubawiły.

Po 1: Napisałaś że mantry są elementem technik psychomanipulacyjnych. Mantry są to modlitwy, odpowiednik modlitw innych religii, czyl wg CIebie np. Różaniec też jest elementem tych technik.

Po 2: A teraz Twoja niewiedza tak mnie ubawiła, że o mały włos spadłbym z krzesła. Baranku skąd wziełaś to że jakiś datek oznacza że jest członkiem ISCONU ??? Kto Ci tak takich głupot nagadał ??? No chyba, że Twój wpis to tylko czysta manipulacja, inni nie wiedzą jak jest więc odbiorą to za prawdę.
Ale ja to wyjaśnię, żeby być członkiem ISCONU to trzeba mieć ukończone 18 lat, lub (mając lat powyżej 15) zgodę rodziców na wstąpienie do tego ruchu religijnego. Następnie jest przeprowadzana inicjacja religijna na którą trzeba trochę poczekać. Tylko osoba mająca inicjację jest członkiem ruchu.


Wt kwi 05, 2005 13:19
Zobacz profil
Post 
boondock_saints napisał(a):
Po 1: Napisałaś że mantry są elementem technik psychomanipulacyjnych. Mantry są to modlitwy, odpowiednik modlitw innych religii, czyl wg CIebie np. Różaniec też jest elementem tych technik.


Nie myślę. Nikt nie zmusza katolika do odmawiania jakiejkolwiek modlitwy. W ielbibciel Kryszny jest zobowiązany do kilkugodzinnego odmawiania mantry. Różaniec to nie tylko odmawianie modlitwy Ojcze Nasz i Zdrowaś Mario , ale także rozważanie poszczególnych tajemnic życia Jezusa.

Mantra nie jest modlitwą. Jest przywoływaniem określonych energii, służy do osiągnięcia religijnej ekstazy.

Poniższe cytaty pochodzą z oficjalnej strony ISCON :) - Zwróć uwagę, iż jest tutaj podkreślona wibracja dźwiękowa oraz przywoływanie energii

Cytuj:
Śrila Prabhupad dał następujące wyjaśnienie intonowania mantry Hare Kryszna:
Ta transcendentalna wibracja dźwiękowa: Hare Kryszna, Hare Kryszna, Kryszna Kryszna, Hare Hare / Hare Rama, Hare Rama, Rama Rama, Hare Hare jest najbardziej wzniosłą metodą rozbudzenia naszej świadomości Kryszny. Jako żywe duchowe istoty wszyscy jesteśmy oryginalnie świadomi Kryszny, ale z powodu naszego obcowania od czasów niepamiętnych z materią nasza świadomość jest obecnie zanieczyszczona poprzez materialną atmosferę.

Nie ma potrzeby rozumienia języka mantry, ani tez nie ma potrzeby mentalnej spekulacji, czy też intelektualnego przystosowania do intonowania tej Maha Mantry. Wszystko to zstępuje automatycznie z duchowej platformy. Każdy może wziąć udział w intonowaniu tej transcendentalnej wibracji dźwiękowej bez względu na wcześniej zdobyte kwalifikacje i tańczyć w ekstazie. Widzieliśmy to w praktyce. Nawet dziecko może przyłączyć się do intonowania, nawet pies.

Te trzy słowa, Hare Kryszna i Rama są transcendentalnymi nasionami Maha Mantry, a intonowanie jest duchowym przywoływaniem Pana i Jego wewnętrznej energii Hary w celu roztoczenia opieki nad uwarunkowanymi duszami.


I cytat z innej stronki ( ezoterycznej):

Cytuj:
Słowo mantra pochodzi z sanskrytu i składa się z sylab: man (umysł, myślenie) i tra (narzędzie, instrument). Sylaba, słowo, jedno lub kilka zdań czy też fragment świętych pism mogą pełnić rolę mantry, czyli być wielokrotnie powtarzane. We wszystkich kulturach imię boga lub bogini jest słowem mocy. Podstawową i uniwersalną mantrą jest jednak oddech.
Mantra tworzy most, przez który możemy przejść, aby „dotknąć” boskich sił duchowych, stopić się z nimi już na Ziemi i tutaj też je manifestować. Te siły duchowe są, podobnie jak sama mantra, wyrazem pierwotnego dźwięku stworzenia.


boondock_saints napisał(a):
Po 2: A teraz Twoja niewiedza tak mnie ubawiła, że o mały włos spadłbym z krzesła. Baranku skąd wziełaś to że jakiś datek oznacza że jest członkiem ISCONU ??? Kto Ci tak takich głupot nagadał ??? No chyba, że Twój wpis to tylko czysta manipulacja, inni nie wiedzą jak jest więc odbiorą to za prawdę.
Ale ja to wyjaśnię, żeby być członkiem ISCONU to trzeba mieć ukończone 18 lat, lub (mając lat powyżej 15) zgodę rodziców na wstąpienie do tego ruchu religijnego. Następnie jest przeprowadzana inicjacja religijna na którą trzeba trochę poczekać. Tylko osoba mająca inicjację jest członkiem ruchu.


boondock, czytaj uważniej :) Nie napisałam "członkiem", tylko "wielbicielem Kryszny"
A te "głupoty" to słowa Prabhupady, które już cytowałam :

Prabhupada napisał(a):
(...) za zabranie pieniędzy Kryszny człowiek pójdzie do piekła. A więc weź od niego w jakiś sposób trochę pieniędzy i zaangażuj go w ruch świadomości Kryszny (...) Uratujesz go od piekła, gdyż będą się liczyły te grosze, które dał dla Kryszny


Wyraźnie pisze tutaj, że wzięcie od kogoś spoza ruchu pieniędzy jest traktowane jako zaangażowanie kogoś w ten ruch... i sposób na zapewnienie mu zbawienia, gdyż wypełnia ( chociaż pewnie o tym nie wie) obowiązek oddania pieniędzy Krysznie...

A to przyklad na manipulację w sekcie:

J.Prokop napisał(a):
"Po pierwsze musi on zrezygnować z wszelkich kontaktów i rozmów (także telefonicznych), które nie dotyczą bezpośrednio kultu Kryszny, nie może także oglądać telewizji, czytać prasy - dozwolone są tylko pozycje własnego wydawnictwa.


( ze strony http://www.sekty.net/?n_id=375 )

I jako ciekawotska : porównanie między ISCON a Świadkami Jehowy :

http://www.warsaw.com.pl/brooklyn/krysznawb.htm

I pytanie do Ciebie : Dlaczego, jeśli tak zawzięcie bronisz ISCON, określasz siebie jako "byłego wyznawcę"? Dlaczego odszedłeś? Nikt nie rezygnuje z czegoś, co jest doskonałe ...


Wt kwi 05, 2005 14:25

Dołączył(a): N sty 09, 2005 21:40
Posty: 42
Post 
Baranku, no i znowu wyrwane rzeczy z kontekstu, ja mówię o mantrze, a Ty tylko omawiasz jedną z nich tzw maha-mantrę. Ja znam tysiące mantr, które są odpowiednikami modlitw np. religi chrześcijańskiej. Myślisz że mówienie mantr jest bezmyślną rzeczą, też odmawiając mantry wspomina się życie np. Pana Caitantyi.
Przykład:
dakhine nitaicand, bame gadadhara
nikate advaita, śrinivasa chatra-dhara

Po prawej stronie Pana Caitanyi znajduje się Pan Nityananda, a po lewej Śri Gadadhara. Nieopodal stoi Śri Advaita, a Śrivasa Thakura trzyma parasol nad głową Pana Caitanyi.

No ale Ty uznajesz modlitwy innych wyznań za element technik psychomanipulacyjnych.

Wiesz, ja byłem nauczony że mam zmawiać pacierz, a Ty nie ???

O tych datkach, to jest Twoje niezrozumienie tematu, zaangażowanie kogoś w świadomość Kryszny nie ma nic wspólnego że ta osoba jest wielbicielem Kryszny. Nie tak łatwo jest nim zostać.

Nie wiem co ma oznaczać ten cytat J.Prokopa, wiem tylko że są tam bzdury. Ja cały czas miałem kontakt z rodziną, czytałem prasę, słuchałem radia. Stek bzdur nie mających miejsca.

Baranku, bronię bo o ISCONIE słyszę stek bzdur, manipulacja danymi jakimiś cytatami, wydarzeniami itp; tak samo bronię KrK gdy słyszę jak ktoś robi takie same rzeczy wobec niego.
Dlaczego nazywam się "byłym wyznawcą" - bo już nie jestem w ISCONIE, odszedłem bo zacząłem życ niezgdodnie z wyznaniem tej wiary. A uważam za słuszne odejście gdy nie jest się oddanym. Teraz ponownie wróciłem na łono KrK, ale gdy słucham niektóre wypowiedzi katolików to znowu pojawiają się wątpliwości.


Wt kwi 05, 2005 15:11
Zobacz profil
Post 
boondock_saints napisał(a):
Baranku, no i znowu wyrwane rzeczy z kontekstu, ja mówię o mantrze, a Ty tylko omawiasz jedną z nich tzw maha-mantrę. Ja znam tysiące mantr, które są odpowiednikami modlitw np. religi chrześcijańskiej.


Maha-mantra jest najpopularniejsza. Do jej odmawiania 16 rund dziennie zobowiązuje się adept sekty na pierwszej inicjacji.
Podczas drugiej inicjacji otrzymuje mantrę osobistą , którą zna tylko on i mistrz.
Masz rację, jest wiele mantr. Ale to w niczym nie umniejsza faktu, że odmawianie jakiejkolwiek mantry jest szkodliwe dla zdrowia duchowego i fizycznego. Przywoływanie jakiś energii nie może się dobrze skończyć :(

Ciekawe jest też stwierdzenie, że do intonowania mantry może się przyłączyć nawet pies .... ( no comments) oraz, że nie trzeba rozumieć, co się mówi , żeby osiągnąć skutek ... wybacz, ale modlitwa jest rozmową, a rozmowa wymaga używania języka zrozumiałego przez obydwie strony.

Porównywanie mantry do różańca nie ma żadnych podstaw.
1. nie ma obowiązku odmawiania różańca,
2. różaniec jest zazwyczaj pobłogosławiony przez kapłana ( błogosławieństwo to pochodzi od Boga) - korale medatacyjne natomiast mają mieć przez to, że modlił się na nich mistrz (...) ,
3.modlitwy odmawiane podczas różańca są tekstami podyktowanymi nam przez Jezusa , wypowiedzianymi przez Matkę Bożą oraz stanowiącymi zbiór dogmatów wiary ; mantra natomiast zazwyczaj jest wymyślana przez mistrza ;
4.rozważania podczas różańca dotyczą istotnych dla zbawienia wydarzeń z życia Jezusa i Maryi , natomiast mantry wychwalają życie codzienne bóstw ( sam dałeś dobry przykład z p. Czitanią pod parasolem) [ na marginesie- zahaczamy tuataj o następną, pokrewną sektę- Misję Czaitanii]

boondock_saints napisał(a):
Nie wiem co ma oznaczać ten cytat J.Prokopa, wiem tylko że są tam bzdury. Ja cały czas miałem kontakt z rodziną, czytałem prasę, słuchałem radia. Stek bzdur nie mających miejsca.


W porządku, boondock. Specjalnie dla Ciebie znalazłam kilka świadectw osób, których bliscy byli w sekcie Hare Kryszna. Być może im nie zarzucisz pisania głupstw.... ( będę przytaczać po jednym)

Zofia i Lech Rugałowie z Poznania napisał(a):
Kiedy syn zaczął praktykować tzw. „Bhakti Jogę”, codziennie wstawał nad ranem i przez wiele godzin odmawiał mantrę „Hare Kryszna, Hare Kryszna, Rama, Rama…”, było już za późno wydostanie go z tego uzależnienia. Przyrządzał też w osobnych naczyniach (nasze były ”duchowo nieczyste”) odrębne pożywienie, zaczął notorycznie kłamać i wyciągać od nas pieniądze mówiąc, że potrzebuje na szkołę, za co wspierał finansowo sektę i kupował przeróżne akcesoria kultowe. Coraz więcej czasu poświęcał sekcie, zerwał z kolegami i zainteresowaniami harcerstwem i turystyką i przerażająco chudł. Znikał też na całe dnie i wyjeżdżał do ośrodków sekty, m.in. na farmę w Czarnowie. Często zamiast w szkole przebywał wśród wyznawców kultu, gdzie odurzano go kadzidełkami i wprawiano w trans za pomocą ekstatycznych tańców i śpiewów… Jego „bogiem” stali się liderzy sekty, tzw. „mistrzowie duchowi”, którym oddawał pokłony i poświęcał swoje wszystkie myśli. Na naukę już nie starczało czasu.

Próbowaliśmy go z tego wydostać. Byliśmy jednak coraz bardziej zrozpaczeni, kiedy zdaliśmy sobie sprawę, że jesteśmy już bezradni wobec oszustw i manipulacji jakimi posługiwała się sekta. Jej liderzy powoływali się m.in. na rzekomo pozytywne wyniki badań naukowych ich diety, które to badania miał prowadzić prof. Wojciech Chalcarz z Pracowni Żywności i Żywienia AWF w Poznaniu. Sprawa wyjaśniła się dopiero później, kiedy profesor napisał w liście: „(…) Jest to nieprawda. (…) Z moich obserwacji wynika, że wielu młodych mężczyzn, wyznawców ruchu Hare Kryszna, jest nadmiernie chudych (…) Z podanego przez Pana opisu sposobu żywienia Pana syna wynika, że musiał on stosować niezbilansowaną dietę wegetariańską. Taka dieta jest niebezpieczna dla zdrowia”…

Ich dieta polega nie tylko na zakazie spożywania mięsa, ale również ryb, jaj, cebuli, szczypiorku, grzybów, wielu produktów mlecznych i roślinnych, nawet w szczątkowych ilościach. Często obowiązuje zakaz spożywania potraw z mąki i roślin strączkowych. Ma miejsce np. „post od zielonych liściastych warzyw przez jeden miesiąc”… Cały kalendarz postów i głodówek liczy kilkanaście stron maszynopisu. Stwierdziliśmy, że ta dieta nie ma nic wspólnego - jak wcześniej zapewniali - ze „zdrowym żywieniem”. Jednak wtedy syn miał już tak „wyprany mózg”, że nawet nie zauważał jak bardzo chudnie, a tylko stale powtarzał: „ja nie jestem tym ciałem”

Przerażeni tym wszystkim, co się działo z synem, prosiliśmy liderów sekty aby uszanowali nasze prawa rodzicielskie i nie angażowali go w tak intensywne praktyki. Niestety, bez żadnego skutku… Po prostu nie było żadnej możliwości wynegocjowania z nimi jakichkolwiek ustępstw. Tłumaczyliśmy, że syn nie cieszy się już dobrą kondycją fizyczną, a te praktyki są coraz bardziej niebezpieczne i stwarzają zagrożenie dla jego zdrowia. Liderzy Hare Kryszna mówili nam wtedy, że ich „religia jest oficjalnie zarejestrowana i musimy uszanować jego świadomy wybór i właściwą drogę do postępu duchowego”. Byliśmy bezsilni wobec takich argumentów. Niestety, nasze obawy miały się wkrótce potwierdzić…

Po upływie ok. 2 lat związania się z ruchem, najprawdopodobniej pod wpływem ekstazy i fizycznego osłabienia wywołanego surową dietą i innymi praktykami destrukcyjnymi, syn zasłabł i upadł na ulicy, złamał sobie nos i szczękę, wybił zęby i w takim stanie skierowano go na leczenie szpitalne.

Rozpacz naszą pogłębiła sytuacja oskarżeń lekarzy kierowanych pod naszym adresem: „Co zrobiliście z tym chłopcem? Czemu on tu nie chce niczego jeść? Czy brał jakieś narkotyki?” To był po prostu obłęd! Lekarze nie mogli zrozumieć, że to sekta zabroniła mu przyjmowania pożywienia od „niewielbicieli Kryszny”, bo „może się duchowo skalać”, oraz że tak silny wpływ może mieć na człowieka grupa praktykująca religijność destrukcyjną. W tej sytuacji początkowo karmiono go kroplówką… Do normalności wracał długo. Próbował nawet do nich wrócić, wyjeżdżał też na farmę do Czarnowa (m.in. wyprowadził się z domu i zamieszkał z wyznawcami Hare Kryszna), co trwało dalsze dwa lata. Ostatecznie jednak zrozumiał, że jest wykorzystywany przez sektę do celów nie mających nic wspólnego z rozwojem duchowym i wrócił do domu i dawnych zainteresowań.


boondock_saints napisał(a):
(...)gdy słucham niektóre wypowiedzi katolików to znowu pojawiają się wątpliwości.


boondock, w sprawie Hare Kryszna głos zabierają nie tylko katolicy, ale także rządy wielu państw. W wielu krajach ruch ten został wciągnięty na listę destrukcyjnych sekt.
Zaiuważ też, że nie chodzi tutaj tylko o wyznawane przekonania religijne , ale o wpływ na zdrowie fizyczne i psychiczne i zachowanie społeczne adepta grupy.

boondock_saints napisał(a):
Baranku, bronię bo o ISCONIE słyszę stek bzdur, manipulacja danymi jakimiś cytatami, wydarzeniami itp; tak samo bronię KrK gdy słyszę jak ktoś robi takie same rzeczy wobec niego.
Dlaczego nazywam się "byłym wyznawcą" - bo już nie jestem w ISCONIE, odszedłem bo zacząłem życ niezgdodnie z wyznaniem tej wiary. A uważam za słuszne odejście gdy nie jest się oddanym. Teraz ponownie wróciłem na łono KrK


boondock.... w takim razie spytam, jak godzisz religię katolicką z obroną ISCON ... skoro wyznawcy Hare Kryszna twierdzą, że Jezus jest synem Kryszny i Jezus czcił Krysznę ... a także, że nie miał materialnego ciała, tylko duchowe i przez to jego zmartwychwstanie było oszustwem.. bo przecież nie mógł umrzeć .... :o ( na wszelki wypadek, gdybyś to uważał za bzdury, podaję fragment z oficjalnej strony ISCON dotyczący ciała materialnego i oszustwa Jezusa)

Cytuj:
Śrila Prabhupad: To jest poza tematem. Dlaczego ci dranie, którzy chcieli śmierci Jezusa Chrystusa – uważali, że mogli rzeczywiście dokonać tego? Ponieważ oni również myśleli sobie, "Jezus ma materialne ciało." Tak więc Jezus zwiódł ich bardziej, by mogli pozostać draniami. Mogli nadal myśleć, że Jezus uległ śmierci z ich rąk, i że miał materialne ciało.

Pani Siaude: Jezus zwiódł ich?

Śrila Prabhupad: Tak, zwiódł ich bardziej, mówiąc przez to, "W porządku myślcie sobie w ten sposób". To jest ich kara. Pozostaną w ciemności myśląc, "Jezus miał materialne ciało".


Broniąc ich, bronisz również tych poglądów... z pewnością sprzecznego z nauczaniem Kościoła Katolickiego.


Śr kwi 06, 2005 20:03

Dołączył(a): N sty 09, 2005 21:40
Posty: 42
Post 
Baranku, nie wiem czy jakakolwiek wymiana zdań jest z Tobą możliwa, najpierw myślałem że pisanie takich bzdur to brak wiedzy, teraz widzę że jesteś ofiarą manipulacji albo Ty manipulujesz.

baranek napisał(a):
Masz rację, jest wiele mantr. Ale to w niczym nie umniejsza faktu, że odmawianie jakiejkolwiek mantry jest szkodliwe dla zdrowia duchowego i fizycznego. Przywoływanie jakiś energii nie może się dobrze skończyć :(

... wybacz, ale modlitwa jest rozmową, a rozmowa wymaga używania języka zrozumiałego przez obydwie strony.


Tutaj nawet nie wiem co powiedzieć, osoby mówiące mantry znają sanskryt więc ich modlitwa jest zrozumiała. A o szkodliwości modlitwy nie będę nic mówić. Przestań modlić się Baranku to jest szkodliwe.

baranek napisał(a):
Porównywanie mantry do różańca nie ma żadnych podstaw.
1. nie ma obowiązku odmawiania różańca,
2. różaniec jest zazwyczaj pobłogosławiony przez kapłana ( błogosławieństwo to pochodzi od Boga) - korale medatacyjne natomiast mają mieć przez to, że modlił się na nich mistrz (...) ,
3.modlitwy odmawiane podczas różańca są tekstami podyktowanymi nam przez Jezusa , wypowiedzianymi przez Matkę Bożą oraz stanowiącymi zbiór dogmatów wiary ; mantra natomiast zazwyczaj jest wymyślana przez mistrza ;
4.rozważania podczas różańca dotyczą istotnych dla zbawienia wydarzeń z życia Jezusa i Maryi , natomiast mantry wychwalają życie codzienne bóstw ( sam dałeś dobry przykład z p. Czitanią pod parasolem) [ na marginesie- zahaczamy tuataj o następną, pokrewną sektę- Misję Czaitanii].


A teraz ja podam swoje punkty

1. Nie ma obowiązku mówienia poszczególnych mantr
2. Korale są błogosławione przez mistrza duchowego (błogosławieństwo to pochodzi od Boga) - jest to samo
3. Mantra nie jest wymyślana przez mistrza, mantry zostały spisane wieki temu.
4. Mantry omawiają Boga

I pytanie: czy zmawianie modlitw jako pokuty nie jest obowiązkiem ???
Mantra jest to forma pokuty.

Co do Twojego cytatu m,am pytanie: czy znany jest tylko ten jeden przypadek ??? Bo ja już go widziałem w kilku gazetach i zawsze jest dawany jako przykład.
A wiesz ile ja czytałem opisów odchodzących księży, zakonnic itd.

A co do ostatniego dlaczego bronię ISCON, a z prostego powodu. Jestem osobą tolerancyjną wobec osób innego wyznania. Każdy sam wybiera swoją ścieżkę duchową, trzeba dać ludziom wybór.


Śr kwi 06, 2005 20:58
Zobacz profil
Post 
boondock_saints napisał(a):
Baranku, nie wiem czy jakakolwiek wymiana zdań jest z Tobą możliwa, najpierw myślałem że pisanie takich bzdur to brak wiedzy, teraz widzę że jesteś ofiarą manipulacji albo Ty manipulujesz.


Prywatne uwagi bardzo proszę przesyłać mi na PW

boondock_saints napisał(a):
baranek napisał(a):
Masz rację, jest wiele mantr. Ale to w niczym nie umniejsza faktu, że odmawianie jakiejkolwiek mantry jest szkodliwe dla zdrowia duchowego i fizycznego. Przywoływanie jakiś energii nie może się dobrze skończyć :(

... wybacz, ale modlitwa jest rozmową, a rozmowa wymaga używania języka zrozumiałego przez obydwie strony.


Tutaj nawet nie wiem co powiedzieć, osoby mówiące mantry znają sanskryt więc ich modlitwa jest zrozumiała. A o szkodliwości modlitwy nie będę nic mówić. Przestań modlić się Baranku to jest szkodliwe.


Jeśli chodzi o język, jeszcze raz przytaczam wypowiedź z oficjalnej strony ISCON - gdzie wyraźnie pisze, że nie ma potrzeby rozumienia języka mantry.

Cytuj:
Nie ma potrzeby rozumienia języka mantry, ani tez nie ma potrzeby mentalnej spekulacji, czy też intelektualnego przystosowania do intonowania tej Maha Mantry. Wszystko to zstępuje automatycznie z duchowej platformy. Każdy może wziąć udział w intonowaniu tej transcendentalnej wibracji dźwiękowej bez względu na wcześniej zdobyte kwalifikacje i tańczyć w ekstazie. Widzieliśmy to w praktyce. Nawet dziecko może przyłączyć się do intonowania, nawet pies.


boondock_saints napisał(a):
1. Nie ma obowiązku mówienia poszczególnych mantr


Była członkini ruchu wspomina:

Lotta Danielson napisał(a):
Niektórzy otrzymają drugą inicjację, ale większość przejdzie przez pierwszą- inicjację Hari Nama. Polega ona na tym, że składa się przysięgę podążania za swoim duchowym mistrzem po wsze czasy. Wiemy, jak to się odbędzie.
Mamy podchodzić pojedynczo i ślubować posłuszeństwo cztrem regulującym zasadom oraz przyrzec odmawianie conajmniej 16 rud Mahamantry Hare Kryszna codziennie przez resztę swojego życia.


boondock_saints napisał(a):
4. Mantry omawiają Boga


Kryszna nie jest Bogiem. Wyjaśnij mi, jak może być w ogóle autorytetem moralnym ktoś, o którego podbojach miłosnych, uwodzeniu pasterek, kradzieżach itp. śpiewa się pieśni ...??
Poza tym już wspomniałam zasadniczą różnicę ....

Cytuj:
4.rozważania podczas różańca dotyczą istotnych dla zbawienia wydarzeń z życia Jezusa i Maryi , natomiast mantry wychwalają życie codzienne bóstw ( sam dałeś dobry przykład z p. Czitanią pod parasolem) [ na marginesie- zahaczamy tuataj o następną, pokrewną sektę- Misję Czaitanii]


boondock_saints napisał(a):
Co do Twojego cytatu m,am pytanie: czy znany jest tylko ten jeden przypadek ??? Bo ja już go widziałem w kilku gazetach i zawsze jest dawany jako przykład.


Nie, boondock. Takich przypadków jest mnóstwo. Napisałam w poprzednim poście, że będę przytaczać po jednym. Czytaj trochę uważniej .

boondock_saints napisał(a):
A wiesz ile ja czytałem opisów odchodzących księży, zakonnic itd.


Kolejne nieporozumienie- nie przeczę , że zadzają się przypadki porzucenia kapłaństwa. Jest to jednak wynik niedojrzałości osoby lub też złego rozeznania powołania.
Nie jest to odejście od religii, tylko rezygnacja z określonej formy życia ( oczywiście obciążona pewnymi konsekwencjami) wewnątrz tej religii.

Poza tym, ja pisałam o czymś odwrotnym- kiedy osoba wchodzi do sekty, a inni usiłują ją wyciągnąć.

boondock_saints napisał(a):
A co do ostatniego dlaczego bronię ISCON, a z prostego powodu. Jestem osobą tolerancyjną wobec osób innego wyznania. Każdy sam wybiera swoją ścieżkę duchową, trzeba dać ludziom wybór.


No tak... nieograniczona tolerancja ? Czy można tolerować zło? Czy można wierzyć jednocześnie w dwie sprzeczne rzeczy ..? Żaden chrześcijanin nie będzie bronił tezy, iż Jezus był synem Kryszny....

Więcej jutro. Czas na modlitwę :)


Śr kwi 06, 2005 21:59

Dołączył(a): N sty 09, 2005 21:40
Posty: 42
Post 
Baranku nie odpowiedziałaś na pytanie:

I pytanie: czy zmawianie modlitw jako pokuty nie jest obowiązkiem ?
Mantra jest to forma pokuty.

Baranku ja mowie o mantrach wszystkich, a Ty uczepilas sie tylko tego ze jedna z zasad regulujacych jest intonowanie Maha-mantry. Maha-mantra - odpowiednik modlitw pokutnych.

Kryszna nie jest Bogiem, moze wg CIebie - ale jezeli ma to byc powazna wymiana zdań to traktuj inne wiary (w tym wypadku hinduizm) poważnie.


Śr kwi 06, 2005 22:47
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 107 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5 ... 8  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL