kilka pytań do Świadków J.
| Autor |
Wiadomość |
|
arcana85
Dołączył(a): Pn kwi 14, 2008 14:00 Posty: 1909
|
Johnny99 napisał(a): Cytuj: Czasami są jedyną możliwościa na wykazanie absurdalności niektórych stwierdzeń. Nie wiem, co w nim jest takiego absurdalnego. Teza o nieciągłości między Jezusem a chrześcijaństwem była brana pod uwagę całkowicie poważnie. Trudno uważać za absurd podważanie łączności między Mojżeszem a judaizmem, skoro od jakiegoś czasu neguje się samo istnienie Mojżesza. To też jest absurd ? Chyba tylko dla kogoś, kto pomylił Biblię z Bogiem.. Co do Mahometa - w tym wypadku, rzecz jasna, nie ma wątpliwości odnośnie tego, czy istniał. Wszystko jednak inne jest już przedmiotem dyskusji. Czytałem już teksty w których dowodzono np., że Mahomet wcale nie chciał zakładać nowej religii ( ciekawa analogia z podobnymi stwierdzeniami pod adresem Jezusa ). To nie rozmuniem twojej postawy. Przywołujesz argumenty podważające twoją wlasną religię żeby podwazyć inna religię? Jezus niejednokrotnie powoływał sie na Mojżesza i jego słowa więc chyba był przekonany o jego istnieniu (nie mówiąc już o tym że istniał wcześniej niż on  ). To że "od jakiegoś czasu" "ktos tam" neguje istnienie Mojżesz - co to za argument? W ustach osoby areligijnej to bym zrozumiał. Dla areligijnego naukowca Jezus był tylko człowikiem zyjącym w I wieku, swoją wiedze czerpał ze spisanych zwojów, więc jesli Mojżesz nie istniał to po prostu Jezus dał się oszukać pisarzom zwojów. I to nie jego wina że wierzył w Mojzesza. Jako Żyd nie miał podstaw by w niego powatpiewać. A może sam Jezus wogóle nie istniał? I cała religia chrześciańska w wymiarze religijnym jest o kant d*** potłuc? Dowodzić można różnych tez ale zawsze pozostaną to tylko tezy historyczne których nie sposób udowodnić w 100%. A co do Jezusa. Czy chciał zakładać nowa religie? Przyszedł do narodu Izraelskiego jako Mesjasz. Juz za życia wiedział że został przez nich odrzucony (chciałem was zebrać jak kokoszka piskleta ale wyście nie chcieli). Przed śmiercią ustanowił dla swoich nasladowców święto (a więc obrzęd religijny tylko dla uczniow a nie ogółu zydów) i nakazłą im głosić o Królestwie po całym świecie (a więc już nie tylko żydom - oczywiście zapewne to podwazysz bo przecież ewangelie spisywali uczniowie więc mogli włożyc w usta Jezusowi słowa których nigdy nie wypowiedział a dla uczniów były wygodne, tylko w takim razie skoro to jedna wielka mistyfikacja to jaki jest sens Twojej wiary?). Moim zdaniem wiedział doskonale że społecznośc jego nasladowców to już coś innego niż judaizm faryzeuszy (których zresztą nagminnie krytykował). Piszesz pogardliwie - "Chyba tylko dla kogoś, kto pomylił Biblię z Bogiem". Wiem do czego pijesz  Wychodzi w tym stwierdzeniu różnica w podejściu do Biblii ŚJ i katolickiej teologii. ŚJ - uwazają Biblie za harmonijną, świętą ksiegę pisaną pod boskim natchnieniem, nieomylne źródło Objawienia Teologia - Biblia to zbiór legend i umoralniających mitów, wiele razy przerabiana i z tego powodu niezbędny jest Urząd Nauczycielski Kościoła by podawać wlasciwa wykładnię. Poza tym nie jest to pełnia objawienia bo równorzędna jest Tradycja. Krytyka teologii względem ŚJ - dokonują nieuprawnionego absolutyzowania Biblii, rozumieja ją zbyt dosłownie (bo teologia skłania się ku pojmowaniu metaforycznem) Krytyka ŚJ wobec teologii - rozwadnianie i zaciemnianie orędzia biblijnego przez ludzkie spekulacje, mitologizacja I to jest podstawowy paradygmat na którym opierają się róznice teologiczne.Johnny99 napisał(a): Cytuj: Dlaczego twierdzą że nie są to juz pytanie do nich samych. Odpowiadają na to bardzo prosto - nie są chrześcijanami, ponieważ są Żydami. Bo nie rozumiesz Johnny subtelnej róznicy miedzy Żydem a żydem. Jedno znaczenie to narodowość, drugie to wyznawana religia. Żydzi mesjanistyczni są jak najbardziej żydami pod wzgledem narodowościowym. Ale pod wzgledem religijnym spełniają kryteria chrześcijaństwa. trzeba by było zbadać jakie podłoże ma ich identyfikacja z żydostwem. Johnny99 napisał(a): Cytuj: Nie jedynej. Autorskiego komentarza doczekały się jeszcze napewno: Daniela, Izajasza, Jeremiasza, Ezechiela. (być może takze inne) Oczywiście, że zwłaszcza Księgę Daniela ŚJ szeroko komentują po swojemu, ale chodziło mi o odrębne publikacje. Pisałem własnie o odrębnych publikacjach komentujących te księgi werset po wersecie. Więc ksiązka o Objawieniu nie wypada juz tak wyjątkowo.  Johnny99 napisał(a): Cytuj: Johnny skąd ty czerpiesz takie informacje? Dobrze dobrze, wszyscy wiedzą, że chrzest jest ważnym wydarzeniem dla ŚJ, ale nie znaczy to jeszcze, że wiążą z nim jakąkolwiek treść religijną. Nie wypowiadają żadnych formuł, nie interesują się nim z teologicznego punktu widzenia, nie przyznają mu żadnego znaczenia kultycznego, oczyszczającego itd. Chrzest jest wyłącznie technicznym znakiem włączenia we wspólnotę ( tak też jest rozumiane " oddanie się na służbę Bogu " - przecież nieochrzczeni też mają obowiązek służyć Bogu ). A że włączenie we wspólnotę jest ważnym wydarzeniem dla ŚJ - tego nikt nie neguje.
I to ma być zarzut? Cały czas patrzysz przez pryzmat chrztu katolickiego który jest sakramentem w Kościele połączonym z różnymi obrzędami (wypowiadanie formuł) i traktowanym mistycznie (notabene dla chrzczonego nie ma on żadnego znaczenia bo jest on tego aktu nieświadomy  )
Natomiast dla wielu wyznań - choćby baptystów, kalwinistów - chrzest jest tylko wydarzeniem symbolicznym a nie teologicznym, nie ma żadnych nadprzyrodzonych skutków. Więc nie wiem czym tu się szczególnie emocjonować.
_________________ [b]Galatów 3:20 " Pośrednika jednak nie potrzeba, gdy chodzi o jedną osobę, a Bóg właśnie jest sam jeden"[/b] "Gdy mądry spiera się z głupim, ten krzyczy i śmieje się; nie ma pojednania"
|
| Wt maja 26, 2009 12:06 |
|
|
|
 |
|
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
Cytuj: Przywołujesz argumenty podważające twoją wlasną religię żeby podwazyć inna religię? Ja tylko tłumaczę, dlaczego to, co napisałem wcale nie jest absurdalne. Cytuj: Moim zdaniem wiedział doskonale że społecznośc jego nasladowców to już coś innego niż judaizm faryzeuszy (których zresztą nagminnie krytykował). Oczywiście że wiedział. Nikt nie przeczy, że najprawdopodobniej był reformatorem religijnym. Ale to jeszcze nie znaczy, że chciał założyć nową religię. Co do całej reszty - lubisz pisać dużo na temat, którego ja nie poruszam. Mi chodzi o rozróżnienie między historią a doktryną. Z Twojej wypowiedzi wynika, że różnica między Jezusem a judaizmem była doktrynalna, a nie historyczna. Spór między Jezusem a faryzeuszami był doktrynalny, zatem był tym właśnie, czym nauka się, według Ciebie, nie zajmuje. Dlaczego zatem nauka rozróżnia między Jezusem a judaizmem ? Cytuj: ŚJ - uwazają Biblie za harmonijną, świętą ksiegę pisaną pod boskim natchnieniem, nieomylne źródło Objawienia My też tak uważamy. Cytuj: i z tego powodu niezbędny jest Urząd Nauczycielski Kościoła by podawać wlasciwa wykładnię. Nie dlatego. Po prostu chrześcijaństwo, choć opiera się na Księdze, nie jest religią Księgi. Chrześcijaństwo jest religią Jezusa Chrystusa. Ani Pismo, ani Tradycja nie są pełnią Objawienia - pełnią Objawienia jest Chrystus ( co nie wyklucza Pisma i Tradycji - a konkretniej Ducha Świętego - jako źródeł ), zmartwychwstały, żyjący, i dający Siebie w Eucharystii. To jest w chrześcijaństwie absolutnie najistotniejsze. A dlaczego ? Dlatego, że to było najistotniejsze dla pierwszych chrześcijan. Apostołowie najpierw zobaczyli Zmartwychwstanie ( a jest wyraźnie napisane, że nawet wtedy niektórzy wciąż nie wierzyli ), a dopiero potem sięgnęli do Pism, by jakoś je wytłumaczyć. Cytuj: Bo nie rozumiesz Johnny subtelnej róznicy miedzy Żydem a żydem. Znowu omijasz zupełnie temat. Oczywiście, że rozumiem tę różnicę - staram się pisać " Żydzi " zawsze z dużej litery, bo zgadzam się z postulatem J. Poniewierskiego, który nalega, by tak właśnie czynić, jako że w przypadku Żydów religię i naród właściwie trudno odróżnić ( a jeśli z czasem jest, niestety, coraz łatwiej, to tym bardziej ). Cytuj: trzeba by było zbadać jakie podłoże ma ich identyfikacja z żydostwem. I znowu - bardzo proste. Jezus był Żydem > Stary Testament zapowiadał Mesjasza > Nowy Testament twierdzi, że był nim właśnie Jezus > i część Żydów w to uwierzyła. I tyle. Oni nie rozumieją, dlaczego mają się nie nazywać żydami ( niech Ci będzie ) tylko dlatego, że uwierzyli w spełnienie się proroctw zawartych w żydowskich świętych Księgach.. Cytuj: Pisałem własnie o odrębnych publikacjach komentujących te księgi werset po wersecie. O ! W takim razie przyznaję się do błędu. Możesz podać tytuły ? Mam jeden numer Strażnicy z długim artykułem poświęconym Księdze Daniela, ale on nie odsyła do żadnej publikacji.. Cytuj: Więc nie wiem czym tu się szczególnie emocjonować.
Ja się wcale nie emocjonuję, ani nie stawiam zarzutów. Napisałem tylko, że nie jest tak, iż inne wyznania kładą większy nacisk na jedną naukę biblijną, pomijając inne, natomiast ŚJ jako jedyni ( o ile dobrze zrozumiałem ) przepracowali " całą Biblię ", niczego nie pomijając. Ze ŚJ jest tak samo - wzięli jedną naukę biblijną, i na niej się szczególnie skupili ( apokalipsa ), a pominęli np. chrzest ( który w NT jak najbardziej ma sens teologiczny, mistyczny, posiada nadprzyrodzone skutki, i łączy się z wypowiadaniem formuł ).
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
| Wt maja 26, 2009 12:37 |
|
 |
|
Wojtek37
Dołączył(a): Pt lip 11, 2003 18:46 Posty: 677
|
Johnny99 napisał(a): Święte księgi to trochę mało. Dla mormonów świętą księgą jest Biblia - ale także, dodatkowo, Księga Mormona ( której podtytuł brzmi: Jeszcze Jedno Świadectwo o Jezusie Chrystusie ). Czy to znaczy, że nie są chrześcijanami ? .
A są?. po pierwsze nie wiele wiesz o Mormonach.....
Tak więc., może sobie poczytać .....
CZY MORMONI SĄ CHRZEŚCIJANAMI?
Mormoni, ogólnie mówiąc, przedstawiają siebie jako chrześcijan. Mówią o Jezusie, Bogu, pokucie, wierze, zbawieniu itd. Z zewnątrz wydaje się, że są to nauki biblijne. Jednakże znaczenie, które nadają tym słowom, jest zupełnie inne od znaczenia nadawanego im przez Biblię. Mormoni głoszą, że kościoły chrześcijańskie nie są "złe", ale "niekompletne". Jest to jednak tylko gra słów, gdyż oni nie tylko dodają wiele rzeczy do Biblii, ale także przedefiniowywują i zmieniają całą zawartość wiary chrześcijańskiej. "Ewangelia" Mormonów, mormoński bóg (bogowie) i mormoński Jezus są zupełnie różni od tych zaprezentowanych na kartach Biblii i nie można nawet próbować nazywać ich odłamem chrześcijaństwa; jest to zupełnie odrębna religia.
CZY NIE MA ZBAWIENIA BEZ JOSEPHA SMITHA?
Mormoni mówią:
"Gdyby nie było Josepha Smitha i odnowienia, nie byłoby zbawienia. Nie ma zbawienia poza Kościołem Jezusa Chrystusa Świętych Dni Ostatnich" [Kościoła Mormonów] (1). Są to słowa jednego z najbardziej wpływowych teologów mormońskich w głównym słowniku mormonów. W 1820, gdy Joseph Smith, amerykanin, założyciel Kościoła Mormonów, miał 14 lat, ogłosił, że miał wizję Boga i Jezusa. Według jego relacji, Bóg powiedział mu, że wszystkie obecne kościoły "są w błędzie", "wszystkie ich wyznania wiary są odrażające" a ich "nauczyciele są dotknięci zepsuciem (2).
Więcej na .....
http://agape.pl/index/?id=352fe25daf686 ... 23c921acea
Tak więc, zanim coś będziesz się starał udowodnić, sprawdź wpierw u źródeł.
_________________ Bardzo mało modli się ten, co przywykł modlić się tylko wtedy, gdy klęczy
św. Jan Kasjan
|
| Wt maja 26, 2009 14:41 |
|
|
|
 |
|
arcana85
Dołączył(a): Pn kwi 14, 2008 14:00 Posty: 1909
|
Johnny99 napisał(a): Co do całej reszty - lubisz pisać dużo na temat, którego ja nie poruszam. Wydaje ci się, bo nie ograniczam się do zwykłego TAK/NIE. Zawsze pisze na temat. To normalne dla socjologów których proces studiowania ksztaltuje tak by wychwytywali wszystkie istotne zmienn i zależności. Johnny99 napisał(a): Mi chodzi o rozróżnienie między historią a doktryną. Z Twojej wypowiedzi wynika, że różnica między Jezusem a judaizmem była doktrynalna, a nie historyczna. Spór między Jezusem a faryzeuszami był doktrynalny, zatem był tym właśnie, czym nauka się, według Ciebie, nie zajmuje. Dlaczego zatem nauka rozróżnia między Jezusem a judaizmem ? Johnny już pisałem ci ile nauka 'bierze' doktryny gdy zachodzi taka konieczność. W moim przekoananiu temat granic chrześcijanstwa został wyczerpany. Johnny99 napisał(a): Cytuj: ŚJ - uwazają Biblie za harmonijną, świętą ksiegę pisaną pod boskim natchnieniem, nieomylne źródło Objawienia My też tak uważamy. MY czyli kto? Katolicy? Dosyć odważne uogulnienie, nie sądzisz? I nie chodzi mi tylko o 'niedzielnych' katolików. Nie raz już na tym forum spotkałem się z sytuacją gdy tzreba było wybrnąć z jakiejś biblijnej sprzeczności argumentami stawały się stwierdzenia typu: - bo ta ksiega była przeredagowana w czasach Jozjasza - bo to tylko symboliczne opowiadanie - nie nalezy tego rozumiec dosłownie - tą ksiege pisało kilka osób przez okres kilkuset lat stąd rozbiezności A celuje w tym pewnien moderator którego nicku może wymieniał nie będę. Johnny99 napisał(a): Apostołowie najpierw zobaczyli Zmartwychwstanie ( a jest wyraźnie napisane, że nawet wtedy niektórzy wciąż nie wierzyli ), a dopiero potem sięgnęli do Pism, by jakoś je wytłumaczyć. Że chę? Jezus juz za zycia uprzedza apostołów że zginie ale zmartwychwstanie a nauczając sypał cytatami z Pism jak z rękawa. Johnny99 napisał(a): Oczywiście, że rozumiem tę różnicę - staram się pisać " Żydzi " zawsze z dużej litery, bo zgadzam się z postulatem J. Poniewierskiego, który nalega, by tak właśnie czynić, jako że w przypadku Żydów religię i naród właściwie trudno odróżnić ( a jeśli z czasem jest, niestety, coraz łatwiej, to tym bardziej ). To czym sie różnia Żydzi Mesjanistyczni od Żydów którzy w I wieku stali się uczniami Jezusa? Johnny99 napisał(a): I znowu - bardzo proste. Jezus był Żydem > Stary Testament zapowiadał Mesjasza > Nowy Testament twierdzi, że był nim właśnie Jezus > i część Żydów w to uwierzyła. I tyle. Oni nie rozumieją, dlaczego mają się nie nazywać żydami ( niech Ci będzie ) tylko dlatego, że uwierzyli w spełnienie się proroctw zawartych w żydowskich świętych Księgach.. No to czemu my nie mamy się nazywać Żydami w takim razie? Johnny99 napisał(a): Cytuj: Pisałem własnie o odrębnych publikacjach komentujących te księgi werset po wersecie. O ! W takim razie przyznaję się do błędu. Możesz podać tytuły ? Mam jeden numer Strażnicy z długim artykułem poświęconym Księdze Daniela, ale on nie odsyła do żadnej publikacji.. "Proroctwa Daniela" 1999, "Proroctwo Izajasza" tom I 2000, "Proroctwo Izajasza" tom II 2001, "Dzien Jehowy" 2006 (12 ksiąg małych proroków omówionych pod kątem moralno-etycznym), "Najwiekszy z ludzi" 1990 (zrekonstruowanie życia Jezusa na podstawie czterech ewangelii), "Finał Objawienia" 1993 „Narody mają poznać, że Ja jestem Jehowa” 1971 (Ezechiela), Zestawinie obejmuje tylko publikacje po 1970 roku i tylko te dostepne w języku polskim. Przy czym nie jest to wykaz pełny. Johnny99 napisał(a): Napisałem tylko, że nie jest tak, iż inne wyznania kładą większy nacisk na jedną naukę biblijną, pomijając inne, natomiast ŚJ jako jedyni ( o ile dobrze zrozumiałem ) przepracowali " całą Biblię ", niczego nie pomijając. To nie moja teza, to raz a i autorce chodziło zapewne o wyróznienie ŚJ wśród protestanckich wyznan "poszukujących prawdy" (o których pisał Russel). Nikt chyba nie neguje że całościowa doktryne posiada katolicyzm, prawosławie czy luteranizm. Johnny99 napisał(a): Ze ŚJ jest tak samo - wzięli jedną naukę biblijną, i na niej się szczególnie skupili ( apokalipsa ), zdaje ci się  Johnny99 napisał(a): a pominęli np. chrzest ( który w NT jak najbardziej ma sens teologiczny, mistyczny, posiada nadprzyrodzone skutki, i łączy się z wypowiadaniem formuł ).
Tylko według interpretacji twojego wyznania.
Jezus Mówi: "Idzcie i czyncie uczniów (...) chrzcząc ich w imię Ojca, i Syna i Ducha Świętego"
Interpretacja katolicka: przy chrzcie nalezy wymówic powyzszą formułkę
Interpretacja ŚJ: osoba ochrzczona powinna rozumiec co oznacza chrzest w imie Ojca, co w Imie Syna a co w imię ducha. Czyli co oznaczaja te trzy aspekty chrztu. Nie oznacza to jednka konieczności wypowiadani przy chrzcie okreslonej formułki. Chrzest jest wyrazem świadomości tego trojakiego znaczenia.
Paweł mówił o chrzcie jako śmierci wobec grzechu
Interpretacja katolicka: chrzest zmywa grzech pierworodny, ogólnie jest warunkiem zbawienia, umozliwia przyjmowanie innych sakramentów, jest połaczeniem z mistycznym ciałem Chrystusa
Interpretacja licznych protestantów w tym ŚJ: chrzest to tylko symbol porzucenia "starej osobowości" - grzesznych uczynków, postepowania, symbol wewnetrznej przemianny, przywdziania "nowej osobowości" czyli nieskalanego postepowania powiązanego z usilnym postanowieniem pozostania w takim uświeconym stanie
_________________ [b]Galatów 3:20 " Pośrednika jednak nie potrzeba, gdy chodzi o jedną osobę, a Bóg właśnie jest sam jeden"[/b] "Gdy mądry spiera się z głupim, ten krzyczy i śmieje się; nie ma pojednania"
|
| Wt maja 26, 2009 17:38 |
|
 |
|
Owieczka_in_black
Dołączył(a): Śr maja 02, 2007 9:41 Posty: 1728
|
A ja proszę o odpowiedz, bo nie wiem tego, co sądzą ŚJ na temat taki:
KK sprawuje Eucharystię tłumacząc to zachętą Jezusa w czasie ostatniej wieczerzy, by czynić to na Jego pamiątkę, a także wersetami, które opisują jak pierwsi chrześcijanie spotykali się na łamaniu chleba.
Z tego co wiem u ŚJ nie ma czegoś takiego jak Msza św. tylko zebrania które polegają na studiowaniu Biblii itd.
Napiszcie jak to jest, bo ja nawet tak do końca nie wiem o co pytać nie znając tematu ze strony ŚJ, więc liczę że rozumiecie o co mi chodzi:)
_________________ Za snem tęskniąc pisarz przytula butelkę,
Tak, jakby spirytus mógł mu dodać ducha.
Słowa - kiedyś wielkie - stały się niewielkie;
Choćby wykrzyczanych - mało kto dziś słucha.
/Jacek Kaczmarski/
|
| Wt maja 26, 2009 22:19 |
|
|
|
 |
|
jafo
zbanowany na stałe
Dołączył(a): N wrz 21, 2008 17:08 Posty: 334
|
Owieczka_in_black napisał(a): A ja proszę o odpowiedz, bo nie wiem tego, co sądzą ŚJ na temat taki: KK sprawuje Eucharystię tłumacząc to zachętą Jezusa w czasie ostatniej wieczerzy, by czynić to na Jego pamiątkę, a także wersetami, które opisują jak pierwsi chrześcijanie spotykali się na łamaniu chleba. Z tego co wiem u ŚJ nie ma czegoś takiego jak Msza św. tylko zebrania które polegają na studiowaniu Biblii itd. Napiszcie jak to jest, bo ja nawet tak do końca nie wiem o co pytać nie znając tematu ze strony ŚJ, więc liczę że rozumiecie o co mi chodzi:)
ŚJ tez czynią to na jego pamiątkę .ale raz w roku .
tak jak to czynili apostołowie.
_________________ W demokracji rządzi większość...a że większość jest głupia więc będzie coraz głupiej
|
| Wt maja 26, 2009 22:30 |
|
 |
|
Owieczka_in_black
Dołączył(a): Śr maja 02, 2007 9:41 Posty: 1728
|
Jafo, to wiem, tylko nie wiem dlaczego akurat raz w roku, poza tym gromadzą się "na pamiątkę" ale nie spożywaja chleba i wina, tylko podają sobie z rąk do rąk. Ciekawi mnie czy wierzą w obecność Jezusa w chlebie i winie, czy uważają to za symbol i co sie dzieje poźniej z tym nie zjedzonym chlebem i nie wypitym winem, czy można je wylać na przykład, czy jakoś inaczej się go "pozbywa".
Wiem też, że spożywać mogą chyba Ci ze 144 tys., ale skąd wiadomo kim oni są - tego nie wiem, nie wiem nawet czy ŚJ uważaja, że obecnie ktoś z tego grona żyje.
_________________ Za snem tęskniąc pisarz przytula butelkę,
Tak, jakby spirytus mógł mu dodać ducha.
Słowa - kiedyś wielkie - stały się niewielkie;
Choćby wykrzyczanych - mało kto dziś słucha.
/Jacek Kaczmarski/
|
| Wt maja 26, 2009 22:36 |
|
 |
|
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
Cytuj: Ciekawi mnie czy wierzą w obecność Jezusa w chlebie i winie Nie. Cytuj: czy uważają to za symbol Tak, przy czym używają słowa " emblemat ". Cytuj: co sie dzieje poźniej z tym nie zjedzonym chlebem i nie wypitym winem, czy można je wylać na przykład, czy jakoś inaczej się go "pozbywa". Nic szczególnego. ŚJ nie nadają im żadnej " świętej " rangi. Zalecają, by wykorzystać je do normalnej konsumpcji. Cytuj: Wiem też, że spożywać mogą chyba Ci ze 144 tys., ale skąd wiadomo kim oni są - tego nie wiem, nie wiem nawet czy ŚJ uważaja, że obecnie ktoś z tego grona żyje. Interpretowano to różnie. Obecnie nie rozstrzyga się już ani o tym, kto należy do posiadających nadzieję niebiańską, ani tego, kiedy zakończy się ich powoływanie. Kiedyś bywało inaczej. Cytuj: argumentami stawały się stwierdzenia typu: A w czym jedno sprzeciwia się drugiemu ? O ile pamiętam, wcześniej napisałeś, że obce wpływy w Biblii ŚJ też interpretują jako " natchnienie ". Więc jaki problem, by tak samo interpretować np. zmiany redakcyjne ? Oczywiście upraszczam. Cytuj: Jezus juz za zycia uprzedza apostołów że zginie ale zmartwychwstanie a nauczając sypał cytatami z Pism jak z rękawa. Tylko problem w tym, że nie ma idei zmartwychwstania Mesjasza ( czy uwierzytelnienia Mesjasza przez zmartwychwstanie ) w ST. W Ewangeliach bez przerwy przewija się motyw niezrozumienia przez uczniów, co to właściwie znaczy " zmartwychwstać ". Cytuj: To czym sie różnia Żydzi Mesjanistyczni od Żydów którzy w I wieku stali się uczniami Jezusa? Ano to jest właśnie ciekawa kwestia. Niektórzy utożsamiają ich z jakubową wspólnotą jerozolimską czy ebionitami, którzy spierali się z Pawłem o konieczność obrzezania i zachowywania Prawa. Ale zgadzam się, że temat chrześcijaństwa został wyczerpany. Cytuj: No to czemu my nie mamy się nazywać Żydami w takim razie? O to się właśnie pytam. Cytuj: Tylko według interpretacji twojego wyznania.
W porządku, jak mówiłem: nie chcę się wdawać w dysputy nad interpretacjami. Ciekawe tylko, że dziwnym trafem interpretacja katolicka zdaje się zmierzać w stronę rozumienia dosłownego, gdy tymczasem interpretacje ŚJ i protestanckie mówią o znaczeniu symbolicznym, metaforycznym itd. Zupełnie odwrotnie, niż się to zazwyczaj przyjmuje.
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
| Śr maja 27, 2009 10:39 |
|
 |
|
Wojtek37
Dołączył(a): Pt lip 11, 2003 18:46 Posty: 677
|
jafo napisał(a): ŚJ tez czynią to na jego pamiątkę .ale raz w roku . tak jak to czynili apostołowie.
To może mnie oświecisz, i zrobisz zestawienie, jak robili to Apoostołowie, i jak to czynią dziś ŚJ ?. Pewnie się zdziwisz - ale to dwia różne ryty. haha 
_________________ Bardzo mało modli się ten, co przywykł modlić się tylko wtedy, gdy klęczy
św. Jan Kasjan
|
| Śr maja 27, 2009 12:30 |
|
 |
|
Wojtek37
Dołączył(a): Pt lip 11, 2003 18:46 Posty: 677
|
PS.
Apostołowie spotykali się na "łamanie chleba" raz w tygodniu.
_________________ Bardzo mało modli się ten, co przywykł modlić się tylko wtedy, gdy klęczy
św. Jan Kasjan
|
| Śr maja 27, 2009 12:31 |
|
 |
|
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
Cytuj: A są?. po pierwsze nie wiele wiesz o Mormonach.....
Wciąłeś się do dyskusji, i nie zauważyłeś kontekstu. Ja nigdzie nie twierdzę, że mormoni są chrześcijanami, i nic nie starałem się udowadniać. Nie twierdzę też, że jestem ekspertem od mormonów - ich Księgę dopiero zacząłem czytać, jak skończę na pewno będę wiedział więcej. Pozdrawiam.
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
| Śr maja 27, 2009 15:58 |
|
 |
|
arcana85
Dołączył(a): Pn kwi 14, 2008 14:00 Posty: 1909
|
Johnny99 napisał(a): Interpretowano to różnie. Obecnie nie rozstrzyga się już ani o tym, kto należy do posiadających nadzieję niebiańską, ani tego, kiedy zakończy się ich powoływanie. Kiedyś bywało inaczej. O ile wiem to jest to sprawa osobistego zbawienia a więc relacja konkretny czlowiek - Bóg. Więc interpretacja sie nie zmienia jako że człowiek z boku nie może mieć wglądu w tą relacje. Podobnie jak nie orzeka się czy osoba zmarła dostąpi zmartwychwstania czy nie. Nie ma żadnego trybunału który by się ty zajmował. jeśli ktos twierdzi że jest namaszczony to bierze sie to za dobra monete, w końcu nawet jeśli by udawał to Boga i tak nie oszuka. Johnny99 napisał(a): Cytuj: argumentami stawały się stwierdzenia typu: A w czym jedno sprzeciwia się drugiemu ? O ile pamiętam, wcześniej napisałeś, że obce wpływy w Biblii ŚJ też interpretują jako " natchnienie ". Więc jaki problem, by tak samo interpretować np. zmiany redakcyjne ? Oczywiście upraszczam. To może nie do końca mnie zrozumiałeś. Pisałem że jedynym "zewnetrznym wplywem" było boskie natchnienie. Wpływy te nie wiązaly się ze sfera ludzką  Więc gdy już coś natchniony pisarz napisąl to nie było zmieniane (nie licząc drobych zmian związanych z kopiowaniem rękopisów i tłumaczeniem na inne języki) Johnny99 napisał(a): Cytuj: Jezus juz za zycia uprzedza apostołów że zginie ale zmartwychwstanie a nauczając sypał cytatami z Pism jak z rękawa. Tylko problem w tym, że nie ma idei zmartwychwstania Mesjasza ( czy uwierzytelnienia Mesjasza przez zmartwychwstanie ) w ST. W Ewangeliach bez przerwy przewija się motyw niezrozumienia przez uczniów, co to właściwie znaczy " zmartwychwstać ". Nie chce się wdawać w szczegoły doktrynalne, ale na Jezusie spełniło się ponad 300 proroctw, i z taką pewnością osadzasz że wśród nich nie było nic o zmartwychwstaniu? Johnny99 napisał(a): Ciekawe tylko, że dziwnym trafem interpretacja katolicka zdaje się zmierzać w stronę rozumienia dosłownego, gdy tymczasem interpretacje ŚJ i protestanckie mówią o znaczeniu symbolicznym, metaforycznym itd. Zupełnie odwrotnie, niż się to zazwyczaj przyjmuje.
Zgadzam sie że to ciekawa konstatacja. To drugie (po stosunko do Biblii jako żródła objawienia) źródło różnic teologicznych. Kazda religia jedne fragmenty tłumaczy doslownie a inne symbolicznie. Skąd wiadomo która robi to najmniej arbitralnie?
_________________ [b]Galatów 3:20 " Pośrednika jednak nie potrzeba, gdy chodzi o jedną osobę, a Bóg właśnie jest sam jeden"[/b] "Gdy mądry spiera się z głupim, ten krzyczy i śmieje się; nie ma pojednania"
|
| Śr maja 27, 2009 21:10 |
|
 |
|
arcana85
Dołączył(a): Pn kwi 14, 2008 14:00 Posty: 1909
|
Wojtek37 napisał(a): PS.
Apostołowie spotykali się na "łamanie chleba" raz w tygodniu.
Gdzie ty to wyczytałeś?
"łamanie chleba" Jezus ustanowił w dniu świeta paschy (upamietniającego wyjście z Egiptu) które Żydzi obchodzili tylko raz w roku 14 nisan i tak było setki lat. Na wschodzi dłużej się utzrymała oryginalna data na zachodzie została zmodyfikowana a świeto ewoluowało w to co dziś nazywamy świetami Wielkanocnymi, które o zgrozo tez sa tylko raz w roku.
_________________ [b]Galatów 3:20 " Pośrednika jednak nie potrzeba, gdy chodzi o jedną osobę, a Bóg właśnie jest sam jeden"[/b] "Gdy mądry spiera się z głupim, ten krzyczy i śmieje się; nie ma pojednania"
|
| Śr maja 27, 2009 22:25 |
|
 |
|
Wojtek37
Dołączył(a): Pt lip 11, 2003 18:46 Posty: 677
|
Świadkowie Jehowy obchodzą Eucharystię jeden raz w roku. Nie wiadomo skąd wzięli ten pomysł, ponieważ biblia podaje, iż pierwsi chrześcijanie spotykali się na łamaniu chleba bardzo często. Oto kilka przykładów:
1Kor 11:26 BT
„Ilekroć bowiem spożywacie ten chleb albo pijecie kielich, śmierć Pańską głosicie, aż przyjdzie.”
1Kor 11:33-34 BT „Tak więc, bracia moi, gdy zbieracie się by spożywać [wieczerzę], poczekajcie jedni na drugich!(34) Jeżeli ktoś jest głodny, niech zaspokoi głód u siebie w domu, abyście się nie zbierali ku potępieniu [waszemu]. Co do reszty, zarządzę, gdy do was przybędę.”
Dz 2:42 BT „Trwali oni w nauce Apostołów i we wspólnocie, w łamaniu chleba i w modlitwie.”
Dz 2:46 BT „Codziennie trwali jednomyślnie w świątyni, a łamiąc chleb po domach, przyjmowali posiłek z radością i prostotą serca.”
Dz 20:7 BT „W pierwszym dniu po szabacie, kiedy zebraliśmy się na łamanie chleba, Paweł, który nazajutrz zamierzał odjechać, przemawiał do nich i przedłużył mowę aż do północy.”
W świetle przytoczonych wersetów z całą pewnością możemy wysnuć wniosek, iż pierwsi chrześcijanie obchodzili Eucharystię przynajmniej raz w tygodniu. Powszechność spożywania Ciała i Krwi Pańskiej i częste celebrowanie tego potwierdzają też wypowiedzi Ojców Kościoła.
Gdy jednak spojrzymy do Przekładu Nowego Świata, przekonamy się, iż śladu tam nie ma o tym zwyczaju:
Dz 2:42 NS „I dalej trwali w nauce apostołów i w dzieleniu się ze sobą, spożywaniu posiłków oraz na modlitwach.”
Dz 2:46 NS „I dzień w dzień wciąż jednomyślnie przebywali w świątyni i przyjmowali posiłki w domach prywatnych, a także spożywali pokarm z wielką radością oraz szczerością serca,”
Dz 20:7 NS „Pierwszego dnia tygodnia, gdy się zebraliśmy, by spożyć posiłek, Paweł zaczął do nich przemawiać, jako że następnego dnia miał odejść; i przeciągnął swą mowę aż do północy.”
Co uczynili tłumacze Przekładu Nowego Świata? Ano wyrażenie "łamanie chleba" zamienili na wyrażenie "spożywanie posiłków". Powyższy werset z Dz 2:46 jakoś dziwnie brzmi, gdyż dwa razy powtórzono sens spożywania pokarmów, co sugeruje, iż nie może to być to samo. Ciekawostką jest, iż istnieje kilka miejsc w biblii Świadków Jehowy, gdzie wyrażenie to, zostało prawidłowo przetłumaczone:
Lk 24:35 NS „I sami opowiedzieli o tym, co się wydarzyło w drodze, i jak dał się im poznać przez łamanie chleba.”
Dz 27:35 NS „Gdy to powiedział, wziął też chleb i podziękowawszy Bogu wobec wszystkich, połamał go i zaczął jeść.”
Czym można wytłumaczyć taką niekonsekwencję? Przecież we wszystkich tych miejscach występuje to samo wyrażenie greckie KLASEI TOU ARTOU - łamanie chleba:
Lk 24:35 WH „και αυτοι εξηγουντο τα εν τη οδω και ως εγνωσθη αυτοις εν τη κλασει του αρτου”
Dz 2:42 WH „ησαν δε προσκαρτερουντες τη διδαχη των αποστολων και τη κοινωνια τη κλασει του αρτου και ταις προσευχαις”
Dz 2:46 WH „καθ ημεραν τε προσκαρτερουντες ομοθυμαδον εν τω ιερω κλωντες τε κατ οικον αρτον μετελαμβανον τροφης εν αγαλλιασει και αφελοτητι καρδιας”
Dz 20:7 WH „εν δε τη μια των σαββατων συνηγμενων ημων κλασαι αρτον ο παυλος διελεγετο αυτοις μελλων εξιεναι τη επαυριον παρετεινεν τε τον λογον μεχρι μεσονυκτιου”
Dz 27:35 WH „ειπας δε ταυτα και λαβων αρτον ευχαριστησεν τω θεω ενωπιον παντων και κλασας ηρξατο εσθιειν”
Czyżby znowu próba ukrycia prawdy?
_________________ Bardzo mało modli się ten, co przywykł modlić się tylko wtedy, gdy klęczy
św. Jan Kasjan
|
| Śr maja 27, 2009 23:02 |
|
 |
|
Owieczka_in_black
Dołączył(a): Śr maja 02, 2007 9:41 Posty: 1728
|
Arakana
Nie wiem czy było to raz w tygodniu, ale raczej czesciej niż raz w roku, nie znajde teraz wszystkich wersetów, ale załóżmy ten fragm.:
Cytuj: Zresztą nawet muszą być wśród was rozdarcia, żeby się okazało, którzy są wypróbowani. (20) Tak więc, gdy się zbieracie, nie ma u was spożywania Wieczerzy Pańskiej. (21) Każdy bowiem już wcześniej zabiera się do własnego jedzenia, i tak się zdarza, że jeden jest głodny, podczas gdy drugi nietrzeźwy. (22) Czyż nie macie domów, aby tam jeść i pić? Czy chcecie znieważać Boże zgromadzenie i zawstydzać tych, którzy nic nie mają? Cóż wam powiem? Czy będę was chwalił? Nie, za to was nie chwalę. (23) Ja bowiem otrzymałem od Pana to, co wam przekazałem, że Pan Jezus tej nocy, kiedy został wydany, wziął chleb (24) i dzięki uczyniwszy połamał i rzekł: To jest Ciało moje za was [wydane]. Czyńcie to na moją pamiątkę! (25) Podobnie, skończywszy wieczerzę, wziął kielich, mówiąc: Ten kielich jest Nowym Przymierzem we Krwi mojej. Czyńcie to, ile razy pić będziecie, na moją pamiątkę! (26) Ilekroć bowiem spożywacie ten chleb albo pijecie kielich, śmierć Pańską głosicie, aż przyjdzie. (27) Dlatego też kto spożywa chleb lub pije kielich Pański niegodnie, winny będzie Ciała i Krwi Pańskiej. (28) Niech przeto człowiek baczy na siebie samego, spożywając ten chleb i pijąc z tego kielicha. (29) Kto bowiem spożywa i pije nie zważając na Ciało [Pańskie], wyrok sobie spożywa i pije. (30) Dlatego to właśnie wielu wśród was słabych i chorych i wielu też umarło. (31) Jeżeli zaś sami siebie osądzimy, nie będziemy sądzeni. (32) Lecz gdy jesteśmy sądzeni przez Pana, upomnienie otrzymujemy, abyśmy nie byli potępieni ze światem. (33) Tak więc, bracia moi, gdy zbieracie się by spożywać [wieczerzę], poczekajcie jedni na drugich! (34) Jeżeli ktoś jest głodny, niech zaspokoi głód u siebie w domu, abyście się nie zbierali ku potępieniu [waszemu]. Co do reszty, zarządzę, gdy do was przybędę. 1 Kor 11:19-34
nie pisze tu wprost, jak czesto to było, ale z tekstu wynika raczej, że od czasu do czasu, może raz w tygodniu, moze raz na miesiąc, może jak sie udało, ale wg mnie nie odnosi sie to do corocznej uroczystości.
_________________ Za snem tęskniąc pisarz przytula butelkę,
Tak, jakby spirytus mógł mu dodać ducha.
Słowa - kiedyś wielkie - stały się niewielkie;
Choćby wykrzyczanych - mało kto dziś słucha.
/Jacek Kaczmarski/
|
| Śr maja 27, 2009 23:06 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|