Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Wt sie 26, 2025 23:11



Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 1029 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16 ... 69  Następna strona
 kilka pytań do Świadków J. 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr paź 22, 2008 12:46
Posty: 1207
Post 
Athmosfer napisał(a):
Ahawa - zająłbyś się lepiej sobą a nie wynajdywaniem przestępstw Świadków. Irytują mnie takie posty, szczególnie dlatego bo mam przyjaciół wśród świadków choć sam świadkiem nie jestem (za moją przyjaciółkę dałbym się pokroić)


uuu:)

Apokalipsa św. Jana 22, 18


Ja świadczę
każdemu, kto słucha słów proroctwa tej księgi:
jeśliby ktoś do nich cokolwiek dołożył,
Bóg mu dołoży plag zapisanych w tej księdze.
A jeśliby ktoś odjął co ze słów księgi tego proroctwa,
to Bóg odejmie jego udział w drzewie życia
i w Mieście Świętym -
które są opisane w tej księdze.

Mówi Ten, który o tym świadczy:
«Zaiste, przyjdę niebawem».
Amen. Przyjdź, Panie Jezu!
Łaska Pana Jezusa ze wszystkimi!


takze ja kocham ich rowniez jako ludzi ale to co glosza zabija ducha wielu jednak dzieki Bozemu Milosierdziu poki zyja maja szanse na zmiane swojego postepowania...

_________________
.--- . --.. ..- ... // --..-. -.-- .--- . // .- -- . -. __1 Kor 13__
www.teologia.pl www.pro-life.pl
Pro dolorosa Eius passione, miserere nobis et totius mundi. Sanctus Deus,miserere nobis et totius mundi.


Pn cze 08, 2009 10:33
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post 
Cytuj:
Irytują mnie takie posty, szczególnie dlatego bo mam przyjaciół wśród świadków choć sam świadkiem nie jestem (za moją przyjaciółkę dałbym się pokroić)


Athmosfer, weź wyluzuj, ja mam przyjaciółkę ateistkę, wspaniałą osobę, za którą również dałbym się pokroić, ale nie zmienia to w niczym mojej pogardy dla ateizmu jako takiego. Parafrazując AHAWA - człowieka kocham, jego ateizmu nienawidzę. I tyle.

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Pn cze 08, 2009 12:39
Zobacz profil
Post 
Cytuj:
Athmosfer, weź wyluzuj, ja mam przyjaciółkę ateistkę, wspaniałą osobę, za którą również dałbym się pokroić, ale nie zmienia to w niczym mojej pogardy dla ateizmu jako takiego. Parafrazując AHAWA - człowieka kocham, jego ateizmu nienawidzę. I tyle.


Dziwnie kochasz bliźniego. Wiara i przekonania to nieodłączne elementy tworzące osobowość człowieka, zaangażowanego w jakiś nurt religijny czy światopoglądowy. Nienawidząc czy gardząc poglądami ludzi, których uważam za przyjaciół, okazywałabym pogardę nim samym. Nie mówiąc o braku szacunku, jaki wynika z takiej postawy.


Pn cze 08, 2009 13:09
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post 
A ja uważam, że człowiek to coś więcej niż " zestaw przekonań ". Z tego co piszesz wynikałoby, że albo nie wolno się sprzeciwiać żadnym przekonaniom ( bo równa się to sprzeciwianiu się ludziom, nie mówiąc już o dążeniu do likwidacji jakichś przekonań, które należałoby w takim wypadku utożsamiać z likwidowaniem ludzi.. to rzeczywiście zbrodnia ! ), albo pogarda wobec jakiegoś przekonania z konieczności musi oznaczać pogardę wobec człowieka - zatem mimo iż kocham przyjaciółkę i nie odczuwam do niej pogardy, Ty próbujesz mi wmówić że wcale tak nie jest, wręcz odwrotnie - w związku z czym wywierasz na mnie presję, która, gdybym był bardziej podatny na sugestię, mogłaby zaszkodzić mojej równowadze psychicznej. Serdecznie dziękuję, ale pozostanę przy swoim stanowisku.

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Pn cze 08, 2009 13:23
Zobacz profil
Post 
Cytuj:
A ja uważam, że człowiek to coś więcej niż " zestaw przekonań ".


Człowiek to także zestaw przekonań. Człowiek to jego życie, jego myśli, jego emocje, jego poglądy, jego wiara bądź niewiara. To wszystko składa się na osobę, z którą się przyjaźnię - a więc okazując nienawiść bądź też pogardę poglądom tej osoby, w jakiś sposób dotykam tymi emocjami jej samej.

Cytuj:
Z tego co piszesz wynikałoby, że albo nie wolno się sprzeciwiać żadnym przekonaniom ( bo równa się to sprzeciwianiu się ludziom, nie mówiąc już o dążeniu do likwidacji jakichś przekonań, które należałoby w takim wypadku utożsamiać z likwidowaniem ludzi.. to rzeczywiście zbrodnia ! ), albo pogarda wobec jakiegoś przekonania z konieczności musi oznaczać pogardę wobec człowieka


Trochę skrajnie mnie zrozumiałeś :) Ja też mam przyjaciół, których wiara jest dla mnie dziwna, których poglądy wydają mi się obce i niezrozumiałe, i których to poglądów nie podzielam z tej czy innej przyczyny. Mogę się nie zgadzać, mogę dyskutować, jeśli obie strony wyrażą takie życzenie, ale zachowuję wobec nich postawę względnie neutralną.

Nie zwalczam, nie nienawidzę, nie pogardzam. Ludzie, którzy mają poglądy wyzwalające we mnie takie negatywne odczucia, nie mogą być moimi przyjaciółmi, z prostej przyczyny.

Jak bym się czuła, gdyby moja przyjaciółka powiedziała mi: słuchaj, fajna z Ciebie osoba, ale gardzę Twoim światopoglądem, nienawidzę go i chcę go zwalczać tam, gdzie to możliwe? Nawet nie musiałaby tego mówić, wystarczyłby sam fakt, że tak myśli, że swoim postępowaniem czy też wypowiedziami daje to do zrozumienia.

Mój światopogląd i moja wiara to część mnie. Reprezentuję sobą swoje przekonania i jestem z nich dumna. Jeśli ktoś ich nienawidzi, w pewnym stopniu dotyka też mnie samej. A przyjaźń tego nie zakłada.

Cytuj:
Ty próbujesz mi wmówić że wcale tak nie jest, wręcz odwrotnie - w związku z czym wywierasz na mnie presję, która, gdybym był bardziej podatny na sugestię, mogłaby zaszkodzić mojej równowadze psychicznej. Serdecznie dziękuję, ale pozostanę przy swoim stanowisku.


Zwyczajnie staram się zweryfikować Twoje pojmowanie przyjaźni, możesz to sobie przemyśleć albo i nie. Gdybym chciała wywierać presję na kogokolwiek i szkodzić czyjejś równowadze psychicznej, na pewno nie robiłabym tego przez posty na forum. Przec(i)eniasz mnie.


Pn cze 08, 2009 15:46
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr maja 02, 2007 9:41
Posty: 1728
Post 
Dla każdego człowieka jego wiara czy religia jest święta, choćby wydawała nam się bzdurna, nieprawdziwa itp. - dlatego powinniśmy szanować cudzą wiarę, a nie gardzić nią, własnie przez wzgląd na tego człowieka. Nie zgadzam się jedynie na religię i takiej nie szanuję, która krzywdzi kogokolwiek i do tego nawołuje. Brak wiary nie jest żadną świętością, ale również czyimś wyborem, który powinniśmy szanować, choćby wydawał się niezrozumiały.

_________________
Za snem tęskniąc pisarz przytula butelkę,
Tak, jakby spirytus mógł mu dodać ducha.
Słowa - kiedyś wielkie - stały się niewielkie;
Choćby wykrzyczanych - mało kto dziś słucha.
/Jacek Kaczmarski/


Pn cze 08, 2009 22:31
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lut 25, 2009 17:05
Posty: 1061
Post 
Cytuj:
człowieka kocham, jego ateizmu nienawidzę

poprawka - nienawidzisz ateistów. są na to liczne dowody w Wierzyć, nie wierzyć? ->Ateizm - fakty i mity. ateiści to, tamto, tośmo :)

_________________
"Jedynym dowodem na to, że istnieje jakaś pozaziemska inteligencja, jest to, że się z nami nie kontaktują." - Albert Einstein


Wt cze 09, 2009 5:54
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr paź 22, 2008 12:46
Posty: 1207
Post 
Wierzba:

Cytuj:

Neutralność światopoglądowa oznacz, że nie widzi się różnicy między miłością i świętością a podłością i cynizmem.

Ideologicznie rozumiana tolerancja to zakaz odróżniania dobra od zła, a w konsekwencji zakaz myślenia.

Współczesne społeczeństwo opiera się na wymianie wiedzy o świecie oraz ideologicznych fikcji o człowieku.




i jescze jedno Jezus powiedzial sw. Faustynie, parafrazuje: ze nie zawsze uczucie do drugiej osoby okresla Milosc jaka ja obdarzamy, czesto jest tak ze uczucie wywodzace sie z natury jest sprzeczne z tym co wyznajemy w duchu i tak np. mozna Kochac innych ludzi czyli modlic sie za nich, pomagac im, a jednoczesnie, uczuciowo byc np. obojetnym, nie dazyc do przebywania z nimi, po prostu ich NIE LUBIC. ja nie lubie jehowych, bo zlo nazywaja dobrem, wole mordercow w wiezieniu bo przynajmniej nie ukrywaja zla jakiego sie dopuscili, jak to mowil Tolstoj: UDAWANE DOBRO JEST GORSZE NIZ OTWARTE ZLO - a to wlasnie robia swiadkowie jehowi i inne sekty zwodzace ludzi. Obluda jest najgorsza forma zla, jest kwintesencja jadu zmiji ktora saczac sie powoli zabija wszystko wkolo na dodatek sprawiajac wrazenie ze nic takiego sie nie dzieje, ze wszystko jest OK.

_________________
.--- . --.. ..- ... // --..-. -.-- .--- . // .- -- . -. __1 Kor 13__
www.teologia.pl www.pro-life.pl
Pro dolorosa Eius passione, miserere nobis et totius mundi. Sanctus Deus,miserere nobis et totius mundi.


Wt cze 09, 2009 10:19
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn kwi 14, 2008 14:00
Posty: 1909
Post 
Johnny99 napisał(a):
Cytuj:
Sprecyzuj co rozumiesz przez "obce wpływy"


Chodzi o pozaizraelskie inspiracje. Kodeks Hammurabiego to już taki truizm. Ale niedawno spotkałem się z ciekawą publikacją nt. Psalmu 110, który miałby pochodzić z literatury dworskiej ludów ugaryckich. O to mniej więcej chodzi.

To się Johnny zdecyduj: albo prawo mojżeszowe otrzymali Izraelici od Boga albo stworzyli je sami pod wypływem obcych kultur.

Johnny99 napisał(a):

Cytuj:
mogą sie mylić


Z całą pewnością, i nikt dotąd tego nie zauważył :D

Ja zauważyłem :D

Johnny99 napisał(a):
Cytuj:
Wszystkie tak robią. Więc wszystkim ufasz?


No jak widać nie wszystkie, bo w odniesieniu do chrztu ŚJ całkowicie pomijają znaczenie dosłowne.

Pisałem ogólnie o doktrynie i tym co traktowac dosłownie a co symbolicznie. ŚJ nie pomijają znaczenia dosłownego chrztu. Jest to symbol wsześniejszego oddania się na służbe Bogu a jednocześnie zewnętrznie obserwowalny moment pełnej akcesji do społeczności religijnej z czym wiążą się całkiem dosłowne prawa i obowiązki. Po prostu nie dorabia się do tego żadnej mistycznej otoczki.


AHAWA napisał(a):
Neutralność światopoglądowa oznacz, że nie widzi się różnicy między miłością i świętością a podłością i cynizmem.

Ideologicznie rozumiana tolerancja to zakaz odróżniania dobra od zła, a w konsekwencji zakaz myślenia.


Bzdura. To slogany zwolenników państwa wyznaniowego (po to by prześladować mniejszości religijne) i przeciwników tolerancji i równości wobec prawa (by prześladować inne mniejszości np. seksualne).
Moga być popularne w Arabii Saudyjskiej ale nie w kulturze europejskiej.

Oto własnie przejawy hipokryzji.


AHAWA napisał(a):
wole mordercow w wiezieniu bo przynajmniej nie ukrywaja zla jakiego sie dopuscili

No proszę, kwintesencja 'tradycyjnej' moralności.
Wolisz morderców od ludzi którzy statystycznie postępują o wiele badziej moralnie od twoich współwyznawców?
No może racja, bo wśród morderców to raczej ŚJ nie uświadczysz w przeciwieństwie to twoich ziomków.

A skoro według ciebie ŚJ wyrządzili tak wiele zła, to może skonkretyzujesz to zło. Gdzie? Kiedy? Co?
Bo na razie to brzmi jak żale wyznawcy podupadającej religii sfrustrowanego tym że konkurencji powodzi się lepiej.

AHAWA napisał(a):
UDAWANE DOBRO JEST GORSZE NIZ OTWARTE ZLO - a to wlasnie robia swiadkowie jehowi i inne sekty zwodzace ludzi. Obluda jest najgorsza forma zla,

No obłuda jest akurat konstytutywną cechą 'tradycyjnej religijności'
Módlmy się za innych ale palmy na stosach heretyków
Kochajmy bliźniego ale rzucajmy kamieniami w pedałów
Nie gromadzmy sobie skarbów na ziemi ale zrzutę na maybacha trzeba zrobić
Małżenstwo jest nierozerwalne ale jak ci się znudził współmałżonek to je unieważnimy
Zachowujmy czystość ale sex przed ślubem to nic złego
Życie jest święte ale jesli ciąża bedzie mi przeszkadzać w karierze to usune, dla morderców kara śmierci a na wojnach to już wogóle moge robic rzeźnie
Nie kradnij ale miedze sąsiadowi zaoram
Nie zazdrość ale będe się modlił żeby sąsiadowi było gorzej niż mnie

Obłuda to postępowanie wbrew afirmowanym przez siebie zasadom.

obłuda (hipokryzja), wada etyczna związana z fałszywym, nieszczerym, dwulicowym postępowaniem, podejmowanym jedynie ze względu na zewn. formy lub korzyści; przejawem o. jest m.in. moralność mieszczańska.

_________________
[b]Galatów 3:20 " Pośrednika jednak nie potrzeba, gdy chodzi o jedną osobę, a Bóg właśnie jest sam jeden"[/b]
"Gdy mądry spiera się z głupim, ten krzyczy i śmieje się; nie ma pojednania"


Wt cze 09, 2009 11:16
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr maja 02, 2007 9:41
Posty: 1728
Post 
AHAWA napisał(a):
ja nie lubie jehowych


Nie rozumiem tego, ja tam lubie tych, których lubie i nie obchodzi mnie czy są ŚJ, muzułmaninami, katolikami, ateistami.
Uwazasz Ahawo, że gdyby JPII spotkał się ze Świadkiem Jehowy powiedziałby do niego: - wiesz, nie lubie cie, ale modlę się za ciebie. Nie uwierzę w to, że papież czułby do niego niechęć z powodu jego wyznania

_________________
Za snem tęskniąc pisarz przytula butelkę,
Tak, jakby spirytus mógł mu dodać ducha.
Słowa - kiedyś wielkie - stały się niewielkie;
Choćby wykrzyczanych - mało kto dziś słucha.
/Jacek Kaczmarski/


Wt cze 09, 2009 13:38
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr paź 22, 2008 12:46
Posty: 1207
Post 
arcana85 napisał(a):
Bzdura. To slogany zwolenników państwa wyznaniowego (po to by prześladować mniejszości religijne) i przeciwników tolerancji i równości wobec prawa (by prześladować inne mniejszości np. seksualne).
Moga być popularne w Arabii Saudyjskiej ale nie w kulturze europejskiej.

Oto własnie przejawy hipokryzji.


nie istnieje cos takiego jak mniejszosc seksualna to pojecie jest KLAMSTWEM tak samo jak slowo ABORCJA ktore jezykiem naukowym chce usprawiedliwiac ZABIJANIE DZIECI. mniejszosc seksualna jest wymyslona przez srodowiska masonskie i przeciwne Bogu.


arcana85 napisał(a):
No proszę, kwintesencja 'tradycyjnej' moralności.
Wolisz morderców od ludzi którzy statystycznie postępują o wiele badziej moralnie od twoich współwyznawców?
No może racja, bo wśród morderców to raczej ŚJ nie uświadczysz w przeciwieństwie to twoich ziomków.


uswiadczysz uswiadczysz i jeszcze jedno Pismo Swiete mowi: Nie bójcie się tych, którzy zabijają ciało, lecz duszy zabić nie mogą. Bójcie się raczej Tego, który duszę i ciało może zatracić w piekle

arcana85 napisał(a):
A skoro według ciebie ŚJ wyrządzili tak wiele zła, to może skonkretyzujesz to zło. Gdzie? Kiedy? Co?
Bo na razie to brzmi jak żale wyznawcy podupadającej religii sfrustrowanego tym że konkurencji powodzi się lepiej.


odsylam do literatury np. tutaj: milujciesie.org.pl

co do reszty twojej wypowiedzi to KK to ludzi grzeszni a wiec nie rzadko zdarza sie to co opisalas jednak to nie oznacza ze odrazu trzeba opuszczac okret i przesiadac sie do "zlotej" lajby bo jak to mowia nie wszystko zloto co sie swieci...

_________________
.--- . --.. ..- ... // --..-. -.-- .--- . // .- -- . -. __1 Kor 13__
www.teologia.pl www.pro-life.pl
Pro dolorosa Eius passione, miserere nobis et totius mundi. Sanctus Deus,miserere nobis et totius mundi.


Wt cze 09, 2009 16:25
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr paź 22, 2008 12:46
Posty: 1207
Post 
Owieczka_in_black napisał(a):
Uwazasz Ahawo, że gdyby JPII spotkał się ze Świadkiem Jehowy powiedziałby do niego: - wiesz, nie lubie cie, ale modlę się za ciebie. Nie uwierzę w to, że papież czułby do niego niechęć z powodu jego wyznania


jehowi to nie wyznanie to sekta, ponadto ja JPII nie jestem ale rozumiem jego ekumeniczne podejscie do wiary w Jedynego Boga dlatego nie czuje niecheci do ludzi wyznajacych inne religie i nawet do samych jehowych (mam takich sasiadow ktorym mowie dziendobry) ale nie lubie ich w momencie gdy zaczynaja chodzic po miescie i nagabywac na sile ludzi wmawiajac im klamstwa, perfidnie klamiac odciagaja slabych w wierze i niszcza ich zycie, sa podli i bez litosci, za plaszczykiem uprzejmosci i schludnego stroju kryje sie SMIERC. to tak jak z faryzeuszami w KK sami nie potrafia zblizyc sie do Pana i innym przeszkadzaja to czynic. brzydze sie takim postepowaniem a jesli jeszcze uswiadczam ze ludzie ci robia to swiadomie no to wtedy pozostaje mi tylko milczenie.

_________________
.--- . --.. ..- ... // --..-. -.-- .--- . // .- -- . -. __1 Kor 13__
www.teologia.pl www.pro-life.pl
Pro dolorosa Eius passione, miserere nobis et totius mundi. Sanctus Deus,miserere nobis et totius mundi.


Wt cze 09, 2009 16:32
Zobacz profil WWW
Post 
Cytuj:
Obluda jest najgorsza forma zla, jest kwintesencja jadu zmiji ktora saczac sie powoli zabija wszystko wkolo na dodatek sprawiajac wrazenie ze nic takiego sie nie dzieje, ze wszystko jest OK.


Póki nie mam dowodów na to, że ktoś jest obłudny - nie zarzucę mu czegoś, czego przejawów nie widzę. A nie osądzę kogoś tylko dlatego, że jakaś instytucja będzie chciała narzucić mi swoje niepochlebne zdanie na temat konkurencyjnego, potępianego przez nią wyznania.

To by dopiero był przykład niesamodzielnego myślenia.

Cytuj:
ale nie lubie ich w momencie gdy zaczynaja chodzic po miescie i nagabywac na sile ludzi wmawiajac im klamstwa, perfidnie klamiac odciagaja slabych w wierze i niszcza ich zycie, sa podli i bez litosci, za plaszczykiem uprzejmosci i schludnego stroju kryje sie SMIERC


Śmierć duchowa, jeśli o tym piszesz - polega m. in. na tym, że w którymś momencie przestajemy się sami zastanawiać i pozwalamy, by inni myśleli za nas. Przestajemy szukać, po prostu przyjmujemy podane na tacy wyjaśnienia i poglądy, a potem powtarzamy je. Bo nie umiemy lub nie chce nam się wypracować swoich, choć mamy po temu możliwości.

Perfidia, obłuda, podłość, kłamstwo - muszą być celowe, by w ogóle zaistnieć. Jeśli sugerujesz, że ŚJ nie wierzą w założenia swojej religii, a tylko udają, bo znajdują jakąś przyjemność w odciąganiu katolików od ich wiary - to naprawdę nie wiesz, o czym piszesz.

Cytuj:
mozna Kochac innych ludzi czyli modlic sie za nich, pomagac im, a jednoczesnie, uczuciowo byc np. obojetnym, nie dazyc do przebywania z nimi, po prostu ich NIE LUBIC


Tylko katolicyzm umie chyba dokonać takiego cudu, jak połączenie uczucia Miłości przez duże "M" z jednoczesną niechęcią, obojętnością, nielubieniem czy, jak to ktoś inny nawet określił, pogardą i brakiem szacunku dla poglądów.

Nigdy tego nie zrozumiem... :?


Wt cze 09, 2009 18:32
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr maja 02, 2007 9:41
Posty: 1728
Post 
AHAWA napisał(a):
jehowi to nie wyznanie to sekta, ponadto ja JPII nie jestem ale rozumiem jego ekumeniczne podejscie do wiary w Jedynego Boga dlatego nie czuje niecheci do ludzi wyznajacych inne religie i nawet do samych jehowych (mam takich sasiadow ktorym mowie dziendobry) ale nie lubie ich w momencie gdy zaczynaja chodzic po miescie i nagabywac na sile ludzi wmawiajac im klamstwa, perfidnie klamiac odciagaja slabych w wierze i niszcza ich zycie, sa podli i bez litosci, za plaszczykiem uprzejmosci i schludnego stroju kryje sie SMIERC. to tak jak z faryzeuszami w KK sami nie potrafia zblizyc sie do Pana i innym przeszkadzaja to czynic. brzydze sie takim postepowaniem a jesli jeszcze uswiadczam ze ludzie ci robia to swiadomie no to wtedy pozostaje mi tylko milczenie.


Mocne słowa, Ahawo.
Wiesz czemu to robią? Bo uważają, że wszyscy inni błądzą, robią to z miłości do człowieka, żeby i on miał życie wieczne. I mimo, że słyszą takie opinie, jak Twoja, robią to nadal, ponieważ wierzą, że robią to dla Boga i warto zniesc nawet takie zniewagi. I pod tym względem mogą być wzorem dla wielu chrześcijan.

_________________
Za snem tęskniąc pisarz przytula butelkę,
Tak, jakby spirytus mógł mu dodać ducha.
Słowa - kiedyś wielkie - stały się niewielkie;
Choćby wykrzyczanych - mało kto dziś słucha.
/Jacek Kaczmarski/


Wt cze 09, 2009 19:16
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn kwi 14, 2008 14:00
Posty: 1909
Post 
AHAWA napisał(a):
arcana85 napisał(a):
Bzdura. To slogany zwolenników państwa wyznaniowego (po to by prześladować mniejszości religijne) i przeciwników tolerancji i równości wobec prawa (by prześladować inne mniejszości np. seksualne).
Moga być popularne w Arabii Saudyjskiej ale nie w kulturze europejskiej.

Oto własnie przejawy hipokryzji.


nie istnieje cos takiego jak mniejszosc seksualna to pojecie jest KLAMSTWEM tak samo jak slowo ABORCJA ktore jezykiem naukowym chce usprawiedliwiac ZABIJANIE DZIECI. mniejszosc seksualna jest wymyslona przez srodowiska masonskie i przeciwne Bogu.

gadał naukowiec z fanatykiem....

AHAWA napisał(a):

odsylam do literatury np. tutaj: milujciesie.org.pl

Cienka ta stronka. jak się w wyszukiwarce wrzuci "Świadkowie Jehowy" to wyrzuca kilkanaście pozycji jakichś polemicznych książeczek - uwierz nie mam tego zamiaru kupować, więc nie napędzisz im klientów.




AHAWA napisał(a):

co do reszty twojej wypowiedzi to KK to ludzi grzeszni

No co ty a ja myślałem że są doskonali.
Tak to możne się tłumaczyć każda religia i ŚJ też.


AHAWA napisał(a):

a wiec nie rzadko zdarza sie to co opisalas

nie zdarza się to powszechna codzienność
Nie dostrzegasz różnicy skali. Pisałem o dominującej cesze tradycyjnej religijności czyli hipokryzji.
Każdy kto krytykuje etyczne postepowanie jakiejś grupy, podczas gdy jego własna postępuje pod wzgledem etycznym dużo gorzej jest właśnie hipokrytą (inaczej obłudnikiem)
Kilkadziesiat tysięcy aborcji i 80 tysięcy rozwodów rocznie to nie "zdarza się".

AHAWA napisał(a):

jednak to nie oznacza ze odrazu trzeba opuszczac okret i przesiadac sie do "zlotej" lajby bo jak to mowia nie wszystko zloto co sie swieci...

Opuszczanie tonącego statku choćby był to luksusowy transatlantyk to jednak przejaw rozsądku...


AHAWA napisał(a):

jehowi to nie wyznanie to sekta,

Kolejne cechy tradycyjnej religijności:
- brakl szacunku do "innych" wyrażający się w zniekształcaniu ich nazwy i blużnieniu przeciw imieniu Boga (no ale jak ktoś czytuje Miłujcie się. to nic dziwnego że Boga z imienia nie zna)
- brak wiedzy co do słowa 'sekta" (nagminne nazywanie tak religijnej konkurencji) i typologii ruchów religijnych

AHAWA napisał(a):

(mam takich sasiadow ktorym mowie dziendobry)

WOW, no proszę, cóż za wieli przejaw miłości bliźniego xD

Reszte przejawów miłości bliźniego i zwykłych kłamstw miłosiernie przemilcze :D


Wierzba napisał(a):

Tylko katolicyzm umie chyba dokonać takiego cudu, jak połączenie uczucia Miłości przez duże "M" z jednoczesną niechęcią, obojętnością, nielubieniem czy, jak to ktoś inny nawet określił, pogardą i brakiem szacunku dla poglądów.

Nigdy tego nie zrozumiem... :?

No wiesz, Wierzbo, nawet jak w średniowieczu sądzony heretyk się nawrócił to i tak 'z miłości' go palono na stosie, więc dla Kościoła to nic nowego...

_________________
[b]Galatów 3:20 " Pośrednika jednak nie potrzeba, gdy chodzi o jedną osobę, a Bóg właśnie jest sam jeden"[/b]
"Gdy mądry spiera się z głupim, ten krzyczy i śmieje się; nie ma pojednania"


Wt cze 09, 2009 20:51
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.   [ Posty: 1029 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16 ... 69  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL