Satanisci odnoszac sie do LaVeyowskiej Biblii to tylko jedno z rozgalezien. Najwiecej jednak fanow ma satanizm racjonalny. Jest w wielkiej mierze zblizony do ateizmu, nawet tak bardzo, ze ja moge zostac nazwany satanista racjonalnym, mimo swojego ateizmu.

Nie zmienia to faktu, ze sprecyzujmy o czym piszemy. O ktorym odlamie satanizmu, czy tez o pseudosatanistach, bo czasem mam wrazenie, ze dla niektorych wypowiadajacych sie w tym temacie satanizm to wlasnie gnojki profanujace cmentarze i meczoace koty. I nic bardziej mylnego.


Crosis

Satanizm racjonalny to przecież satanizm laveyowski.

Jestes tego do konca i w 100% pewien? Na satanizmie LaVeya opiera sie nie tylko satanizm racjonalny.


Crosis

Zamienilbym kolejnosc: satanizm laveyowski, to satanizm racjonalny.

LaVey stworzyl swoja filozofie jako ateistyczna i racjonalistyczna

Satanizm LaVeya to właśnie pseudosatanizm, przecież to jego wielbią dzieciaki, które biegają po cmentarzach. Satanizm nie jest niczym nowym, ale to LaVey zamerykanizował tą 'religię', "oblókł w hollywoodzki garnitur i pchnął w stronę młodego pokolenia" (cytuje Factora X).
Satanizm racjonalny raczej nie ma jakiegoś konkretnego twórcę, chyba że ktoś chce zaproponować jakieś nazwiska.

Twórcą satanizmu racjonalnego i nieracjonalnego jest... Lucyfer! :-)

Chyba nie bardzo...

Dokończ to co chciałeś napisać Roszwor.

kiedyś czytałem "biblię szatana" z czystej ciekawości i ta biblia wcale nie nakłania do czarnych mszy i niszczenia kościołów ... to bardziej filozofia ( czyli umiłowanie mądrości) mądrość jest sprawą osobistą i czy jeśli chrześcijanie byli by kiedyś mniejszością to nazwali byśmy ich sektą ? kościoł daje ograniczenia a biblia szatana twierdzi ze człowiek powinien kożystać z zycia i spełniać swoje zachcianki

Nie nakłania bezpośrednio, bo inaczej nie została by wogóle wydana.
Jest filozofia, czyli umiłowanie madrości, która pochodzi od Boga albo od człowieka, albo od szatana.

Każdy ma wolnę wolę, którą otrzymał od Boga, i niech robi z własnym życiem co mu się podoba, ale niech nie zapomina, ze ma takze i duszę.
Niech korzysta z życia jak syn marnotrawny...
Kościól nie ogranicza, ale daje wskazówki i drogowskazy jak podążać najkrótszą drogą, by szybciej i łatwiej dotrzeć do celu podrózy, jaką musi odbyc kazdy człowiek.

Jestem satanistą. Opieram się na własnym EGO, dążę do jego zaspokojenia w różne sposoby. Liczy się to co sprawia mi przyjemność. Jest to miłość jaką mogę darzyć ukochaną, jest to przyjaźń i wsparcie moich przyjaciół. Jest to możliwość rozwoju i pomagania innym. Jestem wolnym człowiekiem, staram się nie żyć złudzeniami. Byłem fizozofem z zainteresowania obecnie jestem psychologiem. Nikogo do niczego nie naklaniam, słucham różnych opini o świecie z zainteresowaniem. To co nazywa się egoizmem to, to co jednostce się podoba, to co ona uważa za dobre. Sam tworzylem swoje poglądy i w tym objawia się cały satanizm, w tym, że zawsze robię to czego chcę. Staram się to robić mądrze mimo, że nie jestem doskonały. Nie świecę żadną wiedzą i przykladem, do doskonałości mi daleko, moja wiedza zaczyna się na tym że jednej rzeczy jestem pewien, tego że nic nie wiem, dlatego w tym samym momencie się kończy. Wszelkie uogólnienia na temat satanizmu wykraczające poza EGO to zwykle własne intepretacje, tez moge napisac biblię swoich pogladow i zasad ale to nie ma sensu. Zawsze będę spokojnym satanistą, nie wierze w nic, noszę smutne kolory, uczę się kochać byy nie szkodzić, zaspokajac swoje EGO by nie szkodzić. Dlatego właśnie kocham to, że jestem kim jestem.

Czy ograniczenie sie do LaVeya czy Nietszchego ma sens? Czy to nie proba uproszczenia sobie drogi do zrozumienia satanizmu? Samo w sobie jest zaprzeczeniem satanistycznej filozofii. Nie na tym polega indywidualizm by słowo w słowo robić co każe autor książek obarczony etykieta satanisty.

Post przeniesiony

Dziwne że satanizm jest nazywany sekta skoro nie tworzy grup dziwne że ten temat jest tutaj ale skoro tak to wytłumaczenie masz tutaj
[...]

Możesz tę polemikę zacytować, ale bez linka.
baranek

Czy Satanizm to sekta? To pytanie zadaje mi wiele osób.Postanowiłem więc raz na zawsze udowodnić,że nie jesteśmy sektą!Wyjaśnie to na podstawie testu,który znalazłem w Dominikańskim Centrum Informacji.

Jak rozpoznać sektę?

Jacek Gałuszka

Kilka dni, lub tygodni temu spotkałeś ludzi, którzy zaprosili Cię na spotkanie, prelekcję, wyjazd, kurs, lub temu podobną "imprezę". Wydali Ci się sympatyczni i godni zaufania. Promienieli radością i czułeś, że może nareszcie spotkałeś ludzi, którzy żyją według Ducha i nie kierują się sprawami materialnymi. Spostrzegłeś, że grupa, do której oni należą jest bardzo zintegrowana i stanowi dla Ciebie szansę duchowego rozwoju. Nigdy wcześniej nie słyszałeś, aby ktoś tyle mówił o Bogu, prawach życia w kategoriach duchowych, oświeceniu, bądź świętych księgach. Może to właśnie są ludzie, którzy wcielają w życie zasady Ewangelii? Poczułeś się zaakceptowany i kochany. Wszyscy dokoła mówią Ci o prawdziwym życiu, prawdziwej drodze, Prawdzie, Dobru. Jesteś zafascynowany i zastanawiasz się, czy nie związać się z tą grupa na zawsze?

Możliwe, że tak właśnie jest naprawdę. Ale zanim podejmiesz ostateczne decyzje, przeczytaj uważnie poniższe stwierdzenia i odpowiedz szczerze, czy odnoszą się one do Twojej grupy.

Już pierwszy kontakt z grupą stworzył w Tobie całkowicie nowe widzenie świata.

Satanizm tworzy całkowicie nowe widzenie świata ale świata realnego,racjonalnego i materialnego,nikt nic nie obiecuje,będziesz żył w świecie wojen,kłopotów społecznych,morderstw popełnionych przez maniaków itp.To sprawia,że nie jesteśmy sektą,nie obiecujemy raju tylko racjonalne spojrzenie na świat.

Już po kilku minutach rozmowy jesteś przekonany, że członkowie grupy są Twoimi przyjaciółmi.

W Satanistach można znaleźć przyjaciela ale należy nie zapominać,iż obowiązuje zasada "ząb za ząb,oko za oko".Jeżeli ktoś ci się narazi zniszcz go!Tutaj każdy jest egoistą i martwi się tylko o swoje!To sprawia,że nie jesteśmy sektą,nie obiecujemy,że znajdziesz w każdym wrogu przyjaciela.

Osoba przywódcy nie podlega żadnej krytyce. Nikt z grupy nie chce wymienić żadnej z wad przywódcy

. Naszym przywódcą jeżeli można go tak w ogóle nazwać jest A.Sz.LaVey.Faktycznie to żaden z niego typowy,wydający rozkazy przywódca,jest to człowiek,który stworzył nową filozofie życia,każdy Satanista może Go krytykować.LaVey uważa,że każdy ma prawo do wolności słowa a co za tym idzie może wyznawać własną,indywidualną filozofie laveyowską!To sprawia,że nie jesteśmy sektą,nie nakazujemy Tobie zamilknąc na wieki.

Istnieją pytania, których w grupie nie wolno zadawać.

W Satanizmie wręcz trzeba zadawać pytania,każdy z nas Ci powie,że kto pyta nie błądzi.Pytania,filozofia,nauka to podstawy dalszego rozwoju człowieka.jego bytowania na Ziemi i w kosmosie.Filozofia rodzi pomysły,pomysły rodzą teorie a teoria praktyke!To sprawia,że nie jesteśmy sektą,nie nakazujemy Tobie milczeć.

Grupa daje gotowe odpowiedzi. Nie zachęca do własnych medytacji i poszukiwania Prawdy na własną rękę

. Najważniejszą cechą Satanizmu jest indywidualizm!Tylko najwięksi indywidualiści mają szanse przebicia się przez mur wytworzony przez przeciętne masy społeczne.Tylko oni mają szanse zaistnieć w świecie.Tym samym człowiek z własnej woli pragnie poszukiwać,medytować,filozofować i pytać a bodźcem do takiego postępowania są sami ludzie,bo Satanista kocha rywalizacje,indywidualność,walke z innymi.Chce być najlepszy.To sprawia,że nie jesteśmy sektą,nie nakazujemy Tobie słuchać innych.

Cały czas przebywania w grupie jest w 100% zagospodarowany.

W satanizmie nie ma grup.W satanizmie sa jednostki.Czas;w jaki sposob go wykorzystasz zalezy tylko od Ciebie.Tym lepiej dla Ciebie bedzie jezeli wykorzystasz go jak najpozyteczniej,w celu poznania realnego swiata i wlasnego samodoskonalenia,dlaczego masz pozostac masa.To sprawia,że nie jesteśmy sektą,nie nakazujemy Tobie caly czas przebywac w grupie.

Tylko przynależność do grupy uchroni Cię przed zagładą, katastrofą, pożarciem, przez demony, potępieniem w Armageddonie.

Pamietaj satanisci to realisci,my wiemy,ze przed katastrofa nie uchroni Ciebie nic,jezeli cos ma nastapic to nastapi(zgodnie z fatalizmem losu Diderota).Zadna sila nie pokona zla,zlo katolickie zawsze bedzie.My takze nie uchronimy Ciebie przed pozarciem przez demony - po prostu nie wierzymy w nie.To sprawia,że nie jesteśmy sektą,nie wierzymy w demony i boga.

Świat poza grupą jest zdecydowanie zły, potępiony.

Jak widac,autor pan Jacek Galuszka ciagle podkresla slowo "grupa",my nie tworzymy zadnej grupy a swoja droga swiat i tak jest "zly",zawsze beda wojny,morderstwa i masakry.Mit o zyciu bez obaw i lekow to fikcja.Otworzysz oczy a zobaczysz krew,ktora przelewa sie litrami na wojnach.To sprawia,że nie jesteśmy sektą,widzimy jaki jest swiat.

Zaufanie do Boga, wyraża się poprzez ofiarowanie na rzecz grupy wszystkiego, co posiadasz.

Boga nie ma.Satanista i tak nie oddalby niczego co stanowi jego wlasnosc.To sprawia,że nie jesteśmy sektą,nie nakazujemy Tobie oddawac Twojej wlasnosci.

Decyzję o wstąpieniu do grupy powinieneś podjąć natychmiast. To jedyna, słuszna decyzja.

Decyzje o zostaniu Satanista powinienes podjac z rozwaga,najpierw pomysl czy masz odwage odrzucic boga i zyc w swiecie realnym bez nadziei na zycie wieczne i zbawienie.To sprawia,że nie jesteśmy sektą,nie nakazujemy Tobie porzucac boga.

Wszyscy członkowie grupy mówią jakby ten sam tekst w różnych wariantach.

Satanizm to filozofia nacechowana indywidualizmem,kazdy wiec ma prawo do wlasnej interpretacji slow LaVey'a,zatem kazda jednostka ma wlasny sposob postepowania.To sprawia,że nie jesteśmy sektą,nie mamy jednej doktryny.

Członkowie grupy posługują się żargonem i terminami, których nie znasz, np.: "kompleks Kaina i Abla", "szaraki", "prospekt i aplain" itp.

Nie ma terminow satanistycznych,bowiem satanizm to filozofia zycia,to ono kreuje sposob naszego postepowania i wymowy.To sprawia,że nie jesteśmy sektą,mowimy tylko o zyciu.

Wszyscy członkowie grupy są zawsze tacy szczęśliwi i uśmiechnięci, że tylko im można tego zazdrościć.

Sataniscie nie jest tak latwo sie radowac,nie wierzymy w zycie po smierci,nasza droga konczy sie wraz ze smiercia,zeby godnie przezyc musimy pokonac bariery tego swiata.To sprawia,że nie jesteśmy sektą,mamy wiele problemow.

Kontakty z osobami spoza grupy są uniemożliwiane, ograniczane, bądź ściśle kontrolowane. Nie ma sensu kontaktować się z kimś spoza grupy, bo to może cię skazić duchowo.

Kontakty miedzyludzkie sa potrzebne w celu poznawania i wymiany pogladow,czlowiek poznaje swiat gdy poznaje ludzi.To sprawia,że nie jesteśmy sektą,nie nakazujemy Tobie izolowac sie od innych.

Funkcjonujesz stale na "podwyższonych obrotach". Nie masz czasu na życie prywatne.

Zycie prywatne to jedna z wazniejszych spraw dla satanisty,zyciu prywatnemu poswiecamy najwiecej czasu.To sprawia,że nie jesteśmy sektą,nie nakazujemy Tobie zyc publicznie,kazdy z nas jest indywidualista.

Każda, nawet najprostsza twoja decyzja wymaga "rozeznania", przez kierownictwo grupy.

Decyzje jakie podejmujesz to Twoja indywidualna sprawa,nikt nie bedzie sie o Ciebie martwil jezeli podejmiesz zle decyzje,Sataniste nie obchodza inni.To sprawia,że nie jesteśmy sektą,nie zadecydujemy za Ciebie."Czyn wole swa,niech bedzie calym Prawem"

Nie możesz w każdym momencie odejść od grupy.

Jezeli chcesz to odchodz,zrozumiemy to,poniewaz satanizm nie jest dla mas.To sprawia,że nie jesteśmy sektą,przynaleznosc jest Twoim wyborem

Grupa straszy Cię konsekwencjami utraty zdrowia, zbawienia, Boga, jeśli zdecydowałbyś się odejść.

Niczym nie straszymy przy odejsciu,zastanow sie przed przystapieniem do nas,zycie bez boga jest trudne.To sprawia,że nie jesteśmy sektą,jestesmy realistamii.

Musisz najpierw się zaangażować, potem zrozumiesz.

Najpierw zrozum,potem sie angazuj.Satanizm trzeba poznac,potem mozna dzialac.To sprawia,że nie jesteśmy sektą,nie nakazujemy Tobie byc slepym.

Nigdy nie rozmawiałeś z nikim, kto wystąpił z tej grupy. Kontakt z byłymi członkami jest bardzo trudny, lub niemożliwy.

Ten kto przestaje byc Satanista jest oslepiony miloscia boza,nie potrafi zyc bez nadziei i bez boga.

Jeżeli więcej, niż pięć stwierdzeń dotyczy Twojej grupy, oznacza to, że twoja chęć wstąpienia do niej jest skutkiem manipulacji. Trafiłeś do totalitarnej grupy kultowej i przebywanie w niej jest dla Ciebie ryzykowne i niekorzystne. Możesz liczyć się z wieloma negatywnymi konsekwencjami. Może z niektórymi już się zmagasz? Oto w skrócie niektóre najbardziej charakterystyczne stany psychiczne, związane z przynależnością do destruktywnej grupy kultowej:
Żyjesz z ciągłym uczuciem napięcia i przymusu.
Źle sypiasz, lub jesteś senny przez cały dzień.
Nie potrafisz powiedzieć, czego chcesz w danym momencie.
Czekasz, aż ktoś podejmie za Ciebie najwłaściwszą decyzję
Źle się czujesz w kontaktach z ludźmi spoza grupy. Jesteś podejrzliwy.
Masz zawsze za mało czasu.
Towarzyszy ci stale lęk przed nieznanym złem.
Twoi rodzice, przyjaciele, krewni staja się dla Ciebie ?ludźmi z innej planety?.
Nie możesz się uczyć. Jesteś stale zdekoncentrowany.
Pogarszają się Twoje oceny w szkole.
Dotychczas wyznawane wartości wydają Ci się śmieszne.
Reagujesz agresywnie na najbardziej życzliwe propozycje pomocy.
Miewasz myśli samobójcze.
Czujesz się zagubiony.
Masz stale poczucie winy.
Najwyższą nagrodą jest dla Ciebie akceptacja ze strony grupy, najwyższą kara- dezaprobata.
Zaniedbujesz swój wygląd zewnętrzny i troskę o własne zdrowie.
Twoje życie seksualne przestało Cię satysfakcjonować.

Ktoś mądrze powiedział: "do sekty się nie wstępuje. Zwleka się tylko z odejściem z niej!"

Tłumaczył Midgard
[/i]