Janziebura

Świadkowie Jehowy opowiadają, że pierwszym świadkiem był Abel. Prosty więc wniosek, że Kain był katolikiem.


Katolik wskaże ci prawidłową interpretację. Wszak to Kościół spisał Pismo, więc wie też, jak je interpretować, dzięki również obecności w Nim Parakleta. Wszak świadkowie Jehowy czynią z Ducha Świętego nieudacznika (zresztą jest tylko wg nich bezmyślną i bezwolną mocą Bożą przypominającą energię), skoro twierdzą, że dopuścił on do całkowitego upadku Kościoła w I wieku.


To ja może powiem, że Antioch Epifanes był świadkiem Jehowy, ponieważ to, co można przeczytać w Twoim poście, tylko zamienimy Kain na Antioch Epifanes, a katolik na świadek Jehowy. Utożsamiłeś katolików z wszelkim złem. Co złe to katolik, zły bo katolik, grzech bo katolik. Co za paranoja...

Przyglądam się waszym rozmowom np Jumika, Johnego 99, Wista, Meritusa i janaziebury. Bardzo to nieładnie wygląda taka wymiana ciosów. Janziebura nieładnie też postąpił, że w taki sposób skrytykował katolików. A przecież katolicy są też ludźmi i chcieliby żyć dobrze i uczciwie na świecie. Za to zło, które np w Polsce jest mimo tego, że jest 95 % katolików wszystkie urzędy i ministerstwa, począwszy od sołtysa do prezydenta jest wszędzie katolik. Nie można za to wszystko posądzać katolików. Za to odpowiedzialni są ich pasterze, nauczyciele. Bo to uczniowie wydają świadectwo o swoich nauczycielach, co nauczyciel umie tego nauczył swojego ucznia. Nauczyciele zamiast uczyć prawdy swoich uczniów to ich okłamują, nawymyślali takich rzeczy w religii katolickiej co Panu Jezusowi się nawet o tym nie śniło, np : odprawianie mszy, takiego słowa w Biblii nawet nie ma, jest o ostatniej wieczerzy, a wieczerze obchodzi się wieczór tak jak niegdyś była obchodzona Pascha raz do roku w okresie wielkanocy. Pan Jezus w czasie swojego nauczania przez trzy i pół roku mógłby odprawiać mszę a nie robił tego ani swoim uczniom nie nakazał.
Następna sprawa: wymyślili, że człowiek ma duszę nieśmiertelną. Najpierwszym wykładowcą, że dusza jest nieśmiertelna był szatan diabeł, który udzielił nauki Ewie w Raju (Rodzaju 3:1-5). Bóg Stwórca uczył inaczej Adama i Ewę, że gdy zjecie owoc zakazany to umrzecie a szatan powiedział, ż Bóg was okłamuje, gdy zjecie na pewno nie umrzecie. Księża powtarzają swoim wiernym po diable, że mają duszę nieśmiertelną a przecież człowiek nie ma żadnej duszy tylko jest nazwany przez Boga duszą żyjącą (1Kor. 15:45).
Następne wymyślili czyściec, że człowiek z grzechów się po śmierci tam oczyści i pójdzie do nieba. No to jak może być na świecie dobrze kiedy ludzie żyjąc na ziemi nie przestrzegając przykazań Bożych po śmierci to wszystko naprawią w czyśccu, bo tutaj na ziemi nikt nie naprawił zła, żeby iść do grobu czystym. Pismo Święte ostrzega ludzi, że to zło będzie pochodziło od takich którzy odpadną od wiary prawdziwej skłaniają się ku naukom demonów, którzy obłudnie kłamią, będą mieć zabronione wchodzić w związki małżeńskie, będą nakazywać posty od pokarmów np w piątek nie jeść mięsa. Wiadomo przecież o kogo chodzi, bo nikt na świecie prócz nich nie ma zabronione wstępować w związki małżeńskie tylko oni (1 do Tymoteusza 4:1-3). a my chrześcijanie mamy nie słuchać kłamców ani żadnych objawień, bo co nam jest potrzebne do zbawienia to nam Chrystus objawił, nawet Bóg z nieba przemówił, że Chrystus mówi prawdę (TO JEST SYN UMIŁOWANY JEGO SŁUCHAJCIE, Ew. Marka 9:7) tzn czego Chrystus nie uczył tego nie wolno się trzymać.

Widzę, że panuje takie powszechne przeświadczenie, iż katolicy to takie głupie pomiotki, i wszystko co mówią księża przyjmują na ślepą wiarę No ale niestety ( dla niektórych ) tak nie jest..

Pustelnik1
Słowo Boże jasno naucza o Eucharystii, że Chrystus nakazał czynić ją na Jego Pamiątkę jako ofiarę Nowego Przymierza i nie tylko, jak to wymyślili świadkowie Jehowy w XIX wieku, raz w roku, jako pusty symbol.
Słowo Boże wskazuje jasno, że dusza ludzka jest nieśmiertelna i że czeka ją albo wieczne życie albo wieczna śmierć, czyli potępienie w piekle. Świadkowie Jehowy odrzucają Słowo Boże nauczające na ten temat.
W Piśmie Świętym jest mowa o naprawianiu zła po śmierci. Świadkowie Jehowy nauczanie to odrzucają.

Świadkowie Jehowy powstali w XIX wieku powołani przez samozwańczych fałszywych proroków, rozkazujących przychodzić Chrystusowi powtórnie na ziemię w terminie, który sobie sami wyznaczyli. Nauczają wbrew Biblii, odrzucając Bóstwo Chrystusa, ubliżając Duchowi Świętemu, z którego czynią bezwolną i bezmyślną energię, moc, nieudolną na dodatek, bo taką, która doprowadziła Kościół do upadku już u jego zarania. Jakim prawem bluźnią oni przeciw Kościołowi Chrystusowemu?

Mozesz podać namiary?

Mam nadzieję, że off top się nie zrobi, tyle by nie być gołosłownym...
Przesłanki bilbijne związne z nauką o czyśćcu to:
- Mt 18,34n - oddanie "katom" przez Ojca do czasu oddania długu, jeżeli nie przebaczy się z serca bratu
- Łk 12,47n - rozróżnienie kar na małą chłostę i wielką chłostę
- Mt 5,25 - uwięzienie do czasu oddania "ostatniego grosza", które jest się winnym
- 1 Kor 3,14n - (to trzeba przeczytać, bo streścić trudno)
- 2 Mch 12,43n - ofiara przebłagalna za zabitych, by zostali uwolnieni od grzechu, modlitwa za zmarłych czymś świętym i pobożnym
- Mt 12,32 - odpuszczenie (lub nie) w wieku "tym" i "przyszłym"
opierałem się na W.Bednarski, "W obronie wiary"

To ja na tej samej zasadzie mogę powiedzieć, że jak ma być dobrze na świecie, skoro po śmierci jest jedynie "zniszczenie", a nie piekło ? Ja się zniszczenia zupełnie nie boję, bo nie ma nic strasznego w nieistnieniu - a piekła już tak..

Dzieki Meritus, przeczytam pozniej, bo teraz już nie mam czasu, ale dzieki raz jeszcze:)

Johnny 99 napisał:
'To ja na tej samej zasadzie mogę powiedzieć, że jak ma być dobrze na świecie, skoro po śmierci jest jedynie "zniszczenie", a nie piekło ? Ja się zniszczenia zupełnie nie boję, bo nie ma nic strasznego w nieistnieniu - a piekła już tak.."


Johnny 99 powinieneś się bać zniszczenia bo zniszczony nie osiągnie życia wiecznego, a nie piekła, bo piekło i ogień w piekle i że w nim diabły palą to jest wymysł kleru, kłamstwo, ponieważ człowiek za swoje grzechy ponosi karę taką, że ma się obrócić w proch (ks. Rodz. 3:17-19). Bóg powiedział, że za swoje grzechy umrzesz i obrócisz się w proch (Rz. 6:23). Bóg nigdy nie powiedział ani Chrystus, że za swoje grzechy pójdziesz do czyśćca lub do piekła. W piekle nie ma ani jednego diabła. Bo Chrystus nie wypędzał diabłów z piekła tylko z ludzi. Jak odmawiamy w modlitwie, Chrystus nie miał żadnych grzechów a wstąpił do piekieł, trzeciego dnia zmartwychwstał. Piekło z j. greckiego znaczy grób, z j. hebrajskiego znaczy szeol lub hades, w j. polskim niektórzy mówią, że poszedł do grobu lub do doła lub do piachu itp. Bóg powiedział w Ks. Koheleta , że umarli o niczym nie wiedzą (Koh. 9:3, 5, 6,10). Karę poniosą źli ludzie dopiero na sądzie Bożym przy zmartwychwstaniu (ks. Daniela 12:2). Johnny 99 zastanów się nad tym, bo to są fakty podane prawdziwe. które Bóg powiedział do swoich dzieci zamieszkujących planetę Ziemię.

Pustelnik1

Musiały ci powypadać kartki z Pisma. Tyle mojego komentarza.

Ja natomiast gadzam się z tym, że karą jest unicestwienie - nie istnienie, a nie wieczne męki w piekle.

Albowiem zapłatą za grzech jest śmierć, a łaska przez Boga dana to życie wieczne w Chrystusie Jezusie, Panu naszym.
/Rz 6:23/

Ezechiela 18:4
Biblia Tysiąclecia

Oto wszystkie osoby są moje: tak osoba ojca, jak osoba syna. Są moje. Umrze tylko ta osoba, która zgrzeszyła.

Biblia Gdańska w tym miejscu mowi o duszy:

Oto dusze wszystkie moje są, jako dusza ojcowska tak i dusza synowska moje są; dusza, która grzeszy, ta umrze.

dalej w księdze Ezechiela 18: 30-32 jest napisane:

Dlatego, domu Izraela, będę was sądził, każdego według jego postępowania - wyrocznia Pana Boga. Nawróćcie się! Odstąpcie od wszystkich waszych grzechów, aby wam już więcej nie były sposobnością do przewiny. (31) Odrzućcie od siebie wszystkie grzechy, któreście popełniali przeciwko Mnie, i utwórzcie sobie nowe serce i nowego ducha. Dlaczego mielibyście umrzeć, domu Izraela? (32) Ja nie mam żadnego upodobania w śmierci - wyrocznia Pana Boga. Zatem nawróćcie się, a żyć będziecie.

W Apokalipsie 20: 13-14 mozemy przeczytac:

I morze wydało zmarłych, co w nim byli, i Śmierć, i Otchłań wydały zmarłych, co w nich byli, i każdy został osądzony według swoich czynów. (14) A Śmierć i Otchłań wrzucono do jeziora ognia. To jest śmierć druga - jezioro ognia.

a w Ap 21: 7-8

Zwycięzca to odziedziczy i będę Bogiem dla niego, a on dla mnie będzie synem. (8) A dla tchórzów, niewiernych, obmierzłych, zabójców, rozpustników, guślarzy, bałwochwalców i wszelakich kłamców: udział w jeziorze gorejącym ogniem i siarką. To jest śmierć druga.

Druga śmierć wg mnie to unicestwienie, bo chyba Bóg nie "wrzuci" do piekła na wieczne męki Śmierci i Otchłani.

A możesz powiedzieć, gdzie w Apokalipsie masz napisane, że śmierć druga to unicestwienie? Jest tam napisane, że są to katusze na wieki. Sugeruję jedynie nie wskazywać na Ezechiela i okolice, bo Stary Testament interpretuje się w świetle Nowego Testamentu, a odwrotnie nie zawsze, nigdy zaś jeżeli oznacza redukowanie pełni Objawienia zawartego w Nowym Testamencie.

Powodem dla którego świadkowie Jehowy trwają w odstępstwie jest upór w błędnym interpretowaniu Pisma o którym wspomniałem wyżej. Redukują wymowę wielu prawd objawionych zawartych w Nowym Testamencie przy pomocy stwierdzeń Starego Testamentu, w którym prawdy te nie były zawarte. W ten sposób kwestionują choćby piekło i niezniszczalność duszy.

@Owieczka - można bez problemu na podstawie Biblii udowodnić także, że nie ma żadnego życia wiecznego. Tak to jest, kiedy się skupia uwagę na wersetach, a nie na całości. Choć to pierwsze jest znacznie łatwiejsze.



Dlaczego powinienem się bać ? Nie boję się. Za wszelkie swoje kłamstwa "kler" z całą pewnością odpowie, tego się nie musisz obawiać, więc zachowaj swoją nienawiść dla siebie.



Sorry, ale Ty żadnej modlitwy nie odmawiasz, a już na pewno nie tą.



Wiele się nad tym zastanawiałem, zapewniam. Niestety, Świadkowie Jehowy są jedną z ostatnich możliwości, jakie byłbym skłonny wziąć pod uwagę. Jeśli chodzi o kolorowe gazetki wolę już Politykę.

Johnny, ale to własnie wg mnie wynika z całości, tylko cytuję najważniejsze fragmenty, inaczej byłoby to kilka stron tekstu z Biblii i kolejne kilka moich wyjasnien, dlaczego tak to widzę.

@Owieczka - ja bym Ci mógł na 10 stronach uzasadnić na podstawie Biblii, że nie ma żadnego życia wiecznego, ani w niebie ani w piekle. Oczekuję od Ciebie nie zmiany poglądu, tylko ZROZUMIENIA o co mi chodzi.