Autor |
Wiadomość |
Sareneth
Dołączył(a): Cz cze 12, 2008 18:56 Posty: 1927
|
Wiem Same zjawiso nie jest ani sektą, ani religią. Zrobiłem tą analizę, aby udowodnić, że New Age nie jest goźne...
_________________ ...lecz kiedy Jedyny opuścił swych czcicieli, jego Słowo pozostało...
...i nadejdzie dzień, kiedy powróci Jedyny. I znów rozlegnie się dźwięk Sarenetha...
|
Pn cze 30, 2008 10:02 |
|
|
|
 |
jo_tka
Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19 Posty: 12722
|
Zależy w jakim kontekście  I z czyjego punktu widzenia.
_________________ Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony
|
Pn cze 30, 2008 20:19 |
|
 |
Sareneth
Dołączył(a): Cz cze 12, 2008 18:56 Posty: 1927
|
Tak! Wiem! RM mnie przeklnie za tą analizę (znowu). Jo_tka, czy to jest możliwe? I czy powinienem się tym martwić?
_________________ ...lecz kiedy Jedyny opuścił swych czcicieli, jego Słowo pozostało...
...i nadejdzie dzień, kiedy powróci Jedyny. I znów rozlegnie się dźwięk Sarenetha...
|
Pn cze 30, 2008 20:38 |
|
|
|
 |
jo_tka
Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19 Posty: 12722
|
Sareneth - ja odpowiadałam na Twój post, dotyczący szkodliwości New Age.
Z mojego punktu widzenia wszystko, co mnie oddala od Chrystusa jest szkodliwe. Niezależnie, czy nazwiesz to religią, filozofią, czy stylem życia.
A czym się powinieneś przejmować? Tym, co uważasz za dobre. Dobre, nie tylko przyjemne czy wygodne.
_________________ Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony
|
Wt lip 01, 2008 8:54 |
|
 |
Sareneth
Dołączył(a): Cz cze 12, 2008 18:56 Posty: 1927
|
Ale New Age nie oddala od Jezusa. Można ją połączyć z inną wiarą. U mnie w szkole jest paru zagorzałych katolików, którzy większość z założeń New Age łączą. I nie oddziela ich to od Boga, w którego wierzą. Ja sam jączę New Age ze swoją wiarą...
_________________ ...lecz kiedy Jedyny opuścił swych czcicieli, jego Słowo pozostało...
...i nadejdzie dzień, kiedy powróci Jedyny. I znów rozlegnie się dźwięk Sarenetha...
|
Wt lip 01, 2008 8:58 |
|
|
|
 |
jo_tka
Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19 Posty: 12722
|
Rozumiem.
- Można wierzyć w Boga osobowego i jednocześnie nie wierzyć.
- Można wierzyć w Jezusa Chrystusa Syna Bożego i jednocześnie tak nie do końca.
- Można wierzyć Bogu i Jego Słowu zawartemu w Objawieniu i jednocześnie je negować mówiąc o reinkarnacji.
Zastanów się...
Chyba, że jest to li tylko przywiązanie do imienia Jezus Chrystus, ale z chrześcijaństwem i wiarą Bogu i temu co objawił nie ma nic wspólnego.
_________________ Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony
|
Śr lip 02, 2008 4:59 |
|
 |
arcana85
Dołączył(a): Pn kwi 14, 2008 14:00 Posty: 1909
|
I oboje macie racje
Otóż to skala może wykazać że New Age nie jest zagrożeniem społecznym bo nie działa na psychiczną i cielesną szkodę tych którzy go przyjmują. Ale z punktu głęboko wierzącego chrześcijanina to zagrożenie-herezja niezgodna z Pismami.
Postrzeganie społeczne vs. postrzeganie jednostkowe. ;D
|
Śr lip 02, 2008 9:27 |
|
 |
Sareneth
Dołączył(a): Cz cze 12, 2008 18:56 Posty: 1927
|
Jak zwykle masz rację! Jak ty to robisz? 
_________________ ...lecz kiedy Jedyny opuścił swych czcicieli, jego Słowo pozostało...
...i nadejdzie dzień, kiedy powróci Jedyny. I znów rozlegnie się dźwięk Sarenetha...
|
Śr lip 02, 2008 21:15 |
|
 |
GreGorian
Dołączył(a): Śr lip 25, 2007 18:37 Posty: 33
|
Sareneth analizowanie Ruchu NA w tej skali mija się z celem. Mam wrażenie że coś chciałbyś udowodnić. Z tej skali wynika że NA jest najbardziej bezpiecznyą i przyjazną(?) religią a ono wale nie jest religią.
no i by poddac NA takiej analizie musiałbyś mieć naprawdę dużą wiedzę ponieważ ten temat jest zbyt głęboki. zastanawiająć się nad niektórymi zdarzeniami z historii NA zwiększyłbym nieznacznie tą liczbę punktów.
_________________
|
Śr lip 02, 2008 23:07 |
|
 |
GreGorian
Dołączył(a): Śr lip 25, 2007 18:37 Posty: 33
|
i włączając się do dyskusji idee NA dotyczące wiary właściwie nie da się połączyć z chrześcijańskimi. jo_tka pokazał główne sprzeczności. Która "wersja" jest lepsza zależy już od nas samych. Niewątpliwie chrześcijańska ma silniejsze podstawy.
- Można wierzyć w Boga osobowego i jednocześnie nie wierzyć.
Bóg w rozumieniu chrześcijańskim to nie ten sam co w NA chociaż chciałbym żeby tak było. Według tego drugiego to bezosobowa istota najwyższa która jest we wszystkim w kosmosie przez to wszyscy dążymy do zjednoczenia.
- Można wierzyć w Jezusa Chrystusa Syna Bożego i jednocześnie tak nie do końca.
W rozumieniu NA Chrystus był wielkim mistrzem który osiągnął oświecenie i dał nam wskazówki według których mamy postępować. Widziałem też wersje że Jesus był czymś na wzór boga (przez małe b) które przychodzi w różnych postaciach. Wcześniej był nim Buddha.
- Można wierzyć Bogu i Jego Słowu zawartemu w Objawieniu i jednocześnie je negować mówiąc o reinkarnacji.
Większość na pewno przemawia za reinkarnacją ale są też poza głównym nurtem wersje bez niej. dla mnie to jest największy zgrzyt w NA.
Kwestje wiary w NA wydają się atrakcyjne "przyjemne i wygodne" a też nie są wymyślone. Mają podstawy zaczerpnięte z wielu źródeł.
Osobiście wiara NA nie jest dla mnie bardzo atrakcyjna.
To co jest w NA pociągające to wewnętrzny nurt humanistyczny który okazuje się nową jakością o silnym wpływie.
_________________
|
Cz lip 03, 2008 0:35 |
|
 |
arcana85
Dołączył(a): Pn kwi 14, 2008 14:00 Posty: 1909
|
 Re: Skala Bonewitsa
Kościół Scjentologiczny - Zalożyciel Lafayett Ronald Hubbard
1.Wewnętrzna kontrola: zakres wewnętrznej politycznej i społecznej władzy sprawowanej przez przywódcę lub przywódców nad członkami; brak jasno określonych praw w organizacji dla jej członków
W pływającej flocie ugrupowania funkcjonującej na przełomie lat 60 i 70 przyjmowała skrajne formy łacznie z wykorzystywaniem seksualnym, maltretowaniem fizycznym i psychicznym. Psychologiczne podporzadkowanie przywódcom - wręcz psychiczne uzaleznienie. 10
2. Zewnętrzna kontrola: zakres zewnętrznego politycznego lub społecznego wpływu pożądanego lub osiągniętego; nacisk na kierowanie członkami; zewnętrzne zachowanie polityczne i towarzyskie
Organizacja nastawiona jest przedewszystkim na zysk. "Zarabiajcie pieniądze. zarabiajcie więcej pieniędzy. Sprawiajcie, aby inni ludzie produkując zarabiali pieniądze. hubbard 5
3. Mądrość/wiedza, którą się sobie przypisuje przywódców; zakres nieomylności przypisywany lub sugerowany, kiedy chodzi o decyzji lub interpretacje doktrynalne lub interpretacje pisma; ilość i skala niesprawdzonych i/lub niesprawdzalnych kwalifikacji, do których rości się prawo
Scjentolodzy idealizują swojego założyciela przypisując mu czyny i dokonania które nie zostały potwierdzone przez historyków.(bohaterskie czyny w czasie II WŚ, podróże po Azji) Sam kreował się na najwyższy autorytet i jest nim dla scjentologów. 10
4. Mądrość/wiedza przypisywana przywódcy lub przywódcom przez członków; zakres zaufania co do decyzji lub interpretacji doktrynalnych lub interpretacji pisma; zakres wrogości okazywany przez członków wewnętrznym lub zewnętrznym krytykom i'lub wobec prób weryfikacji
j.w. 10
5. Dogmaty: sztywność nauczanych koncepcji; zakres doktrynalnej nieomylności
W zasadzie w tej plątaninie okultyzmu, pseudopsychoanalizy, mitologii i fantastyki trudno sie odnależć. Adepci otrzymują nowe porcje wiedzy wraz z kolejnymi stopniami wtajemniczenia - za psychicznie uzalezniające kursy trzeba słono płacić. 8
6. Rekrutacja: zakres nawracania; wymaganie od wszystkiich członków, by przyprowadzali nowych
Nowy wyznawca = nowe pieniądze dla kościoła. ma według własnych danych 7 mln wyznawców głównie w USA. Jak na 50 lat istnienia to niezły wynik. 9
7. Fasadowe grupy : ilość grup - filii, używających innych nazw niż nazwa głównej grupy, zwłaszcza kiedy powiązania są ukryte
Posługuje się wieloma fasadowymi instytucjami - sprzedajacymi książki, kasety wideo, porady psychologiczne. 10
8. Bogactwo: ilość pieniędzy i/lub majątku pożądanego lub posiadanego przez grupę; nacisk na datki ze strony członków; styl życia przywódcy lub przywódców w porównaniu do zwykłych członków
patrrz pkt 2 10
9. Seksualna manipulacja członkami przez przywódcę lub przywódców grup; zakres kontroli nad seksualnością członków jeśli chodzi o orientację seksualną, zachowanie i/lub wybór partnerów
Na wspomnianej pływajacej flocie dochodziło do seksualne wykorzystywania nawet nieletnich przetrzymywanych w okropnych wrunkach. Szersza społecznośc wyznawców nie jest jednak narażona na wykorzystywanie seksualne. 5
10. Seksualne faworyzowanie: awansowanie lub preferencyjne traktowanie zależne od seksualnej aktywności z przywódcą lub przywódcami grup
Jak najbardziej miało miejsce na wspomnianej flocie. 5
11. Cenzura: zakres kontroli nad dostępem członków do zewnętrznych opinii na temat grupy, jej doktryn lub przywódców
Silna cenzura wewnątrz grupowa. Wszelkie niepochlebne opinie sa odrzucane. Bezwzględna wręcz walka z przeciwnikami i byłymi członkami. 10
12. Izolacja: zakres wysiłku wkładanego w powtrzymywanie członków od komunikacji z nie-członkami, włączając rodzinę, przyjaciół
Rózna w zalezności od stopnia wtajemnicznia. 5
13. Kontrola nad odchodzącymi: intensywność wysiłków skierowanych ku powtrzymaniu lub odzyskaniu tych, któzy odeszli z grupy
Jak juz wspomnino brutalna walka "o dobre imie". Jeśli nie da sie kogos zatrzymać trzeba go zniszczyć. 10
14. Przemoc: zakres akceptacji, kiedy stosuje się ją przez grupę lub dla grupy, jej dokktryn lub przywódcy lub przywódców
Oficjalna linia ugrupowania rozbiega się z praktyką - zwłaszcza wytwarzanie uzaleznien psychicznych przez szkodliwe praktyki psychoterapeutyczne. 10
15. Paranoja: zakres strachu przed prawdziwymi lub wymyśłonymi wrogami; wyolbrzymianie siły przeciwników; przewaga teorii spiskowych
Raczej nie zbyt duża. Główny cel - pozyskiwanie członków i wykorzystywanie ich finansowo. 4
16. Ponurośc: zakres nieakceptacji żartów na temat grupy, jej doktryn lub jej przywódców
Tu nie znalazłem danych. Ale rozsądnie mozna przyjąć że zapewne istnieje całkiem spora, zwłaszcza w kontekście mitologizacji i uwielbienia dla życia założyciela. 7
17. Zrzeczenie się woli: zakres nacisku na to, że członkowie nie są odpowiedzialni za osobiste decyzje; stopień osłabienia jednostki przez grupę, jej doktryny lub jej przywódców
Psychologiczne odziaływanie niezwykle silne. patrz pkt 14 10
18. Hipokryzja: zakres aprobaty dla zachowań, które grupa oficjalnie uznaje za niemoralne lub nieetyczne, kiedy są przejawiane przez grupę lub służą grupie, jej doktrynom i przywódcom; gotowość naruszenia zasad deklarowanych przez grupę dla politycznej, psychologicznej, społecznej, ekonomiczneh, wojskowej lub innej korzyści
jak już wspomniałem spory rozrzut pomiedzy oficjalną linią ugrupowania a praktyką. 10
[/quote]
|
Cz lip 03, 2008 1:51 |
|
 |
arcana85
Dołączył(a): Pn kwi 14, 2008 14:00 Posty: 1909
|
Jeśli dobrze zliczyłem to scjentologia "zarobiła" 143 punkty a więc przy niej społeczność Radia Maryja to "mały pikuś" 
|
Cz lip 03, 2008 1:54 |
|
 |
Sareneth
Dołączył(a): Cz cze 12, 2008 18:56 Posty: 1927
|
Cytuj: Osobiście wiara NA nie jest dla mnie bardzo atrakcyjna. napisałeś coś vbardzo mądrego. Dla Ciebie New Age jest nie istotna. A co z innymi ludźmi?
_________________ ...lecz kiedy Jedyny opuścił swych czcicieli, jego Słowo pozostało...
...i nadejdzie dzień, kiedy powróci Jedyny. I znów rozlegnie się dźwięk Sarenetha...
|
Cz lip 03, 2008 9:52 |
|
 |
jo_tka
Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19 Posty: 12722
|
Sareneth - a co ma być? Każdy jest wolny, każdy decyduje sam. Ma prawo wybierać także to, co uważam za złe. Fakt, że ktoś może wybierać, nie oznacza od razu, że każdy wybór będzie słuszny tylko dlatego, że jest uprawniony.
Mam prawo oceniać czyjś wybór zgodnie ze swoimi kryteriami oceny. To nie jest ocena człowieka, tylko jego wyborów.
Nie wiem, dlaczego ktoś tak, a nie inaczej wybrał. Nie muszę wiedzieć. Dla oceny faktu nie ma to znaczenia. Ma znaczenie dla oceny człowieka, bo nawet nie słuszności decyzji, przynajmniej nie zawsze. Są decyzje zawsze złe, nawet jeśli potrafię je zrozumieć i nawet jeśli nie odważyłabym się powiedzieć, że na pewno sama postąpiłabym inaczej. Gdybym tak postąpiła, też byłoby to złe...
I nie mów mi, że nie mogę do innych stosować swoich kryteriów, bo wtedy nie mógłbyś powiedzieć, że człowiek biorący dożylnie narkotyki postępuje źle. Przecież on uważa to za dobre dla siebie i tylko sobie szkodzi, prawda?
_________________ Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony
|
Cz lip 03, 2008 14:00 |
|
 |
Sareneth
Dołączył(a): Cz cze 12, 2008 18:56 Posty: 1927
|
Cytuj: I nie mów mi, że nie mogę do innych stosować swoich kryteriów, bo wtedy nie mógłbyś powiedzieć, że człowiek biorący dożylnie narkotyki postępuje źle. Przecież on uważa to za dobre dla siebie i tylko sobie szkodzi, prawda? Nie oto mi chodzi. Ja uważam, że każdy człowiek powinien mieć możliwość wyboru. Nie ważne złego czy nie. Powinno się zastanawiać nie, czy wiara, religia czy sekta jest zła, ale dlaczego człowiek chce do niej dołączyć. Tak jak piszesz o narkotykach. Nie należy zastanawiać się, czy narkotyki są złe, ale dlaczego człowiek je bierze i co go do tego skłoniło. Bo nic nie da powiedzenie, że New Age to sekta. Nikt kto wyznaje jej założenia nie przejmie się tym. Zamiast dyskutować co jest sektą, powinno się dyskutować dlaczego ludzie do tych sekt się dołączają. Np. co sprawia że z dnia na dzień zaczynają czcić szatana?
_________________ ...lecz kiedy Jedyny opuścił swych czcicieli, jego Słowo pozostało...
...i nadejdzie dzień, kiedy powróci Jedyny. I znów rozlegnie się dźwięk Sarenetha...
|
Cz lip 03, 2008 14:47 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|