Belizariuszu - w proroctwach nie ma warunków dodatkowych czy zastrzeżeń.
Ma być Świątynia.
Ma byc naród Izraela w Ziemi obiecanej.
Ma byc pokój na świecie.
Wszycy maja uwierzyć w jednego Boga.

Ale - " Wśród sprawiedliwych narodów świata sa tacy, którzy maja udział w życiu przyszłym"

BTW - odbiegamy od wierzeń Słowian i znowu moderato wywali to w kosmos.

Proponuję zatem przeczytac Apokalipsę szczególnie rodział 21. Ma on wiele wspólnego z proroctwami wcześniejszymi.

"A świątyni w nim nie dojrzałem:
bo jego świątynią jest Pan Bóg wszechmogący
oraz Baranek.
23 I Miastu nie trzeba słońca ni księżyca,
by mu świeciły,
bo chwała Boga je oświetliła,
a jego lampą - Baranek.
24 I w jego świetle będą chodziły narody,
i wniosą do niego królowie ziemi swój przepych.
25 I za dnia bramy jego nie będą zamknięte:
bo już nie będzie tam nocy.
26 I wniosą do niego przepych i skarby narodów.
27 A nic nieczystego do niego nie wejdzie
ani ten, co popełnia ohydę i kłamstwo,
lecz tylko zapisani w księdze życia Baranka." (Ap 21, 22-27 )

Swiatynia rozciagnieta jest na całe Miasto Boże, jest pokój, jest "ziemia obiecana"......wszystko zatem nadejdzie, proroctwa dopiero sie spełnią. Tylko czy my bedziemy na to gotowi?

A to się pokaże czy będziemy gotowi.
Jednak mnie się wydaje że
"Podobnie jak Izrael wypełnia przykazania, tak też i inne narody świata wypełniają przykazania, i podobnie jak Izrael chwali Tego, który jest Święty Błogosławiony, tak i inne narody świata Go chwalą, jako powiedziano:
Albowiem wielkie jest Moje Imię pośród narodów od wschodu słońca do zachodu"

"Co prawda - gdy chodzi o Ewangelię - są oni nieprzyjaciółmi [Boga] ze względu na wasze dobro; gdy jednak chodzi o wybranie, są oni - ze względu na przodków - przedmiotem miłości. Bo dary łaski i wezwanie Boże są nieodwołalne. Podobnie bowiem jak wy niegdyś byliście nieposłuszni Bogu, teraz zaś z powodu ich nieposłuszeństwa dostąpiliście miłosierdzia, tak i oni stali się teraz nieposłuszni z powodu okazanego wam miłosierdzia, aby i sami <w czasie obecnym> mogli dostąpić miłosierdzia. Albowiem Bóg poddał wszystkich nieposłuszeństwu, aby wszystkim okazać swe miłosierdzie." (Rz 11, 28-32 )

OK - a co ze Słowianami?

Bo o ile my się dogadamy - to druidyzm czy wierzenia Słowian to ewidentny politeizm.
Co prawda spotkałem taki cytat że
"Ludzie poza granicami Ziemi Świętej nie są bałwochwalcami, lecz zachowują wierzenia przyjęte od przodków." i wiem że w opinii wyznawców paganizmu to czy inni im proponuja zbawienie czy nie to im lata i powiewa.

Swoją drogą - jak się nazywa religię Słowian?
Pogaństwo ma odcień pejoratywny ciut...

Chwileczke

Wierzenia słowian miały miejsce 10 wieków temu....zostały wyparte przez chrześcijaństwo. To co mozemy zaobserwowac teraz to tylko i wyłacznie NEOpogańskie wierzenia w małym stopniu oparte na bardzo kiepsko udokumentowanych prawierzeniach.
Jak mozna wierzyc w cos, co ginie w mrokach dziejów? Dla mnie to tylko zachłyśniecie sie nowomoda. Cos co nie istniało tak długo...nagle "odżywa"...w dodatku źródła sa tak skape, ze trudno dawac im wiare i wierzyc w ich całkowita rzetelnośc.
Gdyby ktos zaczał wierzyc w to w co wierzyli starozytni egipcjanie, grecy, rzymianie...to juz prędzej można by dyskutowac.....bo sa to wierzenia udokumentowane i łatwe do zweryfikowania. Natomiast prasłowiańskie religie sa tak malo znane, ze mozna łatwo podejrzewac manipulacje i próbe "unowoczesniania" czegos co od dawna jest tylko zamierzchła historią.

Szczerze mówiac to ma to dla mnie taka wartośc jak wiara w UFO i zielone ludziki na Marsie - czyli bajkowa

No ale wierzą w to.
Raelianie wierzą w objawienie z kosmosu, w Australii jest Kościół Jedi /oficjalnie zarejestrowany/ a oni w Swarożyca i Światowida.

Oozie

Jak byłem dzieckiem to wierzyłem w krasnoludki......nawet nocami próbowałem do nich zagadywac i podrzucałem im okruszki chleba.....by tylko sie pokazały.
Mineło jednak pare lat...krasnoludki sie nie pokazały, ja wyrosłem i (podobno) zmadrzałem.

Oni najwidoczniej jeszcze nie wyrosli ....

Jeśli sądzisz Belizariuszu, że dawna wiara Słowian została WYPARTA przez chrześcijaństwo,[...] Zobacz, jak wiele zachowało się w folklorze, przecież tzw. kultura ludowa, to nic innego jak właśnie dawne wierzenia, tylko że zmarginalizowane i sprowadzone przez chrześcijan do rangi zabobonów i bajeczek. Folklor przetrwał do naszych czasów z leciutką tylko naleciałością chrześcijaństwa - wystarczy to "przefiltrować", powywalać obce (żydowsko-chrześcijańskie) naleciałości i symbolikę. Zobacz, jak wiele informacji na temat dawnych wierzeń dostarczają etnolodzy, etnografowie itp. Ale Ty oczywiście wiesz lepiej... powiedz, czy Ty w ogóle kiedykolwiek przynajmniej otworzyłeś (bo wątpię, że przeczytałeś) jakąkolwiek książkę, o kulturze starożytnych Słowian ? lub jakiekolwiek opracowanie naukowe ? Czytałeś ? NIE ? [...]
Pozdrawiam !

[...]
Guzik sie zachowało...zachowały sie tylko nieliczne zwyczaje, które w kazdym zakatku Polski sa tlumaczone w odmienny sposób. Tylko ktos o małej wyobraźni moze z tego stwarzac "religie" na miare zapomnianych juz dawno wierzeń Prasłowian.
Neopogaństwo słowiańskie to brednie stworzone na potrzebe dzisiejszych ludzi. Ma to sie tak do prawdy o tamtych czasach jak Hare Kriszna do Hinduizmu.....

No comment... Człowieku, zapewniam Cię, że jest zupełnie odwrotnie i że na podstawie posiadanej wiedzy, jesteśmy w stanie bezbłędnie wskazać w chrześcijańskiej obrzędowości i Waszych "świętach" mnogość elementów, które przejeliście od dawnych Słowian oraz innych pierwotnych religii, zaś na podstawie tego co wypisujesz, każdy obeznany w temacie dorobku kulturowego Słowian, kto przeczyta Twoje wypociny stwierdzi na 100 %, że[...] wypisujesz rzeczy, które bardzo szerokim łukiem mijają się z prawdą. Zrozum to człowieku i dokształć się trochę w tej dziedzinie - wtedy z Tobą podyskutuję, bo jak narazie to [...] nie widzę najmniejszego sensu aby Ci cokolwiek tłumaczyć...

Pozdrawiam !

No to potwierdziłes to co ja napisałem.
Przypomina to składanie puzzli. Problemem jest tylko to, ze lwia ich częśc dawno zagineła, a to co brakuje jest dorabiane "chałupniczo".

Cieżko wiec dokształcic się w czyms co jest tak bardzo enigmatyczne.....z czym wiec do ludzi ?

Ano z tym, że zachowało się większość dawnych wierzeń i kultury, a świadczy o tym wiele naprawdę dobrych i godnych polecienia książek i opracowań naukowych, tylko problem w tym, że Ty nie chcesz tego dostrzec, nie potrafisz pogodzić się z tym, że nie masz racji... mówisz tak jak mówisz dlatego, że nie znasz rodzimego folkloru, większość ludzi go nie zna, bo się tym nie interesuje, nie poświęcają więc ani minuty na zapoznanie się z nim, a przez to na jego analizę i interpretację, i właśnie dlatego (z niezrozumienia i nieznajomości folkloru i kultury) pojawiają się tacy ludzie jak Ty, którzy uparcie twierdzą, że "nie zachowało się nic z dawnych wierzeń", pomimo tego, że folkloru nie znają, lub znają go ogólnikowo lub wręcz strzępkowo...

Pozdrawiam !

Rany!! Blizbor!!!

Toc pisze, ze sie zachowało....nigdzie temu nie zaprzeczyłem. Tylko, ze jest to w formie szczatkowej, a na dodatek nie wiadomo co jest dokładnie rodzinne, a co zapożyczone od sasiadów.
Groch z kapusta na dodatek z grzybami....a ty chcesz z tego kawior zrobic...echhh

Ehh, Toć Ci mówię waść, że wcale nie jest tak, że zachowało się to w formie szczątkowej, fakt - niektórych rzeczy nie można być w 100 % pewnym, ale tylko niektórych. Spójrz na to jak bogaty jest Nasz folklor, Nasza tradycja i kultura w ogóle - mówiąc, że zachowało się to w formie szczątkowej tylko się pogrążasz, zwłaszcza, że kultura również ma tutaj wiele do powiedzenia, ponieważ dla dawnych Słowian ich wierzenia nie były tylko i wyłącznie religią, ale także stałym elementem codziennego życia (dokładnie tak samo traktują to współcześni rodzimowiercy Słowiańscy), który niewątpliwie "wtopił się" w jakimś stopniu także w kulturę materialną.

Pozdrawiam !