kilka pytań do Świadków J.
Autor |
Wiadomość |
Anonim (konto usunięte)
|
arcana85 napisał(a): No jedno kłamstwo odnośnie traktowania pism Russela przez obecnych ŚJ juz ci wykazałem  Doprawdy ?
To zacytuj proszę moje kłamstwo na ten temat. Śmiało !
|
Pn sie 03, 2009 11:28 |
|
|
|
 |
arcana85
Dołączył(a): Pn kwi 14, 2008 14:00 Posty: 1909
|
Marek MRB napisał(a): arcana85 napisał(a): No jedno kłamstwo odnośnie traktowania pism Russela przez obecnych ŚJ juz ci wykazałem  Doprawdy ? To zacytuj proszę moje kłamstwo na ten temat. Śmiało ! Cytuj: Zresztą nic dziwnego, bowiem to nie Pismo jest ostoją Prawdy u świadków: "Jeżeli sześć tomów 'Studiów biblijnych' to praktycznie Biblia uporządkowana tematycznie, z podanymi tekstami dowodowymi, możemy słusznie nazwać je 'Biblią w formie uporządkowanej', co znaczy, że nie jest to jedynie komentarz do Biblii, lecz praktycznie sama Biblia. Co więcej, stwierdzamy, że ludzie nie tylko nie potrafią dostrzec boskiego planu studiując samą Biblię, lecz widzimy także, że jeżeli ktokolwiek odłoży 'Studia biblijne' nawet jeśli dotychczas używał ich i dobrze je poznał, nawet jeżeli czytał je przez dziesięć lat - jeżeli odłoży je na bok i zignoruje je i wróci do samej Biblii, to choćby rozumiał Biblię przez te dziesięć lat, nasze doświadczenie pokazuje, że w ciągu dwóch lat pogrąży się w ciemnościach. Z drugiej strony, gdyby tylko czytał 'Studia biblijne' z podanymi w nich tekstami Biblii i nie przeczytał ani jednej strony Biblii jako takiej, pod koniec dwóch lat będzie w światłości, ponieważ będzie miał światłość Pisma". ("Strażnica" 15 września 1910, s. 298 wyd. ang.; ) Cytuj: Znam nieźle - przez 20 lal byliście moim hobby. I nie wciskaj mi że pisma RUssela nie mają dla Was (w domyśle ŚJ) znaczenia.
No więc wykazałem ci że ŚJ nie opierają sie na pismach Russela ani nawet ich nie znają (jeśli chodzi o przeciętnych wyznawców). A juz zapodawanie cytatu z 1910 odnośnie do ŚJ jest zwykłym historycznym zafałszowaniem.
Wypierasz się swoich słów??
_________________ [b]Galatów 3:20 " Pośrednika jednak nie potrzeba, gdy chodzi o jedną osobę, a Bóg właśnie jest sam jeden"[/b] "Gdy mądry spiera się z głupim, ten krzyczy i śmieje się; nie ma pojednania"
|
Pn sie 03, 2009 12:47 |
|
 |
arcana85
Dołączył(a): Pn kwi 14, 2008 14:00 Posty: 1909
|
Johnny99 napisał(a): Cytuj: Historia religii to historia wielu niespełnionych oczekiwań. Apostołowie juz po zmartwychwstaniu pytali się Jezusa: "Czy w tych dniach przywracasz królestwo Izraelowi?", ale Jezus nie spełnił ich oczekiwań. Pierwsi uczniowie, w tym Paweł, spodziewali się że jeszcze za ich życia zostaną porwani do nieba ale nic takiego nie nastąpiło. W końcu eschatologiczne napięcie związane z oczekiwaniem powrotu Pana w czrześcijaństwie całkowiecie opadło. Ożywiło się przed rokiem 1000 kiedy to spodziewano się końca świata. I też nic. Dobrze, że także ŚJ w końcu wyciągnęli z tego wnioski.
Jak widać, wszystkie religie uczą się na swoich błędach.
_________________ [b]Galatów 3:20 " Pośrednika jednak nie potrzeba, gdy chodzi o jedną osobę, a Bóg właśnie jest sam jeden"[/b] "Gdy mądry spiera się z głupim, ten krzyczy i śmieje się; nie ma pojednania"
|
Pn sie 03, 2009 12:49 |
|
|
|
 |
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
Cytuj: A juz zapodawanie cytatu z 1910 odnośnie do ŚJ jest zwykłym historycznym zafałszowaniem.
No tak, bo przecież wtedy jeszcze nie nazywali się ŚJ, więc " zafałszowanie " jest oczywiste. Ech..
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
Pn sie 03, 2009 13:03 |
|
 |
arcana85
Dołączył(a): Pn kwi 14, 2008 14:00 Posty: 1909
|
Marek MRB napisał(a): I widzisz Tygrysku, trzeba było od razu przyznac mi rację, a nie kombinowac, rzucac się, zarzucać mi kłamstwo. To że znamy Świadków Jehowy jako fałszywych proroków nie wynika Nie szafowałbym na Twoim miejscu określeniem "fałszywi prorocy". ŚJ ogłaszają to co i apostołowie - rychłe powtórne przyjście Chrystusa, mając na celu utrzymywanie stanu czujności i oczekiwania. To że za wcześnie sie go spodziewali nie oznacza że Chrystus nie powróci. No chyba że wątpisz w realność powtórnego przyjścia Chrystusa? Zresztą na dzień dzisiejszy ŚJ przyznają że ich oczekiwania w niektórych okresach historycznych były przedwczesne. Nie roszczą sobie prawa do nieomylności co na przykład już niejednokrotnie kompromitowało Twój Marku nieomylny i bezgrzeszny Kościół (świete wojny, Inkwizycja, zmiany w nauce o tym kiedy dusza wchodzi do ciała, zakazy sekcji zwłok, zmiany pojmowania piekła, pogląd jakoby za pieniądze można było pomagać duszyczkom w czyśćcu czyli kupować zbawienie, etc.) Co innego podejście "Tak mylilismy się, albo nie do końca coś rozumieliśmy" a "Teraz wprowadzamy zmianę ale to co głosiliśmy i to co mówimy teraz jest nieomylne". Marek MRB napisał(a): Ważne że w imieniu Boga mówili nieprawdę. Czy papież Urban wzywając do świętej wojny i wyżynania niewiernych, wołając "BÓG TAK CHCE" - mówił w imieniu Boga prawdę czy nieprawdę? Czy Pius XI w encyklice Casti connubii zakazując transplantacji bo to godzi w naturalne przeznaczenie ludzkiego ciała i jego poszczególnych organów, mówił w imieniu Boga prawdę czy nieprawdę? Marek MRB napisał(a): Co do Piekła zakończyłem temat bo powiedziałem jak jest. Pokazałem jak bzdurne są Twoje wymysły - a że je powtórzyłeś to nie znaczy że i ja mam dalej pisać w w ątku tylko po to by powtórzyć to samo.
Po prostu nie umiałeś sprostac paradoksom które tworzy twoja koncepcja piekła jak np. dręczenie symboli. Chcesz wierzyć w nidorzeczności? - Twój wybór. Jednak mnie nigdy byś nie przekonał do wiary w coś co sie 'kupy nie trzyma', jest nielogiczne i wewnetrznie sprzeczne.
_________________ [b]Galatów 3:20 " Pośrednika jednak nie potrzeba, gdy chodzi o jedną osobę, a Bóg właśnie jest sam jeden"[/b] "Gdy mądry spiera się z głupim, ten krzyczy i śmieje się; nie ma pojednania"
|
Pn sie 03, 2009 13:08 |
|
|
|
 |
arcana85
Dołączył(a): Pn kwi 14, 2008 14:00 Posty: 1909
|
Johnny99 napisał(a): Cytuj: A juz zapodawanie cytatu z 1910 odnośnie do ŚJ jest zwykłym historycznym zafałszowaniem. No tak, bo przecież wtedy jeszcze nie nazywali się ŚJ, więc " zafałszowanie " jest oczywiste. Ech..
Gdybyś Johnny przeczytał całą wymiane postów to wiedziałbyś o co chodzi. Istotą sprawy było to czy ŚJ uważają pisma Russela za ksiegi wyznaniowe czy coś ważniejszego od Biblii (jak Tradycja w Krk). Otóż prawda jest taka że NIE, Natomiast Marek twierdził że TAK - powołując się na cytat z 1910.
To tak jakbyś twierdził że Kościół zakazuje transplantacji organów powołując się na encyklikę Piusa XI z roku 1930.
Była by to prawda?
_________________ [b]Galatów 3:20 " Pośrednika jednak nie potrzeba, gdy chodzi o jedną osobę, a Bóg właśnie jest sam jeden"[/b] "Gdy mądry spiera się z głupim, ten krzyczy i śmieje się; nie ma pojednania"
|
Pn sie 03, 2009 13:14 |
|
 |
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
Cytuj: coś ważniejszego od Biblii (jak Tradycja w Krk).
Tradycja w KrK nie jest ważniejsza od Biblii.
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
Pn sie 03, 2009 13:17 |
|
 |
arcana85
Dołączył(a): Pn kwi 14, 2008 14:00 Posty: 1909
|
Johnny99 napisał(a): Cytuj: coś ważniejszego od Biblii (jak Tradycja w Krk). Tradycja w KrK nie jest ważniejsza od Biblii.
No dobrze, oficjalnie są na równi. Ale Sobór Trydencki wyznaczył zasadę że nauki Kościoła mają być zaledwie niesprzeczne z Pismem (co oznacza że niekoniecznie muszą mieć w nim pokrycie). Co zresztą ładnie pokazuje ogłoszenie dogmatu o wniebowstąpieniu NMP "na usilne prośby wiernych" w związku z istniejącym wśród nich od lat "przekonaniu" że wydarzenie takie miało miejsce choc nie ma ku temu nawet najmniejszej biblijnej przesłanki.
_________________ [b]Galatów 3:20 " Pośrednika jednak nie potrzeba, gdy chodzi o jedną osobę, a Bóg właśnie jest sam jeden"[/b] "Gdy mądry spiera się z głupim, ten krzyczy i śmieje się; nie ma pojednania"
|
Pn sie 03, 2009 13:25 |
|
 |
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
Przesłanki biblijne Wniebowzięcia zostały omówione w Konstytucji Apostolskiej " Munificentissimus Deus " Piusa XII. A że w Biblii nie ma o tym wprost - cóż, nie ma też nic wprost o tym, że nie wolno przetaczać krwi.
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
Pn sie 03, 2009 13:37 |
|
 |
arcana85
Dołączył(a): Pn kwi 14, 2008 14:00 Posty: 1909
|
Johnny99 napisał(a): Przesłanki biblijne Wniebowzięcia zostały omówione w Konstytucji Apostolskiej " Munificentissimus Deus " Piusa XII. A że w Biblii nie ma o tym wprost - cóż, nie ma też nic wprost o tym, że nie wolno przetaczać krwi.
Ale silne przesłanki w postaci prawa Mojżeszowego i ustaleń soboru Jerozolimskiego są 
_________________ [b]Galatów 3:20 " Pośrednika jednak nie potrzeba, gdy chodzi o jedną osobę, a Bóg właśnie jest sam jeden"[/b] "Gdy mądry spiera się z głupim, ten krzyczy i śmieje się; nie ma pojednania"
|
Pn sie 03, 2009 13:49 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
arcana85 napisał(a): Cytuj: Znam nieźle - przez 20 lal byliście moim hobby. I nie wciskaj mi że pisma RUssela nie mają dla Was (w domyśle ŚJ) znaczenia.
No więc wykazałem ci że ŚJ nie opierają sie na pismach Russela ani nawet ich nie znają (jeśli chodzi o przeciętnych wyznawców). A juz zapodawanie cytatu z 1910 odnośnie do ŚJ jest zwykłym historycznym zafałszowaniem. Wypierasz się swoich słów?? Nie. I chyba nie umiesz czytać. 1. napisałem : Cytuj: I nie wciskaj mi że pisma RUssela nie mają dla Was (w domyśle ŚJ) znaczenia.
I podtrzymuję.
Zaprzeczeniem mojej tezy jest stwierdzenie że pisma Rusella nie mają dla ŚJ znaczenia
Twierdzisz że pisma Rusella nie mają dla Świadków Jehowy znaczenia ?
Bo tylko wówczas możesz zarzucać mi kłamstwo.
2.
Powiesz może że to Badacze, a nie Świadkowie Jehowy ?
Proszę, oto tekst z książki (Niech Bog będzie prawdziwy 1952)
A oto jak sobie Rutherford (Prezes, który zmienił nazwę badaczy na Świadkow Jehowy) okazywał że Russel (wg Ciebie) "nie ma dla niego znaczenia"
Oto fragment mowy pogrzebowej:
Nie zrozum mnie źle: to że wstydzicie się gościa który datę przyjścia Jezusa odczytywał z wymiarów piramidy Cheopsa to pozytywny objaw.
Tylko po co przy tym udawać że Russel nic dla nauki SJ nie znaczy ?
|
Pn sie 03, 2009 14:45 |
|
 |
arcana85
Dołączył(a): Pn kwi 14, 2008 14:00 Posty: 1909
|
Marek MRB napisał(a): Nie zrozum mnie źle: to że wstydzicie się gościa który datę przyjścia Jezusa odczytywał z wymiarów piramidy Cheopsa to pozytywny objaw. Tylko po co przy tym udawać że Russel nic dla nauki SJ nie znaczy ?
ŚJ nie mają się czego wstydzić. Nigdy nie wzywali do świętej wojny i wyżynania niewiernych, nie tropili heretyków, nie palili czarownic, nie błogosławili wojen, nie wspierali dyktatur, nie przrzucali zbrodniarzy hitlerowskich do Argentyny, nie brali udziału w ludobójstwach takich jak w Ruandzie, nie palili na stosie humanistów ani nie prowadzili szkół i sierocińców gdzie znęcali by się nad dziećmi (Irlandia).
O tym jakie Russel ma znaczenie dla ŚJ już pisałem więc nie będę się powtarzał.
_________________ [b]Galatów 3:20 " Pośrednika jednak nie potrzeba, gdy chodzi o jedną osobę, a Bóg właśnie jest sam jeden"[/b] "Gdy mądry spiera się z głupim, ten krzyczy i śmieje się; nie ma pojednania"
|
Pn sie 03, 2009 16:24 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Żałosne Tygrysku, że tłumacząc się masz już tylko "argument z atakowania innych" (na zasadzie "a u was Murzynów biją") i to w dodatku podpierając się faktami z przeszłości w których Ś.J. nie mogli brać udziału bo ... jeszcze nie istnieli.
Bo jak już zaistnieli to było trochę inaczej niż piszesz: arcana85 napisał(a): nie wspierali dyktatur W 1933 roku Ś.J. wystosowali wiernopoddańczą tzw. "Deklarację Faktów". Oto fragmenty za rocznikiem Ś.J. z 1934: "Największym i najbardziej gnębicielskim imperium jest imperium anglo-amerykańskie. Przez to należy rozumieć Imperium Brytyjskie, którego Stany Zjednoczone Ameryki stanowią część. To kupieccy Żydzi brytyjsko-amerykańskiego imperium są tymi, którzy zbudowali i nadal rozwijają 'wielki kapitał' jako środek wyzysku i ciemiężenia wielu narodów. Dotyczy to zwłaszcza Londynu i Nowego Jorku, bastionów 'wielkiego kapitału'. Fakt ten jest oczywisty w Ameryce, że istnieje przysłowie dotyczące Nowego Jorku: 'Żydzi go posiadają, katoliccy Irlandczycy rządzą nim a Amerykanie płacą rachunki.' Zamiast być przeciwko tym zasadom, których orędownikiem jest Rząd Niemiec, jesteśmy otwarcie za takimi zasadamib, i stwierdzamy, że Bóg Jehowa przez Jezusa Chrystusa doprowadzi do pełnej realizacji tych zasad i da ludziom pokój i wielkie pragnienie uczciwego sercaNajzabawniejsze jest jednak że tę wiernopoddańczą deklarację po wojnie przedstawialiście jako... protest antyhitlerowski pisząc o niej: "Była ona ostrym protestem przeciwko Hitlerowi, jego rządowi i jego despotycznemu mieszaniu si e w działalność kaznodziejską Towarzystwa." [Strażnica, 15 sierpień 1955, s.462, wyd. ang.] Cytuj: O tym jakie Russel ma znaczenie dla ŚJ już pisałem więc nie będę się powtarzał. W świetle fotokopii jakie zaqprezentowałem nie powinieneś powtarzać. Za to na miejscu byłyby przeprosiny za nazwanie mnie kłamcą.
|
Pn sie 03, 2009 17:09 |
|
 |
arcana85
Dołączył(a): Pn kwi 14, 2008 14:00 Posty: 1909
|
Marek MRB napisał(a): Żałosne Tygrysku, że tłumacząc się masz już tylko "argument z atakowania innych" Żałosna to jest twoja odpowiedź. Poza tym widać że to co napisałem jest prawdą i odnisłes to do własnego związku wyznaniowego, bo ja nigdzie nie napisałem w tym poście że "Kościół katolicki to i tamto..." Bo jeśli ktoś miałby się wstydzić swoich przywódców religijnych to mogę ci podać całą listę papieży którzy uprawiali nepotyzm, symonie, niemoralność, od Formozusa w IX wieku po Rodrigo Borgie (Aleksander VI) w wieku XVI. Ale to zamierzchła przeszłość. Obecnie masz takie przykłady jak abp Petz czy Wielgus. Charles Russel nic takiego nie robił, kontynuując ciąg reformacyjny poszedł jeszcze dalej w oczyszczaniu doktryny chrześcijanskiej z różnego rodzaju błędów choć w wielu sprawach się mylił. No ale patentu na nieomylnośc sam sobie nigdy nie przyznał Marek MRB napisał(a): W 1933 roku Ś.J. wystosowali wiernopoddańczą tzw. "Deklarację Faktów". Oto fragmenty za rocznikiem Ś.J. z 1934: "Największym i najbardziej gnębicielskim imperium jest imperium anglo-amerykańskie. Przez to należy rozumieć Imperium Brytyjskie, którego Stany Zjednoczone Ameryki stanowią część. To kupieccy Żydzi brytyjsko-amerykańskiego imperium są tymi, którzy zbudowali i nadal rozwijają 'wielki kapitał' jako środek wyzysku i ciemiężenia wielu narodów. Dotyczy to zwłaszcza Londynu i Nowego Jorku, bastionów 'wielkiego kapitału'. Fakt ten jest oczywisty w Ameryce, że istnieje przysłowie dotyczące Nowego Jorku: 'Żydzi go posiadają, katoliccy Irlandczycy rządzą nim a Amerykanie płacą rachunki.' Zamiast być przeciwko tym zasadom, których orędownikiem jest Rząd Niemiec, jesteśmy otwarcie za takimi zasadamib, i stwierdzamy, że Bóg Jehowa przez Jezusa Chrystusa doprowadzi do pełnej realizacji tych zasad i da ludziom pokój i wielkie pragnienie uczciwego serca Znam ten tekst w całości i w oryginale a nie tylko fragmenty jak ty. W połaczeniu z innymi działaniami Rutheforda (wydanie broszury Wolność cz Faszyzm, kazania radiowe potępiające faszyzm czy wreszcie akcje z 7 Października 1934 roku, kiedy to Świadkowie Jehowy z 49 krajów wysłali do Hitlera tysiące telegramów następującej treści: „Złe traktowanie świadków Jehowy oburza wszystkich porządnych ludzi na ziemi i zniesławia imię Boga. Zaniechajcie prześladowania świadków Jehowy, bo w przeciwnym razie Bóg zniszczy Was razem z Waszą nacjonalistyczną partią”, na co doprowadzony do furii Hitler miał wykrzyknąć: „Ten pomiot zostanie w Niemczech wytępiony!”,) pokazuje to prawdziwy stosunek ŚJ do Hitlera. Doprawdy żałosny wybieg mający odwrócić uwagę od współodpowiedzialności przedstawicieli twojego własnego związku wyznaniowego za zbrodnie III Rzeszy. Marek MRB napisał(a): Cytuj: O tym jakie Russel ma znaczenie dla ŚJ już pisałem więc nie będę się powtarzał. W świetle fotokopii jakie zaqprezentowałem nie powinieneś powtarzać. Za to na miejscu byłyby przeprosiny za nazwanie mnie kłamcą. Już pisałem: Cytuj: W doktrynie ŚJ został tylko szkielet doktryny Russela - unitarianizm, śmiertelnośc duszy, powszechne kapłaństwo, powtórne przyjście Jezusa, wartość ofiary okupu. Russel pisał o wielu koncepcjach (piramidy itp.) które później zostały uznane za błędne i zarzucone. Po śmierci Russela Towarzystwo Strażnica nigdy nie wznowiło jego dzieł - z prostej przyczyny, wiele z tego co tam pisał nie dało się biblijnie uzasadnić, było jego uzupełnieniami stworzonymi bez dokładnego zrozumienia, a skoro były to dzieła już nie adekwatne do udoskonalonej doktryny ich wznawianie tworzyło by tylko zamęt
Wszytskie fotokopie pokazują jedynie jak Russel był ceniony w latach 20 przez Rutheforda. Zresztą ŚJ nie wypierają się że to on rozpoczął wolne od wpływów badania Biblii (także pozostawał pod wpływem kilku adwentystycznych pastorów) i odrzucił wiele fałszywych nauk (niesmiertelnośc duszy, piekło, trójca, itp.) tworząc szkielet zgodnej z Biblia doktryny.
Ale to niezmienia faktu że dzisiejsi ŚJ nie studiują (ba, nawet nie posiadają) dzieł Russela, wobec czego twoje twierdzenia jakoby dziejsza rzesza 7 mln ŚJ traktowała pisam Russela jak księgi wyznaniowe jest takim samym kłamstwem jak stwierdzenie że obecnie Kościół Katolicki zabrania transplantacji organów bo papież Pius XI zakazał tego w encyklice z 1930 roku.
Na miejscu to by było Twoje przyznanie się do kłamstwa albo przynajmniej do błędu wynikającego z niewiedzy (choć cięzko w to uwiezyć w kontekście tego co pisałeś że ŚJ przez 20 lat byli twoim hobby (no chyba że w czasach PRL pracowałes w SB w komórkach zajmujących sie ich rozpracowywaniem - bo i takich jegomości spotkałem))
_________________ [b]Galatów 3:20 " Pośrednika jednak nie potrzeba, gdy chodzi o jedną osobę, a Bóg właśnie jest sam jeden"[/b] "Gdy mądry spiera się z głupim, ten krzyczy i śmieje się; nie ma pojednania"
|
Pn sie 03, 2009 18:28 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: Żałosna to jest twoja odpowiedź. Poza tym widać że to co napisałem jest prawdą i odnisłes to do własnego związku wyznaniowego, bo ja nigdzie nie napisałem w tym poście że "Kościół katolicki to i tamto..." Widzę że nienawiść zalewa Ci oczy, skoro nie zauważyłeś że nie napisałem o "moim związku wyznaniowym" tylko: Cytuj: Żałosne Tygrysku, że tłumacząc się masz już tylko "argument z atakowania innych" Widzisz ? innych
Jeśli Biblię czytacie z podobnym zrozumieniem, to nic dziwnego że wychodzi Wam taka doktryna, jaka wam wychodzi
CO do "Deklaracji" to zacytowane fragmenty są jasne - i żadne czary-mary tego nie zmienią.
Co do Russela - nie dziwię się wcale że nie dajecie go swoim członkom do czytania. Po pierwsze dowiedzieliby się o różnych fikuśnych zapowiedziach (nie tylko końca Świata) które ani rusz się nie spełniły.
Z waszych odłamów najdłużej był mu wierny ŚMR Epifania, ale i oni widzę że ostatnio wymiękają jak mają ludziom pokazywać androny o Bogu w Plejadach albo o dacie końca Świata zawartej w wymiarach Wielkiej Piramidy.
Nie zmienia tojednak faktu że cały system - choć zmieniany w miarę kolejnych kompromitacji - ma za podstawę to co napisał Russel o czym najlepiej świadczą fotokopie jakie zamieściłem.
No cóż - możesz mnie nie przepraszać. Ale jeśli tak, będę Cię miał za oszczercę.
|
Pn sie 03, 2009 18:54 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|