Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Wt sie 05, 2025 0:27



Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 122 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7 ... 9  Następna strona
 Ja Świadek Jehowy! 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Cz lut 14, 2008 14:58
Posty: 212
Post 
On napisał"
Cytuj:
Wg przekładu ŚJ Izajasz nazywa Jezusa Potężny Bog-przez duże B- i Wiekuisty Ojciec.Tym samym czyni Jezusa tożsamym pod każdym względem z JHWH.


Ale kto tak powiedział? Jaki autorytet? …..On? To że ty sobie tak to tłumaczysz jest ściśle subiektywnym rozumieniem. Oczywiście masz do tego prawo i ja to szanuję, ale nie sugeruj swoimi słowami wypowiedzi pro publico bono.

On napisał"

Cytuj:
Iz 9:6 NS „Bo narodziło się nam dziecko, syn został nam dany; a na jego barkach spocznie władza książęca. I będą go zwać imieniem
Cudowny Doradca,
Potężny Bóg,
Wiekuisty Ojciec,
Książę Pokoju.”



Potężny to jeszcze nie wszechmocny, a takim –wszechmocnym- jest Bóg Jehowa. W innych przekładach np. BT. werset ten jest oddany „ Bóg Mocny” w odróżnieniu od Wszechmocny. Tak że nie ma tu tożsamości między Jezusem Bogiem, a Jehową Bogiem

On napisał"


Cytuj:
Jak wiemy Jezus z tej pozycji zszedł do tego świata dla naszego zbawienia,czyli:
Flp 2:6-7 BT „On, istniejąc w postaci Bożej,
nie skorzystał ze sposobności, aby na równi być z Bogiem,
(7) lecz ogołocił samego siebie, przyjąwszy postać sługi,
stawszy się podobnym do ludzi.
A w zewnętrznym przejawie, uznany za człowieka,”

Istniał jako Bóg a stał się p o d o b n y do ludzi w z e w n ę t r z n y m przejawie.



To jest jawna manipulacja –słabymi umysłami- w twoim wykonaniu. W wersecie z Filipian jest wyraźnie napisane „ w postaci Bożej” , a nie jak sugerujesz że istniał jako Bóg


On napisał"


Cytuj:
1.skoro jest jeden Bóg to jak Jezus mogł istnieć w 'postaci bożej' obok jedynego JHWH?


Bóg Jehowa jest duchem i w takiej postaci ducha Jezus istniał w niebie wraz z Bogiem. Z tego wersetu z filipian wynika że zmienił swoją postać z Bożej [duchowej] na ludzką [cielesną]


5 Zachowujcie to nastawienie umysłu, jakie było też u Chrystusa Jezusa, 6 który chociaż istniał w postaci Bożej, nie brał pod uwagę zagarnięcia, mianowicie tego, żeby być równym Bogu. 7 Przeciwnie, ogołocił samego siebie i przybrał postać niewolnika,….

On napisał"


Cytuj:
Jest ponoć archaniolem Michałem a aniołowie nie mają postaci bożej lecz anielską.




Aniołowie są synami Bożymi więc mają postać Bożą. Jeśli uważasz że aniołowie mają postać anielską [ masło maślane]to uzasadnij to biblią. Bo w takim -jak to przedstawiasz- wypadku to jak ci wierzyć , na twoje słowo?;--)


Hiob 387 gdy wespół radośnie wołały gwiazdy poranne
i zaczęli z uznaniem wykrzykiwać wszyscy synowie Boży?


On napisał"


Cytuj:
2.czy Jezusa uważacie za złodzieja ktory mial ochotę zagarnąć wladzę Ojca?


Tym tłumaczeniem uwydatniamy - zgodnie zresztą z intencjami Pawła- że Jezus mając możliwość zagarnąć chwałę równą Bożej tak jak to zrobił Szatan Diabeł, ale On [Jezus] tego nie zrobił zgodnie z Słowami Pawła

On napisał"


Cytuj:
3.skoro nic nie zagarnął to z czego ogołocił się?




Z chwały Syna Bożego będącego w niebie u boku Ojca Jehowy. Przyjął postać człowieka tj . niższego stworzenia Bożego i w ten sposób się ogołocił z chwały jaką miał zanim przyszedł na ziemię

Jana 17: 5 Teraz więc ty, Ojcze, otocz mnie przy sobie tą chwałą, którą miałem przy tobie, zanim był świat.

_________________
Istnieje wewnętrzny krajobraz:
z nietkniętymi równinami, z wąwozami
milczenia, z niedostępnymi górami,
z ukrytymi ogrodami. Antoine de Saint-Exupery


Śr maja 14, 2008 18:21
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz lut 14, 2008 14:58
Posty: 212
Post 
krystianman napisał(a):
"To nie zupełnie prawda. ŚJ wierzą że Jezus jest Bogiem lecz nie wszechmocnym. Tak uczy biblia. Natomiast nigdzie w biblii nie ma wzmianki że Jezus jest Bogiem wszechmocnym albo choć równy Bogu Ojcu Jehowie. Co prawda w niektórych przekładach fałszowanej biblii są tak przedstawiane jej fragmenty by zasugerować wszechmoc Boskości Jezusa, ale to grubymi nićmi szyte mogą się na to nabrać tylko ci co mało czytają."

Ależ w Piśmie nie jest napisane, że Jezus jest wyższy albo nawet i na równi z Bogiem Ojcem. Jezus wyraźnie podkreślał że Ojciec jest wyższy, że to On jest wszechwiedzący (Jezus nie wiedział i nie wie kiedy nastąpi koniec świata), poddawał się woli Ojca i modlił się do Ojca.
Zatem Jezus nie stoi na równi Boga Ojca. Podobnie jak Duch Święty. Duch Święty nie jest jeszcze do końca poznany.
Natomiast Świadkowie nie do końca uznają chyba Trójcę. Z tego co rozmawiałem z nimi, tak wynika.
Ale w Biblii też nie ma (z tego co wiem) wzmianki że Jezus Bóg Ojciec i Duch Święty są osobnymi zupełnie istotami, bo mają tą samą naturę.


Dokładnie tak. Nie wiem za bardzo co ty chcesz udowodnić. Bo właśnie – świadomie czy nie?- udowodniłeś że nie ma Trójcy Świętej w biblii. Są pewne fragmenty interpretowane pod kontem TŚ, ale to tylko interpretacja nie zgodna z biblią.

_________________
Istnieje wewnętrzny krajobraz:
z nietkniętymi równinami, z wąwozami
milczenia, z niedostępnymi górami,
z ukrytymi ogrodami. Antoine de Saint-Exupery


Śr maja 14, 2008 18:29
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz lut 14, 2008 14:58
Posty: 212
Post 
On napisał(a):
Napis INRI byl nad GŁOWĄ a nie nad rękami.


A ręce gdzie były? Nad kolanami. Suma summarum napis był nad głową. To by było dość idiotyczne gdyby ewangelizatorzy pisali mniej więcej tak: „ I był tam napis nad rękoma które były nad włosami, które były na głowie…:

_________________
Istnieje wewnętrzny krajobraz:
z nietkniętymi równinami, z wąwozami
milczenia, z niedostępnymi górami,
z ukrytymi ogrodami. Antoine de Saint-Exupery


Śr maja 14, 2008 18:34
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz lut 14, 2008 14:58
Posty: 212
Post 
jo_tka napisał(a):
JacekJ - skoro pytasz o źródła, sam je podawaj.
Skąd pochodzą Twoje informacje?

Bo jak sam powiedziałeś, napisać można wszystko.


Dokładnie tak. podam źródła jak ktoś mnie o to poprosi w konkretnym wypadku. Znalezienie odpowiednich źródeł kosztuje sporo wysiłku i czasu. Nie mam zamiaru marnować jednego, ani drugiego gdy nikt tego nie będzie brał pod uwagę. Więc konkretnie co cię interesuje?

_________________
Istnieje wewnętrzny krajobraz:
z nietkniętymi równinami, z wąwozami
milczenia, z niedostępnymi górami,
z ukrytymi ogrodami. Antoine de Saint-Exupery


Śr maja 14, 2008 18:39
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz lut 14, 2008 14:58
Posty: 212
Post 
niktszczególny napisał(a):
I JackuJ, nie wykręcaj się tu lumbagiem. Ma tu być słowo "krzyż" jako narzędzie kaźni pochodzące dokładnie z tego samego języka i okresu co te słowa, które podałeś. Po instrukcje do USA trzeba zadzwonić? To dzwoń.

Bez tego tracisz natychmiast wiarygodność jako dyskutant.


Wyrażenia „pal męki” użyto w Mateusza 27:40 w opisie stracenia Jezusa na Kalwarii, czyli Miejscu Czaszki. Nie ma żadnych dowodów na to, jakoby greckie słowo stauròs oznaczało w tym wypadku krzyż, który poganie już setki lat przed Chrystusem uważali za symbol religijny.

W klasycznej grece wyrazem stauròs określano jedynie pionowy pal lub belkę albo słup, służący na przykład za podporę jakiejś konstrukcji. Czasownik stauròo znaczył: ogrodzić słupami, otoczyć ostrokołem, palisadą. Natchnieni pisarze Chrześcijańskich Pism Greckich posługiwali się pospolitą odmianą greki (koiné), a używając słowa stauròs, mieli na myśli to samo, co oznaczał on w grece klasycznej: zwykły pal, czyli słup, bez dodatkowej belki przymocowanej pod takim czy innym kątem. Nic nie wskazuje na to, żeby było inaczej. Pisząc o narzędziu męki, do którego przybito Jezusa, apostołowie Piotr i Paweł użyli również słowa ksýlon, z czego wynika, iż był to prosty pal bez poprzeczki, bo właśnie takie jest w tym wypadku znaczenie słowa ksýlon (Dzieje 5:30; 10:39; 13:29; Galatów 3:13; 1 Piotra 2:24). W LXX wyraz ksýlon występuje w Ezdrasza 6:11 (2 Ezdrasza 6:11) i oznacza belkę, na której miał zawisnąć człowiek łamiący prawo. To samo znaczenie ma on w Dziejach 5:30 i 10:39.

An Expository Dictionary of New Testament Words (przedruk 1966, tom I, s. 256), opracowany przez W. E. Vine’a, wyjaśnia: „STAUROS (σταυρός) oznacza przede wszystkim pionowo ustawiony słup lub pal. Przybijano do niego złoczyńców skazanych na stracenie. Zarówno ten rzeczownik, jak i czasownik stauroō — ‛przymocować do słupa lub pala’ — należy w ich pierwotnym znaczeniu odróżniać od kościelnego krzyża złożonego z dwóch belek. Kształt tego ostatniego wywodzi się ze starożytnej Chaldei, gdzie był on symbolem boga Tammuza (kształtem przypominał bowiem mistyczne Tau, inicjał jego imienia), podobnie zresztą jak w innych okolicznych krajach, z Egiptem włącznie. Do połowy III wieku po Chr. kościoły albo już odstąpiły od niektórych nauk wiary chrześcijańskiej, albo je pozmieniały. Chcąc podnieść prestiż odstępczego systemu kościelnego, zaczęto przyjmować do kościołów pogan, którzy się nie odrodzili przez wiarę, i bardzo często pozwalano im zachować pogańskie znaki i symbole. Z tego powodu przyjęto również Tau, czyli T, najczęściej z obniżoną poprzeczką, jako wyobrażenie krzyża Chrystusowego”.

W słowniku języka łacińskiego opracowanym przez Lewisa i Shorta podano podstawowe znaczenie słowa crux: „drzewo, rama lub inne drewniane narzędzia egzekucji, na których palowano lub wieszano przestępców”. Wyraz ten dopiero później zaczął oznaczać „krzyż”. Pojedynczy pal służący do stracenia przestępcy nazywano po łacinie crux simplex. Zamieszczamy tu reprodukcję ryciny przedstawiającej takie narzędzie męki, a pochodzącej z książki Justusa Lipsiusa (1547-1606) pt. De cruce libri tres (Antwerpia, 1629, s. 19).

Hermann Fulda napisał w książce pt. Das Kreuz und die Kreuzigung (Krzyż i ukrzyżowanie): „Nie na wszystkich publicznych miejscach straceń były drzewa. Toteż wkopywano w ziemię zwyczajną belkę. Do niej przywiązywano lub przybijano zbrodniarzy, którzy wisieli rękami, a czasem nogami do góry”. Po przedstawieniu wielu dowodów H. Fulda sformułował następujący wniosek: „Jezus umarł na zwykłym palu egzekucyjnym; przemawia za tym: a) zwyczaj używania tego narzędzia kaźni w krajach Wschodu, b) pośrednio sam opis cierpień Jezusa oraz c) liczne wypowiedzi dawnych ojców kościoła” (Wrocław, 1878, ss. 109, 219, 220).

Paul Wilhelm Schmidt, który był profesorem Uniwersytetu Bazylejskiego, w swoim dziele pt. Die Geschichte Jesu (Dzieje Jezusa, tom 2, Tybinga i Lipsk 1904, ss. 386-394) szczegółowo omówił znaczenie greckiego słowa stauròs. Na stronie 386 wyjaśnił: „σταυρός [stauròs] oznacza jakikolwiek pionowo stojący słup albo pień drzewa”. A na stronach 387 do 389 tak napisał o straceniu Jezusa: „Jeżeli chodzi o karę wymierzoną Jezusowi, to z doniesień ewangelicznych wynika, że oprócz ubiczowania zastosowano wyłącznie najprostszą formę rzymskiego ukrzyżowania — zawieszenie nie odzianego ciała na palu, który, nawiasem mówiąc, kazano Jezusowi nieść lub ciągnąć na miejsce egzekucji, by tę upokarzającą karę uczynić jeszcze uciążliwszą. (...) Każdą inną formę niż zwykłe zawieszenie wyklucza fakt, iż takich egzekucji nierzadko dokonywano masowo: 2000 osób na raz zgładził Warus (Flaw., Dawne dzieje Izraela, księga siedemnasta, 10.10), podobnie Kwadratus (Wojna żydowska, II 12. 6), prokurator Feliks (Wojna żydowska, II, 15. 2 [13. 2]), a także Tytus (Wojna żydowska, VII, 1 [V, 11. 1])”.

Nie istnieją zatem żadne dowody na to, jakoby Jezus Chrystus został ukrzyżowany na dwóch drewnianych belkach złączonych pod kątem prostym. Nie chcemy niczego dodawać do spisanego Słowa Bożego przez wprowadzanie do natchnionych Pism pogańskiej koncepcji krzyża, a słowa stauròs i ksýlon tłumaczymy zgodnie z ich podstawowym znaczeniem. Jezus użył wyrazu stauròs jako symbolu cierpień i hańby oraz męki jego naśladowców (Mateusza 16:24), toteż przetłumaczyliśmy stauròs na „pal męki”, dla odróżnienia od słowa ksýlon, któremu przypisaliśmy odpowiednik „pal”.

A! Zródła są zaznaczone kursywą

_________________
Istnieje wewnętrzny krajobraz:
z nietkniętymi równinami, z wąwozami
milczenia, z niedostępnymi górami,
z ukrytymi ogrodami. Antoine de Saint-Exupery


Śr maja 14, 2008 18:47
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz lut 14, 2008 14:58
Posty: 212
Post 
Teresse napisał(a):
Jacek J. napisał(a):
A żeby jeszcze bardziej podnieść swoją wartość we własnych oczach poniżają inne wyznania by


Czy za poniżanie innych wyznań można uznać nazywanie Kościoła Katolickiego "Wszetecznicą Babilońską?


Jeśli nie zgodnie z prawdą to jak najbardziej tak. Jeśli zgodnie z prawdą to nie.

_________________
Istnieje wewnętrzny krajobraz:
z nietkniętymi równinami, z wąwozami
milczenia, z niedostępnymi górami,
z ukrytymi ogrodami. Antoine de Saint-Exupery


Śr maja 14, 2008 18:51
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz lut 14, 2008 14:58
Posty: 212
Post 
pio90 napisał(a):
pio90 napisał(a):
A więc jeżeli zawisł na pau to jak wytłumaczysz ten werset:"Dopóki na rękach Jego nie zobaczę śladu gwoździ i nie włożę palca mego w miejsce gwoździ i nie włożę ręki mojej do boku Jego, nie uwierzę" (J 20,25) Zgonie z tym Jezus został przybity gwoździami a nie zawieszony ![/i]


Nadal czekam na ODPOWIEDZ !



Już odpowiedziałem. czytaj uważniej

_________________
Istnieje wewnętrzny krajobraz:
z nietkniętymi równinami, z wąwozami
milczenia, z niedostępnymi górami,
z ukrytymi ogrodami. Antoine de Saint-Exupery


Śr maja 14, 2008 18:53
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz paź 04, 2007 20:54
Posty: 819
Post 
Jacek.J napisał(a):
On napisał(a):
Napis INRI byl nad GŁOWĄ a nie nad rękami.


A ręce gdzie były? Nad kolanami. Suma summarum napis był nad głową. To by było dość idiotyczne gdyby ewangelizatorzy pisali mniej więcej tak: „ I był tam napis nad rękoma które były nad włosami, które były na głowie…:
Jeżeli Jezus był przybity do pala,to nogi mial przybite na dole w stopach,a ręce nad głową.Dopiero nad przybitymi rękami mogla być tablica z napisem INRI.Jasne?
Pismo mówi,że napis był nad głową a nie nad przybitymi rękami.
Jak wyobrażasz sobie przybicie rąk do pala przy kolanach?
Na pozostale wątki nie odpowiadam-strata czasu,info jest w katolickim necie.
:razz:


Śr maja 14, 2008 18:57
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt maja 02, 2008 12:48
Posty: 18
Post 
Czytam te posty, i wciąż się zastanawiam, jak trzeba być naiwnym by nie widzieć tego co głoszą śj?
Od dziecka ich spotykałam bo czytałam Biblie....
Szkoda czasem czasu, ale jakbyś chciał Jacku mogę Ciebie skontaktować z moim przyjacielem Szymonem, bardzo pobożny człowiek i na pewno z Tobą porozmawia.
Choć także dzięki świadkom zaczęłam poznawać Boga.
Jacku czego Ciebie uczy Organizacja tak szczerze?
Bo dla mnie to nic w spólnego z Biblią nie ma, choć takie herezje już za czasów Apostołów się zdarzały i przed tym św. Paweł i Jan nas przestrzegali. Sam Chrystus mówił o fałszywych prorokach.
Za nim doszłam do Kościoła, Duch Święty sam mnie pouczył o czym mówi Pismo Święte i Chrystus zawsze przebacza bez wyjątku...


Śr maja 14, 2008 18:59
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz lut 14, 2008 14:58
Posty: 212
Post 
On napisał(a):
Jacek.J napisał(a):

To kłamstwo i oszczerstwo! Nigdy nie ogłaszaliśmy czegoś takiego jak „Koniew świata” Proszę byś to udowodnił. W innym wypadku twoja buzia niczym się nie różni od cholewy. Cholewa ma to do siebie że tylko smród z niej wychodzi. Jeśli masz szacunek do własnej buzi to musisz udowodnić że jest ona warta więcej niż cholewa


Koniec świata w 1914r.:
http://watchtower.org.pl/w_obronie_wiary-49.php

Koniec świata w 1915 i 1918r.:
http://watchtower.org.pl/w_obronie_wiary-51.php

Koniec świata w 1925r.:
http://watchtower.org.pl/w_obronie_wiary-51.php

Koniec świata w 1975r.:
http://watchtower.org.pl/w_obronie_wiary-53.phtml

Koniec świata w 2000r.:
http://watchtower.org.pl/w_obronie_wiary-54.php

ŚJ w ONZ czyli przymierze ŚJ z apokaliptyczną Bestią:
http://www.watchtower.org.pl/onz.php

NO I KTO MA CHOLEWĘ W BUZI ??


;-))) Człowieku ale co ty tu żeś wysmarował. Co to za źródła? Jeśli chcesz nam zarzucić przepowiadanie „końca świata” to pokaż mi gdzie to my żeśmy napisali iż ogłaszamy, przepowiadamy -czy coś w tym rodzaju – koniec świata skoro tak twierdzisz. Źródła w tym wypadku na które musisz się powołać to publikacje ŚJ w których to pisze. A ty jakieś dyrdymały tu przeklejasz.

_________________
Istnieje wewnętrzny krajobraz:
z nietkniętymi równinami, z wąwozami
milczenia, z niedostępnymi górami,
z ukrytymi ogrodami. Antoine de Saint-Exupery


Śr maja 14, 2008 19:00
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt maja 02, 2008 12:48
Posty: 18
Post 
Radzę przeczytać "Kryzys Sumienia".


Śr maja 14, 2008 19:03
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz lut 14, 2008 14:58
Posty: 212
Post 
pio90 napisał

[/quote]Jeżeli o fałszowanie biblii to przekład nowego świata jest bardzo dobrze sfałszowany. W słowa które świadkom nie pasowały zostały zastąpione nowymi (bardziej odpowiadającymi dla ŚJ) Przykład: słowa Jezusa, który wisząc na krzyżu powiedział do dobrego łotra: Zaprawdę, powiadam ci: Dziś ze Mną będziesz w raju (Łk 23,43), zostały zmienione na: Dziś ci mówię: Ty będziesz ze Mną w raju! co zmienia zupełnie kontekst !

A czy mógłbyś pokazać nam jak ten tekst jest napisany w oryginale? Przypominam że w potocznej grece z czasów Jezusa i apostołów [koine] nie było znaków interpunkcyjnych. Więc jak udowodnisz że twoje rozumienie jest właściwe? Poza tym logika podpowiada że złoczyńca nie mógł być w tym samym dniu z Jezusem w niebie [raju] bo Jezus –jak wiesz- przez trzy dni był w grobie, a potem przez czterdzieści dni był jeszcze na ziemi i ukazywał się uczniom. Więc gdzie tu logika?

_________________
Istnieje wewnętrzny krajobraz:
z nietkniętymi równinami, z wąwozami
milczenia, z niedostępnymi górami,
z ukrytymi ogrodami. Antoine de Saint-Exupery


Śr maja 14, 2008 19:07
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt kwi 22, 2008 18:56
Posty: 649
Post 
Procedura krzyżowania była następująca: Ramię pionowe było nazywane stipes (1) i było osadzone w ziemi na terenie przeznaczonym do wykonywania egzekucji. W Rzymie było to pole Eskwilińskie (2) – jego odpowiednikiem w Jerozolimie była Golgota – na którym stały pionowe pale w oczekiwaniu na skazańców (3). Kiedy nie było skazańców straszyły i przypominały o losie buntowników, rozbójników czy innych kryminalistów. Ramię poprzeczne nazywało się patibulum i to ono było niesione przez skazańca (4). Informacje o rzymskiej procedurze krzyżowania można znaleźć w każdej chyba publikacji piszącej cokolwiek o ukrzyżowaniu, tak że nie ma sensu się powtarzać. Zacytuję przykład z literatury fachowej:
„Zgodnie z (rzymską) literaturą źródłową, skazany na ukrzyżowanie nigdy nie przenosił całego krzyża, wbrew zwyczajowej wierze i w przeciwieństwie do wielu nowożytnych odtworzeń drogi Jezusa na Golgotę. Zamiast tego, dźwigana była tylko poprzeczna belka, podczas gdy prostopadła była osadzona trwale w miejscu, które było używane do dalszych egzekucji.” (5)

1 Seneca, Ad Marciam 20:3
2 Tacyt, Annales 15:60:1
3 Hengel, s. 54
4 Plaut, Carbonaria 2
5 Biblical Archeology Review, lis/gru 1985, s. 21

Karę wykonywali w tym wypadku rzymscy kaci, robili to więc na rzymski, dobrze już utrwalony tradycją sposób. Chcesz sobie zatem popolemizować z rzymskimi źródłami? Trochę ich znajdziemy.
Kontekst historyczny jest znacznie ważniejszą przesłanką niż etymologiczne dywagacje ludzi, którzy jak wieść niesie żadnego klasycznego języka nie znali. Wystarczy, że jest powiedziane w Biblii "przybity do drzewa", oczywisty wniosek, że na rzymski sposób.

A ja nadal czekam na słowo w adekwatnej grece oznaczające KRZYŻ. KRZYŻ. KRZYŻ. Takie coś co Ci przeszkadza, wiesz o czym mówię. (A może też stauros?). Dzwoń dalej. I nie zaśmiecaj swoimi postami całej strony. Napisz jeden a dobry.


Śr maja 14, 2008 19:22
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz lut 14, 2008 14:58
Posty: 212
Post 
szark napisał

Cytuj:
Wiem, że to wstydliwa sprawa dla waszej sekty, dlatego tak ostro zareagowałeś. Nie muszę jednak otwierać mojej "śmierdzącej cholewą" buzi, bo dowody dał ci user o nicku "On".


No cóż ;--)) nie zrozumiałeś. Jeśli nie udowodnisz swojej racji to znaczy że twoja buzia nie różni się niczym od cholewy. To co wkleił On jest nie jest dziełem ŚJ. Więc czyje sugestie te strony udowadniają? kto jest ich twórcą? Nie ŚJ. Powtarzanie za Goździkową bredni i kompilowanych faktów to żaden dowód. Ja mogę powołując się na tygodnik „Agora” zrównać wasze wyznania z ziemią. Ale wiem że „Agora” to brukowiec i połowa – jeśli nie więcej- to brednie. Pozostała część to manipulowane fakty tak by uzyskać jak najgorszy obraz kościołów w Polsce. Poza tym w tych linkach od On w cytatach nie ma słowa które stwierdza że przepowiadany koniec świata. To co staramy się robić to wyjaśnianie proroctw zawartych w biblii, - do tego zobowiązuje nas Jezus- a nie tworzenie własnych proroctw np. o końcu świata. Więc udowodnij swoją rację że przepowiadamy [stwierdzamy ] KŚ - w odróżnieniu od wyjaśniania proroctw biblijnych- albo twoja buzia niczym się nie różni od cholewy tz. Poza smrodkiem nic dobrego z niej nie wychodzi;--)

_________________
Istnieje wewnętrzny krajobraz:
z nietkniętymi równinami, z wąwozami
milczenia, z niedostępnymi górami,
z ukrytymi ogrodami. Antoine de Saint-Exupery


Śr maja 14, 2008 19:30
Zobacz profil

Dołączył(a): So kwi 26, 2008 20:28
Posty: 55
Post 
pio90 napisał(a):
A co do końca świata Russell(założyciel ŚJ) przepowiedział ze w 1918 roku ma sie rozpocząć królestwo Jezusa który jednak zmarł dwa lata przed tą datą jego następca Rutherford stwierdził ze w tym roku rozpoczęło sie królestwo Jezusa ale w sposób niewidzialny. Jaki w tym sens.... ?? :?


Możesz na to odpowiedzieć w jaki sposób poznaliście że w 1918r rozpoczęło królestwo Jezusa ? Czy to nie miało oznaczać końca świata ?


Śr maja 14, 2008 19:41
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.   [ Posty: 122 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7 ... 9  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL