Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pn sie 11, 2025 4:58



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 337 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7 ... 23  Następna strona
 Dlaczego ŚJ z uporem trwają w odstępstwie ? 
Autor Wiadomość
zbanowany na stałe

Dołączył(a): N wrz 21, 2008 17:08
Posty: 334
Post 
On napisał(a):
jafo napisał(a):

dlatego to sfrustrowani ludzie ,którzy nie mają celu w życiu . Ich celem teraz jest usprawiedliwienie siebie i swoich grzechów. (bo za coś musieli ich wywalić od ŚJ.

Cytuj:
Dziwisz się, że są sfrustrowani? Najlepsze lata swojego życia stracili trwając w podawanym im klamstwie.


Bardzo się dziwię.
Ja najlepsze lata swojego życia zmarnowałem w wojsku. Ale mnie ZMUSILI abym tam poszedł
Tym ludziom nik tnie kazał tam wstępować.Poszli tam DOBROWOLNIE
Czy ktoś ich zmusił.?
Z tego co wiem NIKT nie zmusza do wstąpienie w ich szeregi.
to jest tak jak z wyborami.Najpierw glosuje a potem dziwie sie że wybrałem baranów.
TYLKO do siebie można mieć pretensję a nie oskarżać barany ze sa baranami.
Żenujące zachowanie


Cytuj:
Natomiast z tymi wykluczeniami to znowu jest nie tak jak piszesz. Ci ludzie sami zauważyli, że nimi kręcą i poznali nieco Prawdy poprzez chociażby takie fora jak to. Następnie zaprzestali chodzic na spotkania ŚJ a nawet osobiście oświadczali, że nie chcą mieć już z organizacją nic wspólnego. Czyli oni sami najpierw odchodzili a dopiero później formalnie i oficjalnie wladze ŚJ ich wyrzucaly. Jednak zatajaly, że ci ludzie sami odeszli a informowali tych, ktorzy zostali, że zostali wyrzuceni.

Gdybyś kiedykolwiek o to zapytał każdy z nich powie ci, że jak ktoś sam odchodzi to jest o tym informacja w zborze.Informacja że zrezygnował.
A nie żadne banialuki o wyrzuceniu.
Ale skąd o tym możesz wiedzieć skoro wiedzę czerpiesz od tych co "odeszli" albo mówią że odeszli a zostali wyrzuceni za grzechy.


Pn sty 19, 2009 22:07
Zobacz profil
zbanowany na stałe

Dołączył(a): N wrz 21, 2008 17:08
Posty: 334
Post 
Cytuj:
Zadałem już Arcana85 trzykrotnie to samo pytanie. Może Ty znasz odpowiedź? Ja pytalem wielu różnych ŚJ i nikt nie potrafil odpowiedzieć.
Jest to:
1. kolejne kłamstwo Brooklynu podawane jako 'nowe światło' lub


Znam dziesiątki zmian w wierzeniach katolickich poprzez lata.
typu dziewictwo Marii, chrzest niemowląt itd .
kazda religia zmienia ponieważ tylko krowa nie zmienia poglądów.

Cytuj:
2.efekt klamliwych i zakazanych przez Jehowę dzialań spirytystycznych podobnie jak były uzyskiwane kolejne daty końca tego systemu rzeczy.
Spirytyzm towarzyszy wam na stale niemal od początków ŚJ.

masz jakąś manie prześladowczą czy jestes z PZPR (oni zwracali sie per"wy") .Ja tu jestem sam.
Mnie nie towarzyszy żaden spirytyzm.


Cytuj:
"...i bogiem było Słowo" (tłumaczenie wg demonów)
"...i Słowo był bogiem" (tłumaczenie wg Świadków Jehowy)

większość tekstu pominąłem poniewaz prehistoria jest dobra dla archeologów a ja takim nie jestem.

co do tekstu który zacytowałeś :
"i bogiem było słowo
i Słowo był bogiem "

to tylko potwierdza prawdziwość wierzeń ŚJ.
Któż jak nie demony maja wiedzieć kim jest Jezus?
Przecież widywały go w niebie i widywały go na ziemi. Wiec wiedzą najlepiej jaka jest prawda .
Zresztą potwierdza to werset z mat8
"28 Gdy ujrzał Jezusa, z krzykiem upadł przed Nim i zawołał: «Czego chcesz ode mnie, Jezusie, Synu Boga Najwyższego? Błagam Cię, nie dręcz mnie!» 29 Rozkazywał bowiem duchowi nieczystemu, by wyszedł z tego człowieka. Bo już wiele razy porywał go, a choć wiązano go łańcuchami i trzymano w pętach, on rwał więzy, a zły duch pędził go na miejsca pustynne. 30 A Jezus zapytał go: «Jak ci na imię?» On odpowiedział: «Legion», bo wielu złych duchów weszło w niego. 31 Te prosiły Jezusa, żeby im nie kazał odejść do Czeluści9. 32 A była tam duża trzoda świń, pasących się na górze. Prosiły Go więc [złe duchy], żeby im pozwolił wejść w nie. I pozwolił im. 33 Wtedy złe duchy wyszły z człowieka i weszły w świnie, a trzoda ruszyła pędem po urwistym zboczu do jeziora i utonęła. "


23 A właśnie w tym czasie znajdował się w ich synagodze człowiek będący w mocy ducha nieczystego i krzyknął, 24 mówiąc: „Co tobie do nas, Jezusie Nazarejczyku? Czy przyszedłeś nas zgładzić? Dokładnie wiem, kim jesteś: Świętym Bożym”. 25 Ale Jezus go zgromił, mówiąc: „Zamilknij i wyjdź z niego!” 26 I duch nieczysty, wprawiwszy go w konwulsje i wrzasnąwszy na cały głos, wyszedł z niego


Demony wiedzą lepiej niż ty czy ja jaka jest prawda.
Demony również o wiele lepiej znają Biblie niż ty czy ja .


Pn sty 19, 2009 22:34
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn kwi 14, 2008 14:00
Posty: 1909
Post 
O ludziach którzy odeszli z ŚJ
Cytuj:
Dziwisz się, że są sfrustrowani? Najlepsze lata swojego życia stracili trwając w podawanym im klamstwie. Nie dziwię się ich frustracji.
Natomiast z tymi wykluczeniami to znowu jest nie tak jak piszesz. Ci ludzie sami zauważyli, że nimi kręcą i poznali nieco Prawdy poprzez chociażby takie fora jak to. Następnie zaprzestali chodzic na spotkania ŚJ a nawet osobiście oświadczali, że nie chcą mieć już z organizacją nic wspólnego. Czyli oni sami najpierw odchodzili a dopiero później formalnie i oficjalnie wladze ŚJ ich wyrzucaly. Jednak zatajaly, że ci ludzie sami odeszli a informowali tych, ktorzy zostali, że zostali wyrzuceni.


O ludziach którzy odeszli z KK (na rzecz ateizmu czy inncyh wyznań)

Cytuj:
Dziwisz się, że są sfrustrowani? Najlepsze lata swojego życia stracili trwając w podawanym im klamstwie. Nie dziwię się ich frustracji.
Natomiast z tymi odejściami to znowu jest nie tak jak piszesz. Ci ludzie sami zauważyli, że nimi kręcą i poznali nieco Prawdy poprzez chociażby takie fora jak Racjonalista czy przez studia na wyższych uczelniach. Następnie zaprzestali chodzic do Kościoła a nawet osobiście oświadczali, że nie chcą mieć już z nim nic wspólnego a niekliczni dokonali nawet aktu apostazji. Jednak Kościoł zatajał, że ci ludzie sami odeszli a informowali w statystykach o liczbie ochrzczonych jako liczbie katolików, czym o kilkadziesiąt % statystyki zawyżono.

Znajdź 10 różnic. :D

To wyżej to oczywiście żarcik. Tak naprawdę On nie znasz sytuacji ani powodów tych którzy odchodzą od ŚJ. Prowadziłeś jakieś badania na ten temat? A wiesz czemu tysiące ludzi odchodzi z Kościoła? prowadziłeś badania? Możemy zrobić ankiete wśród obecnych na tym forum ateistów. Spytamy ich czemu nie są już w Kościele. Jak myślisz jakie odpowiedzi uzyskamy? I czy to co napiszą ci ateiści będzie dla ciebei wyrocznią i na podstawie ich opisów zrewidujesz swoje poglądy o Krk?


Co do spirytyzmu:
Widzisz On, gdy ci sie kończą argumenty to wklejasz całą strone bzdur z internetu których nawet nie jesteś w stanie sprawdzić. Wklejasz więc nawet nie twoje bzdury ale wymyślone przez kogoś innego. ŻENADA Gdy myślenie zawodzi to zostaje "wytnij wklej"? Gratulacje On - totalna KOMPROMITACJA
Skoro informacje o innych wyznaniach czerpiesz z takich "źródeł" to nic dziwnego że twój ich obraz jest skrzywiony.

_________________
[b]Galatów 3:20 " Pośrednika jednak nie potrzeba, gdy chodzi o jedną osobę, a Bóg właśnie jest sam jeden"[/b]
"Gdy mądry spiera się z głupim, ten krzyczy i śmieje się; nie ma pojednania"


Pn sty 19, 2009 22:38
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn kwi 14, 2008 14:00
Posty: 1909
Post 
jafo napisał(a):
masz jakąś manie prześladowczą czy jestes z PZPR (oni zwracali sie per"wy") .Ja tu jestem sam.

Jafo rzeczywiście że tez sam wcześniej na to nie wpadłem. On był/jest w PZPR :D :D :D

_________________
[b]Galatów 3:20 " Pośrednika jednak nie potrzeba, gdy chodzi o jedną osobę, a Bóg właśnie jest sam jeden"[/b]
"Gdy mądry spiera się z głupim, ten krzyczy i śmieje się; nie ma pojednania"


Pn sty 19, 2009 22:42
Zobacz profil
zbanowany na stałe

Dołączył(a): N wrz 21, 2008 17:08
Posty: 334
Post 
arcana85 napisał(a):
jafo napisał(a):
masz jakąś manie prześladowczą czy jestes z PZPR (oni zwracali sie per"wy") .Ja tu jestem sam.

Jafo rzeczywiście że tez sam wcześniej na to nie wpadłem. On był/jest w PZPR :D :D :D


Gdziekolwiek bym nie napisał w obronie kogoś to zaraz jestem :"ONI"
Tak jak bym nie mógł bronic murzyna nie będąc murzynem.
Jakaś paranoja.
Ale przyzwyczaiłem się i rzadko reaguję na "wy".

a przy okazji poinformuje zatem wszystkich :
Nie jestem murzynem.


Pn sty 19, 2009 23:10
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz paź 04, 2007 20:54
Posty: 819
Post 
arcana85 napisał(a):
Widzisz On, gdy ci sie kończą argumenty to wklejasz całą strone bzdur z internetu których nawet nie jesteś w stanie sprawdzić.
Są w źródłach fotokopie 'literatury' ŚJ potwierdzające to co jest zawarte w tekstach. Strony juz kiedys podawalem ale przed zapoznaniem się z nimi nie zezwala Ci/Wam strach lub zgoda starszych. Nawet w zborach moi znajomi ŚJ nie mają starej literatury, bo jest sprzeczna z tym, co podane jest aktualnie.

arcana85 napisał(a):
Wklejasz więc nawet nie twoje bzdury ale wymyślone przez kogoś innego.
Wykaż, że są to bzdury. Na razie jesteś gołoslowny.

arcana85 napisał(a):
ŻENADA Gdy myślenie zawodzi to zostaje "wytnij wklej"? Gratulacje On - totalna KOMPROMITACJA
Schodzisz z poziomem poniżej zera. Kompromitacją dla mnie byłoby, gdybym mając dostęp do opracowania nie korzystal z niego, lecz poświęcal czas na szukanie materialow, ktore mam w zasięgu ręki. Tego uczą już w gimnazjum, socjopsychologu ;)

arcana85 napisał(a):
Skoro informacje o innych wyznaniach czerpiesz z takich "źródeł" to nic dziwnego że twój ich obraz jest skrzywiony.
Niewątpliwie jest to merytoryczna odpowiedź na argumenty przez 'socjologa' i 'psychologa' z ŚJ.

arcana85 napisał(a):
jafo napisał(a):
masz jakąś manie prześladowczą czy jestes z PZPR (oni zwracali sie per"wy") .Ja tu jestem sam.

Jafo rzeczywiście że tez sam wcześniej na to nie wpadłem. On był/jest w PZPR :D :D :D
Jesteś co najmniej 19 lat cofnięty w rozwoju. Jak wzniesiesz się na wyżyny swojego 'intelektu' to przy dużym szczęściu może to zrozumiesz. Jak nie to spytaj spirytystów z Brooklynu.
Ty, Jafo i parę innych osób jako grupa bojowa ŚJ na tym forum to w sumie 'wy' a nie 'ty'. Chyba, że tworzycie razem jedno(martwe) ciało w aniele światlości, ale tego Brooklyn jeszcze nie ujawnil. Przyjdzie na to pora.

Arcana85, po raz czwarty wzywam Cię abys odpowiedzial nam na forum na zadane przez mnie pytanie: od kogo ŚJ znają dokladnie aktualna ilość tych, ktorzy zalapali sie do 'rządu'. Ta liczba co rok jest uzupełniana, czyli ŚJ mają 'kontakt' z kimś, kto liczy tych, ktorzy aktualnie nie istnieją, bo ich zwloki przerobiły robaki we wlasne ciała i odchody...
Jak Ci starsi zabraniają to napisz, zrozumiem.


Wt sty 20, 2009 0:03
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn kwi 14, 2008 14:00
Posty: 1909
Post 
On napisał(a):
Kompromitacją dla mnie byłoby, gdybym mając dostęp do opracowania nie korzystal z niego, lecz poświęcal czas na szukanie materialow, ktore mam w zasięgu ręki. Tego uczą już w gimnazjum, socjopsychologu ;)

Jest cos takiego jak wiarygodność źródeł. No ale fanatycy tego nie rozumieją. Jeśli chodziłeś do gimnazjum to gratuluje ale ja na AWSową reformę edukacji w przeciwnieństwie zapewne do ciebie się nie załapałem :) Gdybyś zaś uczęszczał na zajęcia uniwersyteckie wiedziałbyś że wyznania exczłonków mają ograniczoną wiarygodność.
To co z tą ankietą wśród ateistów? Robimy ją czy nie? A może boisz sie o wyniki?


On napisał(a):

po raz czwarty wzywam Cię abys odpowiedzial nam na forum na zadane przez mnie pytanie: od kogo ŚJ znają dokladnie aktualna ilość tych, ktorzy zalapali sie do 'rządu'.


Czy Ty wogóle czytasz to co piszę? Odpowiedziałem ci w ostatnim poście na poprzedniej stronie.

_________________
[b]Galatów 3:20 " Pośrednika jednak nie potrzeba, gdy chodzi o jedną osobę, a Bóg właśnie jest sam jeden"[/b]
"Gdy mądry spiera się z głupim, ten krzyczy i śmieje się; nie ma pojednania"


Wt sty 20, 2009 10:17
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19
Posty: 12722
Post 
Chciałam zauważyć, że wyznania obecnych członków mają wartość dokładnie taką samą, tzn. świadectwa. Dokładnie tak samo mogą (ale nie muszą - w obu przypadkach) być zafałszowane przez stosunek emocjonalny, osobiste zaangażowanie, podjęte decyzje (nikt nie będzie sobie udowadniał, że nie miał racji) itd.

I poproszę o ochłonięcie i unikanie uwag personalnych, bo nie świadczą one najlepiej przede wszystkim o zasobie argumentów i poziomie osoby, która je wygłasza.

Macie czas do jutra na zdobycie lepszych argumentów.

_________________
Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony


Wt sty 20, 2009 13:51
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz paź 04, 2007 20:54
Posty: 819
Post 
arcana85 napisał(a):

On napisał(a):

Od kogo znacie dokładną liczbę już zbawionych czyli tych, którzy załapią się do ‘rządu’ 144.000 ?

Ot kolejny błąd logiczny w stawianiu pytań. Zakładasz że ŚJ znają liczbę już zbawionych.

arcana85 napisał(a):

On napisał(a):

po raz czwarty wzywam Cię abys odpowiedzial nam na forum na zadane przez mnie pytanie: od kogo ŚJ znają dokladnie aktualna ilość tych, ktorzy zalapali sie do 'rządu'.

Czy Ty wogóle czytasz to co piszę? Odpowiedziałem ci w ostatnim poście na poprzedniej stronie.
Zaiste, wypowiedź jest merytoryczna i wyczerpująca. Po to, aby tak celnie odpowiedzieć na proste pytanie potrzebowaleś aż kilku dni? Widać, że postawione przez mnie zagadnienie było burzliwie rozpatrywane w Nadarzynie. Jest to dla ŚJ problem. Stąd wymijająca odpowiedź.
Otóż oświadczam, że wielokrotnie w przeciągu kilkunastu ostatnich lat różne osoby z ŚJ podawały mi liczbę tych, którzy zalapali się do 'rządu'. Dlatego nie można tego uznać za przypadkową i omyłkową wypowiedź jednego ŚJ, lecz 'prawdę' przekazaną ŚJ z nie/ wiadomego źródła.
Wskazywanie w Twojej 'odpowiedzi' na mój błąd jest typowym chwytem głosicieli, lecz dziala to tylko na osoby prymitywne, stające sie potem czlonkami organizacji.

Kolejne pytanie:
Dlaczego ŚJ za przekonanie jakiegoś osobnika i zapisanie go do ŚJ biorą pieniądze? Ponadto dlaczego kwoty te są zróżnicowane w zależności od regionu i miasta? Czy dlatego, że "godzien jest robotnik zapłaty swojej"?
A czy Jezus placil apostolom? Przecież pełnowymiarowi glosiciele i tak maja stałą pensję a dodatkowa kasa to jak działalność akwizycyjna firmy Brooklyn spółka bez odpowiedzialności.
Inwestycja szybko się zwraca, bo nowy 'brat' płaci co miesiąc do kasy ŚJ 10% swoich dochodów. Czysty zysk!

Oba przypadki to nie moje wymysly, lecz fakty. Wiem o tym od aktualnych 'braci' a nie od tych, którzy odeszli-takich nie znam.
Na zawarte w Twoich postach zaczepki nie odpowiadam, ponieważ nie mam zamiaru szarpać się z Tobą na Twoim poziomie.


Śr sty 21, 2009 17:27
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn kwi 14, 2008 14:00
Posty: 1909
Post 
On napisał(a):
arcana85 napisał(a):

On napisał(a):

Od kogo znacie dokładną liczbę już zbawionych czyli tych, którzy załapią się do ‘rządu’ 144.000 ?

Ot kolejny błąd logiczny w stawianiu pytań. Zakładasz że ŚJ znają liczbę już zbawionych.

arcana85 napisał(a):

On napisał(a):

po raz czwarty wzywam Cię abys odpowiedzial nam na forum na zadane przez mnie pytanie: od kogo ŚJ znają dokladnie aktualna ilość tych, ktorzy zalapali sie do 'rządu'.

Czy Ty wogóle czytasz to co piszę? Odpowiedziałem ci w ostatnim poście na poprzedniej stronie.
Zaiste, wypowiedź jest merytoryczna i wyczerpująca. Po to, aby tak celnie odpowiedzieć na proste pytanie potrzebowaleś aż kilku dni? Widać, że postawione przez mnie zagadnienie było burzliwie rozpatrywane w Nadarzynie. Jest to dla ŚJ problem. Stąd wymijająca odpowiedź.

Masz racje - merytoryczna i wyczerpująca. Wystarczy przeprowadzić prosty proces myślowy by dojśc do tego że wynika z niej że ŚJ nie wiedzą i nigdy nie podawali ile osób jest już w niebie.


On napisał(a):
Kolejne pytanie:
Dlaczego ŚJ za przekonanie jakiegoś osobnika i zapisanie go do ŚJ biorą pieniądze? Ponadto dlaczego kwoty te są zróżnicowane w zależności od regionu i miasta? Czy dlatego, że "godzien jest robotnik zapłaty swojej"?
A czy Jezus placil apostolom? Przecież pełnowymiarowi glosiciele i tak maja stałą pensję a dodatkowa kasa to jak działalność akwizycyjna firmy Brooklyn spółka bez odpowiedzialności.
Inwestycja szybko się zwraca, bo nowy 'brat' płaci co miesiąc do kasy ŚJ 10% swoich dochodów. Czysty zysk!

Oba przypadki to nie moje wymysly, lecz fakty. Wiem o tym od aktualnych 'braci' a nie od tych, którzy odeszli-takich nie znam.
Na zawarte w Twoich postach zaczepki nie odpowiadam, ponieważ nie mam zamiaru szarpać się z Tobą na Twoim poziomie.


Wiesz On, nie wiem co ci odpowiedzieć. Nie wiem skąd bieżesz takie informacje. Płacenie za nawracanie, stała pensja, 10% dochodów, "wiara za dolara" to moze zaraz zaczniesz pisac o "mieszaniu krwi"?
Takie opowiadania były elementem propagandy SB przeciw ŚJ w PRLu (poczytaj sobie raport IPN o ŚJ w PRL a także książe "ŚJ" Janusza Piegzy - który by poznac życie ŚJ od wewnątrz studiowął ze świadkami a nawet został głosicielem co opisuje w swojej książce - i z żadnym płaceniem się nie spotkał).
Widzę więc już że kłamiesz całkiem świadomie zwłasza że napisałeś że "wiesz to od aktualnych braci" - więc albo:
1. Pomieszały ci się wyznania
2. Z pełną świadomością, perfidnie kłamiesz, rozpowszechniając oszczerstwa.
W związku z tym udowodnij swoje zarzuty.

Regulamin paragraf 3 punkt 2
Cytuj:
[...]Argumenty stosowane w dyskusji powinny opierać się na faktach i sprawdzonych źródłach, a dowodzenie tezy powinno być logicznie spójne. Należy trzymać się rozpoczętego wątku, bez zbędnych dygresji. Poglądy, jeśli stanowią oskarżenia, powinny zawierać argumenty, a nie jedynie nie podlegające dyskusji stanowiska. Ciężar dowodzenia oskarżenia spoczywa na oskarżającym, a brak dowodu jest równoznaczny z oszczerstwem.

_________________
[b]Galatów 3:20 " Pośrednika jednak nie potrzeba, gdy chodzi o jedną osobę, a Bóg właśnie jest sam jeden"[/b]
"Gdy mądry spiera się z głupim, ten krzyczy i śmieje się; nie ma pojednania"


Śr sty 21, 2009 19:20
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz paź 04, 2007 20:54
Posty: 819
Post 
Areczku, ja nikogo nie oskarżam a jedynie zadaję niewygodne pytania na temat funkcjonowania organizacji ŚJ.
Gdybym chial to udowodnić to musieliby na forum napisać ci aktualni świadkowie, którzy mi to mówili. Dobrze wiesz, że nie napiszą a nawet jakby znalazł się taki np. po wypiciu wina marki wino to przecież i tak zarzuciłbyś mi, że to sam napisalem.
Mogę wejść na forum bylych ŚJ i tam zadać te pytania ale z kolei ich odpowiedzi będą dla Ciebie niewiarygodne.
Powtarzam jeszcze raz: niczego organizacji nie zarzucam a jedynie stawiam trudne pytania. Z jednej strony mają one pokazać oblicze tej organizacji-jak komuś pasuje to wolna wola-może się zapisać. Z drugiej strony chcę dać te kwestie do przemyślenia tym jeszcze myślącym ŚJ, ktorzy są na forum. Oczywiście ci, ktorzy czerpią dochody z organizacji będą jej bronić zażarcie poprzez wymijające odpowiedzi lub ich brak a nawet kłamstwa.
To nie jest tak, że ja nienawidzę i tępię Ciebie i Twoich braci. Ja jedynie ostrzegam innych przed pułapką organizacji co jest fanatykom lub czerpiącym zyski z przynależności nie na rekę.

Co do 'mieszania krwi' to pytałem młodych ŚJ - zaprzeczali. Pytalem 'starych' ŚJ-odpowiadali tak jak Ty wymijająco. Dla mnie ten rytual-nawet jeśli był kiedyś a został zaniechany- nie jest istotny. Spytaj najstarszych ŚJ co o tym wiedzą i napisz:).


Śr sty 21, 2009 19:53
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn kwi 14, 2008 14:00
Posty: 1909
Post 
Nie wymiguj się. Ostentacyjnie kłamiesz. Jedyne co masz to opowiadania "wyimaginowanych" braci. Poza tym o płaceniu to jest tak kosmiczna brednia że aż dziw bierze że ktoś w nią wierzy. Włącz na chwilę myślenie:
130 tysięcy ŚJ x 2800zł(średnie wynagrodzenie) x 12 miesięcy = 4,368 mld zł rocznie
dla całego świata przyjmując polską pensje za średnią (są kraje bogatsze i biedniejsze)
7 milionów x 2800 zł x 12 miesięcy = 235,2 mld zł - czyli w okolicach wielkości budżetu Rzeczpospolitej
235 mld na same wynagrodzenia, nie licząc kosztów drukowania wszelkiego rodzaju publikacji, kosztów organizacji 3 razy do roku zgromadzeń religijnych na całym świecie, utrzymanie eksploatowanych ok. 100 tysięcy świątyń.

Czyli piramidalna głupota. Masz jeszcze jakieś rewelacje?
Uprawiasz po prostu czarny PR wyznaniu które jest największym zagrożeniem dla twojego. Nawet wtedy gdy głoszone przez ciebie pomysły są po prostu absurdalne. Jak w sferze ideologicznej poniosłeś klęskę (rozłam, mitologizacja, zmienna teologia) to przenosisz się do obyczajowej? Jak sąsiad jest uczciwy to może zdołam innym wmówić że zdradza żonę? Niskie pobudki tobą najwyraźniej kierują.

Jakieś sondaże wykazują społeczne zaufanie do ŚJ? – według Ciebie to tylko opinie. Naukowcy rzetelnie badający temat mówią że nie ma czegoś takiego jak pensje dla głosicieli – ignorujesz ich. Stawiam cię pod ścianą w takich sprawach jak rozłam czy mitologizacja – brniesz w kłamstwo albo przeczysz faktom. I to się nazywa fanatyzm.
Koniec więc On tych pogaduszek, bo rozmowa z tobą do niczego nie prowadzi.
Skoro chcesz dalej rozpowszechniać swoje kłamstwa i urojenia proszę bardzo, ale to mój ostatni post w tym temacie. Naukowej analizie zdołałeś przeciwstawić tylko brednie i zabobony. Szkoda, liczyłem na dyskusje na wyższym poziomie. Zwłaszcza że jumik zachwalał mi twoje „głębokie spojrzenie” na różne sprawy. No to poddaliśmy jego tezę falsyfikacji.

Podsumowując całość – bo już niczego merytorycznego tudziez naukowego po Onie się nie spodziewam.

Mit nr 1: ŚJ to odstępcy
Jak wykazałem odstępstwo to sprawa względna.

Mit nr 2: ŚJ to niebezpieczna sekta
Nie ma żadnej naukowej definicji sekty która pasowałaby do ŚJ. Nie można nawet tego udowodnić analizując źródłosłów.
Analiza niebezpieczności społecznej:
viewtopic.php?p=404146#404146

Mit nr 3: ŚJ nie są chrześcijanami
Definicja Chrześcijaństwa zawarta w Encyklopedii Powszechnej PWN:
„Chrześcijaństwo, największa ze światowych religii monoteistycznych, uznająca Jezusa za syna Bożego i odkupiciela, a Biblię za źródło wiary; dzieli się na kilkaset wyznań, w obrębie trzech podstawowych: katolicyzmu, prawosławia i protestantyzmu.” (Encyklopedia Popularna PWN wydanie dwudzieste drugie 1992 s 140)
We wszelkich źródłach naukowych ŚJ są traktowani jako chrześcijanie z tradycji protestanckiej.
Jak wykazano sam termin chrześcijaństwo nie implikuje ani boskości Jezusa ani Trójcy. Jest wiele wyznań chrześcijańskich nie uznających doktryny o Trójcy (Arianie, Chrystadelfianie, Badacze Pisma Świętego, Epifaniści, Unitarianie, niektóre odłamy Adwentystów i Zielonoświątkowców).


Mit nr 4: „Zmienna teologia” ŚJ

Jak wykazano modyfikacja i kształtowanie się doktryny to konstytutywna cecha każdej religii. Biorąc na przykład Krk – to w ciągu ostatniego wieku zmieniły się poglądy na antykoncepcje (wcześniej to co dziś nazywa się naturalnym planowaniem rodziny było niedopuszczalne), zmieniono koncepcje odnoszącą się do tego gdzie trafiają martwe noworodki bez chrztu, ustanowiono dogmat o niepokalanym poczęciu NPM czy w końcu zasługą papieża Jana Pawła II odstąpiono od koncepcji ognistego piekła i wiecznych mąk.

Mit nr 5: Oni mają swoje Pismo Święte, ich Pismo jest sfałszowane.
Kwestia do dyskusji w innym temacie
– patrz mój pierwszy post w tym wątku.

Mit nr 6: ŚJ pochodzą z rozłamu
Jak wykazano na bazie historycznej ŚJ nie powstali w wyniku żadnego rozłamu. Dla kontrastu największym rozłamem w historii chrześcijaństwa było oddzielenie się kościoła zachodniego od wschodniego w 1054. Biorąc pod uwagę że przy okazji papież i patriarcha nawzajem się wyklęli, obłożyli ekskomunika to był to klasyczny rozłam. Tak to nawet określa Elżbieta Przybył w wydanej z błogosławieństwem prawosławnego Arcybiskupa Łodzi książce „Prawosławie”(strona 18). Rozłam nie wiąże się ze zmianą celów bo Cel wszystkich religii chrześcijańskich(i nie tylko) jest taki sam - zbawienie wiernych, podobnie jak partii politycznych - zdobycie i utrzymanie władzy. I religie i partie nie rozpadają się z powodu odmiennych celów tylko w wyniku innych przyczyn np. osobistych animozji, różnicy zdań co do narzędzi prowadzących do celu, czy różnicy poglądów.
Z tym wyjaśnieniem się już chyba On pogodził, bo więcej nie polemizował.

Mit nr 7: ŚJ uznają że zbawionych zostanie tylko 144000 przez co musza walczyć miedzy sobą o uprzywilejowane miejsce.
Kolejny mit będący efektem niewiedzy. Wyjaśnienie w pierwszym poście.

Mit nr 8: ŚJ twierdzą że tylko oni zostaną zbawieni
j.w.

Mit nr 9: ŚJ wcale nie są tacy święci, pełno u nich ukrytych patologii i hipokryzji.
BADANIA 1. Badanie OBOP lipiec1999 "MNIEJSZOSCI WYZNANIOWE W POLSCE W SWIADOMOSCI SPOLECZNEJ" - ciekawostką jest że "uczciwość" przypisał świadkom 47% ankietowanych (odmiennego zdania było 8%) podczas gdy katolikom 26% (wobec 22% respondentów którzy przypisali katolikom "nieuczciwość"). Ponieważ opinie o "uczciwości" ŚJ nie są kształtowane przez media (wogóle ŚJ zazwyczaj są tematem tabu) więc można wnioskować że opinie te wypływają z osobistych doświadczeń a nie z ogólnego stereotypu. Można więc wywnioskować że większość Polaków ma pozytywne doświadczenia z prywatnych kontaktów ze świadkami.
BADANIA 2. Osobiście prowadziłem badania wśród zdeklarowanie wierzących katolickich studentów uczelni rzeszowskich w kwestii przestrzegania zasad moralnych. I choć występowała afirmacja np. czystości przed ślubnej to wielu tak naprawdę się do tego nie stosowało (używając jeszcze o zgrozo sztucznej antykoncepcji). Padło nawet stwierdzenie że „mam konserwatywne poglądy, ale kiedy przychodzi co do czego czasami postępuje inaczej”.
BADANI 3. Prowadzone przez doktora Jacka Kurzepę, socjologa i terapeutę z Uniwersytetu Zielonogórskiego nad seksualnością młodzieży(który skądinąd wykazał że 10% młodzieży nie eksperymentowało w ogóle ze swoją seksualnością właśnie z przyczyn wyznawanych zasad). Oczywiście na podstawie takich badań nie można wysnuwać wniosku że cecha charakterystyczną polskiej konserwatywnej religijności jest hipokryzja. Uogólnienie takie byłoby nieuzasadnione.

Choć ogólnie rzecz biorąc można się spodziewać że w takich samych losowych próbach zdeklarowanych katolików i zdeklarowanych ŚJ odsetek ludzi „porządnych” będzie wiele wyższy u ŚJ bo:
- internalizacja określonych zasad moralnych jest warunkiem akcesji do wyznania w przeciwieństwie do Krk gdzie wyznawcą staje się człowiek z racji urodzenia
- „trwający w grzechu” są u ŚJ z wyznania wykluczani podczas gdy do analogicznych jednostek w Krk ekskomuniki się nie stosuje


Mit nr 10: ŚJ zakazują picia alkoholu.
jak 7 i 8

Mit nr 11: Najmniejsze wykroczenia u ŚJ karane są wykluczenie ze wspólnoty bez prawa powrotu. Nie mają wyboru musza postępować dobrze.
Wykluczenie jest ostatecznością za uporczywe trwanie w grzechu. Statystyki mówią o 40 tysiącach takich wypadkach rocznie w skali świata z czego większość z powodu niemoralności. To niesprawiedliwe? A gdyby nie było wykluczeń no to woda na młyn dla tych co twierdzą że jest wiele ukrytych patologii i ci ŚJ wcale nie są lepsi od innych. Co do powrotu – jeśli ktoś zerwie ze złym postępowanie i wyrazi skruchę to droga powrotu stoi otworem.

Mit nr 12: Katolicy częściej starają się być dobrym z miłości do bliźnich i Boga, a ŚJ bardziej ze strachu przed potępieniem.
Dość paradoksalne stwierdzenie. ŚJ nie wierzą w duszę nieśmiertelną czego konsekwencją jest tez odrzucenie wiecznego potępienia i wiecznych mąk. Czego tu się bać skoro grzesznika w najgorszym wypadku czeka tylko śmierć i nieistnienie? No chyba że jest to obawa przed grzeszeniem by nie zaprzepaścić bożej łaski i nadziei na życie wieczne. Katolicy wieżą w wieczne potępienie więc mają więcej powodów do strachu. Zresztą nauka o ogniu piekielnym przez setki lat służyła do straszenia wiernych, więc gdzie tu miejsce na służbę z miłości?
Sprawy nie da się przesądzić z naukowego punktu widzenia. POTRZEBNE BADANIA

Mit nr 13: ŚJ bardzo dobrze znają Biblie w przeciwieństwie do katolików gdzie taka wiedze posiadają tylko duchowni.
Wynika to z tego że „prawdziwie wierzących i praktykujących” katolików trudniej wyłowić z tłumu tych „niedzielnych”. Zaś u ŚJ pewien zasób wiedzy jest warunkiem przystąpienia do wspólnoty i znajomość ta jest cały czas poszerzana podczas praktyk religijnych.

Mit nr 14: ŚJ dokonali „mitologizacji” Biblii
Mitologizacja – proces tworzenia się mitu, bądź zabieg stylistyczny stosowany w literaturze. Polega na przekształcaniu wydarzeń, bohaterów w mit, opowieść zawierającą archetypy zachowania, pierwotne wzorce.

Jak wykazano na podstawie analizy słowa mitologizacja – takie zjawisko w doktrynie ŚJ nie występuje. Dla przykładu takimi elementami w Krk są np.:
- Niepokalane poczęcie i wniebowstąpienie NMP – mitologizacja osoby Marii
- Żywoty Świętych – fantastyczne opowieści o ludziach którzy niejednokrotnie w ogóle nie istnieli
- Lista papieży urzędujących w I-III wieku równie wiarygodna jak spis 12 władców czeskich sprzed IX wieku n.e. czy lista cesarzy japońskich sięgająca 660 roku p.n.e.
- mit ognistego piekła powielany często w sztuce i literaturze z którego to niedawno się jednak wycofano
- teraz zaczyna się nowa fala mitologizacji przejawiająca się w odejściu od dosłownego pojmowania Pism na rzecz alegorycznego – a więc Adam i Ewa to już nie realnie istniejące kiedyś osoby ale archetypy, elementy przypowieści
Chyba wyjaśniłem to już ostatecznie.

Mit nr 15: Można budować porozumienie międzyreligijne.
Na płaszczyźnie teologicznej nie.
Na płaszczyźnie społecznej porozumienie i pokojowa koegzystencja jest jak najbardziej możliwa. Nacechowane szacunkiem dla odmiennych poglądów i praktyk religijnych dobrosąsiedzkie a nawet przyjacielskie kontakty między wyznawcami różnych religii bez mieszania w to światopoglądu religijnego jest możliwe co opisała Wierzba.

Oponenci nie wykazali się żadnymi naukowymi kontrargumentami. Szkoda
Jeśli by się takowe pojawiły odpowiem, jeśli nie to w tym temacie udzielał się już nie będę.

Dziekuje za dyskusję i pozdrawiam wszystkich bioracych w niej udział. :)

_________________
[b]Galatów 3:20 " Pośrednika jednak nie potrzeba, gdy chodzi o jedną osobę, a Bóg właśnie jest sam jeden"[/b]
"Gdy mądry spiera się z głupim, ten krzyczy i śmieje się; nie ma pojednania"


Śr sty 21, 2009 21:30
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz paź 04, 2007 20:54
Posty: 819
Post 
Jesteś typowym ŚJ-standard, nic więcej. Wam rozmawia się dobrze, uśmiechacie się, gdy sluchacz wam przytakuje i łyka to co mówicie z otwartą gębą. Natomiast gdy ja w rozmowach stawiam fakty, to następują uniki poprzez: zmianę tematu, sugerowanie, że nie rozumiem ale bez wyjaśnienia mi o co chodzi w temacie, a kończy się wybuchem wścieklości i krzykiem-tak zareagowal w rozmowie ze mną m.in. szef ŚJ w moim mieście po czym uciekl wraz ze zdezorientowanymi osobami mu towarzyszącymi. Niektórzy są bardziej opanowani- mówią w takich sytuacjach ' musimy już iść, bo bardzo nam się śpieszy'. Nawet nie chcą aby ich odprowadzić i dalej rozmawiać w drodze.
Z wladzy Zlego jest bardzo trudno się wyrwać. Jednak z oczywistych powodow nie mają na to szansy ci, ktorzy chcą trwać w zniewoleniu. Niektórzy nawet nie zdają sobie sprawy ze swojego stanu.


Co można sądzić o tych, ktorzy mówią, że 2+2=5 a gdy im wykażę, że 2+2=4 to uciekają i łapią następnych, aby im wmawiać te brednie? Czy z takimi nieszczęśnikami jest sens rozmowy? Chrystus w stosunku do takich istot powiedzial:
Przede wszystkim po coz jeszcze do was mowie?Jezeli prawde mowie, dlaczego Mi nie wierzycie?Wy macie diabla za ojca i chcecie spelniac pozadania waszego ojca. Od poczatku byl on zabojca i w prawdzie nie wytrwal, bo prawdy w nim nie ma. Kiedy mowi klamstwo, od siebie mowi, bo jest klamca i ojcem klamstwa.

Po swoim zgonie przeżyjesz szok, Areczku...


Śr sty 21, 2009 23:32
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz paź 04, 2007 20:54
Posty: 819
Post 
arcana85 napisał(a):
Włącz na chwilę myślenie:
130 tysięcy ŚJ x 2800zł(średnie wynagrodzenie) x 12 miesięcy = 4,368 mld zł rocznie

Czyli piramidalna głupota. Masz jeszcze jakieś rewelacje?
Nie muszę włączać myślenia, ponieważ go nigdy nie wyłączam. Pomyśl nad tym co napisaleś i zastanów się:
1.Czy spośród 130.000 ŚJ w Polsce pracują u was nieletnie dzieci?
2. Czy w małżeństwach zawsze oboje małżonkowie mają pracę?
3. Czy nie jest tak, że jak rodzina ma łączny dochód 2800 zl to uważa się za bezpieczną materialnie?
4. Czy nie ma u was bezrobotnych lub pobierających zasilek dla bezrobotnych?
5. Czy wobec powyższego te Twoje obliczenia należy uznać za ...-tu wpisz sobie co chcesz.:)

A co do piramid to sobie poczytaj:
Russell wprowadził dla swych badaczy Pisma Św. naukę dotyczącą Piramidy Cheopsa. Jej różne wymiary i korytarze miały rzekomo potwierdzać większość ich „doktryn”, a mówić o niej miał ponoć tekst Iz 19:19n. W 1928r. ŚJ wycofali swoją naukę o piramidzie, choć wiele nauk, które ona „potwierdzała” zachowali do dziś (np. rok 607 przed Chr. i 1914). Nie byłoby w tym może nic dziwnego, gdyby nie nazwano tej piramidy „szatańską”! Czyżby taką samą inspirację miały pozostawione przez ŚJ nauki, które były potwierdzane przez piramidę?

Oto co samo Towarzystwo Strażnica pisało i wspomina o tej Wielkiej Piramidzie znajdującej się w Gizie.

Russell już w pierwszym swym tomie pt. „Boski Plan Wieków”, na załączonym wykresie (Plan Wieków) zaznaczył piramidę jako potwierdzającą zamiary Boga dotyczące zbawienia człowieka, jak i przeszłego, teraźniejszego i przyszłego świata (ten wykres zamieszczono też w „Świadkowie Jehowy głosiciele...” s.162 i w „Wieczyste zamierzenie Boże...” s.10).

W 1889r. Russell wydał drugi tom wykładów pt. „Nadszedł Czas”, w którym na końcu zapowiedział wydanie kolejnego tomu mówiącego wiele o piramidzie: „Następny tom wykazuje (...) że Wielka Piramida Egipska jest na świadectwo Boskie (Izaj. 19:19, 20), a świadectwo to dokładnie i z kompletną zgodnością odnosi się do Boskiego Planu Wieków, łącznie z jego czasami i okresami” (s.416).

W 1891r. Russell wydał trzeci tom wykładów pt. „Przyjdź Królestwo Twoje”, który zawiera obszerny rozdział poświęcony piramidzie (s.351-429). Ma on tytuł: „Świadectwo Kamienia Bożego jako Świadka i Proroka, którym jest Wielka Piramida w Egipcie”. Rozdział ten zawiera kilka wykresów i ilustracji związanych z piramidą, a jedną z nich Towarzystwo Strażnica zamieszcza dziś w „Świadkowie Jehowy głosiciele Królestwa Bożego” (s.201). Czego uczył Russell o piramidzie Cheopsa?

Otóż trzeba zaznaczyć, że nie nazywał on jej piramidą Cheopsa, gdyż uważał, że budowniczym jej był prawdopodobnie Melchizedek („Przyjdź Królestwo Twoje” s.367 por. „Stworzenie czyli historia biblijna w obrazach” s.25, gdzie ukazano też 3 ilustracje dot. piramidy).

Uważał ją za tak samo ważną jak Biblię, gdyż po pierwsze, jak podaje tytuł rozdziału o niej, uważano ją za „Świadka i Proroka” Bożego. Mało tego, nazywano ją „‘Świadkiem’ Wielkiego Jehowy” („Przyjdź Królestwo Twoje” s.363). Nawet dziś Towarzystwo Strażnica podaje, że była ona nazywana „kamiennym świadkiem Bożym” („Świadkowie Jehowy głosiciele...” s.201) i „Biblią w Kamieniu” (Strażnica Nr 1, 2000 s.9).

Po drugie, wydaje się że piramida rozszerzała badaczom „kanon” Biblii ponieważ piramidę Cheopsa uważali oni za „Biblię w Kamieniu”. Przykładowo czego nie było w Biblii, to uzupełniała to piramida. Tak uczono np. o roku 1910:

„Czy nie jest to bardzo znamienna harmonia między tym ‘świadkiem’ a biblią. Daty Październik 1874 i Październik 1881 są akuratnymi, zaś 1910 chociaż nie znajduje się w Piśmie Świętym, to jednak możemy spodziewać się jakiegoś wydarzenia lub doświadczenia w Kościele przy końcu jego karyery” („Przyjdź Królestwo Twoje” s.413).

Po trzecie, Russell zrównywał pod względem ważności kwestionowanie Biblii i piramidy nazywając jej naukę „natchnioną”. Uczył on:

„W ten sposób przedstawiamy tego ‘Świadka’, lecz spodziewamy się, że jego świadectwo natchnione tak samo będzie kwestionowane, jak i świadectwo Pisma Świętego, przez księcia ciemności, boga świata tego i przez tych, których umysły są zaciemnione na prawdę” („Przyjdź Królestwo Twoje” s.362).

Mało tego, Russell poprzez piramidę i Dn 12:4 udowadniał, że w 1799r. rozpoczęły się czasy ostateczne: „Tajemnice Wielkiej Piramidy nie prędzej zaczęły być odkrywane, aż przyszedł przepowiedziany przez proroka Daniela ‘Czas ostateczny’ (Dn 12:4, 9, 10) gdy miała rozmnożyć się umiejętność...” („Przyjdź Królestwo Twoje” s.362 por. s.17).

Chociaż podkreślano, jak widać, boskie pochodzenie piramidy, to jednak badacze ośmielili się zmieniać pewne elementy swych wyliczeń. Stało się to gdy mijał oczekiwany przez nich rok 1914.

Towarzystwo Strażnica tak się rozpędziło zmieniając słowa: „Wielka Piramida świadczy, że koniec roku 1874 jest początkiem czasu ucisku” na „Wielka Piramida świadczy, że koniec roku 1914 jest początkiem czasu ucisku” (s.387), że nie zauważyło pozostawionego zdania na s.384, którego zapomniało zmienić: „Dowody czasów, które badaliśmy w Piśmie Świętym pokazują, że ten czas ucisku powinien był nastąpić od czasu wtórego przyjścia Chrystusa (w Październiku 1874 roku), od którego to czasu sąd narodów miał się rozpocząć”. Mało tego, rok 1874r. jako początek „czasu ucisku”, był ponoć na podstawie Pisma Św., a rok 1914, który i dziś ŚJ uznają, na podstawie piramidy! Czy nie jest to dziwne?

Jeszcze kilka opinii Russella z powyższego tomu warto przytoczyć:

„Z jakiego bądź punktu zapatrujemy się, to Wielka Piramida jest najznamienniejszym budynkiem na ziemi, lecz w świetle poszukiwań ostatnich trzydziestu dwóch lat otrzymano nowe rzeczy, godne zainteresowania chrześcijan, zajmujących się pilnem badaniem Słowa Bożego, ponieważ ona w znamienny sposób przedstawia zarysy Planu Bożego, zgodnego z nauką wszystkich proroków, a odnoszącego się tak do przeszłości, teraźniejszości jak i do przyszłości” (s.356).

„Wielka Piramida dowodzi jednak, iż jest ona szpichlerzem doniosłych prawd, tak naukowych, jak historycznych i proroczych, a zarazem świadectwem zgadzającem się zupełnie z Pismem Świętym, wyrażając znaczniejsze zarysy prawd w pięknych i odpowiednich figurach. Nie jest ona bynajmniej dodatkiem do pisanego objawienia, bo ono jest doskonałem i zupełnem, nie potrzebującem żadnych dodatków, lecz jest bardzo mocnym świadkiem, potwierdzającym Plan Boży i każdy badacz może się przekonać i zauważyć harmonię z pisanem Słowem Bożym i że budowa Piramidy została uplanowaną i prowadzoną przez tę samą Boską mądrość i że w rzeczywistości miała się stać pomnikiem świadczącym o Panu Zastępów, o którym wspomina prorok Izajasz 19:19” (s.357).

„Gdy wszystkie ludzkie plany i zamysły zawiodą i gdy ludzie dowiedzą się o swym grzesznym stanie i bezradności, wtedy poczną wołać o pomoc do Boga. Wtedy Jehowa okaże się wielkim Zbawicielem; bo przygotował Wielką Piramidę za świadka, ku przekonaniu świata o Swojej mądrości, przejrzeniu i łasce” (s.359).

„Pytanie, które Pan Bóg stawia Hiobowi (38:3-7) dotyczące ziemi może być zastosowane do Wielkiej Piramidy i posłużyć jako ilustracya, która jest uważana, iż ona sama w sobie, przez swoje pomiary reprezentuje ziemię i Plan Boży odnoszący się do tejże ziemi. Ilustracya odnosi się do budynku i zdaje się, iż doskonale pasuje do kształtu Piramidy” (s.361).

„Ten starożytny budynek, o którym wspomina Pismo Święte, nie możemy wątpić, iż jest ‘Świadectwem’ Pańskim w ziemi Egipskiej, i że zawiera w sobie świadectwo, które przyniesie chwałę Wszechmocnemu Bogu i wykaże, iż w zupełności zgadza się z pisanem Słowem Bożym” (s.361-2).

„Kamienie Wielkiej Piramidy wołają pewnym i niewątpliwym tonem. Każdy cal tej wielkiej budowli wymownie świadczy o mądrości, mocy i łasce naszego Boga” (s.429; wg Russella Łk 19:40 zapowiadał kamienie piramidy).

Prócz wspomnianych lat 1874, 1914 i 1915 piramida „potwierdzała” Russellowi rok 1881 (zakończenie powołania do 144 tys. i rozpoczęcie odnowienia wszystkich rzeczy) - „Przyjdź Królestwo Twoje” (s.415-7 por. s.411-4).

O piramidę pytało też Russella dwóch jego zwolenników, a odpowiedzi na ich pytania opublikowano w książce pt. „Co kaznodzieja Russell odpowiadał...” (s.403-4, 704-5).

Ciekawe, że Russell uważał, że Bóg posłużył się calami angielskimi w wymiarach piramidy, które przecież nie istniały w czasach biblijnych. Czemu zaś nie mógł posłużyć się jednostkami miar, które występują w Biblii? Na to pytanie powinni dać nam odpowiedź ŚJ.

Dziś ŚJ odrzucając naukę o piramidzie właściwie zrzucają odpowiedzialność za te nauczanie na Russella, a przecież i drugi prezes, Rutherford, o niej też uczył, o czym się zaraz przekonamy. Oto opinia zawarta w „Świadkowie Jehowy głosiciele...” (s.201):

„Przez jakieś 35 lat pastor Russell uważał, że Wielka Piramida w Gizie była kamiennym świadkiem Bożym, potwierdzającym okresy wspomniane w Biblii (Izaj 19:19). Świadkowie Jehowy odrzucili jednak pogląd, jakoby jakaś egipska piramida miała cokolwiek wspólnego z prawdziwym wielbieniem (zobacz polską ‘Strażnicę’ z 1 i z 15 stycznia 1929 roku)”.

Jak widać z powyższego, jakby od śmierci Russella (zm.1916) do 1928r. Rutherford nie nauczał o piramidzie.

Oto jednak kilka przykładów nauki o piramidzie w wykonaniu Rutherforda.

Po pierwsze, najpierw od 1917 do 1929r. wydawał i rozpowszechniał poprzez Towarzystwo Strażnica wykłady Russella, które uczyły o piramidzie i jak wykazano powyżej ingerowano w ich treść dokonując zmian dat i cali pomiarowych.

Po drugie, w 1917r. wydał siódmy, pośmiertny tom wykładów Russella pt. „Dokonana Tajemnica” (rozpowszechniany do końca lat 20-tych), który także zawierał naukę o piramidzie. Oto ona:

Na s.68 zamieszczono w tabeli liczne przykłady tego, co piramida potwierdzała z ówczesnych i niektórych dzisiejszych nauk Towarzystwa Strażnica. Oto niektóre z nich, przy których w książce zamieszczono, na potwierdzenie, liczby z ”Przedziałów Przejść Piramidy”:

Jesień 4127 prz. Ch. - Upadek Adama.

Jesień 607 prz. Ch. - Spustoszenie Ziemi.

Jesień 2 prz. Ch. - Nar. Chrystusa.

Jesień 1874 R. P. - Wtóre Przyjście Chrystusa.

Wiosna 1878 R. P. - Łaska dla Żydów i dla świętych, którzy zasnęli.

Jesień 1914 R. P. - Koniec czasów Pogan.

Jesień 2875 R. P. - Zupełność Restytucyi.

Jesień 2914 R. P. - Panowanie przywrócone rodzajowi ludzkiemu.

Prócz tego z Piramidą Cheopsa identyfikowano:

anioła z Ap 14:15 (s.269) i ołtarz z Ap 16:7 (s.287).

Podano też, komentując słowa Ap 14:15 („Zapuść Twój sierp i żniwa dokonaj...”): „Wielka Piramida potwierdza naukę Biblijną, że nadszedł czas żniwa” (s.269).

Pierwszą książką, którą Rutherford wydał samodzielnie była „Harfa Boża”. Pierwsze jej wydanie ukazało się w 1921r., a wydawano ją do 1930r. (Strażnica Rok C [1979] Nr 5 s.5-przypis), a nawet ang. ed. do 1940r. Ona również zawierała pochwałę piramidy:

„Kamień u szczytu piramidy jest węgielnym kamieniem, i sam w sobie stanowi doskonałą piramidę. Inni członkowie ciała zatem muszą podporządkować się pod Chrystusa, który jest węgielnym kamieniem, jak to pięknie pokazuje Wielka Piramida w Egipcie. Zobacz Izajasza 19:19” (s.194).

Tajemnicą Towarzystwa Strażnica pozostanie to, jak godziło ono sprzeczne ze sobą nauki, ponieważ pod koniec 1928r. odrzucono naukę o piramidzie, a równocześnie wydawano jeszcze do 1930 r. czy nawet 1940r. „Harfę Bożą”, która ją popierała!

W 1923r. Rutherford wydał broszurę „Ucisk świata”, w której o piramidzie pisał:

„Tom 2, Wykładów Pisma Świętego, ‘Nadszedł Czas’, traktuje chronologię Biblijną i w dzisiejszej dobie podaje jej zdwojone znaczenie, a to tembardziej, że wypadki przepowiedziane zaczęły się ziszczać w roku przepowiedzianym. Dalsze stwierdzenie tego znajduje się w wymiarach wielkiej Piramidy Gizeh, w Egipcie” (s.29).

W następnych swych publikacjach, wydawanych po 1928r., Rutherford zaczął gwałtownie zwalczać piramidę i tych badaczy, którzy za Russellem ją uznawali.

W 1929r. wydał dzieło „Proroctwo”, w którym uczył:

„Przez pewien czas badacze Słowa Bożego zastosowali to proroctwo do ‘wielkiej piramidy’ w Egipcie; odkąd jednak Pan przyszedł do swej świątyni i błyskawice Boże oświetlają jego Słowo, klasa świątyni może spostrzec, że proroctwo to w żaden sposób nie odnosi się do tej masy kamieni w Egipcie. (...) Jest to proroctwo od Jehowy, wypowiedziane odnośnie do świata czyli organizacji szatańskiej przedstawionej przez Egipt” (s.219).

W 1930r. Rutherford wydał dwa tomy komentarza do Apokalipsy pt. „Światło”, w którym uczył:

„Tacy (...) którzy ujmują od Boskiego Słowa Objawienia, lub do niego dodawają - przez dołączenie znaków jak o piramidzie w Gizeh - nie otrzymają wyrozumienia” („Światło” t.I s.12).

„Ale też tacy, którzy utrzymują, że się znajdują w stanie przymierza z Bogiem, dostali się w obręb tego trzęsienia. Błyskawice Boga jaśniej niż kiedykolwiek przedtem objawiły jego prawdy i jego zamiary. Światło co do ‘wyższych zwierzchności’ (Do Rzymian 13), ‘piramidy z Gizeh’ (Izajasza 19:19), księgi Hioba, proroctw Daniela (Daniela 12), oraz światło odnośnie do innych proroctw wywołało wiele szumu i trzęsienia i wielu zostało wyrzuconych” („Światło” t.II s.65).

„Nikt niechaj teraz nic nie dodaje do tego proroctwa, twierdząc naprz., że kupa kamieni w Egipcie jest świadkiem Bożym. Bóg zapowiedział, że organizacja szatańska i wszyscy, którzy ją popierają, mają być zniszczeni w Armagedonie” („Światło” t.II s.302).

Obie te książki ukazały się, jak widać, gdy nadal wydawano jeszcze wspomnianą „Harfę Bożą”.

Po śmierci Rutherforda (zm.1942) ŚJ niewiele pisali o piramidzie. Jednak w 1956r. ang. Strażnica [The Watchtower 15 V 1956 s.297-300] zamieściła obszerny, polemiczny artykuł zwalczający piramidę i uznających ją. Czyżby jeszcze wtedy miała ona cichych i skrytych wielbicieli wśród ŚJ? Po polsku opublikowano ten art. w Strażnicy Nr 5, 1961 s.13-15 i miał on tytuł: „Wielka Piramida w Gizeh. Wytwór prawdziwego wielbienia czy fałsz?”. Aby ŚJ nie mieli już żadnych wątpliwości zamieszczono w nim dwa szczególne zdania:

„nie pozostaje nam nic innego jak wniosek, że musiała być wzniesiona raczej przy pomocy siły demonicznej niż przez czynną moc Jehowy Boga” (s.14).

„z pewnością nie została zbudowana przez ludzi oddanych prawdziwemu wielbieniu Jehowy Boga, ale przez praktykujących astrologię, która jest przejawem religii diabelskiej, oraz zbudowano ją na poparcie takiej religii” (s.15).

Czy w związku z tymi wnioskami Strażnicy ŚJ mogą z czystym sercem powiedzieć, że nigdy nie parali się demonizmem?

Później do ciekawych wniosków doszła też Strażnica Nr 8, 1969 s.4:

„Wielbiciele prawdziwego Boga musieli się jednak całkowicie uwolnić od pogańskich nauk i obyczajów. Na przykład jeszcze przez jakiś czas po roku 1919 zwracali uwagę na to, by nosić ubiory nadające jakoby wygląd bardziej świątobliwy, uważali wielką piramidę egipską za ‘Biblię w kamieniu’, obchodzili takie pogańskie święta jak ‘Boże Narodzenie’, posługiwali się pogańskimi symbolami, jak krzyż, i pielęgnowali inne nieczyste zwyczaje religijne”.

Niedawno znów Strażnica przypomniała ŚJ sprawę piramidy. Kto wie, czy nie z powodu zakłopotania wielu nowych głosicieli, którzy o niej dowiadywali się pokątnie lub od innych ludzi spotykanych w czasie głoszenia. Strażnica Nr 1, 2000 s.9-10 podaje:

„W roku 1886 Charles T. Russell wydał książkę Boski plan wieków, w której znalazł się wykres ukazujący związek historii ludzkości z Wielką Piramidą w Egipcie. Uważano, że ten grobowiec faraona Chufu jest słupem, o którym mowa w Księdze Izajasza 19:19, 20: ‘W owym dniu będzie pośrodku ziemi egipskiej ołtarz dla Jehowy, a słup dla Jehowy przy jej granicy. I będzie w ziemi egipskiej znakiem i świadectwem dla Jehowy Zastępów’. Co miałoby łączyć tę piramidę z Biblią? Twierdzono na przykład, że długość niektórych korytarzy w Wielkiej Piramidzie wskazuje na czas rozpoczęcia ‘wielkiego ucisku’, wspomnianego w Ewangelii według Mateusza 24:21. Niektórzy Badacze Pisma Świętego byli bardzo pochłonięci pomiarami różnych elementów tej piramidy i próbowali na ich podstawie ustalić takie rzeczy jak dzień, w którym pójdą do nieba! Ta ‘Biblia w Kamieniu’ jak ją zwano, cieszyła się wielkim szacunkiem przez kilka dziesięcioleci, aż do czasu, gdy w Strażnicy angielskiej z 15 listopada i 1 grudnia 1928 roku (wydanie polskie z 1 i 15 stycznia 1929 roku) wykazano, że do poparcia świadectwa zawartego w Biblii Jehowa nie potrzebował żadnych kamiennych pomników wybudowanych przez pogańskich faraonów i pokrytych demonicznymi znakami astrologicznymi”.

ŚJ pomimo, że odrzucili piramidę Cheopsa, to jednak nie udało im się całkowicie wyzwolić z jej piętna. Dlaczego? Otóż każdy odwiedzający w Pittsburghu (Allegheny) grób Russella zobaczy obok jego nagrobka miniaturę piramidy Cheopsa, której wymiary zdawały mu się potwierdzać jego proroctwa. Fotografię zawierającą nagrobek i piramidkę zamieszcza „Teraźniejsza Prawda i Zwiastun Chrystusowej Epifanii” Nr 5, 1997 s.69 (wyd. Świecki Ruch Misyjny „Epifania”) wydawana przez epifanistów, którzy do dziś podtrzymują, a nawet rozwinęli naukę Russella o piramidzie. Również inne ugrupowanie badaczy, uważające się za kontynuatora nauki Russella, nie wstydzi się tej piramidki i zamieściło ją na zdjęciu w swym czasopiśmie „Świt Królestwa Bożego i Wtórej Obecności Jezusa Chrystusa” Nr 6, 1986 s.17, 19 (wyd. Stowarzyszenie Badaczy Pisma Świętego).

Ciekawe, że książka „Świadkowie Jehowy głosiciele...” (s.64) choć ukazuje nagrobek Russella z napisem „THE LAODICEAN MESSENGER”, co znaczy Posłaniec czy Anioł Laodycejski z Ap 3:14, to jednak przemilcza sprawę piramidki i nie zamieszcza jej na zdjęciu, a przecież znajduje się ona obok grobu!

Czyżby Towarzystwo Strażnica wstydziło się tego?

Czy może chciałoby ukryć ten fakt przed ŚJ i przed nami?

Mało tego, przynajmniej od roku 1950 nie wspomniano w publikacjach ŚJ o tej piramidce.

Ciśnie się też pytanie. Czy z tego powodu, że ŚJ nauczają dziś o demonicznym i diabelskim pochodzeniu piramidy Cheopsa, rozumieją też, że Russell, Rutherford oraz członkowie Towarzystwa Strażnica nauczający kiedyś o niej byli pod wpływem demonów? Jak to rozumieć?


Cz sty 22, 2009 0:06
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn kwi 14, 2008 14:00
Posty: 1909
Post 
On napisał(a):
Po swoim zgonie przeżyjesz szok, Areczku...


No patrzcie, taki chrześcijanin a śmierci mi życzy :D
Człowiek po śmierci nie może doznac szoku bo:
5 ponieważ żyjący wiedzą, że umrą,
a zmarli niczego zgoła nie wiedzą,
zapłaty też więcej już żadnej nie mają,
bo pamięć o nich idzie w zapomnienie.
6 Tak samo ich miłość,
jak również ich nienawiść, jak też ich zazdrość - już dawno zanikły,

i już nigdy więcej udziału nie mają żadnego
we wszystkim, cokolwiek się dzieje pod słońcem.

Ciesz się że JPII odwołał wieczne męki, to już nie musisz sie bać ognia piekielnego. :D

On napisał(a):
Natomiast gdy ja w rozmowach stawiam fakty, to następują uniki poprzez:


Nie schlebiej sobie, w tym temacie nie przedstawiłes ani jednego faktu który mógłbyś udowodnić.

On napisał(a):

Co można sądzić o tych, ktorzy mówią, że 2+2=5 a gdy im wykażę, że 2+2=4 to uciekają i łapią następnych,


Czyżbyś pisał o sobie? Kiedy ty twierdziłeś że 2+2=5 (nie było rozłamu) a ja ci udowodniłem że 2+2=4 (był rozłam) to uciekłeś: do innych tematów. A jedyną twoją odpowiedzią są kolejne bzdury, czy wręcz całe strony bzdur wklejane bezmyślnie z internetu.
W związku z tym odpowiedź mi na pytanie, bo jak widzę komentarza do tej sprawy unikasz jak ognia:

Czy nadal uważasz że wydarzenia z 1054 w wyniku których powstał Krk i prawosławie nie były rozłamem?
Oczekuje krótkiej odpowiedzi - tak albo nie.

_________________
[b]Galatów 3:20 " Pośrednika jednak nie potrzeba, gdy chodzi o jedną osobę, a Bóg właśnie jest sam jeden"[/b]
"Gdy mądry spiera się z głupim, ten krzyczy i śmieje się; nie ma pojednania"


Cz sty 22, 2009 10:21
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 337 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7 ... 23  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL