Autor |
Wiadomość |
jo_tka
Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19 Posty: 12722
|
Re: Myślenie sekciarskie
Ewangelizacji nie Ale pogląd, że wszystkie religie są tak samo dobre także jako droga w kierunku zbawienia to już zjawisko dość częste. Pytasz mnie, który Kościół jest lepszy. To źle zadane pytanie. Odpowiem tak: w obu istnieją wszystkie sakramenty, zatem w obu działa tą drogą Duch Święty. Nie mają jednego: jedności z Piotrem. Jeśli chcesz wybrać pełnię [czyli ten wariant, w którym jest wszystko i który wobec tego mogę nazwać najlepszym], wybór - w świetle nauczania KK (najnowszy dokument to Dominus Iesus) - jest oczywisty. I zupełnie nie ma tu znaczenia (ani nie próbuję rozważać) ludzi, instytucji, zachowań moralnych lub nie, istnienia takich czy innych nurtów duchowości (np. godny podziwu monastycyzm), etc. Wiele możemy się od nich nauczyć, ale to niczego nie zmienia. Chyba oczywiście, że uznajesz, że nie ma niczego, co jest obiektywnie najlepsze, a jedynie istnieje "najlepsze dla". Tyle, że to już zaczyna być niebezpiecznie blisko stwierdzenia, że nie ma prawdy, a jedynie "prawda z punktu widzenia osoby x". Oczywiście, drugi człowiek ma prawo myśleć inaczej. Ma prawo zgodnie z tym myśleniem i własnym sumieniem wybrać. Ale nie wpływa to na moje rozeznanie i moje sumienie... Cytuj: Przez przyjście Jezusa Chrystusa Zbawiciela Bóg zechciał sprawić, aby Kościół założony przez Niego stał się narzędziem zbawienia całej ludzkości (por. Dz 17, 30-31). Ta prawda wiary nie jest bynajmniej sprzeczna z faktem, że Kościół traktuje inne religie świata z prawdziwym szacunkiem, lecz równocześnie odrzuca stanowczo postawę indyferentyzmu, «nacechowaną relatywizmem religijnym, który prowadzi do przekonania, że 'jedna religia ma taką samą wartość jak inna'». Jeśli jest prawdą, że wyznawcy religii niechrześcijańskich mogą otrzymać łaskę Bożą, jest także pewne, że obiektywnie znajdują się oni w sytuacji bardzo niekorzystnej w porównaniu z tymi, którzy posiadają w Kościele pełnię środków zbawczych. Z Dominus Iesus, p. 22 I Sobór Watykański II, Deklaracja Dignitatis humanae, 92: Cytuj: Wierzymy, że owa jedyna prawdziwa religia przechowuje się w Kościele katolickim i apostolskim, któremu Pan Jezus powierzył zadanie rozszerzania jej na wszystkich ludzi, mówiąc apostołom: 'Idąc tedy nauczajcie wszystkie narody, chrzcząc je w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego, ucząc je zachowywać wszystko, cokolwiek wam przykazałem' (Mt 28, 19-20). Wszyscy ludzie zaś obowiązani są szukać prawdy, zwłaszcza w sprawach dotyczących Boga i Jego Kościoła, a poznawszy ją, przyjąć i zachowywać.
_________________ Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony
|
Śr sty 13, 2010 15:29 |
|
|
|
|
SJ
Dołączył(a): So cze 06, 2009 13:50 Posty: 217
|
Re: Myślenie sekciarskie
Tak więc, sama sobie odpowiedziałaś, że kategoria "moje najlepsze" jest niewłaściwym myśleniem i to mnie bardzo cieszy. Lepsze - gorsze ustąpić musi kategorii prawda-nieprawda, pełnia-część, itp. Pozdrawiam
_________________ Warto zajrzeć: http://www.drogamisekt.pl
|
Śr sty 13, 2010 15:50 |
|
|
jo_tka
Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19 Posty: 12722
|
Re: Myślenie sekciarskie
Nie - nie odpowiedziałam w ten sposób i trzeba dużo inwencji twórczej, żeby tak mój post odczytać Oczywiście, można nie używać takich słów, bo jeśli coś jest lepsze, to automatycznie coś jest gorsze, a wcale nie mam ochoty nazywać jakiegokolwiek wyznania "gorszym". To boli, bo niepotrzebnie wartościuje. Niemniej jeśli mówię: pełnię znajdziesz tylko w Kościele katolickim (bo tak jest), to de facto to właśnie znaczy. Myślę, że m.in. dlatego takie oburzenie wzbudziła Deklaracja. Chyba że zastosujemy inne kryterium oceny niż zbawienie. Ale czy jest ważniejsze kryterium? To nie wartościuje ludzi. Nie odbiera dobra, które się dzieje. Stwierdza fakt. Prawdziwy... Zamknięcie na inność i innych nie oznacza zamknięcia na Prawdę. Nie oznacza żądania by teraz inni się nawracali i przyłączyli. Nie oznacza, że katolicy nie potrzebują nawrócenia. Nie zaprzecza dialogowi - jeśli tożsamość zaczyna dialogowi przeszkadzać, to coś jest nie tak z rozmówcami. To nie moja zasługa, raczej zobowiązanie, które przede mną postawiono. I radość, że ten dar dostałam.
_________________ Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony
|
Śr sty 13, 2010 17:32 |
|
|
|
|
Barnaba
Dołączył(a): N lis 29, 2009 19:33 Posty: 569
|
Re: Myślenie sekciarskie
A ja tam uważam że to co wybrałem jest najlepsze. Przecież dlatego właśnie to wybrałem !
_________________ pozdrawiam Barnaba (dawniej Marek MRB) www.analizy.biz
|
Śr sty 13, 2010 23:03 |
|
|
jo_tka
Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19 Posty: 12722
|
Re: Myślenie sekciarskie
A ja dodam jeszcze jedno: "moje jest najlepsze" nie oznacza, że "moje jest doskonałe", "nikt inny nie może mieć racji", "nie potrzebujemy nawrócenia" albo potrzebujemy ale ogólnie a w tych wszystkich sprawach mamy rację, "ja jestem doskonały". To drugie faktycznie ma dużą szansę prowadzić do rozłamów.
Właśnie to miałam na myśli pisząc o absolutyzacji własnego "ja" (lub "ja" zbiorowego)...
_________________ Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony
|
Cz sty 14, 2010 10:14 |
|
|
|
|
SJ
Dołączył(a): So cze 06, 2009 13:50 Posty: 217
|
Re: Myślenie sekciarskie
"Ja" zbiorowe niezwykły termin, coś w rodzaju archetypu w czasie teraźniejszym manifestowanego w odcięciu od źródła?
_________________ Warto zajrzeć: http://www.drogamisekt.pl
|
Cz sty 14, 2010 10:56 |
|
|
jo_tka
Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19 Posty: 12722
|
Re: Myślenie sekciarskie
Nie wiem, co masz na myśli, ale podejrzewam, że miałam na myśli rzecz dużo prostszą. Chodziło mi tylko o to, że owo "ja" nie musi być związane z jedną osobą, może dotyczyć grupy. Można powiedzieć "my", choć to "my" jest wtedy zazwyczaj na tyle jednomyślne i samowzmacniające (gdyby to było "my" wolnych i różnych ludzi, nie byłoby raczej szans na absolutyzację) że kojarzy mi się po prostu z wieloosobowym "ja".
Dla wyjaśnienia: nie jestem ani psychologiem, ani filozofem, ani teologiem, więc proszę nie oczekiwać ode mnie ścisłej terminologii.
W tym "ja" zbiorowym jest coś, o czym pisałeś - zamknięcie na inność...
_________________ Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony
|
Pt sty 15, 2010 12:01 |
|
|
SJ
Dołączył(a): So cze 06, 2009 13:50 Posty: 217
|
Re: Myślenie sekciarskie
Dzięki za to wytłumaczenie, teraz rozumiem lepiej twój wpis.
_________________ Warto zajrzeć: http://www.drogamisekt.pl
|
Pt sty 15, 2010 12:07 |
|
|
SJ
Dołączył(a): So cze 06, 2009 13:50 Posty: 217
|
Re: Myślenie sekciarskie
Bardzo ciekawy trop: absolutyzacja. Zagarnięcie rzeczywistości przez mentalność sekciarską. To pozbawienie Innego inności, na rzecz sekciarskiego "my" oddzielającego moje "Ja" od społecznego kontekst normalnej egzystencji. Ufam, że nie zagmatwałem...
_________________ Warto zajrzeć: http://www.drogamisekt.pl
|
So sty 16, 2010 0:34 |
|
|
jo_tka
Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19 Posty: 12722
|
Re: Myślenie sekciarskie
Pozbawienie Innego inności - a tu masz rację. To jest coś ważnego. - Zamazanie inności człowieka, który przyjmuje "właściwości" grupy... Nie wystarczy. - Bezkrytycznie...? Też jeszcze nie. - Chodzi o to, że grupa wymaga takiego przyjęcia, i to nie tylko w jakichś decydujących dla grupy kwestiach (trudno żeby ktoś w grupie fanów Ruchu kibicował Legii, jak zmienia "preferencje" automatycznie z grupy wyleci), ale kwestiach w których różnorodność poglądów byłaby uprawniona... I czy dobrze rozumiem drugą połowę? Grupa jako czynnik oddzielający od pozostałej części świata (w sensie: ludzi spoza grupy?) To też prawda, ale trzeba uwzględnić choćby dwa podstawowe czynniki: - jeśli spędza się sporo czasu z grupą, dołóż rodzinę, pracę, sen... gdzie ma się znaleźć czas na ludzi "spoza"? - jeśli z ludźmi "z grupy" rozumiem się najlepiej (a rozumiem, bo myślimy podobnie), a rozmowa z Innym to zawsze pewien wysiłek, to właściwie dlaczego mam się wysilać? To może być mniej lub bardziej świadomy, ale wybór. Niekoniecznie odrzucenie tych "Innych". Bo tak naprawdę, chyba większość ludzi woli spotykać "Podobnych"...
_________________ Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony
|
So sty 16, 2010 20:39 |
|
|
SJ
Dołączył(a): So cze 06, 2009 13:50 Posty: 217
|
Re: Myślenie sekciarskie
Tak się nam jakoś w tym wątku urwał temat. A po czasie zrodziło się we mnie nowe pytanie. Czy ktoś może z Was spotkał się z myśleniem, które można, by było nazwać myśleniem sekciarskim osobiście. Jak dotąd trochę teoretycznie gadaliśmy na ten temat. Może ktoś by chciał napisać coś o swoich odczuciach związanych takim myśleniem....
_________________ Warto zajrzeć: http://www.drogamisekt.pl
|
N mar 07, 2010 1:13 |
|
|
IvySmall
Dołączył(a): So lip 14, 2007 19:52 Posty: 103
|
Re: Myślenie sekciarskie
bramin napisał(a): Ciekawy temat i bardzo na czasie.No i bardzo, bardzo pojemny. Mozna tu wiele rzeczy wrzucic. Postawiles zasadnicze pytanie: gdzie rozpoczyna sie sekta? mozna dodac do tego pytania kolejne: gdzie rozpoczyna sie sekciarskie myslenie? Wedlug mnie mozna wyroznic kilka kryteriow: - rzeczywistosc w sekcie jest czarno-biala,tak jak w bajkach dla dzieci, ktos jest zly i ktos jest dobry, - radykalizm: za pomoca wszelkich mozliwych srodkow musimy "nasza prawde" glosic: "cel uswieca srodki", jakakolwiek krytyka, dyskusja, zastanawianie sie jest zabronione - na wszystko jest gotowa odpowiedz, my za ciebie rozwiazemy te problemy, nie musisz myslec - silna zaleznosc jednostki od grupy ( psychiczne uzaleznienie) - poczucie ze tylko my bedziemy zbawieni, my jestesmy wybrani, jestesmy kims szczegolnym,pycha
Myslenie sekciarskie nie dotyczy tylko sekt, jest zawsze wtedy kiedy uwazam ze tylko moja droga do Boga jest sluszna i wlasciwa. Kosciol jest rzeczywistoscia bardzo roznorodna i bogata. przynajmniej połowa tych punktów które podałeś to zachowanie bądź myślenie Katolików. ..
_________________ Jesteś cudem.
|
Wt kwi 27, 2010 10:10 |
|
|
SJ
Dołączył(a): So cze 06, 2009 13:50 Posty: 217
|
Re: Myślenie sekciarskie
Liczy się jeszcze kontekst i stopień fanatycznosci owych twierdzeń.
_________________ Warto zajrzeć: http://www.drogamisekt.pl
|
Wt kwi 27, 2010 13:29 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Myślenie sekciarskie
IvySmall napisał(a): przynajmniej połowa tych punktów które podałeś to zachowanie bądź myślenie Katolików. .. Naprawdę ? Które punkty masz na myśli ?
|
Wt kwi 27, 2010 20:06 |
|
|
joannadark
Dołączył(a): So maja 22, 2010 14:43 Posty: 3
|
Re: a jednak
SJ napisał(a): Sekty nie można sprowadzać do grupy psychomanipulującej. Definicja sekty nie może się rozpoczynać i kończyć w stwierdzeniu "grupa psychomanipulująca". Myślenie sekciarskie, to "patologiczne" myślenie o religii przez pryzmat własnego "Ja". Oczywiście pozostaje pytanie o to, jak rozumieć, owo "myślenie patologiczne"? Myślenie pociąga zachowanie. W tym momencie więc proponuję kolejny termin "postawa sekciarska". Ja jednak chciałabym wskazać na mocną stronę pojęcia "grupa psychomanipulacyjna". Jeśli pomyślimy o sposobach walki z sektami to atakując ze strony doktryny narażamy się na miano tych, którzy nie szanują praw wolności sumienia, wyznania, wyboru przynależności.
|
So maja 22, 2010 14:55 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|