Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pt sie 08, 2025 12:08



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 144 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7 ... 10  Następna strona
 Paranoja antysektowa, czyli Hare Krishna 
Autor Wiadomość
Post Re: Paranoja antysektowa, czyli Hare Krishna
humanoidzi napisał(a):
A gdzie współczucie dla bliźniego siostro/matko Teresse? Czyżbyś potrzebowała jeszcze więcej krwi?


Wcześniej nie wiedziałam, że 'humanodzi' to wyznawca Kriszny, bo bym mu inaczej odpowiedziała.

Jeśli brak mi współczucia to wypełniam tylko naukę Kriszny.

Musisz się dokształcić, chyba że jesteś sprytnym werbownikiem który nam, dzieciom, daje do przełknięcia odpowiednie dla nas kawałki.


Bhagavad gita:pieśń pierwsza i druga

Cytuj:
Ardżuna rzecze:
"O Kriszno, widząc tych moich bliskich po stronach obu, żądnych krwi rozlewu,

29. nogi uginają się pode mną, a usta wysychają spalone; drżę całym ciałem, a włosy stają mi dębem.


30. Gandhiwa wypada z mych rąk, a skóra ogniem płonie, ledwie ustać mogę. Mąci się moja myśl.

31. Złowróżbne też widzę znaki, o Keszawo*, a pożytku w tej bratobójczej walce nie zdołam dojrzeć żadnego.

32. Nie chcę zwycięstwa, o Kriszno, ani królestwa, ani rozkoszy; cóż nam po królestwie, Govindo*, co po uciechach, a nawet życiu samym,

33. gdy ci, gwoli którym pragnąć możemy królestwa, uciech i radości, stoją dziś oto powaśnieni ze sobą, swe dobra i życie oddać gotowi -

34. nauczyciele, ojcowie, i syny, dziadowie i wuje, teściowie i wnuki, stryjowie, dziewierze i inni krewniacy.

35. Na życie ich nie chcę nastawać, o demona Madhu Pogromco, choćby głowę własną położyć mi przyszło; nie chcę! Nawet za cenę władzy nad trzema światy, a cóż dopiero dla królestwa ziemi?

36. Jakąż radość, o Dżanaradano* przynieść nam może uśmiercenie synów Dritarasztry? Choć oto łuki ich w nas wymierzone, grzech jeno stanie się naszym udziałem jeśli im śmierć zadamy.

37. Nie przystoi nam na życie tych zacnych Kaurawów, krewnych naszych, godzić; zaprawdę pozbawiwszy życia naszych bliskich, jakże byśmy mogli być po tym szczęśliwi, o Kriszno?

38. Jeśli oni, zaślepieni chciwością, nie widzą zła w niszczeniu rodziny, ni zbrodni w niszczeniu przyjaciół,

39. czyż my, o Dżanardano, nie powinniśmy powstrzymać się od tego grzechu, my, co widzimy jasno całe zło jakie idzie w ślad za upadkiem rodu?

40. Bowiem wraz z upadkiem rodziny zatracają się odwieczne prawa, obyczaje i tradycje rodowe*, a gdy te zanikają, zaprawdę bezład i chaos a-dharmy szerzy się wśród rodu.

41. A gdy bezprawie górę bierze wówczas i wśród kobiet rodu zepsucie się wkrada, a to, o Warsznejo*, do chaosu społecznego i Warn* pomieszania niechybnie prowadzi.

42. A to znów piekło gotuje całemu rodowi, jak i tym co się stali jego upadku przyczyną; przodkowie ich bowiem, pozbawieni świętych rytuałów i ofiar - kul ryżowych* i wody, - cierpieć również muszą. 43. I tak przez ów pierwotny grzech, co niszczy rodzinę i ład społeczny niweczy, oraz prastare narusza tradycje, zatraca się odwieczne powołanie* rodu i rasy, a prawo moralne upada.

44. A wszak mówiono nam zawsze, o Kriszno, iż ci co zatracą swą Dharmę rodową, w piekle znaleźć się muszą.

45. Biada nam! oto jak szkaradny grzech popełnić dziś chcemy, godząc na życie krewnych naszych, z żądzy uciech królewskich i władzy.

46. Lepiej zaiste byłoby dla mnie, gdybym bezorężny i wolny od chęci odwetu, poległ w tej bitwie z ręki zbrojnych synów Dritarasztry."

Sandżaja rzekł:
47. Wypowiedziawszy te słowa na polu bitwy, Ardżuna odrzucił swój boski łuk i kołczan i opadł w rozpaczy na siedzenie wozu.

Sandżaja rzekł:
1. Do Ardżuny, ogarniętego litością i rozpaczą, z okiem zmąconym i pełnym łez, Szri Kriszna, demona Madhu pogromca, z tymi zwrócił się słowy:

Błogosławiony rzecze Pan:
2. Skąd to spada na ciebie, Ardżuno, w tej decydującej chwili niebezpieczeństwa, tak haniebna, aryjskiego wojownika niegodna rozpacz co niebo odbiera i do niesławy wiedzie?

3. Nie poddawaj się niemocy, o Parto, nie przystoi ci to. Odrzuć nędzną małoduszność i powstań, wrogów zwycięzco*!

Ardżuna mówi:
4. Jakże to mam, o Kriszno, strzały me w bitwie przeciwko Bhiszmie* kierować i Dronie*, tak ze wszechmiar godnym czci?

5. zaprawdę lepiej pójść w świat o żebraczym chlebie*, aniżeli nastawać na życia tej zacnej starszyzny. Pozbawiwszy życia tych Guru czcigodnych, choć ich chciwość* chwilowa uniosła, uczty tego świata zdadzą się nam krwią zaprawne.

6. Ani też wiem co lepszym byłoby dla nas, być zwyciężonym, czy samym zwyciężyć tych co tu stoją przed nami, synów Dritarasztry, a z których śmiercią stracimy wszelką do życia ochotę.

7. Me serce łamie się w niemocy, a myśl się gubi. Nie widzę jasno mej Dharmy, nie rozpoznaję obowiązku. Powiedz mi Ty wyraźnie, co jest lepsze, uczniem Twym jestem, błagam Cię, oświeć mnie!

8. Nie sądzę też, aby ten palący ból, co mi zmysły wszystkie wysusza, ukoić się mógł przez zdobycie choćby najwspanialszego na ziemi królestwa, a nawet nad Świetlistymi* władania.

Sandżaja rzekł:
9. Ardżuna, wrogów zwycięzca, po tych słowach do Kriszny zwróconych, dodał jeszcze: "nie będę walczył". I umilkł.

10. A Szri Kriszna, o Bharato, do siedzącego tak w zgnębieniu, pomiędzy dwoma hufcami wojsk, z lekkim przemówił uśmiechem:

Pan rzecze:
11. Bolejesz nad tymi, nad którymi boleć nie należy, choć skądinąd mądre mówisz słowa*. Człowiek rozumny nad żywym nie boleje, ani nad umarłym.

12. albowiem zaprawdę nie było takiego czasu, kiedym nie istniał Ja, lub ty, lub ci książęta ziemi; ani też kiedykolwiek nadejść może czas, gdy istnieć przestaniemy.

13. jak duch - ciał Mieszkaniec - przez jego dzieciństwo, młodość i wiek podeszły przechodzi, tak z jego śmiercią inne przyobleka ciało*. Człowiek silny nad tym nie boleje.

14. Zetknięcie nasze z materią - Prakriti - o synu Kunti, rzucają nas w chłód i w żar, w rozkosz i ból, lecz te są przemijające, pojawiają się i znikają; znoś je wiec mężnie, o Bharato.

15. Tylko człowiek mężny, którego one nie udręczają i nie smucą, o najlepszy z ludzi, który jest równie spokojny w radości jak w cierpieniu, staje się zdolny do nieśmiertelności*.

16. Byt Rzeczywisty* nie przestaje istnieć nigdy; to, co rzeczywistego nie posiada bytu, trwałym nie może się stać. Prawdę o nich poznali ci, co wniknęli w treść i rdzeń rzeczy wszelkiej.

17. Wiedz iż Ten, który wszystko rozsnuwa i przenika, niezniszczalny jest. Nikt Niezmiennego nie może zniweczyć.

18. Ciał są znikome, lecz ten, który ich używa, wieczny jest, bezgraniczny, nieskończony, niezmienny. A więc walcz, o Bharato!

19. Prawdy nie widzi człek, gdy sądzi, że On zabity być może, jak i wówczas gdy Go zabójcą mieni. Nie może On - ciała Mieszkaniec - ani zabić, ani być zabity;

20. albowiem nie rodzi się On i nie umiera, raz istniejąc, nie przestaje istnieć nigdy. Bez początku jest i bez końca, trwał, niezmienny, odwieczny; śmierć ciała Go nie dotyka.

21. Człowiek, wie iż niezniszczalny jest On*, samoistny, wiecznotrwały, urodzeniu ni zmianie nijakiej nie podległy, jakże może on zabić, o Parto, i kto może w nim być zabity?

22. Duch porzuca zużyte ciało, by nowe przyoblec, jak człowiek co odzież znoszoną na świeżą zamienia.
(...)


Wt lip 13, 2010 19:01
zbanowany na stałe
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lip 14, 2007 7:02
Posty: 3507
Post Re: Paranoja antysektowa, czyli Hare Krishna
Co to było ? :o

Mamy to się uczyć ?
Czy tylko analizować?

:|

_________________
Mały kwiatek pod stopami Boga - św. Teresa od Dzieciątka Jezus
Zbrodnia państwowa to i państwowe morderstwo i terror demokracji.
Gdy działa Duch Święty, wzrasta wiara, nadzieja, miłość Boga i bliźniego, ginie kłamstwo, nienawiść, magia.


Wt lip 13, 2010 19:08
Zobacz profil

Dołączył(a): N lip 04, 2010 14:23
Posty: 10
Post Re: Paranoja antysektowa, czyli Hare Krishna
Teresse zrozumienie zamieszczonych przez Ciebie wersetów wymaga kontekstu. To prosta zasada stosowana również w Kościele. Chcesz się powymieniać historycznymi "osiągnięciami " Twojej religii, zwłaszcza w dziedzinie "nawracania", albo pogromów, np. katarów, albo arian? Czy uważasz, że nie ma o czym mówić, bo było "przepraszamy"? :-D
To idiotyzm takie pdejście nawiedzone jak twoje nienawistne i jadowite teksty.
Nie dla przerzucania się jadem, ale dla podkreślenia zasady nagonki jaką stosujesz podam taki oto werset, choć zapewniam cie, że jako chrześcijanin z 20 letnim stażem znam i pojmuję go lepiej jak ty kiedykolwiek będziesz w stanie, o ile się radykalnie nie zmienisz. Ja doceniam jego przesłanie i nie mam głupich, obraźliwych aluzji względem jego autora, Pana Jezusa.
Ale spójrzmy nań oczami potencjalnej ofiary czysto hipotetycznego forum nienawiści o, dajmy na to nazwie "Forum dla zwalczania BAnialuk z Biblii"
Z ew. św. Łukasza
49 Przyszedłem rzucić ogień na ziemię i jakże bardzo pragnę, żeby on już zapłonąłł 50 Chrzest mam przyjąć i jakiej doznaję udręki, aż się to stanie. 51 Czy myślicie, że przyszedłem dać ziemi pokój? Nie, powiadam wam, lecz rozłam. 52 Odtąd bowiem pięcioro będzie rozdwojonych w jednym domu: troje stanie przeciw dwojgu, a dwoje przeciw trojgu; 53 ojciec przeciw synowi, a syn przeciw ojcu; matka przeciw córce, a córka przeciw matce; teściowa przeciw synowej, a synowa przeciw teściowej".

Ktoś podobny do Ciebie mógłby przy odpowiednim pokierowaniu nim, a ty robisz to bardzo dobrze, uznać, że Jezus jest terrorystą! Just see! My nie, my nie jesteśmy głupcami dziecko! Opuszczamy to forum bo kapie jadem przez takie jak ty osoby.


Wt lip 13, 2010 20:44
Zobacz profil

Dołączył(a): N maja 20, 2007 8:57
Posty: 937
Post Re: Paranoja antysektowa, czyli Hare Krishna
humanoidzi napisał(a):
49 Przyszedłem rzucić ogień na ziemię i jakże bardzo pragnę, żeby on już zapłonąłł 50 Chrzest mam przyjąć i jakiej doznaję udręki, aż się to stanie. 51 Czy myślicie, że przyszedłem dać ziemi pokój? Nie, powiadam wam, lecz rozłam. 52 Odtąd bowiem pięcioro będzie rozdwojonych w jednym domu: troje stanie przeciw dwojgu, a dwoje przeciw trojgu; 53 ojciec przeciw synowi, a syn przeciw ojcu; matka przeciw córce, a córka przeciw matce; teściowa przeciw synowej, a synowa przeciw teściowej".


W Biblii jest jeszcze mnóstwo innych fragmentów, bardziej brutalnych. Szczególnie w ST. Może wszystkie tzw. "święte" teksty mają to do siebie?


Śr lip 14, 2010 11:18
Zobacz profil
Post Re: Paranoja antysektowa, czyli Hare Krishna
Szkoda humanoidzi, że nie podjąłeś wysiłku wyjaśnienia nam tego tekstu tylko rzuciłeś się do ataku ad personam i tu quoque- moze mają u was lepszych werbowników? Znam Mahabharatę jako tako więc porozmawiamy.

Zacytowałam dość spory fragment by nie wyciągać nic z kontekstu.


Arek- zależy czy mają charakter preskryptywny czy deskryptywny.


Śr lip 14, 2010 19:49

Dołączył(a): So cze 12, 2010 16:51
Posty: 50
Post Re: Paranoja antysektowa, czyli Hare Krishna
Hare Kryszna!Widzę mój wątek dalej kwitnie, ale to miło,że ktos chce ze mna powymieniać sie pogladami. Wobec tego powiem tylko apropos któregos z komentarzy wyżej, że B G nie interpretujemy dosłownie,a w sensie transcendentalnym. Kryszny Ardżuny nie krzywdził i nie namawiał do złego, tylko sprawdzał jego wiarę no i pokazywał w specyficzny spsoób dogmat reinkarnacji. Tylko tyle. Prosze nie interesowac Gity dosłownie, tak samo zreszta Biblii czy Koranu.


Cz paź 14, 2010 22:13
Zobacz profil

Dołączył(a): So cze 12, 2010 16:51
Posty: 50
Post Re: Paranoja antysektowa, czyli Hare Krishna
Hmm... słyszałam i o tym i dzieki, ze sie o mnie martwicie,ale poradzę sobie:). Żadne wyznanie nie jest bez grzechu, bo wyznawcy to tylko ludzie. W PE tez są różni ludzie, no i niektóre rezolucje przyjmuje się trochę ''na wyrost'',a nie wszystkim sie musza one podobac. Ktos rzadzic jednak musi...Poza tym osobiscie nie czuje sie skrzywdzona psychicznie w HK, jakos tez nie zbiednialam, ani nikt mnie nie obmacywal- dziwna sprawa. W Polsce HK wygralo juz w sadzie z paroma oszczercami kilkukrotnie z tego co wiem. Haribol.


Cz paź 14, 2010 22:24
Zobacz profil

Dołączył(a): So cze 12, 2010 16:51
Posty: 50
Post Re: Paranoja antysektowa, czyli Hare Krishna
A do HK przychodzą często gesto nawet Hindusi mieszkajacy w Polsce na stale lub pobyt czasowy, dlatego tez- skoro oni sami identyfikuja krysznaizm jako hinduizm i sie z nami modla-jest to hinduizm. Wiecej dowodów nie trzeba.


Cz paź 14, 2010 22:26
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19
Posty: 12722
Post Re: Paranoja antysektowa, czyli Hare Krishna
Baktinka - proszę, korzystaj z edycji postów zamiast pisać jeden pod drugim...

_________________
Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony


Pt paź 15, 2010 12:04
Zobacz profil

Dołączył(a): So cze 12, 2010 16:51
Posty: 50
Post Re: Paranoja antysektowa, czyli Hare Krishna
Przepraszam jotka. Napiszę jeszcze tylko, że raport Cotrella, to raport człowieka z Opus Dei, co wiele wyjaśnia,a poza tym nigdy nie został dokument ten przyjęty ( jedynie jako wzmianka na temat szkodliwego wpływu na młodzież...). Hare Krsna.


Pt paź 15, 2010 14:04
Zobacz profil

Dołączył(a): So paź 16, 2010 14:14
Posty: 53
Post Re: Paranoja antysektowa, czyli Hare Krishna
cytuje mniej wiecej zgodnie:
kazdy kto wchodzi do zagrody nie przez brame jest zlodziejem ,ktory chce ukraść owce...
Ja jestem droga , prawdą i życiem ....

tylko przez Jezusa można zostać zbawionym i tylko On może każdego uwolnić ...
jeżeli nie da rady wam tego wytłumaczyć to chociaż nie rozprzestrzeniajcie tego oszustwa i nie odsuwajcie ludzi od Jezusa


So paź 16, 2010 17:13
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07
Posty: 8229
Post Re: Paranoja antysektowa, czyli Hare Krishna
beneg napisał(a):
tylko przez Jezusa można zostać zbawionym i tylko On może każdego uwolnić ...
Kościół katolicki nie zamyka przed wyznawcami innych religii mozliwości do zbawienia
(przez Jezusa wprawdzie, ale trochę inaczej).
beneg napisał(a):
jeżeli nie da rady wam tego wytłumaczyć to chociaż nie rozprzestrzeniajcie tego oszustwa i nie odsuwajcie ludzi od Jezusa
A zastanawiałeś się nad tym, czy ty odsuwasz innych ludzi od Jezusa?

_________________
The first to plead is adjudged to be upright,
until the next comes and cross-examines him.

(Proverbs 18:17)

Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna.
(Weatherby Swann)

Ciemny lut to skupi.
(Bardzo Wielki Elektronik)


So paź 16, 2010 19:33
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz sie 05, 2004 17:05
Posty: 1914
Post Re: Paranoja antysektowa, czyli Hare Krishna
Cytuj:
Kościół katolicki nie zamyka przed wyznawcami innych religii mozliwości do zbawienia
(przez Jezusa wprawdzie, ale trochę inaczej).

Sytuacja się komplikuje, gdy ktoś wypiera się Chrystusa i staje się bałwochwalcą - buddystą. Wtedy te możliwości zbawienia sam sobie poważnie komplikuje. Gdyby jeszcze nie znał Chrystusa i był buddystą... Ale, gdy ktoś zastępuje Chrystusa czczą filozofią i pogaństwem - to wtedy trzeba zapisy Lumen gentium przestrzegać adekwatnie do sytuacji. Bo sobór też napisał:

"Nieraz jednak ludzie, zwiedzeni przez Złego, znikczemnieli w myślach swoich i prawdę Bożą zamienili w kłamstwo, służąc raczej stworzeniu niż Stworzycielowi, albo też, żyjąc i umierając na tym świecie bez Boga, narażeni są na rozpacz ostateczną" (Lumen gentium 16)

Sobór mówi o tych, którzy BEZ WŁASNEJ WINY nie poznali Zbawiciela, że oni mogą być zbawieni. Jednak ci, którzy popełniają ciężki grzech zaparcia się Chrystusa... ci tym samym narażają się na uskutecznienie swojej decyzji w praktyce potępienia.


So paź 16, 2010 21:37
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07
Posty: 8229
Post Re: Paranoja antysektowa, czyli Hare Krishna
meritus napisał(a):
Sytuacja się komplikuje, gdy ktoś wypiera się Chrystusa i staje się bałwochwalcą - buddystą.
Z tego co mi wiadomo, to buddyści nie czczą bałwanów
(te posążki buddy prawdę powiedziawszy nie wiem po co im są potrzebne,
ale na pewno nie modlą się do nich - nie są bałwochwalcami).
meritus napisał(a):
Wtedy te możliwości zbawienia sam sobie poważnie komplikuje. Gdyby jeszcze nie znał Chrystusa i był buddystą...
Ale, gdy ktoś zastępuje Chrystusa czczą filozofią i pogaństwem - to wtedy trzeba zapisy Lumen gentium przestrzegać adekwatnie do sytuacji. Bo sobór też napisał:

"Nieraz jednak ludzie, zwiedzeni przez Złego, znikczemnieli w myślach swoich i prawdę Bożą zamienili w kłamstwo,
służąc raczej stworzeniu niż Stworzycielowi,
Czy buddyści służą stworzeniu?
meritus napisał(a):
Sobór mówi o tych, którzy BEZ WŁASNEJ WINY nie poznali Zbawiciela, że oni mogą być zbawieni.
A co z tymi, którzy odrzucili nauczanie Kościoła poprzez złe pojmowanie jego nauki?
Czy jest to wtedy brak własnej winy?
meritus napisał(a):
Jednak ci, którzy popełniają ciężki grzech zaparcia się Chrystusa...
Grzech przeciwko Synowi Człowieczemu będzie wybaczony,
gorzej jest z tym przeciw Duchowi.

_________________
The first to plead is adjudged to be upright,
until the next comes and cross-examines him.

(Proverbs 18:17)

Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna.
(Weatherby Swann)

Ciemny lut to skupi.
(Bardzo Wielki Elektronik)


So paź 16, 2010 21:49
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz sie 05, 2004 17:05
Posty: 1914
Post Re: Paranoja antysektowa, czyli Hare Krishna
Elbrus, jeżeli ktoś odrzuca Chrystusa, to jak ma być mu przebaczone? Skoro nie chce, to nie będzie przebaczone. Co do buddyzmu to bałwochwalstwo dotyczy nie tyle Buddy, co mitu samozbawienia, na którym opiera się ta filozofia.

Cytuj:
A co z tymi, którzy odrzucili nauczanie Kościoła poprzez złe pojmowanie jego nauki?
Czy jest to wtedy brak własnej winy?

Z własnej winy mogli źle pojmować Jego nauki.


So paź 16, 2010 21:54
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 144 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7 ... 10  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL