Paranoja antysektowa, czyli Hare Krishna
Autor |
Wiadomość |
merkaba
Dołączył(a): Wt sty 04, 2011 12:01 Posty: 1123
|
 Re: Paranoja antysektowa, czyli Hare Krishna
|
Śr sie 10, 2011 13:22 |
|
|
|
 |
baktinka
Dołączył(a): So cze 12, 2010 16:51 Posty: 50
|
 Re: Paranoja antysektowa, czyli Hare Krishna
Widziałam to już kiedyś. Czyli co?Każdy Hindus jest od razu opętany?Poza tym to program TV TRWAM o.o.Rydzyka-ultra konserwatysty i skrajnego prawicowca...
|
Śr sie 10, 2011 16:18 |
|
 |
merkaba
Dołączył(a): Wt sty 04, 2011 12:01 Posty: 1123
|
 Re: Paranoja antysektowa, czyli Hare Krishna
to nie jest film nakręcony przez trwam tylko puszczony w telewizji trwam i to jest różnica i tak tworzy się manipulacja faktami to program TV TRWAM no i co z tego ze to relewizja trwam
a jak by był puszczony w tv religia lub w TVP to inaczej byś go oglądała
|
Śr sie 10, 2011 16:38 |
|
|
|
 |
baktinka
Dołączył(a): So cze 12, 2010 16:51 Posty: 50
|
 Re: Paranoja antysektowa, czyli Hare Krishna
Skończyłam Dziennikarstwo i w związku z tym wiem, że każdy kanał TV czy to gazeta ma swoją linię programową i stosownie do niej dobiera artykuły, programy telewizyjne itp. Dlatego właśnie obchodzi mnie, że to program TV TRWAM.
|
Śr sie 10, 2011 17:06 |
|
 |
baktinka
Dołączył(a): So cze 12, 2010 16:51 Posty: 50
|
 Re: Paranoja antysektowa, czyli Hare Krishna
ups- nadawany przez tą telewizję
|
Śr sie 10, 2011 17:12 |
|
|
|
 |
baktinka
Dołączył(a): So cze 12, 2010 16:51 Posty: 50
|
 Re: Paranoja antysektowa, czyli Hare Krishna
Dla tych,co obejrzeli ten filmik podany powyżej-Tak poza tym to wydaje mi się, że jednak człowiek źródło swoich problemów powinien upatrywać jednak w sobie samym-swoich emocjach, zachowaniu, itp. Jak będzie tylko medytował o Bogu w celu rozwiązania swoich problemów, którego postać jest dla nas jednak niepojęta zmysłowo i do końca niepoznana, to prędzej czy później wyląduje w psychiatryku. Oczywiście, medytacja o Bogu jest ważna, jednak czasem bez wglądu w siebie, a nawet i interwencji psychologa nie obejdzie się. No,a poza tym film pokazuje,że chrześcijaństwo nie może być powiązane z jogą. A ja się pytam-gdzie ekumenizm?Gdzie tolerancja dla innych religii, a nie przedstawianie tylko jednej drogi?Poza tym nie wierzę, żeby każdy uprawiający jogę był chory czy opętany. Ci zaś co praktykują jogę wyłącznie dla samych ćwiczeń, to na pewno nie są niczym zagrożeni, bez przesady, oni nie tratują tego jako religii i z pewnością nie interesują ich korzenie medytacji czy jogi-systemów, których zdrowotne korzyści zostały udowodnione naukowo. Pozdrawiam. Hari.
|
Śr sie 10, 2011 17:24 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Paranoja antysektowa, czyli Hare Krishna
Witaj Baktinko!
Jak masz trochę czasu to polecam posłuchać konferencji ojca J.M.Verlinde (można je znaleźć w internecie). Myślę, że jeśli chodzi o rozwój "duchowy" zaszedł on dalej niż niejeden człowiek zachodu. Np. nirwanę/samadhi doświadczył wielokrotnie. Bardzo ciekawe i rzeczowe świadectwo bez wynajdywania diabła w wyznawcach wschodnich religii.
|
Śr sie 10, 2011 18:08 |
|
 |
merkaba
Dołączył(a): Wt sty 04, 2011 12:01 Posty: 1123
|
 Re: Paranoja antysektowa, czyli Hare Krishna
czy Bóg jest tolerancyjny dla grzechu przez jakich lekarzy zostało to udowodnione ze joga jest zdrowa
Według opracowania kierownika Katedry i Kliniki Chorób Psychicznych i Zaburzeń Nerwicowych Akademii Medycznej w Gdańsku wschodnie techniki relaksacji mogą prowadzić nawet do kompletnego "załamania i dezorganizacji funkcjonowania psychologicznego".
|
Śr sie 10, 2011 18:20 |
|
 |
Maciek+
Dołączył(a): Wt lut 16, 2010 13:24 Posty: 50
|
 Re: Paranoja antysektowa, czyli Hare Krishna
baktinko
Zapytaj się proszę ludzi, którzy Cie prowadzą w Twojej wspólnocie czym jest miłość, jak ją rozumieć. Odpowiedź tych ludzi jest bardzo ważnym wyznacznikiem czy prowadzą Cię oni w kierunku Prawdy czy wpychają w coś fałszywego. Dlaczego? Prawda o miłości jest jedna - nie może być na ten sam temat kilku różnych prawd. Są oczywiście zdania bliższe bądź dalsze względem danej prawdy, lecz mi chodzi o kategoryczne, czyli jednoznaczne wytłumaczenie czym jest miłość.
A teraz jeszcze jedno - Ty w swoim sercu (jak i każdy człowiek) ma wpisane pragnienie miłości, prawdziwej miłości. Prawdą jest jednak to, iż ludzie tworzą sobie różne substytuty tej jedynej miłości, które tak naprawdę nic nie dają (to tak jakby będąc głodnym zamiast chleba jeść styropian).
W moim dotychczasowym życiu dane mi było odkryć kilka cech miłości, za które jestem w stanie dać się pociąć bo wiem, że są prawdziwe (zweryfikowałem to i weryfikuję codziennie), jeśłi chcesz porównaj sobie poniższe stwierdzenia z odpowiedzią Twoich ewentualnych przełożonych: - miłość to nie uczucie, choć miłości towarzyszą uczucia - miłość to decyzja i postawa (czyli trwanie w decyzji, że kogoś kocham i działania ukazujące tę miłość widzialny sposób); - miłość to bezinteresowny dar z siebie samego na rzecz drugiej osoby (to BARDZO WAŻNE: OD OSOBY DO OSOBY); można powiedzieć, że kocha się zwierzęta, rośliny, świat, muzykę, ale nic z tych rzeczy nas nie przytuli, nie otrze łez, etc.; miłość - daję siebie (całego siebie, tak jak potrafię) drugiej osobie;
Tutaj dygresja - jeżeli reinkarnacja jest prawdziwa to nie ma mnie, nie ma ciebie, nie ma nikogo - nie ma osoby; a przecież ja odkrywam, że mam swoją twarz, że to mimo iż patrząc na swoje zdjęcia, widząc zmieniającą się osobę, to odkrywam te same oczy, uśmiech, nos, etc.; mam swoją historię, swoich rodziców, swoje marzenia, plany. Jeżeli natomiast istnieje reinkarnacja - to nie ma mnie, to to wszystko czego pragnę jest fikcją, chorym urojeniem i to moim - bo ciało moje, moja twarz, mój głos, moje serce, moje zmęczenie nie są moje, ale jakiejś istoty wewnątrz mnie... Jeśli reinkarnacja jest prawdą to nie istnieje coś takiego jak miłość oraz szczęście - i moje pragnienia, pragnienie bycia kochanym (dla Ciebie myślę, że też to jest ważne - bycie kochaną) i bycie szczęśliwym to coś najbardziej tragicznego, bowiem są niemożliwe do spełnienia. Dlaczego? Jeśli reinkarnacja jest prawdą to nie ma takiej miłości jakiej pragnę - bowiem kochać może tylko osoba, a skoro ktoś taki nie istnieje, to nasze życie jest porażką.
A przecież pragnę być do końca zrozumianym, do końca wysłuchanym, pragnę by mi przebaczono całe zło, które w życiu czyniłem i pewnie uczynię, pragnę niekończącej się obecności przy mnie kogoś, kto będzie mnie bez granic kochał. Skąd mam takie pragnienia? A może istnieje Ktoś, kto tak kocha, kto wiecznie kocha, kto wiecznie słucha, kto wiecznie jest obecny, kto zawsze przygarnia, kto wszystko wybacza... Skoro pragnę takiej miłości, a pragnę jej od kogoś, a nie od czegoś, skoro pragnę być tak kochany przez taką Osobę, to może istnieje taki ktoś, to może i ja istnieję jako ktoś niepowtarzalny? Tak - istnieje Ktoś, kto tak i jeszcze bardziej mnie i Ciebie kocha, to Jezus, Syn Boży, który ukazał, że Bóg to Trzy Osoby, które tak bardzo kochają, iż są razem jako Jeden Bóg, i tak kochają że dali mi życie, bym i ja mógł doświadczać tej prawdziwej miłości i odpowiadać na nią moim jedynym niepowtarzalnym sercem, by być wiecznie szczęśliwym, od momentu kiedy przyjmę Jezusa za mojego Pana, Zbawiciela. Przemyśl czego pragniesz, komu zaufasz, zapytaj czym jest miłość dla Twoich bliskich z grupy do której weszłaś, należysz.
Życzę Ci odnalezienia Prawdy, bo Ona jest Piękna i daje pokój w sercu i szczęście, którego nie zostawisz już nigdy dla siebie.
|
Śr sie 10, 2011 19:05 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Paranoja antysektowa, czyli Hare Krishna
baktinka napisał(a): Dla tych,co obejrzeli ten filmik podany powyżej-Tak poza tym to wydaje mi się, że jednak człowiek źródło swoich problemów powinien upatrywać jednak w sobie samym-swoich emocjach, zachowaniu, itp. Jak będzie tylko medytował o Bogu w celu rozwiązania swoich problemów, którego postać jest dla nas jednak niepojęta zmysłowo i do końca niepoznana, to prędzej czy później wyląduje w psychiatryku. Oczywiście, medytacja o Bogu jest ważna, jednak czasem bez wglądu w siebie, a nawet i interwencji psychologa nie obejdzie się. No,a poza tym film pokazuje,że chrześcijaństwo nie może być powiązane z jogą. A ja się pytam-gdzie ekumenizm?Gdzie tolerancja dla innych religii, a nie przedstawianie tylko jednej drogi?Poza tym nie wierzę, żeby każdy uprawiający jogę był chory czy opętany. Ci zaś co praktykują jogę wyłącznie dla samych ćwiczeń, to na pewno nie są niczym zagrożeni, bez przesady, oni nie tratują tego jako religii i z pewnością nie interesują ich korzenie medytacji czy jogi-systemów, których zdrowotne korzyści zostały udowodnione naukowo. Pozdrawiam. Hari. Albo ekumenizm, albo tolerancja - jako absolwentka dziennikarstwa potrafisz rozeznać różnicę. Jeśli chodzi o tolerancję http://www.politykaglobalna.pl/2009/06/ ... w-indiach/
|
Śr sie 10, 2011 19:46 |
|
 |
dimko
Dołączył(a): So sie 06, 2011 14:38 Posty: 350
|
 Re: Paranoja antysektowa, czyli Hare Krishna
Czy Izrael był tolerancyjny dla innych religii? Był i za to Bóg wielokrotnie go karał. Bóg jest Bogiem zazdrosnym i nie toleruje innych. Dlatego 10 przykazań zaczyna się od "Nie będziesz miał bogów cudzych przede mną" - dlatego Jezus jest Panem i tylko za Nim kroczymy.
Jesteśmy Ludem Wybranym, gdy kroczymy za Jezusem w Jego Kościele. To jest "nasza" wiara.
Nie wytykam HK kim są ani co robią. Mówię do katolików, uważajcie bo to jest zagrożenie dla waszej wiary. Dlaczego? Bo mają innych bogów. Po dowody odsyłam do egzorcystów.(np. msze św. w katedrze częstochowskiej z modlitwą o uwolnienie).
|
Cz sie 11, 2011 6:57 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Paranoja antysektowa, czyli Hare Krishna
dimko napisał(a): Czy Izrael był tolerancyjny dla innych religii? Był i za to Bóg wielokrotnie go karał. Bóg jest Bogiem zazdrosnym i nie toleruje innych. Dlatego 10 przykazań zaczyna się od "Nie będziesz miał bogów cudzych przede mną" - dlatego Jezus jest Panem i tylko za Nim kroczymy.
Jesteśmy Ludem Wybranym, gdy kroczymy za Jezusem w Jego Kościele. To jest "nasza" wiara.
Nie wytykam HK kim są ani co robią. Mówię do katolików, uważajcie bo to jest zagrożenie dla waszej wiary. Dlaczego? Bo mają innych bogów. Po dowody odsyłam do egzorcystów.(np. msze św. w katedrze częstochowskiej z modlitwą o uwolnienie). Jesteśmy wszyscy Ludem Bożym, powinniśmy niezależnie od wyznawanej religii wzajem się szanować, nie rywalizować. Jezus za WSZYSTKICH ludzi poniósł ofiarę. Jeśli jednak ktoś zniekształca daną religię, tworzy na jej obrzeżach nowe własne prawdy wiary, swój rodzaj kultu, należy uczciwie przyznac, że tworzy sektę, a zgromadzeni wokół guru przynależą do sekty.
|
Cz sie 11, 2011 8:06 |
|
 |
merkaba
Dołączył(a): Wt sty 04, 2011 12:01 Posty: 1123
|
 Re: Paranoja antysektowa, czyli Hare Krishna
|
Cz sie 11, 2011 9:41 |
|
 |
dimko
Dołączył(a): So sie 06, 2011 14:38 Posty: 350
|
 Re: Paranoja antysektowa, czyli Hare Krishna
Ja mówię konkretnie o nas, czyli Kościele Katolickim. My o sobie mówi, że jesteśmy Kościołem, którego głową jest Jezus Chrystus. Ty możesz powiedzieć dokładnie to samo o sobie i swojej wierze. Nie będę Ciebie przekonywać, bo ja nie mam mocy nawracania, czy monopolu na Prawdę. Jezus za wszystkich poniósł ofiarę, ale nie wszyscy chcą z tego skorzystać - ich wybór. Dążenie do prawdy jest naszym obowiązkiem, ale w świetle 'szukania'.
Odzywam się, bo jest tu zniekształcana wiara Kościoła.
|
Cz sie 11, 2011 10:27 |
|
 |
dariussh
Dołączył(a): Cz kwi 01, 2010 14:16 Posty: 3
|
 Re: Paranoja antysektowa, czyli Hare Krishna
Baktinka jakoś nie wspomina tutaj o reinkarnacji, czyli o tym, że nie wierzący może zostać np. krową, psem czy innym zwierzęciem, bo "dobry krishna" zawsze daje szansę grzesznemu człowiekowi żyć w innym wcieleniu, by mógł się poprawić  ; krytykują chrześcijaństwo właśnie z powodu niewiary w reinkarnację. Biedna dusza może tak krążyć po tych wcieleniach miliony lat...
|
Cz sie 11, 2011 11:50 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|