To nie jest kwestia wiary czy niewiary. Ja to po prostu wiem, bo czytałem wypowiedź pewnej osoby, która dzwoniła do Radia Maryja twierdząc, że o. Rydzyk jest ważniejszy niż Bóg i będą razem sądzić ludzi po śmierci.

Ja też to czytałem, no ale właśnie - czytałem. Zarówno ja i Ty, możemy sobie z miejsca napisać kilkadziesiąt głupkowatych rozmów, puścić w Internet i powiedzieć, że to z Radia Maryja. Istotne jest potwierdzenie materiałami źródłowymi, póki co nie ma powodów by uznać te teksty za autentyczne.

Takie stawianie sprawy to jawne bluźnierstwo z Boga..
Dlatego Ten nurt ta grupa.. (RM) to czysta sekta..

Od głodu, wojny
Zachowaj nas Panie
od takich proroków jak Tadeusz Rydzyk dyrektor RM
WYBAW NAS PANIE !! ( wt ym miejscy wszyscy czytający klękają na kolana)

Daj spokój Godunow, nic nie dzieje się bez wiedzy i przyzwolenia Boga, zobaczysz - jeszcze wielkie dobro wyniknie z tego O. Rydzyka

[...]

A ja to słyszałem. I fragment modlitwy o niepokalanym poczęciu Tadzia też słyszałem. Wystarczy poświęcić trochę cennego czasu na RM i na 90% będzie coś, że boki zrywać

Jak dla mnie to dziwne, że Kościół jakoś się oficjalnie nie ustosunkuje do o. Rydzyka... Radio Maryja i spółka tak psują reputację Kościoła wśród młodych, że moim zdaniem trzeba te sprawy jak najszybciej uporządkować. To radio tak manipuluje ludźmi, że aż trudno uwierzyć!!! sama propaganda.... wrrr

Nie jestem jakimś człowiekiem, którego celem egzystencji jest wyłapywanie głupot albo conajmniej niewłaściwych treści na antenie RM.

Ale swego czasu słuchałem wieczorami tego radia, właśnie żeby wyrobić sobie opinię. I naprawdę, momentami zastanawiałem się - czy w ogóle wypowiadający się w danej chwili zdawał sobie sprawę z absurdalności tego, co mówi. Serio.

Owszem, były też audycje które mi się podobały - niektóre rozmowy czy puszczane konferencje. Naprawdę dobre były. Choć i tak pewnie znajdą się tacy, którzy zarzucą mi zero obiektywności i że jestem już potępiony za krytykę RM...

Ale to, w jaki sposób przedstawiane były, przede wszystkim polityczne, wiadomości - był i jest żenujący. Zastanawiam się, czy ci, którzy je przygotowywali, żyją w tym samym świecie...

Dyskusja z zapalonymi, nie obiektywnymi słuchaczami i działaczami społecznymi radia Rydzyka jest bezcelowa i nie prowadzi do żadnych budujących i rozwijających wniosków. A dzięki zagorzałym słuchaczom i reprezentantom Rydzyka na tym forum znajduje potwierdzenie dla tej tezy.

Pozdrawiam wszystkich wolnych ludzi , a tym bezwolnym życzę szybkiego wyrwania sie z sekt Rydzyka i innych destrukcyjnych.

Wyrwania - może nie.

Po prostu bardziej sensownego i znajdującego odzwierciedlenie w rzeczywistości (także tym, jak jest ona przez RM pokazywana) podejścia do RM i ktyryki dot. tego radia i osoby jego szefa.

Mochery to sekta a radyjko to ich system łącznościowy i dowództwo z siedzibą w Toruniu )

Uhm?
nieswiadomie, ale własnie potwierdziłeś teże, że RM jest czyms w rodzaju sekty. Bowiem jedna rozgłośnia, jedno radio, jeden zakonnik stanowią już część "ja" Katolika. To nie ejst już sympatia, szacunek, to część jaźni. Skrzywdzic RM to krzywdzic jego słuchaczy. nie uważasz że to trochę za wiele? Ż e moze gdzuieś RM wchodzi w "pole" Boga?? Nie będziesz miał bogów cudzych przede mną. Czy takie uwielbienie ziemskiego radia (nawet mieniącym sie być katolickim) nie jest przypadkiem... bluźnierstwem?

Ukyo

Nie tyle RM jest uwielbiane co szachraj Rydzyk. On sie staje "bogiem" dla słuchaczy. To już nie bluźnierstwo, ale bałwochwalstwo

Ktoś gdzieś keidys napisał, że nie można rozdzielać słuchaczy od o. Rydzyka. A dlaczego? co ejst ważniejsze - radio, które jako dzieło boże moze działać pod innym kierownictwem, bowiem jest natchnione Duchem Świętym (jak wiele osób uważa), czy jeden człowiek?

Meritus, za bardzo Wam na tym ojcu Rydzyku zależy. Zaczyna być otaczany niemal boską czcią (tak, nie boję się tego napisać). Pore włączyc czerwone światło, bo będzie shizma jak ta lala.

co za bzdety... ja się tu kiedyś o rydzykofobii wypowiadałem... kolejnym elementem tego schorzenia jest posiadanie poglądu o istniejącym kulcie bałwochwalczym o.Rydzyka

Bzdety?

Najpierw piszesz, sam piszesz, że "RM stało się cześcią ja kobiety", że "trzeba ją zrozumieć" nawet jesli klęcz cały dzień przy odbiorniku i nie zauważa nawet własnej córki, a potem dziwisz sie, że wysnułam takie a nie inne wnioski?

Bronicie tego ojca Rydzyka jak niepodległości, histerycznie, zaciekle, jak chyba nikogo innego - to widać. Nie amsz dystansu do RM, nawet słowa Episkopatu dobierasz "pod siebie" nie dostrzegając problemu albo widząc go tam, gdzie go nie ma.